KRUSZYNA Napisano 2 Czerwiec 2005 Autor Napisano 2 Czerwiec 2005 Wielokrotnie spotykałem się a nawet przez jakiś czas byłem posiadaczem:-)(legalnym)sztucerów myśliwskich przerobionych z karabinów wojskowych.Najczęściej adoptowane były Mausery 98 i98k,widziałem teżRadomy",Mosiny wielu wersji,a przez jakiśczas w latach 90 modne były szwedzkie Mausery w kal.6,5.Były to przeróbki rzemieślnicze-rusznikarskie,ale też prod.fabryczna.No i oczywiście bagnety przerabiane na kordelasy i noże myśliwskie.pozdrokruszyna
Brat Pit Napisano 2 Czerwiec 2005 Napisano 2 Czerwiec 2005 Witam.Dołożę kilka informacji, które przekazali mi moi znajomi, lub które sam widziałem:- paski (podpiki) od hełmów - zawiasy klatek dla królików- wrześniowy płaszcz - przeróbka na zimową spódnicę (resztki materii ze stemplami są u mnie)- lufa od stokes-brant'a - słupek ogrodzenia- hełm niemiecki - nocnik (z książki - winowajca rozstrzelany przez niemców)- potężny element pojazdu pancernego - wspornik" silnika młockarni- guziki w groszki - guziki marynarek- bagnet austriacki - śmiertelne zagrożenie dla świnek we wsi- mauser wz.29 - urządzenie do kłusowania strzelające (podobno) kulkami łożysk.- pordzewiałe karabiny z pobojowisk - elementy zbrojenia podmurówki- wypolerowane łuski artyleryjskie - wazoniki w wiejskiej kapliczcepozdrawiam - Piotr
Jeager Napisano 2 Czerwiec 2005 Napisano 2 Czerwiec 2005 Witam, bardzo popularne swego czasu punktaki(takie urządzenia do nabicia punktu w metalowym przedmiocie, żeby potem wygodnie przyłożyć w to miejsce wiertło przy wierceniu) z iglic karabinowych. Sam widziałem w latach 80 już po operacji pocięte w plasterki ciało", chyba maxima 08. Własciciel nie umiał go rozebrać bo był nie rozruszany i tak go sobie pociachał żeby wydobyć iglicę - serce się krajało... ;(Bagnet pogromca świnek, łuski na rączkach pługa, rogatywki i kurtki mundurowe jako czapki i nakrycia głowy wiejskich pijaczków, łuski od różnych 40-tek pocięte a różne rurki. No i mój kolega namietny konstruktor broni cięciwowej w latach szkoły podstawowej...magazynek z kabłąkiem spustowym Mannlichera Carcano jako kabłąk spustowy własnoręcznie wykonanej deko-kuszy - choć to bardziej miecz na miecz niż miecz na lemiesz ;) A no i jeszcze młodość mojego ojca wytopione - z ołowiu pociski od mauzera jako groty strzał od łuków. pozdro Jeager
robroy70 Napisano 16 Czerwiec 2005 Napisano 16 Czerwiec 2005 Kruszyna, pozdrowienia ze Szwecji przesyła Robroy z Maciejem i resztą bandy. Ciekawy temat, pozdrawiamy wszystkich uczestników dyskusji.
Gunship! Napisano 19 Czerwiec 2005 Napisano 19 Czerwiec 2005 Co do zdjęcia tego działka 20mm to chyba przeciwlotnicze C/30 montowane min. na ubotach??
idiota Napisano 19 Czerwiec 2005 Napisano 19 Czerwiec 2005 Tylko jak dostal sie w okolice cze-wy u-bot? No chyba ze przyplynal warta. (ogladaliscie Sahare"?)Tutaj wiecej fotekhttp://www.odkrywca-online.pl/pokaz_watek.php?id=154838#154840A moze masz Gunship! jakies fotki c/30?Pozdro.
bjar_1 Napisano 1 Lipiec 2005 Napisano 1 Lipiec 2005 Jeszcze jedno zastosowanie sprzętu po wojnie - u mnie w mieście w 1945 r. do kruszenia zwałów żużla (na budowę dróg) używano granatników Panzerfaust :) Niedługo wrzucę fotkę tego miejsca.pzdrbjar_1
bjar_1 Napisano 3 Lipiec 2005 Napisano 3 Lipiec 2005 Z kategorii miecze na lemiesze" dzi wykopałem gwizdek zrobiony z łuski 8 x 50R od Mannlichera (fot.).pzdrbjar_1
wons Napisano 3 Lipiec 2005 Napisano 3 Lipiec 2005 My widzieliśmy na własne oczy kowadła z zamków armat niemieckich. Kowal nie miał siły kłódki otworzyć od swej kuźni, a mimo wszystko nie chciał ich nam odsprzedać, bo : może ja jeszcze coś będę kuł?". Przy tej samej kuźni wkopany lemiesz od armaty jako uchwyt do wiązania koni przed kuciem. Kilka gospodarstw dalej jakieś koło od niemieckiego czołgu - w twj wiosce rozegrała się dosyć poważna bitwa pancerna - leżące na boku i pełne wody służyło za poidełko dla kur. pozdr. wonsY
bjar_1 Napisano 3 Lipiec 2005 Napisano 3 Lipiec 2005 U mnie jeden człowiek miał kowadło z klina zamkowego od 7,5 cm PaK 40. Udało mi sie je na szczęście zamienić na zwykłe kowadło :)
oksio Napisano 4 Lipiec 2005 Napisano 4 Lipiec 2005 Niemiecki ponton mostowy do dziś służy jako dach do drewutni.pozdr.oksio
wons Napisano 4 Lipiec 2005 Napisano 4 Lipiec 2005 Kowadła z części rozbitych pojazdów pancernych. Np. pokrywa przekaźnika napędu (czy jak to się zowie) od T34 i jego koła jezdne. To akurat udało nam się wyrwać.
bjar_1 Napisano 5 Lipiec 2005 Napisano 5 Lipiec 2005 Kiedyś pisałem o robionych nagminnie w mojej miejscowości płotach z niemieckich mat lotniskowych ,wczoraj zrobiłem sobie spacer i kilka zdjęć przy okazji :1) dolna część furtki z mat lotniskowych (to dziurkowane)
bjar_1 Napisano 5 Lipiec 2005 Napisano 5 Lipiec 2005 4) żeby było śmieszniej w tym miejscu stał porzucony w I.45 czołg Pz.Kpfw.VI Ausf.H1 Tiger" którego ucięta lufa obiła" za słupek w ogrodzeniu :)
bjar_1 Napisano 5 Lipiec 2005 Napisano 5 Lipiec 2005 6) i kolejny płot ,tym razem w bardziej fantazyjnych barwach :)pzdrbjar_1
Boruta Napisano 5 Lipiec 2005 Napisano 5 Lipiec 2005 Pewnie po tych chałupkach już żeś łaził ;-).Pozdrawiam
bjar_1 Napisano 5 Lipiec 2005 Napisano 5 Lipiec 2005 Nie - zamieszkane. Ale trochę fajnego towaru od ludzi z tej ulicy się wycyganiło :)
danieloff Napisano 5 Lipiec 2005 Napisano 5 Lipiec 2005 Uwaga, podaję namiar: Długi Kąt, miejscowość przed Szczebrzeszynem na trasie kolejowej Hrebenne - Zamość, do psiej budy przybity jest (chyba za otwór po nicie) niemiecki hełm (chyba M40)! Widziałem z okna pociagu:-) Jak jest ktoś z tamtych stron, to niech kupi psinie lepszy garnuszek i bedzie miał czerepik:-) Pozdrowionka!Daniel
KRUSZYNA Napisano 5 Lipiec 2005 Autor Napisano 5 Lipiec 2005 Miasteczko Babimost-zachodnia Wielkopolska,zbiorniki dodatkowe paliwa od Limów,jako zborniki wody na ogródkach działkowych.To takie cygara ze statecznikami.Widziałem teżpływadełko"z kilku takich zbiorników z pokładem dla 3-4 osób napędzane silnikiem WSK,na pobliskich jeziorach,przełom lat 80/90 XX wieku.Dodam że w Babimoście przez wiele lat było czynne lotnisko wojskowe.Obecnie wykorzystywane sporadycznie.pozdrkruszyna
Łukasz Napisano 5 Lipiec 2005 Napisano 5 Lipiec 2005 Witam! Co do słupków ogrodzeniowych, znów okolice Goniądza nad rz. Biebrzą, słupki z obudów po sowieckich ?rakietach? (powojennych- zapewne z jednostki w Osowcu, hehe). Są ładne, cały czas zielone, wykonane z jakiegoś niuekorodującego stopu, zalane betonem. Kiedyś może podrzucę foto takiej obudowy. Pozdrawiam, Łukasz
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.