Garfield Napisano 5 Grudzień 2004 Autor Napisano 5 Grudzień 2004 Było przed chwilą w radiu:Francuska policja testowała psy na lotnisku. Materiał wybuchowy zapakowali jak nic nie wyrużniajacą się paczkę i umieścili w magazynie a potem przyszli z pierwszym psem. Pies wykrył ładunek wszystko fajnie i ok. Poszli po drugiego psa wracają i co... paczki nie ma. Nikt nie wie gdzie jest i co się z nią stało. Prawdopodobnie wysłano ją gdzieś samolotem.No cóż widać policje mamy na poziomie Europejskim;)Dobrze, że do Iraku się nie pchali tam by dopiero mieli zabawę: Dwadzieścia rakiet ziemia powietrze zginęło z francuskiego transportu......zatrzymali się na siusiu......poszukiwania trwają.....;)pzdrpzdr
Zientas Napisano 5 Grudzień 2004 Napisano 5 Grudzień 2004 Historycznie rzecz ujmując - Francuzi nigdy nie byli zbyt mądrym narodem ;)
fuks Napisano 5 Grudzień 2004 Napisano 5 Grudzień 2004 Dlatego nie lubię Citroenów. Samochody na delikatne, aksamitne tyłeczki, choć zdarza się że jeżdźą nimi też mężczyźni...
piryt Napisano 5 Grudzień 2004 Napisano 5 Grudzień 2004 korekta: w telewizorni podali, że paczkę włożyli do n/n walizki jakiegoś pasażera... wystosowali też apel by nie karać właściciela walizki z taką niespodzianką w środku!Ładunek miał być wielkości czekolady... oby nikt takiej tabliczki nie ugryzł, bo się może choroby zębów nabawić :)))))
wars98 Napisano 5 Grudzień 2004 Napisano 5 Grudzień 2004 Witam!To dodam tylko jeszcze coś takiego:http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,wid,6268282,wiadomosc.htmlWłos się jeży na głowie...Pozdr. Wars98
wons Napisano 5 Grudzień 2004 Napisano 5 Grudzień 2004 No to ładnie. Francuzi jak nie mają co zrobić z minami, to przenoszą sołdatów na emeryturę. Ale jak już mają za dużo materiałów wybuchowych, to podkładają przypadkowo napotkanemu podróżnemu.Oby nasi się tego nie uczyli;)pozdr. wons
Digger Napisano 5 Grudzień 2004 Napisano 5 Grudzień 2004 No cóż nigdy nie miałem wysokiego mniemania na temat francuskich osiagniec militarnych w ciagu jakis ostatnich 80 lat. Może miłośnicy jakichś etnicznie francuskich formacji jak legia cudzoziemska będa zbulwersowani ale według mnie Francuz i wojsko to się kupy nie trzyma. Mam tylko nadzieje że ten samolot którym poleci ten ładunek nie bedzie leciał do Warszawy bo wtedy będzie musiał leciec nad moim domem.A nie było by miłe gdyby wyladował mi na podwórku - jest troche za małe i chyba by sie nie zmieścił. Postuluje rozbroicć Francuzów bo sobie jeszcze krzywd zrobią. Pisze to jako zagozały frankożerca. Pozdrowienia!!!
IRONRAT Napisano 5 Grudzień 2004 Napisano 5 Grudzień 2004 Do frankożercy. Podobno zabawka była bez zapalnika, ponadto popatrz na to z tej strony. Pieski na Okęciu dostałyby premię w postaci dodatkowego przydziału Chappi, Pedigree Pal, czy też innego specjału. Nie szkoda Ci piesków?A tak na poważnie. Francuzi uzbrojenie mają całkiem, całkiem. Co do wojny to porównaj ich straty materialne i ludzkie z naszymi. Może postępowali mało honorowo, ale kto na tym w końcu lepiej wyszedł?Ironrat
mike110 Napisano 5 Grudzień 2004 Napisano 5 Grudzień 2004 No cóż, Digger, nie zgodzę się z tobą. Francuzi tak jak Żydzi po wojnie wyrośli na twardych s.....synów. Ich SDECE to jedna z najbezwzględniejszych organizacji wywiadowczych, CRS to najbrutalniejsza europejska formacja prewencyjna ( przy nich ZOMO to anioły i tylko OMON może się jeszcze równać). Co do Legii, to jej legenda (zasłużona jak najbardziej) opiera się nie na Francuzach ale zbieraninie wszelkich ras i narodowości. Aczkolwiek to właśnie Francuzi stanowią szkielet kadrowy tej formacji. Wracając jednak do tematu, to Armia Francuska jest jedną z najlepszych i najskuteczniejszych na świecie. I nie należy oceniać jej poprzez pryzmat II wojny i aktualnej polityki Francji (oraz jej Rządu). A już napewno nie można powiedzieć, że współcześni francuscy żołnieże to tchórze. Pozdrawiam.
Garfield Napisano 5 Grudzień 2004 Autor Napisano 5 Grudzień 2004 Jestem za trzeba im wszystko odebrać zanim się pokaleczą.Za to co zrobili w 1939 trzeba by ich wogle wywalić.Ja obstaje za tym, że chownie całą wojnę swojego tyłka to nie jest lepsze wyjście". Mała dygresja: Francuz za ziemie polaka krwi nie przelał a polacy za francuskie tak.IRONRAT jak pujde i z pod twojego domu odjade twoim samochodem to terz będzie niehonorowe ale lepiej na tym wyjde niż ty. Dalej będziesz uważał, że to fair?pzdrFrankożerca2Garfield
Forteca Napisano 5 Grudzień 2004 Napisano 5 Grudzień 2004 Francuz za ziemie polaka krwi nie przelał"Jasne, bo przecież za Leszczyńskieko, w konfederacji barskiej itd. to tylko przebierańcy byli. Ostatnio jeden dziennikarz wszedł na Okęcie przez dziure w płocie porobił zdjęć i nikt go nie zaczepił - to moze zaczniemy się śmiać z samych siebie najpierw ??
Martino Napisano 5 Grudzień 2004 Napisano 5 Grudzień 2004 Nie wiem jak teraz ale przyznaję,że 65 lat temu Francuzi nie mieli bladego pojęcia co oznacza słowo Honor...
IRONRAT Napisano 5 Grudzień 2004 Napisano 5 Grudzień 2004 Garfieldjakby nie patrzeć, ile łez by nie przelać nad biedną Polską w 1939r i Francuzami, co to za Gdańsk nie chcieli umierać powtarzam jeszcze raz: porównaj nasze i ich straty tak w ludziach jak i materialne. Ich straty były minimalne w porównaniu z naszymi. Dobrze to ująłeś, to tak jak z tym samochodem. Przywołując słowa Witolda Urbanowicza: krew (żołnierza) na rynku miedzynarodowym ma niewielką wartość.mikeZgadzamy się. Są skuteczni, a co najważniejsze dbają przede wszystkim o siebie i swój kraj w przeciwieństwie do nas. Może z naszego punktu widzenia to co robią jest be, ale oni bardzo dobrze na tym wychodzą. Ironrat
polsmol Napisano 5 Grudzień 2004 Napisano 5 Grudzień 2004 Temat znam z bliska bo mieszkałem w ich kolniach (tych aktualnych a nie byłych). Może francuska armia ma niezły sprzęt i wyszkolenie (jest zawodowa), ale jak przyjdzie czas to tradycyjnie rzuci wrzystko do rowu i grzecznie pujdzie do niewoli albo w najlepszym razie ucieknie gubiąc gacie. Wpadka z ładunkiem wybuchowym wcale mnie nie ździwiła bo znam francuskie podejście do pracy (jaka by ona nie była). Krótko mówiąc Mietek chydraulik ze spółdzielni mieszkaniowej ma znacznie większy szacunek i oddanie dla wykonwyanej pracy niż doskonale opłacany francuski inżynier kosmiczny. (Nam te dane z dobrych żródeł bo moja mama pracuje w Eropejskim Centrum Kosmicznym w Gujanie). On kończy pracę o 17-ej i może się wszystko palić i walić. Znam z resztą taką historię, ale nie ma co się rozpisywać. Wystarczy, że co drugi start rakiety Arianne 5 (duma francusko-europejskich konstruktorów) to fajerwerk. Kompletny brak kompetencji to kolejna cecha charakterystyczna francukich pracowników (głównie w ichniej budżetówce).Miałem okazję przeżyć alarm bombowy na tym samym lotnisku o którym mowa w Wiadomościach. Wtedy ci kre.... nie potrafili nawet otwożyć drzwi ewakuacyjnych żeby zabrać ludzi z zagrożonego pomieszczenia!Aż strach pomyśleć, że te niedorajdy mają broń jądrową!!!
mike110 Napisano 6 Grudzień 2004 Napisano 6 Grudzień 2004 No to współczuję. Ja miałem okazję poznać francuskich żołnierzy, ich poziom wyszkolenia i profesjonalizm i dalej uważam, że są bardzo dobrzy. Nie wiem jak cywile...
beaviso Napisano 6 Grudzień 2004 Napisano 6 Grudzień 2004 Co do inżyniera i kończenia pracy o 17. I bardzo dobrze - ma szacunek do samego siebie. Nikt mu nie każe przerzucać palet po nocy w Biedronce, czy zasuwać intelektualnie późnym wieczorem, kiedy to powinien wypoczywać przed kolejnym dniem pracy. Dla mnie szokujące jest gdy w robocie otrzymuję oficjalne odpowiedzi na moje maile od ludzi z dużych firm warszawskich - pisanie o 20. to standard, ostatnio dostałem nawet maila z 22.30. Pracowitość? Niewątpliwie, ale przy okazji kompletny brak szacunku dla samego siebie (o rodzinie nie wspomnę, bo w takim układzie lepiej jej nie mieć). Jakoś w zachodniej Europie ludzie się bardziej szanują (sami siebie, nie nawzajem).A co do francuskiej armii to uczucia mam mieszane. Generalnie to Francuzi za bardzo arabstwem mi śmierdzą ;) ale przyznam że np. pilotów mają niezłych. W Afganistanie 2 lata temu to właśnie Francuzi na szturmowej wersji Mirage 2000 odwalali najtrudniejsze zadania. Nie wiem tylko, czy porównywanie do współczesnych osiągnięć armii USA to nie zbyt niska poprzeczka. Tak czy siak, są od us-manów lepsi.Aha, panowie - komu z Was chce się umierać za Brest, Le Havre, Cherbourg? Ja zostaję w swoim Gdańsku.
comet.pl Napisano 6 Grudzień 2004 Napisano 6 Grudzień 2004 Popieram mike 110. Poznałem Francuzów na misji w Libanie i mam o nich jak najlepsze zdanie. Są rozrywkowi to prawda, ale jak mają wrócić do jednostki to są w komplecie: zalani w trupa, czy nie. Nie zostawiają kumpli po knajpach itd.. Mają swobodne podejście do przełożonych, a oni do nich. Siedzą razem, piją, bawią się, ale do czasu: wystarczy słowo i już ich nie ma. Nie robią problemów z koloru skóry, pochodzenia, wykształcenia, są na luzie. Sprzęt mają dziwaczny, ale WŁASNY. Nie małpują. Samoloty, śmiglowce, czołgi, rakiety, kb mają własne. Norwegowi powiedzialem, że ruscy mają lepszy sprzęt, to mi piwa nie sprzedał. France lubibli postrzelać sobie z naszej broni i ją sobie chwalili. Może to tak wygląda, że my im ... . Ale to ich MP-i pokazało jak postępować z pijaczkami. Napił się taki jeden (PL) i zrobił burdę. Chciał pokazać arabusom kto tu rzadzi. Przyjechał patrol, wszedł jeden i dostał w mordę. Wrócił z 2 kolegami,ci wzieli baranka pod pachy i wynieśli. Nie spałowali przy ludziach, nie zrobili obciachu. Załatwili sprawę tak, że ani śladu nie było, a facio miał kaca do końca misji.Żona mi marudzi (2.40), może jutro wstawię jakieś fotki. Nie taki Franc śmieszny jak go malują. Pzdr. comet.plps. Najkrwawsze filmy ?
krzysiek Napisano 6 Grudzień 2004 Napisano 6 Grudzień 2004 Ja też uważam, że obecna armia francuska to nie jest to samo co w 1940. Znam kilku oficerów francuskich. To są twardzi ludzie. Gdyby nasi oficerowie mieli takie zdanie o swoim wojsku jak ich... byłoby o niebo lepiej. Znam też sporo ludzi którzy uczyli sie w szkołach wojskowych we Francji... Nie ma porównania do naszych.Po 1940 roku mają kaca do tej pory... nie tylko nam się to nie podobało. A odnośnie strat krwawych. Gdyby Armia Polska straciła tylu ludzi w I w.ś. co francuska, to prawdopodobnie Beck rozmawiałby całkiem inaczej z Niemcami niż rozmawiał w 1939 roku. Niektóre roczniki mężczyzn wyginęły w 90-95%... Chyba nawet więcej (mężczyzn) niż u nas w II wś...Zdanie o francuskich pracownikach mam podobne... socjalizm :(...PozdrawiamKrzysiek
Garfield Napisano 6 Grudzień 2004 Autor Napisano 6 Grudzień 2004 No cóż. Frzjcuzi rozwiązali problem z zabarykadowanym żołnierzem dzięki pomocy....jego adwokata. Grunt, że dali sobie rade.IRONRAT wole jeździć kaszlakiem niż własnoręcznie kradzionym. A na świat nie morzna patrzeć tylko przez pryzmat materialnych zysków i stat.UFF...ale odeszliśmy od tematu.pzdrGarfield
IRONRAT Napisano 6 Grudzień 2004 Napisano 6 Grudzień 2004 Zysków i strat powiadasz. 6 milionów ludzi to spora strata. Dużo większa niż samochodu stojącego pod blokiem. Ile warto byłoby poświęcić, by te straty wyniosły np. tylko 300-400 tysięcy? No tak, ale to pewnie tylko gdybanie. Generalplan Ost.IronratPS. Słuszna uwaga przedmówcy. Gdyby Polska przeszła przez taką masakrę jak oni w IWŚ, to kto wie?
Garfield Napisano 6 Grudzień 2004 Autor Napisano 6 Grudzień 2004 No fakt my mieliśmy ylko" >100 lat zaborów.pzdrGarfield
IRONRAT Napisano 6 Grudzień 2004 Napisano 6 Grudzień 2004 Taa, a oni byli okupowani przez Rzymian. Na zakończenietakie porównanie dla FrancjiIWŚ straty wśród żołnierzy ok. 1400000, cywile 40000IIWŚ odpowiednio 210000 wliczając Wolnych Francuzów i 350000 cywilów.Poczytaj sobie pamiętniki ludzi którzy miesiącami siedzieli w okopach Verdun i wzajemnie się masakrowali, a front i tak stał w miejscu, może zrozumiesz o czym piszę.EOTIronrat
Garfield Napisano 6 Grudzień 2004 Autor Napisano 6 Grudzień 2004 To wyliczanie dale jest bez sensu.Ty mi karzesz czytać te pamiętniki ja ci karze przypomnieć sobie tamte ty mi to ja ci tamto a skończy się na tym, że bocian wywali wątek za używanie ordynarnych wyrazów a nam przywali po banie. Wątek miał na celu proste i lekkie pośmianie się w niedzielne popołudnie a nie roztrząsanie i wyliczanie który kraj miał bardziej tragiczną historie i któremu więcej zawdzięcza świat. W jednym się z tobą zgodzę zakończmy to:)A wracając do tematu Francózi bomby nie znaleźli...pzdrGarfield
IRONRAT Napisano 6 Grudzień 2004 Napisano 6 Grudzień 2004 No dobrze. Jeszcze małe co nieco. Jak na razie żaden z nas nie skorzystał z łaciny kuchennej i chyba nie jest to nam potrzebne. Żaby ze strony bociana więc nie będzie.Przyjmuję natomiast zakłady kiedy znajdą te 150g marcepanu.IronratPS. Przydałaby się możliwość edycji postów.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.