Skocz do zawartości

TK-3 w Polsce


Hartmann

Rekomendowane odpowiedzi

PANOWIE DOSC TEJ OBLUDY.JUZ NIE OD DZIS WIADOMO ZE PAN LANGE HANDLUJE NA PRAWO I LEWO.WSZYSCY O TYM WIEDZA I ZNAM WIELU KTORZY OD NIEGO KUPOWALI MIEDZY INNYMI ODZNACZENIA.
A GDZIE JEST HAMULEC DO TIGRA ? A OILE WIEM DOBRYM PRZYJACIELEM PANA L. JEST ZLOMIARZ Z OKOLIC KIELC, KTORY CIAGNIE NA PRAWO I LEWO KOPIE POD CICHYM PRZYZWOLENIEM PANA L.!!! O ILE WIEM TO ON MACZAL PALCE W WYCIAGNIECIU SILNIKA DO PANTERY!NO WIEC GDZIE TU PRAWDA A GDZIE FALSZ?Z TEGO CO WIEM TO PAN L. I JEGO SPOLKA MACZAL PALCE W WIELU HANDELKACH I BRAL NIEZLA KASE.
C.D.N.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 128
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Kolego Tantal, (tylko moje dobre wychowanie nie pozwala mim zacząc postu od słów durniu), po pierwsze SAM kupiłem FLAKI za granicą i zapłaciłem za nie, po drugie nie sa one wpisane do rejestru zabytków, po trzecie są one całkowicie moją własnością, gdyż nie wyjąłem ich z wody ziemi itp. i mogę je gdy zechcę pociąć na złom. Po kolejne od trzech lat regularnie wyjeżdżam na zagraniczne zloty poj mil.(Niemcy , Anglia, Włochy)i NIGDY nie miałem problemu z uzyskaniem pozwolenia na wywóz pojazdu, Widać p. konserwator miał uzasadnione podejżenia w stosunku do Ciebie. Co do reszty twoich postów mogę to określić krótko- STEK BZDUR WYMYŚLONYCH PRZEZ ZAKOMPLEKSIONEGO POSIADACZA OSIOŁKA , PLUJĄCEGO Z ZAZDROŚCI NA POSIADACZY CIEKAWSZEGO SPRZĘTU. Mogę ci napisać jedno, przestań spędzać tyle czasu nad wypisywaniem tych bzdur na forum, i weź sie do roboty, to może bedziesz miał kiedyś trochę kasy by poszerzyć swoją kolekcję.Ja na to pracowałem dość długo i mam sie czym pochwalić. Skoro ty uważasz się za prawdziwego kolekcjonera, pochwal sie co masz. Moja kolekcja i osoba jest znana wśród kolekcjonerów (czegoś więcej niż R-35) w całej Europie, a sprzet który przywoże na zagraniczne zloty naprawdę wzbudza podziw i zaskoczenie, że jest w Polsce jakis inny niemiecki sprzęt niż BMW R-35. I żeby cię rozczarować dodam ze ten sprzęt wraca do Polski. Poza tym mam nadzieję że się kiedyś spotkamy na jakimś zlocie i będę mógł Cie resocjalizować. Określeń typu złodziej nie bedę komentował.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lewy, bez takiej buty w wypowiedzi. wiemy co masz i czym mozesz sie pochwalic. co czepiasz sie chlopaka o osla z ironia? sprawa wzbudza sensacje bo handel militariami w kraju odbywa sie pokryjomu w wiekszosci przypadkow. zal jest ludziom wywozonych sprzetow, mi tez.

meritum sprawy jest takie i tyle.
bruno
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czepiam się bo nazwał mnie złodziejem, i wymyślił receptę na odróżnienie handlarza -złodzieja" od prawdziewgo kolekcjonera. Handlarz_złodziej" to ktoś kto ma coś ciekawego i drogiego w kolekcji, bo napewno coś ciekawszego sprzedał na zachód, a kolekcjoner" to ktoś kto ma parę klamotów, łuski i co najwyżej osła", bo jest uczciwy i prędzej sprzeda nerkę niż coś ze swoich gratów.
Oczywiście do pewnego poziomu zaangażowania, można traktować to jako zabawę i zamknąć kolekcje na R-35 i paru Mauzerach i wykopach P-08, lecz mnie to nie satysfakcjonuje. Zajmuje sie zabytkami militarnymi dość długo i na tyle poważnie że utrzymuję z tego czteroosobową rodzinę i stale poszerzam swój stan posiadania o poważne eksponaty ( ci co byli wczoraj lub w piątek na MWB w Łodzi mogli zobaczyć jeden z nich), i nigdy nie uszczupliłem budżetu Państwa o zasiłek dla bezrobotnych.
Ja, żeby sprowadzić Horcha Kfz.15 z Anglii do swojej kolekcji, muszę odrestaurować Angolowi drugiego Horcha, co kosztuje mnie rok ciężkiej pracy, i około 35 tyś. zł.
Oczywiście oba sprzęty przyjechały z Zachodu.
Pozostaje porównać wysiłek poniesiony dla pokazania ciekawych militariów w Polsce mój, i kolegi Tantala, a on jeszcze nazywa mnie złodziejem. Oczywiście nie robie tego charytatywnie i nie przekazuję później moich sprzętów bezpłatnie na zawsze do muzeum,i to chyba boli p. Tantala.
Moje pojazdy mozna zobaczyc na każdej większej imprezie militarnej w Polsce (i Europie, bo widać jestem wiarygodny dla konserwatora) i planuję wystawienie swoich zbiorów na dioramie w jednym z muzeów militarnych w Polsce. I co z podziałem na Handlarzy-złodzieji" i prawdziwych kolekcjonerów"?
Na zakończenie p. Tantal ja nie wstydzę się swojego nazwiska, i zawsze sie nim podpisuję, tym bardziej krytykując kogoś, lub rzucając poważne oskarżenia.

Robert Lewy" Lewszyk.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ale miernota!!!Tylko sie dogadujecie!!
Tantal dlaczego sie tak wszystkich czepiasz ?
Moze jestes zazdrosny? Tylko tak sobie to tlumacze!
Zajmicie sie czyms pozytywnym a tu tylko ja mam to a ty to a ten ukradl....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe a może by tak przeczytać jaki jest temat tego watku???
W zeszłym tygodniu TK-3 był już widziany w okolicach Warszawy:) jeszcze co prawda na lawecie ale wygląda bardzo sympatycznie i nie moZna powiedzieć, że jest to goła wanna:) A co najlepsze to będzie zrobiony:)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokrótce odpowiem na pytania kolegi Tantala
Określenie osioł " nie jest lekceważącym, tylko zwyczajowym określeniem BMW R35, które funkcjonuje w kręgach kolekcjonersko-motocyklowych Polsce od mniej więcej 30 lat.
W tonie twojej wypowiedzi wyczułem negację mojego sposobu zarabiania pieniędzy, wielu ludzi uważa, że jeśli ktoś czerpie kasę z hobby innych jest od nich gorszy. Otóż nie, pojazdy militarne są moim hobby od kilkunastu lat, kontakty i fachowość renowacji pojazdów, spowodowały że parę lat temu zacząłem na nich zarabiać, (jeśli masz R-75 to pewnie nasze drogi się skrzyżowały, bo od 7 lat zajmuję sie dorabianiem i sprzedażą części do nich).
Moja znajomość rynku poj. militarnych w Polsce i Europie z konieczności jest bardzo duża gdyż z niej żyję, i w odróżnieniu od 90% uczestników tego Forum jestem w tej dziedzinie zawodowcem gdyż, z tej wiedzy i kontaktów muszę utrzymać rodzinę, a dodatkowo ukończyłem podyplomowe studium o specjalności Muzealnictwo i Ochrona Zabytków Techniki przy Politechnice Wrocławskiej . Określając siebię zawodowcem, a innych amatorami, nie chcę broń Boże ich poniżyć lub lekceważyć ich wiedzy, wręcz przeciwnie, podziwiam znajomość detali których ja nigdy bym nie zauważył i ich nie znam, lecz nasza wiedza jest troche innej natury. Chciałbym Cię zapewnić, że jeśli ktoś żyje z militariów, nie znaczy że wywozi je zagranicę. Ja sam nigdy nie wywiozłem z Polski żadnego zabytku, nie dlatego że jestem prawożądnym obywatelem, szanujacym chory system polskiej ochrony zabytków który poznałem od zewnątrz i wewnątrz, lecz dlatego, że trudno mi się rozstać z fantem w który włożyłem kupę pracy. Raz tylko sprzedałem Kubelwagena , lecz w Polsce. Z handlu częściami sie nie wypieram. Na pytanie jak to się dzieje z wywozem nie odpowiem, bo wywóz calaków mnie nie interesuje, natomiast jak jest z wwozem nie odpowiem, bo to moja tajemnica zawodowa, a i tak wszyscy powinni być zadowoleni że coś sie przywozi. Co do wywozu pojazdów i innych fantów, nie demonizujcie i nie płaczcie, to jest normalny rynek w całej Europie i w przyszłym roku wejdzie on do Polski, czy chcecie tego czy nie. Pozostaje mieć nadzieję że w Polsce zrobisię większa moda na sprzęt militarny, i więcej go będzie przybywać do Polski, czego sobie i wam życzę.
Chcę was zmartwić, a jednocześnie uświadomić , że dewastacja w majestacie prawa zabytków militarnych jest tylko szczytem góry g..na, niszczy się wzystkie zabytki techniki w Polsce. Cztery lata temu, w Wałbrzychu pocięto na złom najstarszą w Europie parową instalację wyciągu w kopalni, wpisaną do rejestru zabytków. Konserwator wojewódzki skreślił ją z rejestru zabytków na wniosek syndyka, który stwierdził że nie stać go na płacenie 1000 zł. miesięcznie ochronie. To samo dzieje się dziś w różnych miejscach w Polsce(rzeźnia we Wrocławiu, fabryka Poznańskiego w Łodzi, Dozamet w Nowej Soli) i za 20 lat powiemy że tereny obecnej Polski na przełomie XIX i XX wieku były terenami rolniczymi i nie było na nich żadnego przemysłu.
Ad rem.
Polskie przepisy prawa o ochronie zabytków, wcale ich nie chronią, a wręcz przeciwnie, przyczyniają się do ich dewastacji, krzyki na forum nic nie pomogą, pozostaje tylko czekać co będzie w przyszłym roku i robić swoje.
Przepraszam za nazwanie p. Tantala durniem, działałem w afekcie. Myślę że w dobie globalnego otwarcia należy pozbyć się ksenofobicznych uprzedzeń.
Może to co teraz napiszę wzbudzi zgrozę na forum, lecz sądzę że jest lepiej jak jakiś fant wyjedzie np. do Muzeum w Dreźnie i zostanie odrestaurowany niż będzie gnił w MWP w Wawie, a gość który go wywiózł będzie miał kasę i coś innego do nas przywiezie. Zyjemy w Europie praktycznie bez granic i nie ma większego problemu z wyjazdem do Niemiec.
Oczywiście przyzwolenia na wywóz zabytków nie należy rozciągać na wszyskie zabytki, bo ortodoksi napiszą że należy wywieźć Bitwę pod Grunwaldem" do Niemiec.
Popatrzcie na ciągłą destrukcję FAMO w Warszawie, będąc na większości imprez zagranicznych, pada szydercze pytanie Co z Famo w Warszawie" i porównanie Polski i MWP z Bułgarią i muzeum w Sofii.
Na całym świecie handel tym sprzętem jest normalną rzeczą, której nie należy się wstydzić, tylko u nas jest to przestępstwem. Jeśli jesteśmy tacy gorliwi w ochronie tego co w wodzie, zacznijmy chroninć to co jest w muzeach!!!!!
Odbiegłem od tematu lecz jest jakieś powiązanie.

Robert Lewy" Lewszyk



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie : Lewszyk i Tantal !!! Czytając Panów wypowiedzi na tym forum dochodzę do wniosku, że obaj macie rację choc każdy z Was w innym wymiarze . Tantala znam osobiście, jego ,,skarb'' widziałem i jest na co popatrzeć. Facet ma bzika na punkcie militariów i wcale mu się nie dziwię, że usiłuje coś zrobić w wiadomym temacie.Trochę go może poniosło.Doceniam znawstwo tematu Pana Lewszyka i to, że portafi pan tą dyskusje sprowadzić na właściwe tory. Temat sprowokowany przez Was obu ciekawy,ale niemoc wobec prawa i przepisów nie do przejścia i oby to wszystkich zainteresowanych raczej ze sobą nie dzieliło. Z pozdrowieniami SUPEŁ.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie słowa prawdy. Serdecznie za nie dziękuję Panie Robercie. Może i nas tochę razem poniosło ale sprawa wyjazdu nielegalnego różnych zabytków z terenu polski nadal pozostaje otwarta. Polskie prawo jest naprawdę kulawe ale dura lex et lex".Jak działa prawo w innych krajach narazie przynajmniej mnie jako Polaka w Polsce mniej mnie obchodzi. Mnie też się kroi serce jak widzę jak w wielu polskich muzeach tarktuje się zabytki. Lecz jeśli się je wszystkie z nich zabierze co nam w nich pozostanie? Społecznoć militarystów" powinna naciskać na ograniczenie wyjazdu z Polski prawdziwych zabytków (do nich nadal jednak zaliczam tę nieszczęsną Panterę) ale i prowadzić akcje mające na celu ochroną zabytków w muzeach poprzez nacisk na władze na ich dofinansowanie ale i może niepopularną u nas (a na zachodzie bardzo popularną) formę wolontariatu (u nas kiedyś nazywanej pracą społeczną).
Cieszę się, że jest pan praworządnym zbieraczem - chwali się to Panu jednak należy Pan do wyjątków potwierdzających regółę - nad czym bardzo boleję, że jest Pan jednym z nielicznych sprawiedliwych.
To co napisał Pan o wałbrzyskim wyciągo tylko potwierdza tezę o tym, że każdy zabytek można przerobić na złom i zniszczyć lub wywieść jako takowy w majestacie prawa przy pełnej niekompetencji lub pazerności urzędników odpowiedzialnych za ich ochronę. Częstokroć jednak nie mają oni też zielonego pojęcia jakie skarby przeznaczają pod młoty (przykładem zniszczona na początku lat dziewiędziesiątych ubiegłego wieku zabytkowa - jedyna sprawna na świecie - centrala telefoniczna Ericsona z wybierakami tależowymi uruchomiona w Łodzi w 1900 roku - była i ni ma).
Duży wpływ na to co dzieje się z polskimi zabytkami ma jednak też ogólna sytuacja gospodarcza Polski. Gdy nie ma się często co do gara włożyć kto myśli o ochronie zabytków. Dlatego też wędrują one różnymi kanałami do krajów bogatych. Podobnie jak w polsce wywędrowują zabytki np. z Kambodży i gdyby zezwolić na wywóz z tego kraju posągów w chwilę znikneło by całe Ankor Watt - a potem pozostała by tylko dżungla.
Dlatego my wszyscy ci co zajmują się tym zawodowo jak i zbieracze muszę walczyć o to by coś pozostało z naszej historii w naszym kraju. Co innego łup zdobywcy znajdujący się w chwili obecnej za granicą - jak mi się uda chętnie pojadę go tam zobaczyć - a co innego wyworzenie nielegalne tego co nam pozostało (między innymi naszych łupów wojennych - bo czym jest sprzęt opcy pozostawiony na naszych pobojowiskach).
Potuptaliśmy na ubitej ziemi Panie Robercie i podaliśmu sobie chyba ręce. Ciekawy jednak jestem co na te wszyskie nasze wywody inni którzy to wszystko czytali - może się odezwą i zabiorą własny głos - może i on coś wniesie do sprawy. Jak Pan sam stwierdził siedzimy na samym czubku góry lecz by sprostać problemowi należy spojżeć na jej podstawę a czasami i w niej pokopać.

Z poważaniem Tantal

PS
Niestety nie mogliśmy się w żaden sposób spotkać i mieć wcześniej kontaktu. Moja Sahara oparta jest praktycznie całkowicie na oryginalnych niemieckich częściach pochodzących z zakupów części z lat czterdziestych i pięćdziesiątych gdy byłu one jeszcze dostępne na rynku (choć nie powiem bo paru detali np. uchwytu MG34 mi brakuje).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszce jedno i już więcej nie będę zabierał głosu na wcześniejsze tematy a skoncentruję się na prawdziwym temacie wątku.
Gwoli ścisłości. Nie wiem jak gdzie indziej ale wszędzie tam gdzie miałem okazję się pojawić R-35 nazywany był osiołkiem" a nie osłem" stąd i moje obużenie. Pomimo tego, że oznacza to samo poczciwe zwierze ta pierwsza bardzie związana jest z jego (motocykla)pracą jaką oddał swoim właścicielom i za to był i jest tak przez nich lubiany. Ta druga nazwa jakoś bardzo kojarzy mi się tylko z jednym i jest w moim mniemaniu bardzo negatywna.
Przepraszam wszystkich za tę dygresję
Z popważaniem
tantal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAM

Pepe, a po ch...... ja mam być wolontariuszem MWP ????? To że MWP na mojej pracy zaoszczędzi parę złotych żeby wypłaćić paru gościom premię g... mnie obchodzi. I tak ani grosz z zaoszczędzonych pieniędzy nie zostanie spożytkowany na prace związane z pozyskiwaniem nowych lub pracami nad starymi eksponatami. A pensje decydentów MWP wiszą mi kalafiorem:-)))


A tak nawiasem mówiąc wracając do TK .... Widziałem go !!!!! stoi właśnie w MWP na dziedzińcu i po prostu jest przepiękny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak kiedyś powiedziałem do kogoś na temat człowieka który go sprowadził złe słowo to teraz to odwołuję i przepraszam !!!!!
Ten kto kupuje takie cudeńko i za chwilę jest na tyle wspaniałomyślny że wystawia go na widok publiczny zasługuje na NAJWYŻSZE UZNANIE........... Oglądałem to cudo ze znajomymi i nasze zdanie było absolutnie zgodne :
Obowiązkiem każdego kto ma bądż znajdzie jakieś elementy które mogą się przydać w odbudowie powinien zatargać to do szanownego właściciela tego pojazdu i w ramach swojego wkładu za darmochę oddać!!!!
A jak będzie chciał za to dostać złotówkę to w moich oczach jest po prostu nędznym kozim bobkiem i nie ma prawa mówić o sobie jako o eksploratorze.

PANOWIE ( I OCZYWIŚCIE PANIE ) !!!!!!!!
Pomóżmy ludziom którzy zaczęli i choć raz zróbmy to za darmo !!!!!!!




PS. Nie znam osobiście i nie mam nic wspólnego z osobami które zakupiły TK, i nie działam ( nie agituję ) z ich polecenia.



PZDR PATRON
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patronie, to narazie jest nas trzech..........

reszta woli wieszać" psy , rzucać kłody pod nogi, wyzywać od złodziej Maćka i Staszka, za uratowanie od niszczenia (dematerializacji) kopułek pancernych niż pomóc w odbudowie.
No i oczywiście żreć się we własnym gronie kto ma rację.

A proszę bardzo.... Ja idę coś robić pożytecznego, a reszta się może kłócić.

Z poważaniem

Jacek akagi" Haber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczytny cel ma Patron i jak już wcześniej wspomniaempopieram wolontariat. dziwi mnie jednak niechęć do wolontariatu na rzecz MWP. G... mnie obchodzi czy włodarze tej instytucji zaliczą to sobie do premii czy nie (to sprawa ich sumienia oraz organów nadrzędnych) jednak pozostawały by wyremontowane eksponaty, które na pewno by nie wyemigrowały.
Cierszę się, że TK jest w Polsce i wielu tu obecnych również. Wielu chętnie by wspomogło jego odbudowę i dało by jakieś elementy wyposażenia nawet za darmo by go doprowadzić do stany z września 39. jednak kto mi da gwarancję, że pewnego pięknego dnia odremontowany TK nie stanie się nagle w oczach jakiegoś konserwatora zabytków złomem i właściciel tego złomu nie sprzeda go z zyskiem do jakiej składnicy złomu np. w Arlington?
Przy wolontariacie wszystko musi być bardzo jasne i klarowne orza dokładnie dogadane. To byłaby nasza praca więc wkładając w nią nasz czas i wysiłek powinniśmy mieć pewność co do dalszych losów remontowanego zabytku.
Z poważaniem
tantal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Akagiego: uratowanie od zniszczenia"... ROTFL

Odwołuję to co napisałem powyżej.
To ja od dzisiaj też zaczynam atować od zniszczenia"( i, jak sądzę, jeszcze nieźle na tym zarobię) i zaczęcam pozostałych do takiego ratowania. Niemieckie (i nie tylko) muzea czekają ! Może na początek wieże pancerne (i inne detale), przepraszam, złom" z krakowskich fortów (wiadomo, mogą zostać zdematerializowane) do jakiegoś muzeum w Austrii... No i tyle jeszcze złomu" pełnu rolę pomników...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patron
Założę się, że MWP ma już wszystkie potrzebne części. Gadałem kiedyś z kustoczem odziału w Forcie Czerniakowskim. Plowiedział mi, że mają kupę części. Chciał nawet zrobić z nich ekspozycję układając je tak jakby były w orginalnym pojeździe. Mówił o około 60 % tankietki + części powtażające się. Mają też kawał pancerza z orinalnym kamuflażem tzw. japońskim". Pozczekajmy co zrobi MWP a potem do dzieła. Wcale nie musicie dawać części lecz je poprostu wstawić w depozyt do MWP więc nie wyjdą one z tego muzeum razem z tankietką która zresztą i tak tak pewnie pozostanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

patron - czegos tu nierozumiem ( oświec mnie, prosze ..) piszesz ..a ch..mam byc wolantariuszem MWP" a piec zdań nizej Pomóżmy ludziom którzy zaczęli i choć raz zróbmy to za darmo !!!!!!! " - czy ty myslisz ze to ofarodawca bedzie jeszcze remontował depozyt. To zadanie spoczywa w rękach muzeum ...czyli jezeli my połozymy na to ch.. (jak to okresliłes ) to Muzeum odbuduje TK gdzies ok.2015 roku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Pomsol, ja tez bardzo lubie M.Z. z MWP o ile z nim rozmawiałeś, ale niestety MWP ma części od kilku pojazdów - TK-3, TKS, C2P - wrzucone do jednego wora pod nazwą TKS. Wszystkie te części zostały zdokumentowane oraz zkatalogowane przez Hartmanna i przez mnie i nie da się z nich złożyć jednego pojazdu.
Także nie zakładaj się bo stracisz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówiłem, że całego tylko 60%.
Oczywiście zawierzyłem w merytoryczne zdolności MWP co było z mojej strony oczywistym błędem, ale może jednak są u nich jakieś blachy z górnej części pancerza.
Pozatym nie tylko o tym był ten post. Może ustosunkujesz się też do reszty jako osoba bardziej w temacie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie