Skocz do zawartości

STUG z Grzegorzewa wydobycie ODSŁONA DRUGA!!!


Tankist

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 577
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Fakt latał tam taki jeden Patafianik"i wywalał wszystkich za tasmy.To był zły człowiek który dostał szczekaczkę i poczół się wazny.Ale Wiśnia Panc nie peniaj następnym razem wezmiemy się za niego we dwóch i wskażemy mu gdzie jego miejsce.A co se będzie na nas jeżdził.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, mala prosba jesli ktos ma do kogos jakis zal to niech zalatwi go z dana osoba/osobami w 4 oczy a nie psuje tematu o Stugu. Wiele rzeczy wynika z niewiedzy, a to mozna nadrobic. Nie ma co sie klocic skoro wspolna praca udalo sie osiagnac konkretny efekt. Najwazniejsze jest to, ze cacuszko sie pojawilo i trafilo w dobre rece.

Pozdrawiam,
Łosiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie te numery nie przypominają sposobu w jaki malowano numery taktyczne na działach pancernych. Szczególnie ten malowany bokiem... jest dziwaczny. Nie znam żadnego zdjęcia na którym byłyby takie małe numerki malowane w taki dziwny sposób.

Pozdrawiam
Krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że nikt takiego Stuga z takim sposobem malowania numeru z nas nie widział, nie oznacza że nie był stosowany.
Improwizowany numer taktyczny widziałem co prawda nie na stugu, ale na tigerze właśnie z 1944 r. Właśnie wszystko nietypowe - wielkość, wykonanie, i umiejscowienie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acer - daj fotkę. Generalnie w ramach jednostek sposób malowania oznaczeń taktycznych był jednolity. Krój cyfr jest jednym ze sposobów rozpoznawania do której jednostki należał pojazd.

To nie musi być numer taktyczny... może jakiś inny? Jakieś oznaczenie produkcyjne? Nie ma najmniejszego sensu oznaczania pojazdu niewielkimi pionowymi cyframi. Nie spełnia to podstawowego zadania numeru taktycznego - możliwości szybkiej identyfikacji pojazdu na polu bitwy.

Pozdrawiam
Krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wiemy, że nic nie wiemy.

Wydobycie wanny albo ekshumacja może ostatecznie rozwiać wątpliwości.


Faktem jednak jest że ruscy bawili się w numerowanie wraków pojazdów niemieckich białą farbą, łącznie z oznaczaniem obwódkami otworów po trafieniach.
Są takie galerie fotek właśnie z Węgier 1945 r.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie