Skocz do zawartości

plany wz.29 Ursus"


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 128
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Dalej nic.Powtarzam .Podejdzcie bardziej po ludzku do tematu.Co do siedziska dowódcy - kwestię rozwiązywał pas skórzany , taki tak we wz.34 , stary i sprawdzony patent.Mozna na nim także stać i wychylać się z wieży.
Hart
Napisano
Może więc chodzi o to, że na rysunku nie ma żadnego łożyska między korpusem a wieżą, ani jej mechanizmu obrotowego...? Wieża zdaje się być przyspawana do korpusu na stałe. Albo postawiona na nim na słowo honoru :-)
Napisano
Nie, nie, nie ....

Zostawcie detale konstrukcyjne. Poszukajcie błedego założenia na rysunku - powtarzam gdyby tak było jak jest narysowane to nie dałoby sie właściwie używac tego pojazdu w boju.
Napisano
chodzi o 2 kierowców?? każdy w swoja stronę?? :-)
BTW ile miejsca by miał strzelec tylnego km przy tej konfiguracji załogi?? Kleje własnie kartonowe cos w kształcie wz29 i troche tam mało tego miejsca ...
Napisano
no to takim trochę nieszczęśliwym rozwiązaniem jest umieszczenie wylotu rury wydechowej wewnątrz swoistego dzwonu" tworzonego przez pancerz i równocześnie z tego samego wnętrza zbierane jest powietrze przez wentylator co powoduje że wtłacza on do przedziału załogi część spalin, które nie zdołały sie wydostać na zewnątrz obrysu pojazdu
Napisano
więc albo w rzeczywistości rozmieszczenie wentylatora i wydechu bylo troche inne względem siebie niż na rysunku albo wylot wydechu wychodził poza pancerz.....
Napisano
zostaw wentylator w spokoju - on jest też źle wyrysowany, ale to inna historia.
łosiu i jazlowiak byli najbliżej, ale tez przestrzelili.
myślcie dalej.
Napisano
...Podczas walki przewietrzanie wnętrza zapewnić miał umieszczony w nim wentylator, pobierający powietrze spod samochodu..." - TBiU nr 84 str. 7 ( opis budowy kadłuba)
Napisano
skoro ten wentylator miał być zaopatrzony w filtry (które często się zapychały, zwłaszcza na piaszczystych drogach) to wskazywało by że powietrze wentylator pobierał z zewnątrz pojazdu i tłoczył je do środka (bo odwrotnie to zapychanie filtrów było by znacznie mniejsze)- ale nie dysponuje tu i teraz innymi danymi niż TBiU więc nie przytoczę
Napisano

Rozmowa się toczy wokół tego obrazka? Pytanko do znawców tematu pancernego: jak w ogóle działa ten drugi (tylny) układ kierowniczy? Domyślam się że na przednie koła, ale jak to w takim razie współpracuje z normalnym układem kierowniczym? Są niezależne i jeden się odłącza jakimś sprzęgłem? Jeśli tak to w którym miejscu?

Napisano
Zadnym sprzeglem, sa polaczone na sztywno. Czyli jak kreci ten z przodu, to tylna kieroenica tez sie obraca.
Natomiast mnie zastanawia jak sie tam z tylu miescil kierowca i strzelec ?
Napisano
Co do opisu kierownic , to jest prawidłowy .Co więcej można powiedzieć iż jest to nawet pewna forma wspomagania :))))).Co do członków załogi siedzących z tyłu to mieszczą się bezproblemowo z tym że ............ . A teraz słucham Panów dalej.
Hart
Napisano
A i jeszcze byłbym zapomniał . Sympozjum na temat wz.29 odbędzie się w Gierłoży w dniu 13,08,2006 w godzinach popołudniowych.Zapraszam ciekawskich.
Hart
Napisano
No dobra, i ja się do zabawy przyłączę :-)

Na wz 29 specjalnie się nie znam, ale skoro Hartmann apeluje o „ludzkie podejście”, to pragnę zauważyć, że pozycja tylnego strzelca zbyt „ludzka” nie jest. Ja tam nie wiem, ale próba jazdy, i na dodatek prowadzenia ognia w tej pozycji średnio możliwa mi się wydaje :-)

Nie dziwię się temu strzelcowi, że skoro już kazali mu na tym rysunku tak klęczeć, to ze zdenerwowania takie dziwne rzeczy z lewą dłonią wyczynia – nie całkiem zgodne zarówno z ludzką anatomią, jak i z budową obsługiwanej broni :-)
Napisano
A żeby być bardziej precyzyjnym - ten pancerny wykusz, o którym Jazłowiak i Tekaes wspominali dawał możliwość zajęcia normalnej, ludzkiej" (czyli siedzącej) pozycji również strzelcowi.

Mam nadzieję, że ta skrzynka od Hartmanna pancerna nie będzie :-)
Napisano
The winner is Darda.
Z racji dokładnego opisania błędów uwidocznionych na rysunku jak też opisania i przeprowadzenia dowodu jesteś zobowiązany zgłosić sie po swoje piwo do Gierłoży :)))))))))) , ew pozostaje Ci satysfakcja moralna.
Hart
Napisano
O, tak łatwo to chyba nie będzie, żebym zwykłą satysfakcją moralną się zadowolił :)

Satysfakcja o wiele większa będzie, jeśli tak zdeklarowany wróg nadużywania trunków wszelakich, jak Ty, całą skrzynkę chmielowego nektaru mi zafunduje. Zwłaszcza, że zgodnie ze starym obyczajem, fundator w konsumpcji fundowanych trunków wziąć udział powinien :))))))

Na serio - akurat będę w tym czasie na Mazurach, więc postaram się w Gierłoży pojawić. Podaj jakieś szczegóły tego sympozjum - gdzie konkretnie i o której godzinie się kończy (bo to piwo to na koniec chyba?). Akagi ma mój nr telefonu, więc z precyzyjnym umówieniem się nie będzie problemów.

Pozdrawiam, Darda
Napisano
Wiem - i dlatego tak mnie to bawi :-)

Pozdrawiam, i do bardzo prawdopodobnego ( nie piszę a 45%", żeby niewłaściwych skojarzeń nie było :-)) spotkania w Gierłoży.

Darda

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie