Skocz do zawartości

Jedburgh_Ops

Użytkownik forum.
  • Zawartość

    9 020
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Zawartość dodana przez Jedburgh_Ops

  1. @ Szutnik Żyć to też żyję, ale jak by się dało to chętnie bym z miasta czmychnął na zawsze. Ale jak powiedziałem - jakaś lufa pijanego myśliwego skierowana przeciwko mojemu kulturalnemu psu to wyciągam moje .45 Auto...
  2. Tak jest, szkopstwo lał nie patrząc na międzynarodowe konwencje srongwencje. Ode mnie ma za to przybitą piątkę, a że go inni nie znosili to już inna sprawa.
  3. Hmm,... postać to była bardzo dziwna. Nie tolerowana przez dowództwo kanadyjskiej 1. Armii, której ta postać podlegała. Postać przemądrzała i skłócona dosłownie ze wszystkimi, nawet z weteranami 1. DPanc. Już nie będę opisywał, jak ta postać zachowywała się w Kościele Św. Krzyża w Warszawie, gdy w PRL były msze za 1. DPanc. Nikt z tą postacią nie chciał mieć nic wspólnego. Ale że postać walczyła ze szkopstwem na całego to racja i że robiła to bezpardonowo to fakt i ode mnie ma za to stary dobry lotniczy gest ?
  4. PS Coś o tych chartach polskich. Jeśli chodzi o ich umaszczenie to dziś jest odwrotnie niż w wątku, który założyłeś i m.in. dlatego jest on świetny. W tym wątku znaleźć charta polskiego innego niż biały to wielka sztuka; chyba jeszcze nie widziałem. Tymczasem obecnie charty polskie mają wszelkie możliwe kombinacje umaszczenia, a te białe to wielka rzadkość, chociaż znam takie. Coś genetycznie zakombinowano po wojnie z hodowlą tych chartów i dzisiaj są one niesamowicie różnorodne, jeśli chodzi o umaszczenie.
  5. Ja chętnie bym się (bezpowrotnie) przyłączył do leśniczówki emigrując na zawsze z relatywnie dużego miasta, ale cóż,... zarabianie na sól do chleba trzyma człeka w terenie zabudowanym. Tylko nie wiem, czy by mi w tych lasach labradorki nie ustrzelili, bo patologia PZŁ to odrębny temat.
  6. Pierwszy z lewej - wyżeł niemiecki krótkowłosy. Z prawej - trudno powiedzieć, bo się poruszył, ale być może chart polski.
  7. Francuski Grand Gascon Saintongeois, ale po barbarzyńskim kopiowaniu uszu, co wtedy było manią.
  8. Piękna fotografia. Takie sfory już opisywałem. Diabeł za tym nie trafi, bo przedwojenna polska (ale też europejska) kultura kynologiczna była bardzo różna - od dobrej do... hmm, eksperymentalnej i krzyżowano podobne rasy psów w nadziei, że uzyska się psa jeszcze wytrzymalszego i jeszcze bardziej zdeterminowanego w tropieniu.
  9. Tu też piękny Chart Polski i znowu biały. One są rzadsze, ale są. Kiedyś był u mnie taki właśnie biały po sąsiedzku i z moim Gończym Polskim ganiały się kapitalnie. Ten mniejszy to już jakiś ciapek wielorasowy.
  10. Piękny Chart Polski.
  11. Mogę się mylić, ale trochę wygląda jak podrośnięte szczenię Psa Pawłusiewicza (czyli dziś Gończego Polskiego). One tak, jak Labradory - gdy są czymś zaciekawione to unoszą uszy na tyle, na ile się daje, czyli odrobinę, bo to są kłapouchy i bardzo trudno im unieść uszy, ale być może właśnie coś takiego widać na tym zdjęciu.
  12. Fajne zdjęcie, bo widać, że już wtedy kombinowano nad takim szelko-uprzężami dla psów, jak obecnie.
  13. Niezłe. Prawie jak to, ale jak wiadomo „prawie” czyni dużą różnicę
  14. Tak się zastanawiam, co to może być? Czy człowiek, którego linki spadochronu złapały za nogi (i odwróciły go głową w dół) i spadochron jest w stadium kalafiora, czy może to jest jakiś wór, zasobnik, coś innego? W każdym razie normalne to coś nie jest, bo i czasza zdeformowana.
  15. Przepiękny jest ten Peugeot; uwielbiam takie stare limuzyny. Ale czy ktoś wie, co on ma na dachu? I co ma z tyłu - jakiś silnik i śmigło? Co to w ogóle jest - jakieś psedo aerosanie bez komponentu sani?
  16. Nieee no, nie wierzę, nie wierzę... Mam trzy drugowojenne amerykańskie saperki M1943 i jedną M1910. Biorę jutro labradorkę i idziemy kopać.
  17. Srebrne, a skromne
  18. Jedburgh_Ops

    Tank Hunter

    Szkoda, że do głosu nie dopuszcza się tych weteranów spod Monte Cassino, którzy mówią inne rzeczy, niż w książkach. A nie brakowało takich weteranów. Gdy współtworzyłem wystawę o Market-Garden to jeden z nich nad odwiedził. Ugrzecznione książki to jedno - a weterani to drugie Inny mój znajomy weteran spod MC mówił to samo - książki i oficjalne wersje to jedno, a skrzecząca rzeczywistość to drugie.
  19. Nooo, nieee... Są farciarze na tym świecie. ?
  20. Jeez, Tyś to wyciągnął z polskiego jeziora?!
  21. Tak się właśnie zastanawiałem, bo samemu tylko G-ANEL Niemiec przez CV się nie przewinął... G-ALUJ zresztą też... I G-AIGP też nie.
  22. Tak, ś.p. Pelta była super.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie