
les05
Użytkownik forum-
Zawartość
5 920 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
46
Zawartość dodana przez les05
-
Z Rosją wojny nikt nie chce, na naszym czy innym terenie, ale Rosja jest nieobliczalna i niejeden numer może jeszcze wykręcić zanim szlak ją trafi.
-
Balans, problem w tym, że swoje uwagi, może i wartościowe, przeplatasz tematami wynikającymi z własnych fobii, strachu i obsesji tworząc miszmasz, z którego każdy wybiera sobie co chce. Co do F-35, to na razie nie widzę nic niepokojącego. To, że pojawią się za kilka lat nikogo, po za tobą, nie dziwi. Taki sprzęt nie leży w Biedronce, trzeba czekać w kolejce, na razie składają duńskie. A że są drogie. Stać nas na to, podobnie jak Hiszpanię, Grecję czy Danię. W Tel-Awiwie ciepło i generalnie ładna pogoda, moja rodzina razem z twoją oczekują ciebie na obiecaną brit mile, którą już dawno powinieneś dokonać. Szalom.
-
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=29887
-
Niesamowite. Kraj wstrzymał oddech i nie może w to uwierzyć. A jednak, to musi być prawda, w końcu napisał o tej bulwersującej sprawie sam BALANS.
-
Gdybym był hejterem tak właśnie bym napisał.
-
To już wiadomo po co było to wzmożenie smoleńskie. Ale harcownicy spisali się słabo, bo spot raczej nie wypalił.
-
Oby tylko coś się udało pozyskać. Generał zadowolony pani ambasador uśmiechnięta, to może coś będzie:)
-
-
-
Zastanawiające jest, że nic nie mówią o uzbrojeniu, bo te bomby z Bydgoszczu to trochę mało.
-
Człowieku W tematach trudnych czy łatwych to jednak Komorowski był miszczem.
-
Spodki to i Niemce za Hitlera mieli, widziałem na zdjęciu.
-
Latające spodki od dawna latają, to ktoś je musi mieć.
-
Od Tuska telefonów nie odbieram.
-
Te drzwi od stodoły wymyślił ktoś inny i to przed wojną. Komorowski nie, on z myśleniem miał problemy.
-
Taki fachowiec się marnuje, Z Lockheeda już dzwonili?
-
Nie, Pentagon informuje wszystkich wokół, bo te wady nie mają większego znaczenia, to nie ma sensu ukrywać. Popyt na samoloty jest tak duży, że nie są w stanie dla wszystkich wyprodukować. Takie informacje nikogo nie odstraszą.
-
Czlowieksniegu Gdyby te wady były poważne, to by nikt o nich się nie dowiedział. A że są takie jakie są, to można o nich czytać w internecie. Rosja, Chiny, Iran, Korea Pd. długo podobnej maszyny mieć nie będą. A my za 4 lata....
-
Jeszcze od Niemiec nie otrzymali a już od Rosji chcą. http://forsal.pl/swiat/rosja/artykuly/1450460,polska-zazada-od-rosji-reparacji-wojennych-historyk-jak-najbardziej-ma-takie-prawo.html Polska jak najbardziej ma prawo zwrócić się do Rosji o reparacje wojenne - powiedział w sobotę historyk Wojciech Roszkowski, komentując wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla niemieckiej gazety "Bild". Prezydencki minister Wojciech Kolarski ocenił z kolei, że słowa prezesa PiS są "bardzo ważnym znakiem" dla Rosji. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński powiedział w opublikowanym w sobotę wywiadzie dla niemieckiej gazety "Bild" m.in., że Warszawa nie pogodzi się z tym, że nie otrzymała reparacji od Rosji za zniszczenia wojenne. Komentując te słowa w Polsat News historyk Wojciech Roszkowski wyraził opinię, że Polska "jak najbardziej" ma prawo zwrócić się do Rosji o reparacje wojenne. "Prawo to wynika z dwóch rzeczy. Pierwsza to agresja sowiecka na Polskę 17 września 1939 roku, niczym niesprowokowana agresja, która stanowiła pogwałcenie czterech międzynarodowych umów obowiązujących wówczas Związek Sowiecki i również Polskę" - przekonywał Roszkowski. W tym kontekście wskazał na Traktat ryski z 1921 r., układ o nieagresji z 1932 r. - przedłużony w 1934 r. do 1945 r., Pakt Brianda-Kellogga oraz Konwencję Londyńską. "Drugi element to szeroko rozumiane szkody, szkody materialne, a przede wszystkim straty ludzkie" - powiedział historyk. "W wyniku agresji sowieckiej bezpośrednio i pośrednio zginęło około miliona Polaków (...) nie chodzi tu tylko o Katyń, ale również o deportacje obywateli II Rzeczypospolitej" - podkreślił. Jego zdaniem powinien powstać dokument wyliczający straty Polski w wyniku działań sowieckich podobny do tego, który tworzony jest pod kątem odszkodowania od Niemiec. Prezydencki minister Wojciech Kolarski dodał na antenie Polsat News, że wypowiedź Kaczyńskiego o reparacjach od Rosji jest "bardzo ważnym znakiem dla strony rosyjskiej, że Polska nie może sobie pozwolić na fałszowanie historii". Podkreślił jednocześnie, że z perspektywy Pałacu Prezydenckiego sprawa reparacji widziana jest w kontekście polityki pamięci, polityki historycznej. "Polityka prezydenta jest bardzo konsekwentnie prowadzona od początku kadencji - polityka upamiętniania naszych bohaterów, bohaterów naszej wolności, przypominania prawdziwej historii, historii zapomnianej i przypominania o faktach, które do dzisiaj determinują politykę światową" - wskazał Kolarski. Dodał również, że Polska mówi "jednym głosem (...) w fundamentalnych dla polskiej pamięci sprawach, a sprawa reparacji wynika właśnie ze spraw naszej pamięci". Z kolei wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński odniósł się do wątpliwości Kaczyńskiego o tym, że nie sądzi, aby "nasze pokolenie jeszcze tego dożyło, by Rosja przyznała się do swojej odpowiedzialności". "Jedno jest pewne: nasze żądania się nie przedawniają" - zaznaczył prezes PiS. Jabłoński stwierdził, że jest większym optymistą w tej sprawie niż Jarosław Kaczyński. "Myślę, że jest szansa, ze tego dożyjemy, bo wbrew temu, co się często wydaje - że władza w Rosji jest niepodważalna i że ta dyktatura jest tak silna, że nigdy nie upadnie, to czasami są tylko pozory" - powiedział. Jego zdaniem "sytuacja gospodarcza Rosji pogarsza się cały czas i kryzys gospodarczy, który tam może się pojawić już wkrótce może stać się impulsem do zmian politycznych". "Myślę, że to jest perspektywa, o której musimy myśleć, bo to jest coś, co może się wydarzyć" - dodał Jabłoński. Jarosław Kaczyński powiedział dziennikowi "Bild", że prezydent Rosji Władimir Putin "próbuje kierować uwagę ludzi na nas, Polaków, by zamazać uwikłanie swojego własnego kraju w wybuch II wojny światowej oraz konsekwencje tego faktu". Wyraził jednak przekonanie, że "świat zna prawdę": "To Związek Sowiecki pod wodzą Stalina napadł na Polskę 17 września 1939 roku. To radzieccy żołnierze i oprawcy z NKWD wymordowali w 1940 roku tysiące polskich oficerów w Katyniu i innych miejscach". Zapowiedział, że Warszawa nie pogodzi się z tym, że nie otrzymała reparacji za zniszczenia wojenne. Pytany, czy nie należałoby skierować roszczeń również do Kremla, odparł, że Rosji i Niemiec nie można porównywać. "W Berlinie zasiada demokratycznie wybrany rząd i obowiązują prawo oraz moralność. O Rosji natomiast nie da się tego powiedzieć" - wskazał.
-
Niezły tam przeciąg macie między uszami.
-
Skoro było tak pięknie, to powiedz jeszcze tylko ile Iryd spadło i ilu pilotów zginęło? I dlaczego spadły, bo były takie wspaniałe, czy może niebezpieczne nawet dla doświadczonych pilotów.
-
Mastery, nazywane przez naszych pilotów Bielikami, to wybór z górnej półki - twierdzą eksperci. Manewrowe, bezpieczne i wygodne. Będą nam służyć przez kolejne dekady - przekonują. Wybór włoskich Masterów chwalą zarówno eksperci, jak i piloci. Major Jacek Moskal, zastępca dowódcy 58. Eskadry Lotniczej w 41. Bazie Lotnictwa Szkolnego, który szkolił się w lotach na Masterach we Włoszech, przekonuje, że to trafny wybór. - M-346 to bardzo nowoczesny samolot szkoleniowy. Jeden z najlepszych, jakie są na wyposażeniu i niewiele państw posiada lepsze maszyny do szkolenia przyszłych pilotów bojowych. Umożliwia symulowanie wykorzystania różnego rodzaju uzbrojenia bez rzeczywistego jego użycia. Jego wyposażenie oraz symulowane uzbrojenie jest porównywalne z F-16, więc pozwala się poczuć, jakby się pilotowało samolot bojowy – podkreśla z entuzjazmem pilot. - M-346 to najnowocześniejszy system szkolenia zaawansowanego dla pilotów samolotów odrzutowych, jaki obecnie jest dostępny w skali globalnej. Poprzez wprowadzenie tego systemu szkolenia na wyposażenie zyskujemy samodzielność w kwestii szkolenia pilotów bojowych – dodaje kpt. Magdalena Busz. Podobnego zdania jest Grzegorz Sobczak, ekspert lotniczy i redaktor naczelny pisma "Skrzydlata Polska". – To górna półka wśród samolotów szkoleniowych. Nie tylko przyczyni się do szkoleń pilotów F-16, ale i kolejnych, które je zastąpią. Eksperci zwracają też uwagę na koszty. Zarówno symulacja wykorzystania uzbrojenia, jak i udziału innych samolotów w misjach szkoleniowych pozwala je znacznie obniżyć. - Każde odpalenie rakiety średniego zasięgu to koszty. Ten samolot umożliwia trening, pokazując skutki każdego działania. Możliwa jest też wirtualna walka pilota samolotu z osobami umieszczonymi w naziemnych symulatorach – wylicza Grzegorz Sobczak. I komu tu wierzyć, Landszaftowi czy ekspertom?
-
takafura Nie wiem czy sukces jest 100% czy tylko 99% ale w przypadku tych sprzętów możemy mówić o sukcesie. A mam tu na myśli wprowadzenie na uzbrojenie WP - Rosomaka, Raka, Groma-Pioruna, Bielika, Spika, Grota i oczywiście Kraba choć tu koszty i opóźnienia są znaczące ale zważywszy, że jego produkcja jest najbardziej skomplikowana i było duże zamieszanie na początku, to jednak dało sprawę Kraba z sukcesem do końca doprowadzić.