-
Zawartość
381 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Zawartość dodana przez MonikaNJ
-
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
temat odpowiedział MonikaNJ → na les05 → Aktualności, newsy, wydarzenia
wiedźmą jestem od święta i wtedy latam na miotle, a tak poważnie trudno było nie przewidzieć. -
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
temat odpowiedział MonikaNJ → na les05 → Aktualności, newsy, wydarzenia
nauczyciel polskości spełnia warunki wymagane przez "ułaskawcę", może mu się udać. -
Czy ktoś był, wybiera się?Po obejrzeniu proszę o opinię.
-
Ksiązeczka Żeglarska nr 58 z 1945r
pytanie odpowiedział MonikaNJ → na kazioW24 → Identyfikacja (bez numizmatów)
z tej samej publikacji ...Ze względów formalnych niemieckie nazwy statków muszą pozostać do chwili opuszczenia Trelleborga, względnie innego .ostatniego portu szwedzkiego. Następnie należy nazwy niemieckie znieść i wykonać(tu wyszczególniono nazwy) napisy polskie... powyższe odnosiło się do konwoju kierowanego przez kapitana S. Gorazdowskiego przeprowadzającego holowniki "Ursus", "Żeglarz", "Jadwiga" ; "Krakus" został czekając na lepsze warunki (zły stan)- jednak można się domyślać, że podobną procedurę wykonano w przypadku wcześniejszego konwoju. -
Ksiązeczka Żeglarska nr 58 z 1945r
pytanie odpowiedział MonikaNJ → na kazioW24 → Identyfikacja (bez numizmatów)
Dr Jarosław Rusak "Rewindykacja z Niemiec polskiego taboru portowego i rybackiego po II w.ś." ...W pierwszą podróż po jednostki zwrócone przez okupacyjne władze brytyjskie wyruszył kpt. ż.w, S, Kubin 20 grudnia 1945 r. z portu gdyńskiego na s/s "Preussen". Wraz z nim odbywało podróż 30 członków załogi, którzy mieli obsadzić zwolnione jednostki. Do Lubeki statek dotarł 22 grudnia o godz, 16.00. Z polecenia brytyjskiego oficera z Ministry of War Transport załogę przewieziono samochodami do Kilonii, gdzie miała przejąć czekające tam od sierpnia trzy holowniki, co do których nie było wątpliwości, iż są polskie. Były to: "Atlas" (eks - "Putzig"), “Tur" (eks- "Berent") oraz holownik Marynarki Wojennej "Kaper"(eks- "Schwarzau")... Odbiór holowników nastąpił 24 grudnia. Władze brytyjskie odmówiły wykonania jakiegokolwiek remontu przed podróżą powrotną oświadczając, że oddają holowniki w takim stanie, w jakim przyjęli je od Niemców... 25 grudnia holowniki rozpoczęły samodzielną podróż do kraju. Już po kilku godzinach podróży ujawniły się defekty maszyn. Holownik "Atlas" został wzięty na hol "Tura". Ze względu na pogarszające się warunki nawigacyjne oraz zmniejszającą się ilość wody i bunkry konwój zawinął do Trelleborga. Po uzupełnieniu zapasów wody i paliwa oraz przeprowadzeniu niezbędnych prac remontowych na "Atlasie" holowniki opuściły Trelleborg 30 grudnia. Podróż kontynuowano wzdłuż brzegów szwedzkich aż do latarniowca, który wyznaczał początek rozminowanego pasa wód, prowadzącego pod Hel. Niesprzyjające warunki nawigacyjne utrzymywały się nadal. Na "Atlasie" i "Kaprze" nastąpiło częściowe zalanie wodą pomieszczeń maszynowych i pasażerskich. 1 stycznia 1946 r. holowniki zacumowały w porcie gdyńskim. W dwa dni później specjalna komisja dokonała oficjalnego odbioru holowników. "Atlas" i "Kaper" zostały skierowane do Gdańska. Nowa obsada taboru pływającego przejęła statki 4 stycznia 1946 r. Holownik "Kaper" został ostatecznie przekazany przez GUM Marynarce Wojennej... ... 26 stycznia 1946 r. na statku repatrianckim "Deutschland" wypłynęła z Gdyni do Lubeki przyszła obsada dalszych zwolnionych statków, składająca się z 38 osób. Na miejscu powiadomiono ich, że na odbiór czekają cztery holowniki - "Ursus" (eks - "Neustadt"), "Krakus" (eks - "Kielau"), "Żeglarz" (eks - "Glettkau"), "Jadwiga" ( eks 19/ - "Polyp"). ' Dwa z nich, a mianowicie "Ursus" i "Krakus" znajdowały się w Neustadt pod Lubeką, a "Żeglarz" i "Jadwiga" - w Kilonii... -
Ksiązeczka Żeglarska nr 58 z 1945r
pytanie odpowiedział MonikaNJ → na kazioW24 → Identyfikacja (bez numizmatów)
według mnie chodzi "Schwarzau" - holownik MW "Kaper" "Polyp" to s/s" Jadwiga" przebudowana przez Niemców na holownik czyli właściciel książeczki brał udział w rewindykacji. -
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
temat odpowiedział MonikaNJ → na les05 → Aktualności, newsy, wydarzenia
To nie był argument ale pytanie. Symbol wrócił za sprawstwem wybitnego nauczyciela polskości. Mnie się nie wydaje, ponieważ słucham co mają do powiedzenia. Co do reszty - szkoda słów. -
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
temat odpowiedział MonikaNJ → na les05 → Aktualności, newsy, wydarzenia
Jeśli masz takie zainteresowania to się pochylaj. A wśród biednych milicjantów byli również żołnierze AK, takie właśnie sytuacje miałam na myśli pisząc o niejednoznaczności historii. Dla Ciebie Bury to bohater dla pamiętających o wymordowanych w podlaskich wioskach- bandyta itp. itd. -
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
temat odpowiedział MonikaNJ → na les05 → Aktualności, newsy, wydarzenia
Ale na gaciach ten znak to jest fajnie? Czytałam biogramy osób wymienionych przez Ciebie , ale nie było tam nic o ich obecności w tym szpitalu w czasie PW. Jeszcze zrozumiałabym cel tej ekspozycji, gdyby tam były biogramy sanitariuszek, lekarzy lub zamordowanych powstańców. Zapewniam Cię, że większość żyjących jeszcze a walczących pod znakiem kotwicy, ma dość nadużywania go do celów polityczno-propagandowych. -
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
temat odpowiedział MonikaNJ → na les05 → Aktualności, newsy, wydarzenia
Zabawne, no ubawiłam się po pachy. Powiedz to ofiarom Burego, Łupaszki i Ognia. -
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
temat odpowiedział MonikaNJ → na les05 → Aktualności, newsy, wydarzenia
To już przestań. Zacznij patrzeć na historię obiektywnie. Ona nie jest prosta, jednoznaczna a odcieni ma wiele. Zależy od położenia/ odniesienia/ miejsca/ czasu/poglądów. Opowiem Ci historię młodego mężczyzny: stryjecznego wnuka powstańca styczniowego , kuzyna powstańców wielkopolskich , instruktora oświatowego JHP (był malarzem i muzykiem), żołnierza września, powstańca PW , więźnia KL Stutthof a prywatnie ojca dwojga małych dzieci ; zabitego przez wyklętych w 1948 roku. -
ignoranci z bronią i pozwoleniem na jej użycie , nie widzisz tu problemu? znów się powtarzam ale trudno - albo znasz kogoś kto się podszywa pod przyrodników i ekologów ; albo w swoim zaślepieniu nie jesteś wstanie otworzyć się na argumenty inne niż wyuczonej propagandy myśliwskiego lobby.
-
czyli jednak myśliwi ( nie mylić z myśleniem) bywają też nazwijmy to ignorantami a nie tylko ekolodzy, przyrodnicy itd. według Ciebie
-
nie tylko z lekcjami polskiego. swoją drogą wybranie takiego loginu i jednoczesna niechęć ( tu starałam się być powściągliwa w nazewnictwie) do Ministra kultury i dziedzictwa narodowego jest ... no nazwijmy to dziwna.
-
1.To były trzy zdrowaśki 2. Rozalka była siostrą Antka z noweli Prusa 3. "Janko Muzykant" to utwór Sienkiewicza
-
Piękny Maine Coon , mój znajomy na takie dwa ślicznochy patrzące z pogardą na ludzi
-
-
piękna poplamiona broda oraz nos podobnie było z moimi poprzednimi kotami : jeden wykazywał pełen luz a drugi w rozmiarze bobcat'a siedział pod moim swetrem i się trząsł.
-
Mój sierściuch to bengal ; na fajerwerki reaguje jak na burzę i jest zdziwiony brakiem deszczu. Ogląda, skarżąc się na zmyłkę. Deszcz to najlepszy przyjaciel mojego Pikusia ( przepraszam Pana Pikusia) a burza fajna jest. Jednak 3 kotki mojej przyjaciółki reagują różnie : olewka, niepokój, paniczny strach. Podobnie u innych przyjaciół z kotami i psami , każdy inaczej. Na szczęście (myślę tu o dzikich zwierzętach) u mnie na wsi mało tego jest. p.s. Panowie, piękne futrzaki
-
serio, a to czemu? p.s. gościu dostający szału na widok sera był weganinem. Czasem warto znać przeciwnika.
-
z całym szacunkiem ale to nie Twoja sprawa
-
budownictwo mnie nie dziwi, choć budynek/garaż to dla mnie nie to samo co dom, ale co kto lubi. Bardziej mnie zdziwiło nazywanie samochodu drapieżnikiem ;-)
-
trzymasz samochód w domu?
-
manipulacją jest zadawanie pytania co wolą sarny czy jelenie i jeszcze podpieranie się humanitaryzmem. Myślistwo nie jest sportem, sport to rywalizacja i równe szanse, bez dopingu i dodatkowych atrybutów. Branie mnie na litość z powodu małych jelonków jest śmieszne. Napisałam już z fefnaście razy z prawami natury nie dyskutuję. Każdy chce żyć i przetrwać, drapieżniki też mają młode do wykarmienia. Będziesz teraz zastanawiał się na eliminacją wiewiórek, ponieważ zjadają pisklęta gdy nie mogą znaleźć nic innego i robią to w straszny sposób, ponieważ nie są z natury drapieżnikami? jak polują wilki? ze strony Nadleśnictwa Bydgoszcz(czy leśnicy to też bambiniści?) Wataha wilków poluje najczęściej zbiorowo - część osobników potrafi nagonić zwierzynę będącą ofiarą na inne wilki ukryte w zasadzce (np. za wzniesieniem terenu lub w kępie krzewów), które kończą polowanie. Wilk żyjący samotnie podkrada się do zdobyczy i próbuje ją złapać w krótkim kilkusetmetrowym pościgu, co jest znacznie trudniejsze. Upolowaną zdobycz po pierwszym zaspokojeniu głodu wilki często zostawiają i powracają do niej przez kilka następnych dni, aż do całkowitego pożarcia. Według badań ich codzienne potrzeby pokarmowe wynoszą średnio około 1,5 kilograma mięsa dla dorosłego osobnika . Nie znaczy to jednak, że wilk codziennie musi coś upolować. Dni głodu mogą trwać nawet do dwóch tygodni.