Skocz do zawartości

de Dion Bouton


JoncaA

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 247
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

no i dobrze, ze przypomniales, bom sie calkiem zapracowal i mi wyszlo".
Z tym liczeniem de Dionow w WP wcale nie jest tak prosto. Zamowiono je w 19 roku i zapewne przyszly z ostatnimi transportami armii Hallera - ale, w pierwszej sformowanej aterii zenitowej automobilowej" byly tylko dwa dziala i dwa jaszcze de Dion. Co z reszta? i czy byla jaks reszta? Bo ze jakas dostawa lub jej czesc dotarla to pewne - skoro powstala tez bateria polstala i bateria przyczepkowa z dzialami Schneidera. W kazdym razie - na front pojachaly dwa de Dion z dzialami i dwa jaszcze. Do roku 27 nic sie nie zmienia - stale wykazywane sa dwa dziala i dwa jaszcze. W lipcu 1 i 8 bateria 1 paplot dostaly po dwa dziala i dwa jaszcze, a w listopadzie jaszcze 1 baterii wymieniono na inne,a w 8 wymieniono na inne dzialo. Sadze , ze dziala i jaszcze przyjechaly w 20 roku i zostaly postawione na kolki, procz tych dwoch+dwoch, wspomnianych na poczatku. W kazdym razie na stanie pulku jest w 27 roku 7 dzial (po dwa w bateriach, 1 w parku) i 10 jaszczy (6 w bateriach, 4 w parku). wg stanu spisu z natury" w 1928 roku wykazywane jest w calym WP (a wiec w pulku i zapasie poza pulkiem) 12 dzial.W roku 36 po staremu wykazywane jest 12 dzial i 12 jaszczy i pojawia sie pomysl postawienia dzial na podwoziu PF 621, ale to juz inna historia...
Na okrase : de Dion'y pod Palacem Rzeczypospolitej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P. Adamie dotarłem do ciekawych dokumentów w CAW o pierwszych francuskich armatach plot w Wojsku Polskim.

12 grudnia 1919 r. w zakladach w Puteaux przedstawiciel Polskiej Wojskowej Misji Zakupów ppor. Stanislaw Mroczkowski dokonal odbioru armat przeciwlotniczych kalibru 75 mm:
– dwóch samochodowych – zamontowanych na podwoziu samochodu „De Dion-Bouton”;
– dwóch przyczepkowych – holowanych przez ciagniki typu „Latil”).
Armaty przyczepkowe oraz dwa ciagniki do ich holowania byly zupelnie nowe, natomiast armaty samochodowe – uzywane, lecz sprawdzone i przemalowane. Na czas transportu armaty zostaly rozmontowane, po czym zapakowane do skrzyn.
Niestety, odebrane armaty przeciwlotnicze i amunicja nie zostaly jednak wyslane do Polski przed 31 grudnia 1919 r. ze wzgledu na brak wagonów. Do przewiezienia tego kompletu (dwóch armat samochodowych, dwóch armat przyczepkowych i czterech armat na platformach oraz ciagników, samochodów i amunicji) bylo potrzebnych az 387 wagonów (37 wagonów na sprzet i oprzyrzadowanie artyleryjskie oraz 350 na amu-nicje). Pierwszy pierwszy transport armat przeciwlotniczych (5 wagonów – 4 dziala i lekki samochód ciezarowy) zostal wyslany miedzy 4 a 10 kwietnia 1920 r., a drugi – miedzy 11 a 18 kwietnia (20 wagonów – 4 dziala i samochody). Armaty przeciwlotnicze dotarly przez Szwajcarie i Austrie do Warszawy specjalnymi transportami, a nie z Armia Hallera.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Ja powiem, że wspaniałe i chyba nie będę oryginalny :-)
Ale to działo nie w Lublinie, a pozostawione 5 września za Mielcem (lub w Mielcu) wskutek uszkodzenia kierownicy i pęknięcia dyferencjału, a wg innej relacji: uszkodzenia układu kierowniczego i pęknięcia resora przedniego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Forteco, niestety, 8 wrzesnia w Lublinie pozostawiono dzialo nr rej. 6103 kpr. Franciszka Barana (z 2 baterii 1 Dywizjonu Samochodowego Artylerii Przeciwlotniczej) w warsztatach 9 Batalionu Pancernego w celu zmiany przednich resorow.
Natomiast w Mielcu wlasnie pozostawiono dzialo nr rej. 6097 z powodu pekniecia wasów i wycinka zebatego kierownicy oraz resoru przedniego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale od 5 do 8 wiele zdarzyc się mogło - ktos mógł je ściągnąć i wykorzystać jako stały przeciwlotniczy punkt ogniowy - świadczyła by o tym podniesiona lufa, nie a spocznij" - zdjęcia są na 99% z Lublina, bo na tym samym negatywie uwieczniono raterskie" spotkanie z bratnią RKKA własnie w Lublinie.

Nb. zdjęcia RKKA z Lublina AD 1939 są co najmniej tak samo ciekawe jak te z Brześcia, a prawie w ogóle się ich nie pokazuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forteco, to tylko gdybanie. Armata byla bez zamka, bo go wyjeto. Od 5 do 8 wrzesnia na pewno nikt dziala nie sciagnal, bo po co, jesli przy nim nie bylo amunicji. Uszkodzonych dzial wiele zostalo przy drogach, wystarczy spojerzec na fotograf i nikt jakos nie kwapil sie je sciagac ponad 100 km. Podniesiona lufa o niczym nie swiadczy, przeciez na innych zdjeciach widac, ze ogladali je rozni ludzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie bede sie kopal o podwozie, bo wszystkie samochody z tamtych czasow sa jakos tam podobne do siebie, a w koncu w tym ujeciu widzimy tylko naped lancuchowy, szprychy kol i maske taka jak w wiekszosci niemieckich samochodow(i Benza i Daimlera). Ale 4-tonowy Ehrhard mial naped kardanowy. Prosze zwrocic uwage, ze Rh. ma stosunkowo krotka lufe (27 kalibrow) - tu jest tej dlugosci sporo wiecej i chocby to tylko wskazuje, ze jednak to nie Rh.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam Alfred Muther, Das Gerät der leichten Artillerie vor, in und nach dem Weltkrieg, IV Teil, Fehrwaffen, Beiheft, Berlin 1929, s. 109, fot. 30 i s. 110, fot. 31. Tam są takie szczegóły Rheinmetalla, których u Kruppa nie ma.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie