Skocz do zawartości

PZInz 202 i 222


cieciwa

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 53
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Tak wlasnie wczytuje sie w to co mam, analizuje rysunki i jakos nie moge sie zorientowac jak sa resorowane tylne osie ...

Wyglada ze powinny byc na sztywno przymocowane do ramy, ale to jest bezsensu [bo ze zdjec tak wychodzi, ze srodki kol, wychodza tuz ponizej ramy]
W przypadku 202 to jest jeszcze problem z tymi malymi kolkami, gdzie one sa mocowane ..

Macie jakies pomysly jak to bylo rozwiazane?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wlasnie myslalem, ale znalazlem informacje, ze tylne osie mialy resorowanie na pol-eliptycznych resorach. A jedyne co mi przyychodzi do glowy, to to, za albo resory byly jakos dziwnie mocowane, albo rysunki sa niedokladne, albo cos jeszcze innego.
Podobnie jest z rama podwozia, ze zdjec wynika, ze powinna byc dluzsza niz jest na rysunkach.

No nic, bede myslal dalej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
Zeby nie smiecic w wielu miejscach odnawiam" watek...

W wielu zrodlach doszukalem sie informacji, ze PZInż. 222 był zbudowany na zaadaptowanym podwoziu ciezarowki Polski Fiat 618, a ten z koleji mial unifikacje podwozia z osobowym Polskim Fiatem 518.

I tu zaczynam miec myslenice.
Na wielu zdjeciach i rysynkach widac, ze PF618 ma charakterystyczne wyoblenine" ramy nad tylnym mostem, dzieki czemu obniza sie srodek ciezkosci pojazdu (- co predysponowalo ten pojazd do zabudowy autobusowej min.)
Czy owo wyoblenie" zostalo zachowane w 222 ?
nie sadze, nie jest chyba potrzebne resorowanie kol napedzajacych - ta raz, a dwa zmniejszenie przeswitu w pojezdzie terenowym nie jest chyba najlepszym rozwiazaniem.

Prosze o poprawienie mnie jesli sie myle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
Niestety, a moze stety" PZInz 222 sie za mocno mnie przyczepił. :)

Czy są jakiekolwiek zdjęcia przedstawiające PZInż. 222 od tyłu ? [jak wyglądała paka" i jej wnętrze?]

Czyżby rama nie była jednolita a posiadała wcięcie" na most napędowy ? [moim zdaniem to dość dziwne rozwiązanie - mocno komplikuje konstrukcje ramy i znacząco ją osłabia - a tak wynika ze zdjeć]

Półeliptyczne resory piórowe i amortyzatowy hudrauliczne jako resorowanie przedniej osi - rozumiem, ze rozwiązanie podobne do stosowanego w samochaodach wz. 34 ? [połówka resora, do którego jest w części sprzężystej mocowana oś]

Zawieszenie tylne - resowy piórowe - to jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Na podstawia analizy nielicznych zdjęć nie jestem sobie w stanie wyobrazić jak mogły by byc mocowane resory do kół głownych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Tak patrząc na to nieszczęsne podwozie PZInż. 222 przyszło mi do głowy, (że zgodnie z tym, co wyczytałem na jednej ze stron na sieci) że tylne zawieszenie może mieć formę wózka (na rysunku kolor czerwony), wtedy większość informacji by nawet pasowała, resory pół-eliptyczne (kolor zielony), mocowanie do osi środkowej - zapewniające znaczną swobodę ruchu.
A ponieważ całość wózka i tak musiała by się znajdować poza ramą podwozia, niewielki prześwit między dolną krawędzią ramy (kolor niebieski) a wózkiem , nie miałby znaczenia.

Czy ma ta jakiekolwiek ręce i nogi - to moje rozumowanie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
Znowu temat wraca ...

Myślałem, myślałem i .. niewiele wymyśliłem.
W prywatnej korespondencji PATRON zasugerował, że koła tylne mogły by być na wahaczach. W pierwszej chwili kiedy tak to tłumaczył, wydawało sie to logiczne, jednak później znowu pojawiły sie wątpliwości ...

Zresztą - proszę porównajcie zdjęcie TomekSz'a 2004-12-28 17:06:00 i 2004-12-28 17:24:00 ze zdjęciem bodziu000000'a 2004-12-27 08:44:00
Niby ten sam pojazd a jakie różnice ...
na zdjęciu Bodzia widać, ze osie kół napędzających i ostatnich (napinających) sa na (mniej więcej) tej samej wysokości i znajduja sie _PONIŻEJ_ ramy, a na zdjęciach Tomka ?
Oś kół napędzających jest znacznie wyżej, jakby wchodziły w ramę", a os kół napinających (ostatnia) jest znacznie niżej. Tak też są przedstawiane te pojazdy na rysunkach w literaturze.

Daje to sporo do myślenia - dwa różne pojazdy ?
Działalność cenzora ?
Zniekształcenia celowe/przypadkowe ??

Jpo w miarę dokładnej analizie tych zdjęć doszedłem jednak do wniosku, że to wzrok płata figle i jednak zdjęcie Bodzia jest poprawne.
A jeśli tak to i cała reszta zaczyna sie układać:
mamy zamocowane na sztywno koło napędzające, następnie mamy wózek z dwoma kołami, osadzony niesymetrycznie na osi, resorowanej resorem eliptycznym i na końcu mamy mocowane do ramy koło napinające.
Wszystko sie zgadza z istniejacymi opisami.

Zapytacie zapewne co daje niesymetryczne zamocowanie wózka ?
Wiekszą elastyczność przy jeździe do przodu i wystarczająca przy cofaniu.

Jedyne co mnie teraz zastanawia, to to, czy tylna oś była mocowana a sztywno" (wątpię) czy poprzez jakiegoś rodzaju napinacze, tyle, że teraz nie bardzo mogę sobie wyobraźić jak by miały wyglądac te napinacze...

No i ostatnia wątpliwość jaką mam na chwile obecną:
czy wózki były ze sobą połączone tak jak w analogicznych konstrukcjach tamtego okresu (C4P, wz.34) czy kazdy był niezalezny, oraz czy koła napinające były niezależne czy połączone wspólną osią?

Może ktoś ma jakis pomysł ??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Dzięki bardziej dokładnym zdjęciom otrzymanym od p. Adama mogłem zweryfikować część swoich spostrzeżeń.

Na dobrze znanym wszystkim zdjęciu przedstawiającym podwozie (samo, nie zabudowane) widać, że dwa środkowe koła są połączone ze sobą czymś w rodzaju wózka i przymocowane do półeliptycznego resora, który z kolei jest zamocowany do zewnętrznej powierzchni ramy.

Rama nadal jest dla mnie niewiadomą, ale skłaniam się ku stwierdzeniu, że była gięta, czyli niższy przód (silnik i kabina) po czym łukiem wychodziła wyżej aby podpierać bezpośrednio skrzynię ładunkową.
Nie wykluczam, że oś napędowa była mocowana a sztywno" do owego wygięcia".

Koło napinające było mocowane na wahaczu o ugięciu dolnym - czyli napięcie gąsienic powodowało, że wahacz (wraz z kołem) przemieszczał się po łuku w dół i do przodu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, na powaznie zabieram sie do zrobienia 'warunkow technicznych' na serie modeli metalowych PzInz 222. Przydalyby sie zdjecia w dobrej rozdzielczosci i ewentualnie rysunki czarno-biale jezeli takie sa (oczywiscie mam piekne kolorowe p Adama z ksiazki ale te nie zawsze sa najlatwiejsze dla wykonawcy - neofity w sprawach pojazdow polskich).

Z nieco innej beczki mam zanotowane ze PInz 222 mial miec nastepujace odmiany:

osobowa (czy ludzka jak sie to wowczas nazywalo)
pod ckm
pod mozdzierz
ciagnik do dzial 37mm (i 47mm?)ppanc i nkm.
ciagnik do nasluchownikow
zwiadowcza
telefoniczna
warsztatowa
amunicyjna (do jakiej amunicji?)
samobiezny nkm

Czy cos przeoczylem? I czy cos wiadomo o tym jak te warianty (poza osobowym oczywiscie) mialy wygladac.

Wreszcie ostatnie pytanie - gdzies czytalem ze przynajmniej myslano nad opancerzeniem tego pojazdu. Czy sadzicie koledzy ze siegnieto-by po wzory niemieckie czy francuzkie? - ja raczej obstawiam za niemieckim ale....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
  • 2 months later...
Oś napędowa to najmocniejszy fake tego modelu. Kiedy się zorientowałem, było już za późno. Na 202 jest za mały :)
Jest za to doświadczenie do następnych 202 i 222, są formy do lania kół, jest duużo różnych doświadczeń. Czy oprócz tego koła coś jeszcze rzuca się w oczy ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie