Skoro to Kreta to pewnie są to muły greckie (znaczy „jeńcy”), bo to taki sam punkt geograficzny, jak Włochy, że najbliżej im do Bliskiego Wschodu. Ale trochę trudno byłoby uwierzyć, że systemowo Grecja tak się kochała z III Rzeszą, żeby szkopstwu dostarczać muły. Co innego jednak państwa nazistowskie i faszystowskie - tu już było braterstwo ideologiczne, gospodarcze i jakie tam jeszcze Reichu i Italii. Mogę się oczywiście mylić, ale podejrzewałbym dostawy mułów z Włoch dla sił zbrojnych III Rzeszy, a przynajmniej na zalążki ich hodowli w Reichu.