mab1978 Napisano 25 Lipiec 2004 Autor Napisano 25 Lipiec 2004 Niemiecki bunkier znajdujący się 30 metrów od drogi Przerośl-Filipów. Piękna kopuła pancerna (chyba MG Kasematte 105) jest cięta przez właściciela ziemi, na której stoi bunkier. Podczas tygodniowego pobytu na suwalszczyźnie zwiedziłem sobie sysytem umocnień rzeki Rospudy. Bunkry bojowe i bierne w wiekszosci wysadzone przez Rosjan w 1944. Zachowały się dwie kopuły pancerne. Jedna jest w miarę bezpieczna bo znajduje się w skansenie w Bakałarzewie. Druga, jak widać na zdjęciach, najprawdopodobniej będzie pociąta i wywiezona na złom. Złomiarzem okazał się właściciel ziemi na której stoi bunkier. W rozmowie stwierdził, że jak się potnie na kawałki i wywiezie na złom to bęzie parę złotych!!! Szczęście w nieszczęściu, ze sama kopuła waży około 150 ton (informacja niepotwierdzona) i nie da się latwo palnikom acetylenowym...Czy jest ktos z suwalszczyzny kto mógłby się zainteresować tematem? Może interwencja u konserwatora? Osobiście nie mogę się zająć sprawą bo od rzeczonego bunkra dzieli mnie jakieś 300km...Pozdrawiam, mab1978.
MTC Napisano 25 Lipiec 2004 Napisano 25 Lipiec 2004 No cóż, najlepiej było by mu wsadzić ten palnik w d....A tak na marginesie , gdzie jest miejski czy wojewódzki konserwator zabytków!?Pozdrawiam
werk Napisano 25 Lipiec 2004 Napisano 25 Lipiec 2004 Piekna to chyba 60P8. Mam nadzieje ze tymi palnikami sobie rece pobcinaja!
woyta Napisano 26 Lipiec 2004 Napisano 26 Lipiec 2004 Aspekt 1. A jak byłem w zeszłym roku, ten burak pobierał opłatę za zdjęcie na bunkrze. Swoją drogą trzeba było pokonać iście wojenne przeszkody - przejść przez ogrodzenie (pastuch elektryczny), kluczyć wśród min (krowich) :) A mógłby spokojnie zrobić ścieżkę, odgruzować częściowo rozwalony bunkier, poustawiać jakieś zasieki i worki z piaskiem, wyciągnąć II wojenne fanty z szopy, ustawić stolik z wyrobami kuchni domowej (kiszone ogórki, sękacz, wędzone ryby itp. ), ubrać mundur i hełm WH, zrobić atmosferę i wtedy pobierać opłatę. Aspekt 2.Teraz pytanie kto ma zrobić doniesienie do prokuratury i gdzie ? :) Suwałki, Gołdap. Która jest terytorialnire właściwa. Zaś zostanie wszczęte postępowanie i umorzone ze względu na niską szkodliwość społeczną. No bo to tylko poNIEMIECKIE ruiny. Jak by ruszono Polskie to może by było jakieś larum. Choć to też nie jest pewne. Tym panom z pp trzeba dać dowody i zdjęcia złodzieji w akcji, to może się tym łaskawie zajmą.Aspekt 3.Z drugiej strony mój wuj budował przez 2 lata umocnienia w tamtym rejonie w latach 1942-44 (z naszywką P, żeby nie było złośliwych komentarzy). Możliwe, że przyłożył rękę (kwawicę) do budowy TEGO bunkra. Nie za dobrze wspomina ten okres swego życia. Świnie były lepiej karmione niż Polacy. pzdr woyta
majros Napisano 26 Lipiec 2004 Napisano 26 Lipiec 2004 Witam.Widze że odzew środowiska Suwalskich poszukiwaczy na niszczenie bunkra w Filipowie jest olbrzymi ,trudno się oprzeć wrażeniu że chyba nikogo to nie interesuje w naszym regionie.Troche chyba jest nie w porządku aby na naszym podwórku robiono takie rzeczy a my cisza, jakby nic sie nie stało.Myśle że trzeba by zawiadomic o tym przypadku lokalna prasę np.Krajobrazy może by coś na ten temat napisali.Pozdrawiam.
Peter Napisano 26 Lipiec 2004 Napisano 26 Lipiec 2004 DELEGATURA WUOZ W SUWAŁKACH ul. Sejneńska 13 16 - 400 SUWAŁKI Tel/fax (087) 556-37-41.
Peter Napisano 26 Lipiec 2004 Napisano 26 Lipiec 2004 PODLASKI WOJEWÓDZKI KONSERWATOR ZABYTKÓW DARIUSZ STANKIEWICZ ZASTĘPCA PODLASKIEGO WOJEWÓDZKIEGO KONSERWATORA ZABYTKÓW ŁUCJA WŁOCH KIEROWNIK DELEGATURY WUOZ W ŁOMŻY WIESŁAWA SZYMAŃSKA KIEROWNIK DELEGATURY WUOZ W SUWAŁKACH p.o. BOGUSŁAW JANUSZ MACKIEWICZ http://epodlasie.wipb.pl/biptest/wosoz/bip/index.php?event=informacja&id=56
woyta Napisano 27 Lipiec 2004 Napisano 27 Lipiec 2004 A tu zdjęcie jeszcze nie zniszczonego bunkra.pzdr woyta
HUBERTUS 1656 Napisano 28 Lipiec 2004 Napisano 28 Lipiec 2004 Ten buraczek pobierał 3 zł od łebka za zwiedzanie,jak byłem tam na majówce 1-3.Na podwórku miał wykutych kilkanaście dwu-teowników a w kopule jest jeszcze jeden peryskop i trzy mocowania zamknięć strzelnic.Opowiada piękne bajki i wcale nie ukrywa zamiaru rozbiórki,tylko co mu zrobisz skoro obiekt jest jego własnością stoi na jego posesji i jest wysadzony.Piozostaje tylko zrzutka na wykup kopuły od niego i umieszczenie jej w jakimś muzeum lub np skansenie w Bakałarzewie inaczej chłpek potnie ją na plasterki a nam zostana zdjęcia(jeżeli ktoś zdążył je zrobic).Pozdrawiam
Gość Napisano 29 Lipiec 2004 Napisano 29 Lipiec 2004 Całe szczęście,podobnie jak w wypadku fragmentu kopuły 407P9 wydobytej z Bwerku na południe od Filipowa i przewieionej do skansenu w bakałarzewie interweniuje już ełcka delegatura Służby Ochrony Zabytków (szef tej delegatury jest również bunkrowcem i współautorem szergu prac na ten temat, tak więc właściwa osoba na właściwym miejscu) oraz suwalska policja. iejmy nadzieję że pancerz ocaleje.
HUBERTUS 1656 Napisano 29 Lipiec 2004 Napisano 29 Lipiec 2004 Tylko jak go zmusic do zaprzestania dewastacji,zawsze moze sciemnic ze ktos mu to w nocy zdemontował jak spał.
zelig Napisano 29 Lipiec 2004 Napisano 29 Lipiec 2004 Fajnie, że przypomnieliście to miejsce! To znaczy szkoda, że przy takiej nieciekawej okazji... Byłem tam 4 lata temu i kompletnie zapomniałem gdzie to było.Wątpię żeby włościanin dał się przekonać. Byłem wtedy świadkiem jak o mało nie zlinczował jakiś turystów. Podeszli mu pod bunkier i nie chcieli uiścić opłaty. Pamiętam, że krzyczał:- Dawaj 2 złote!!! Nie chcesz płacić?! No to dawaj ch*** rower!!!Przegonił ich aż do drogi. A to w ogóle jakieś starsze małżeństwo było.:)
Kiler Napisano 24 Sierpień 2004 Napisano 24 Sierpień 2004 Jak wyglada sytuacja z ta kopula? Moze cos wiecie. Mam nadzieje, ze nadal jest na swoim pierwotnym miejscu.
Gryf Napisano 24 Sierpień 2004 Napisano 24 Sierpień 2004 Hmmm...sprawa dosc nieprzyjemna.Zjednej strony bunkier stoi na jego terenie,wiec bunkier nalezy do niego,wiec moze robic z nim co chce.Z drugiej strony,nalezalo by sie skontaktowac z konserwatorem i zapytac sie czy moze niszczyc takie obiekty.A co do tych 3zl,za ogladanie...to od tak sobie niemoze ich chyba pobierac,wydaje mi sie ze musi jakas dzialalnosc zalozyc.
polsmol Napisano 24 Sierpień 2004 Napisano 24 Sierpień 2004 W sumie opłata za oglądnie to niegłupi pomysł. Napewno lepszy niż cięcie na żyletki.
Kiler Napisano 24 Sierpień 2004 Napisano 24 Sierpień 2004 Pomimo tego, ze obiekt jest na jego gruncie to nie moze ten czlowiek swobodnie ingerowac w zmiane wygladu tego obiektu nawet jesli sa to ruiny. Musi byc spelniony jeden warunek: obiekt musi byc wpisany do rejestru zabytkow. Jesli tak jest a wlasciciel gruntu doprowadzi do zniszczenia, sprawa powinna zajac sie prokuratura. Niewazne czy sam zniszczy czy zrobi to ktos inny np. w nocy za obiekt odpowiada wlasciciel gruntu. Podobnie jest z drzewami.
woyta Napisano 24 Sierpień 2004 Napisano 24 Sierpień 2004 Byłem (właściwie to jestem jeszcze do niedzieli) w tych okolicach i zrobiłem parę zdjęć. Burak wybrał kupę gruzu ze środka, od stropu kopuły do spodu jest cca 4m. Oczywiście nie bezinteresownie. Chodziło mu o dobranie się do kotew kopuły. Z tyłu nad wejściem odkuł beton od kopuły na szerokości ~50cm, potężne kotwy (mocujące metalową kopułę od dołu) bodaj 5szt. o średnicy ~12cm przeciął palnikiem. Nie miałem żadnej miarki, a spieszyłem się i te dane mogą być obarczone błędem. Zamierzenia buraka były proste, odciąć kopulę od fundamentów, odkuć część betonów, pociąć kopułę na mniejsze fragmenty i wyszarpać za pomocą ... , no właśnie czego? Zwykłym traktorem to on nic nie zrobi. A kopuła ma w niektórych miejscach ~35-40cm (może więcej) Pocieszające, że teraz w ogóle się nie pokazał. Choć straszy napis teren prywatny.W poniedziałek postaram się wrzucić zdjęcia. pzdr woyta
Kiler Napisano 24 Sierpień 2004 Napisano 24 Sierpień 2004 To prawda, rury na ktorych stoi kopula, sa ponacinane palnikiem. Jedynie jeszcze kotwy trzymaja, ale moj przedmowca twierdzi, ze i one sa juz ponacinane. Zatem jesli facet przyjdzie po rozum do glowy to kopula wyparuje szybciej niz sie spodziewamy. Zatem robcie zdjecia poki mozna. A swoja droga podajcie dokladny adres badz mapke z lokalizacja bo ja tylko raz okazyjnie tam bylem. Pofatyguje sie powadomic miejscowego konserwatora zybytkow.
Gość Napisano 24 Sierpień 2004 Napisano 24 Sierpień 2004 Paru pasjonatów historii z bejsbolami by załatwiło sprawę.Pozdrawiam
dzasiek Napisano 24 Sierpień 2004 Napisano 24 Sierpień 2004 Kurcze ręce opadaja razem z majtkami.Jakbym dorwał takiego gnoja to sam własnoręcznie bym go zniknął" w jakimś leśnym jeziorku jakem nurek i już( wrza z butlą do palnika przywiązaną np.do jaj)
Peter Napisano 24 Sierpień 2004 Napisano 24 Sierpień 2004 No Panowie , ostrożnie z tymi marzeniami, ostanio spadało dużo gwiazd, może coś się spełnić. Jak gościu skasuje kopułę to i tak beknie.
d007 Napisano 27 Sierpień 2004 Napisano 27 Sierpień 2004 Ten dupek nie może prawnei nic z tym bunkrem zrobić. Pomimo iż obiekt nie jest zapewne wpisany do rejestru to jest on także obiektem zabytkowym i każda ingerencja w jego strukture bez pisemnej zgody konserwatora zabytków jest przestępstwem. Nie ważne, że stoi na prywatnym gruncie. Trzeba powiadomić jaknajszybciej konserwatora i Policję oraz prokuraturę a sprawe dodatkowo nagłośnic w mediach dla dodania motywacji służbą publicznym. Na Śląsku ostatnio dewastowane są obiekty w ten sam sposób i zarówna służby konserwatorskie jak i prokuratura interweniują więc w tym przypadku obiekt ma prawną ochronę i trzeba z niej skorzystać a nie pieprzyć na forum ile to chwil zostało do momentu jak zniknei kopuła !pozdrawiamd007
woyta Napisano 29 Sierpień 2004 Napisano 29 Sierpień 2004 Tu obiecane zdjęcia - wejście tylne do kopuły. Widoczna ingerencja palnikiem i wykucia.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.