Skocz do zawartości

Edmundo

Użytkownik forum
  • Zawartość

    3 302
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Zawartość dodana przez Edmundo

  1. Był jeszcze 1 Pułk Samochodowy w Oleśnicy a "de facto" to był 1 Pułk Zabezpieczenia dla dowództwa frontu, wcześniej stacjonujący jako 1 Pułk Zabezpieczenia w Warszawie (do bodajże 1972 r.). Ooops, nie przypominam sobie. Ale mam propozycję co do dalszego toku naszej dyskusji. Stwórzmy "bazę" tytułów artykułów zamieszczonych w różnych periodykach a traktujących o Wojsku Polskim w latach 1945-1989 czyli struktury, organizacja, sprzęt. Ułatwi to doszukiwanie się pewnych "Tutaj" poruszanych tematów. Czy Koledzy aprobują takowy zamysł ?
  2. Skąd takowa informacja ? Na pojazdach Amerykanów to raczej tego w czasie wojny indochińskiej nie wypróbowano bo Amerykanie udziału w niej nie brali, owszem na pojazdach produkcji amerykańskiej w służbie Armii Francuskiej, mogło tak być, tu się zgadzam ale dostępne materiały na temat tychże tajemniczych polskich "panzerfaustów" oznaczonych PT-100 "mówią" o ćwiczebnym wystrzelaniu tychże a następnie zniszczeniu kilkunastu tysięcy pozostałych i to tak skuteczne że zniszczono nawet instrukcje ich użytkowania. Te które ja pamiętam były twarde i gąbki miały bardzo mało, "ciut, ciut" pod obszyciem z czerwonobrązowej dermy, może to była późniejsza "kryzysowa" wersja oszczędnościowa. Jelcze "Ogórki" i SAN-y (zwłaszcza te ostatnie) miały bardzo miękkie siedzenia, to pamiętam. "Osinobus" jakoś utkwił mi w pamięci wprost przeciwnie, pomijam tu kwestię zawieszenia typowego dla ciężarówki bo takową był "jakby nie było" improwizowany autobus na bazie Stara.
  3. Te "Osinobusy pasażerskie" które ja pamiętam miały drzwi tylko z boku, na tyle były twarde siedziska dla 5 "pasażerów".
  4. A w kwestii "bliskiej" obrony przeciwpancernej to dodam jeszcze małą ciekawostkę. Po II wś WP odziedziczyło sporą liczbę ex-niemieckich panzerfaustów standaryzowanych w WP w 1949 r. jako PG-49 (mały i średni). W związku z brakiem broni ppanc. dla najniższego szczebla (poza rusznicami PTRD i PTRS 14,5 mm które wycofano a później znowu wprowadzono zastępczo do piechoty) w 1951 r. w bateriach artylerii przeciwpancernej wchodzących w skład batalionów piechoty utworzono trzecie plutony (ale chyba tylko na czas "W") składające się z 1 oficera, 3 podoficerów i dwóch drużyn po 9 żołnierzy uzbrojonych w pm i granatniki PG-49 w ilości etatowej 20 sztuk (zapewne jedna jednostka ognia). Uruchomiono także produkcję własnych granatników ppanc. oznaczonych PT-100 a to jedna z najbardziej "tajemniczych" broni WP, które następnie wycofano z uzbrojenia i w większości zniszczono. Równocześnie kupiono w CSRS granatniki wielorazowego użytku P-27.
  5. Oczywiście że w jednostkach artylerii przeciwpancernej tylko że armaty ppanc. obojętnie jakiego kalibru (od 76,2 do 100 mm) tak jak napisałem dwa razy wcześniej, mogły pełnić rolę odwodu "zwykłej" artylerii będącej w gestii dowódcy dywizji zmechanizowanej w odróżnieniu od pododdziałów ppk, dedykowanych do zwalczania wyłącznie celów widocznych, w relatywnie niewielkiej odległości (oczywiście w porównaniu do armat). Co do zwalczania transporterów i wszelkiej "innej maści pojazdów" to jak najbardziej się zgadzam. Może, ale dlaczego pozostawiono dużo słabsze 85-ki ? Wycofano relatywnie nowoczesne BS-3 100 mm gdy inne armie na czele z AR trzymały je w I linii do lat 90-tych. I jeszcze coś tam wyprzedawano do innych krajów. Tego nie za bardzo rozumiem ale "coś" musiało być na rzeczy. Zgadzam się i o tym też już dużo wcześniej wspominałem.
  6. Tak mi się teraz lekko skojarzyło z "Osinobusami". Drzwi dwuskrzydłowe z tyłu miały "Osinobusy" MO czyli Stary WT dla ZOMO, wcześniej były w tej wersji Lubliny 51 z prymitywną "zabudową" krytą plandeką, dwoma bocznymi drzwiami z każdej strony burty i ławkami dla przewożonych funkcjonariuszy coś na wzór przedwojennych Fiatów 618 dla Kompanii Rezerwy PP. Ale te zabudowy "osinobusowate" na Starach z tylnymi drzwiami to użytkowała także łączność, "Ruch" do rozwożenia prasy, pogotowia techniczne "różnych maści" itd., oczywiście pamięć ludzka jest omylna ale ja tak to zapamiętałem.
  7. Tego nie wiem ale chyba nie miał, w tej wersji miał przewozić tylko 6 rannych w pozycji leżącej a więc można było ich wnieść przez tylne boczne drzwi, oczywiście z wielką kombinacją, w "necie" są rysunki "Osinobusa" w wersji sanitarnej z rozmieszczeniem noszy. A Jelcz "Ogórek" miał klapę z tyłu ? Były też takowe "ogórkowate" przyczepy do Jelczy "Ogórków", miały "przycisk" alarmowy czyli hasło "zatrzymaj się" dla kierowcy, bo to była jedyna komunikacja z kierowcą autobusu.Znam opowieść jak pewien mój ś.p. Kolega dojeżdżający do pracy do innej miejscowości "wysiadł" w trakcie jazdy z takowej przyczepy i tyle go widzieli, odnalazł się lekko poobijany po dwóch dniach w pewnej na ówczesne czasy renomowanej miejscowej restauracji. "Legendy" o tym krążą do teraz?.
  8. Co do armat BS-3 czyli wz. 44 100 mm to dla WP zakupiono ich w latach 1947-1955 łącznie 78 sztuk, od 1951 r. weszły na wyposażenie 22 , 23 i 28 Brygady Artylerii Przeciwpancernej, w każdej brygadzie był jeden pułk art. ppanc. z pięcioma samodzielnymi bateriami po 4 armaty plus 2 armaty w baterii szkolnej, łącznie 22 sztuki czyli według przyjętych etatów 66 sztuk w I linii. W grudniu 1954 r. w linii było 68 armat tego typu, w grudniu 1955 r. 77 sztuk a w grudniu 1960 r. tylko 41 sztuk, ale czy tak było ? Ach te spisy i "księgowość". Jest też info o sprzedaży pewnej liczby na Bliski Wschód lub do DRW, ze spisu uzbrojenia (NTW Nr 6/2019) wynika że było ich w 1988 r. w "rezerwie" 54 sztuki a więc ubytek wynosił 24 sztuki co do stanu pierwotnego, ale czy tak było ?? Nadal nie znam odpowiedzi na pytanie dlaczego te armaty zostały wycofane z WP, w AR opracowano dla nich nowe rodzaje amunicji i wykorzystywano w linii jeszcze , długo i długo a u Nas co ?
  9. Ale może "chodziło" o pozbycie się amunicji 57 mm w ramach szkolenia bojowego (początek lat 80-tych) i maksymalne wykorzystanie posiadanego acz "stokowego" sprzętu. Armata ZiS-2 czyli po naszemu wz. 43 57 mm miała chyba lepsze parametry ppanc. niż większa kalibrowo "dywizyjna" ZiS 3 czyli wz. 42 76,2 mm a może dorównywała też D-44 czyli wz. 44 85 mm.
  10. US-71 czyli urządzenie sanitarne opracowane czy też standaryzowane w 1971 r., montowane w autobusach Autosan H-9 (chyba też w H-10), wcześniejsze bardziej prymitywne montowano w autobusach SAN H-100, tam poszkodowanych wnoszono poprzez klapę z tyłu wozu, w Autosanie z przodu (miał silnik z tyłu). Podobne lecz mniejsze zestawy montażowe opracowano dla pojazdów przeznaczonych dla przewozu pracowników czyli popularnych onegdaj "Osinobusów" na Starach 28/29/200. "Fajnie" się tym jechało?. Raczej tak, 85-tka nie miała szans przebicia pancerza tychże wozów ale zapewne trzymano je jeszcze długo i długo gdyż mogły prowadzić ognień pośredni itd. o czym pisałem wcześniej a zastępstwa w postaci bardziej skutecznych armat nie było, no może BS-3 100 mm ale te "spławiono" do ZN jeszcze w latach 60-tych i jakoś nie mogę znaleźć informacji co było tego przyczyną. Zakupiono ich w latach 50-tych bodajże 60 sztuk (ach te liczby i spisy), w 1988 r. było ich w "rezerwie" 54 sztuki (NTW Nr 6/2019) ale dlaczego je tak szybko wycofano z I linii ? Przy czym pozostawiono armaty ZiS-2 czyli wz. 43 57 mm, rozumiem że te ostatnie to inny kaliber i szczebel organizacyjny obrony ppanc. ale przeca w innych armiach BS-3 były jeszcze długo, długo w I linii a u nas co, 57-ki, 76-ki i 85-ki, te ostatnie jeszcze "niedawno" w I linii. Wcześniej pisałem o wspominkach mojego Kolegi odbywającego ZSW w latach 1979-1982 ("załapał" się na stan wojenny, stąd miał "niezawinioną dosługę"?) który opowiadał iż powoływana do jego jednostki (dywizjon artylerii przeciwpancernej) "rezerwa" miała działoczyny czy też strzelała "gdzieś na poligonie" z armat 57 mm. Czy się mylił, czy opowiadał fakty, tego niestety już się nie dowiem.
  11. Wcześniej "napomknęliśmy" o autobusach sanitarnych, między innymi napisałem cyt. "I chyba nawet przewidywano wystawianie kompanii autobusów sanitarnych ale czy dla jednostek frontowych czy też dla OTK tego to nie wiem." A więc planowano wystawianie batalionów autobusów sanitarnych wchodzących w skład brygad transportowych (te dla frontu ale były także pułki transportowe), w latach 70-tych batalion autobusów sanitarnych miał się składać z dowództwa, dwóch kompanii autobusów sanitarnych (każda po 36 wozów), plutonu zaopatrzenia i plutonu remontowego.
  12. To może doprecyzujmy żeby nie było pomyłek i dalej (o ile będzie dalej) piszmy tak, WOWewn. czyli- Wojska Obrony Wewnętrznej, WOW czyli Warszawski OW tak jak pisaliśmy wcześniej analogicznie do SOW czy też POW. Armaty 85 mm miały także jedną "malutką" przewagę nad ppk, mogły strzelać pociskami innymi niż ppanc. ogniem pośrednim a dywizjon art. ppanc. był także odwodem artyleryjskim dowódcy dywizji zmechanizowanej, zresztą armata wz. 44 pierwotnie była armatą dywizyjną i tak też była używana początkowo w WP (dywizjony armat 85 mm w pułkach artylerii). Drugim czynnikiem były koszty (ppk a armatni pocisk) a wbrew pozorom to także bardzo się liczyło w ówczesnych czasach. Ale chyba 85-tka spokojnie poradziła by sobie z Leopardem 1 (może nie tak bardzo z późniejszymi modyfikacjami) czy też AMX-30.
  13. I zapewne armaty 85 mm bo takowe miały wejść na uzbrojenie dywizjonów artylerii przeciwpancernej wystawianych przez nadmorskie Brygady WOP w systemie obrony wybrzeża. Nie mylmy tego z 7 Łużycką Dywizją Desantową bo to był związek typowego desantu morskiego (piechoty morskiej), z całkiem innymi zadaniami. Dobre pytanie, lecz właściwsze byłoby, czy ten sprzęt z tabel obejmował wojska operacyjne czy też całość Sił Zbrojnych PRL w tym wojska operacyjne i system OTK w tym WOTK, WOW, WOP, NJW i MO. Odpowiedzi na to pytanie nie znam, nie mam także dwóch numerów pisma "Wojsko i Technika-Historia" gdzie były artykuły o ostatniej dekadzie wojsk lądowych PRL. Batalion piechoty zmotoryzowanej (lata 50-te) - 3 armaty ppanc. wz. 42 76,2 mm (lub wz. 43 57 mm) - 6 moździerzy 82 mm - 4 wkm plot. DSzK 12,7 mm - 12 ckm SGM 7,62 mm Batalion piechoty zmotoryzowanej (lata 60-te) - 4 armaty ppanc. wz. 42 76,2 mm (lub wz. 43 57 mm) - 6 armat bezodrzutowych B-10 82 mm - 3 moździerze 120 mm - 3 moździerze 82 mm - 4 wkm plot. 14,5 mm - 12 ckm SGM 7,62 mm Batalion piechoty zmotoryzowanej ( na SKOT, lata 70-te) - 2 działa bezodrzutowe B-10 82 mm (lub SPG-9 73 mm) - 2 ppk 9M14 "Malutka" - 3 moździerze 120 mm - 3 moździerze 82 mm - 2 armaty plot. ZU-23-2 23 mm - 4 wyrzutnie plot "Strzała-2" Batalion zmechanizowany (na BWP, lata 70-te) - 6 moździerzy 120 mm - 2 armaty ZU-23-2 23 mm - 4 wyrzutnie "Strzała-2" I tyle mojej wiedzy w powyższym temacie, gdzieś może są błędy, tego nie wiem.
  14. Miałem napisać wczoraj ale przełożyłem na dzisiaj. Wiadomo, poniedziałek, "dzień majstrowski"?. A więc co do artylerii pułkowej ale tylko w odniesieniu do pułków zmechanizowanych to wyglądało to mniej więcej tak (poniżej etaty pokojowe, tak jak pisałem kilka razy wcześniej, nijak się mające do wojennego "OdB"): Pułk zmechanizowany (rozwinięty, dywizja zmech. typ A) 1955 r. - 4 armaty ppanc. wz. 42 76,2 mm - 5 armat ppanc. wz. 43 57 mm - 5 armat bezodrzutowych B-11 107 mm - 5 armat bezodrzutowych B-10 82 mm - 4 armaty plot. wz. 39 37 mm - 4 wkm plot PKM-4 14,5 mm - 10 wkm plot. PKM-2 14,5 mm - 4 moździerze 120 mm Pułk zmechanizowany (skadrowany, dywizja zmech. typ A) 1955 r. - 4 armaty ppanc. wz. 42 76,2 mm - 3 armaty ppanc. wz. 43 57 mm - 3 armaty bezodrzutowe B-11 107 mm - 3 armaty bezodrzutowe B-10 82 mm - 4 armaty plot. wz. 39 37 mm - 4 wkm plot PKM-4 14,5 mm - 6 wkm plot. PKM-2 14,5 mm - 4 moździerze 120 mm Pułk zmechanizowany (dywizja zmech. typ B) 1955 r. - 4 armaty ppanc. wz. 42 76,2 mm - 5 armat ppanc. wz. 43 57 mm -5 armat bezodrzutowych B-11 107 mm - 5 armat bezodrzutowych B-10 82 mm - 4 armaty plot. wz. 39 37 mm - 3 wkm plot PKM-4 14,5 mm - 10 wkm plot. PKM-2 14,5 mm - 4 moździerze 120 mm Pułk zmechanizowany (rozwinięty) 1957 r. - 4 armaty ppanc. wz. 42 76,2 mm - 6 armat ppanc. wz. 43 57 mm - 2 armaty bezodrzutowe B-10 82 mm - 4 armaty plot. wz. 39 37 mm - 3 wkm plot PKM-4 14,5 mm - 9 wkm plot. PKM-2 14,5 mm - 4 moździerze 120 mm - 12 moździerzy 120 mm Pułk zmechanizowany (skadrowany) 1957 r. - 6 armat ppanc. wz. 42 76,2 mm - 4 armaty ppanc. wz. 43 57 mm - 4 armaty plot. wz. 39 37 mm - 4 wkm plot PKM-4 14,5 mm - 11 wkm plot. PKM-2 14,5 mm - 6 moździerzy 120 mm - 16 moździerzy 120 mm Pułk zmechanizowany (rozwinięty, dywizja pancerna) 1957 r. - 4 armaty ppanc. wz. 42 76,2 mm - 6 armat ppanc. wz. 43 57 mm - 2 armaty bezodrzutowe B-10 82 mm - 4 armaty plot. wz. 39 37 mm - 3 wkm plot PKM-4 14,5 mm - 11 wkm plot. PKM-2 14,5 mm - 4 moździerze 120 mm - 10 moździerzy 120 mm Pułk zmechanizowany (rozwinięty) 1961 r. - 6 armat ppanc. wz. 44 85 mm - 6 armat ppanc. wz. 43 57 mm - 6 armat bezodrzutowych B-10 82 mm - 6 moździerzy 120 mm - 6 moździerzy 82 mm Pułk zmechanizowany (szkolny, typ I) 1961 r. - 6 armat ppanc. wz. 44 85 mm - 4 armaty ppanc. wz. 43 57 mm - 4 armaty bezodrzutowe B-10 82 mm - 4 wkm plot. PKM-2 14,5 mm - 6 moździerzy 120 mm - 6 moździerz 82 mm Pułk zmechanizowany (szkolny, typ II) 1961 r. - 6 armat ppanc. wz. 44 85 mm - 4 armaty ppanc. wz. 43 57 mm - 4 armaty bezodrzutowe B-10 82 mm - 7 wkm plot. PKM-2 14,5 mm - 6 moździerzy 120 mm - 6 moździerzy 82 mm Pułk zmechanizowany (rozwinięty, od połowy lat 60-tych) - 6 haubic wz. 38 122 mm - 9 armat ppanc. wz. 44 85 mm - 6 armat bezodrzutowych B-10 82 mm - 3 ppk "Trzmiel" - 9 moździerzy 120 mm - 9 moździerzy 82 mm I teraz można wyciągać wnioski jak to wszystko rozdzielić pomiędzy poszczególne pododdziały (w ramach pułku), rozwinięte, skadrowane, szkolne itd. a ilości sprzętu aż do lat połowy lat 60-tych prawie praktyczne nie pokrywają się z należnościami "do boju" i nie ma tu znaczenia czy był to pułk rozwinięty czy też skadrowany (mający niekiedy więcej sprzętu niż "pokojowa" I linia). I tak to było z tą "kreatywną księgowością". Wystarczy spojrzeć do artykułu tyczącego T-34 w WP i tabel tam zamieszczonych, teraz tak patrzę i myślę że chyba oficjalnie nigdy się nie dowiemy co było, ile tego było i gdzie było albo miało być i nie było, bo etat etatem a stan faktyczny, stanem faktycznym a pomiędzy jeszcze "zastępstwo" w postaci tego czego już być nie powinno a było itd. Baterie artylerii haubic w pzmech. utworzono na początku lat 60-tych, podlegały dowódcy artylerii pułkowej. Równocześnie rozformowano baterie moździerzy 120 mm wchodzące w skład artylerii pułkowej a po jednym plutonie moździerzy 120 mm wcielono do kompanii wsparcia w batalionie piechoty zmotoryzowanej (w zamian za wycofany pluton moździerzy 82 mm, od tej pory kompania wsparcia miała dwa plutony moździerzy, jeden 120 mm a drugi 82 mm). Pułkowe dywizjony artylerii haubic (dwie baterie po 6 haubic 122 mm) utworzono w połowie lat 80-tych. W dalszej części "wywodu' przedstawię jak to było z batalionami piechoty zmotoryzowanej i batalionami zmechanizowanymi od lat 50-tych do 70-tych.
  15. Przy tej wielkości to musowo były komin co najmniej "Titanica"?. A wracając do fajnej foty "Rysia" zamieszczonej przez leszka01 to tak mi z lekka wygląda na już "ciut" powojenne ale upierać się nie będę. Faje zdjęcie.
  16. Weź i weź jak nie ma z czego nabrać , jak to mawiał mój kumpel chcący zamówić piwo na "krechę" w miejscowym barze? To też nie tak, "hop siup", to nie takie proste, hahaha. Jutro odniosę się do powyższego oraz do artylerii pułkowej. Fajny temat, lubię takie "zagwozdki'. A co do moździerzy 82 mm to były także na stanie MO wraz z działami bezodrzutowymi 82 mm, ckm, wkm plot. oraz armatami plot. ZU 23-2 23 mm z przeznaczeniem dla "wojennych" pułków manewrowych MO a zdaniem tychże było ?
  17. I się zgadza, 2 dla przenośnych ppk "Malutka" albo "Fagot", dwa dla SPG-9, czyli cztery w plutonie przeciwpancernym, jakby to był SKOT-2 AM z własnymi ppk "Malutka" na wieży to były by tylko dwa w plutonie plus obsługa i SPG-9 w przedziale desantowym. Pomieszane to, to wszystko jak kapusta w bigosie.
  18. Znalazłem ten dokument, warto obejrzeć, tytuł "NVA 18 Monate Panzerjäger Klietz". W sumie to myślałem że u nich było tak jak ówcześnie u nas 24 monate a tam tylko 18 monate znaczy miesięcy? W Klietz stacjonował Panzerjäger Abteilung 1 czyli "po naszemu" 1 Dywizjon Artylerii Przeciwpancernej, struktura podobna jak w WP, trzy baterie, pluton dowodzenia, pluton transportowy, punkt sanitarny, łącznie 18 armat T-12 100 mm plus MTLB w roli ciągników artyleryjskich (duże prawdopodobieństwo że naszej produkcji).
  19. To, to wiem plus wozy dowodzenia (to już chyba lata 90-te) na bazie MTLB i różne prototypy ale w starym temacie o ppk "Trzmiel" w WP sam wspominałeś (piszę z pamięci bez wglądu do tegoż tematu, więc wybacz jeśli coś mogłem pomylić, zresztą można to sprawdzić) o "niskich pojazdach gąsienicowych" stojących w parku maszyn 98 dappanc. sąsiadującego z "Twoim" 22 pa. Więc może były to właśnie MTLB w wersji pierwotnej, do tego dochodzą wspominki gościa o którym pisałem wcześniej i jego "bajania" o holowaniu moździerzy bewupami, więc może coś było na rzeczy z tymi MTLB w wersji pierwotnej co dostępna literatura pomija, przecież nie takie rzeczy wychodzą po latach. Zresztą Polska miała zdaje się zakupić armaty ppanc. T-12 100 mm ale "spadło" to z planu a dla tychże armat "dedykowanymi" ciągnikami były właśnie MTLB więc może kilka ciągników na "skalę mikro" pozostawiono w WP i testowano z armatami ppanc. 85 mm lub holowanymi moździerzami. Może. Jakby nie było opancerzony ciągnik gąsienicowy zwiększa przeżywalność obsługi holowanego działa na polu walki nie mówiąc już o właściwościach trakcyjnych czy też możliwości samoobrony oraz ochrony ABC. Na YT jest (a może był, oglądałem to jakiś czas temu) trzyczęściowy dokument bodajże z 1985 r. (na pewno z połowy lat 80-tych) tyczący służby kilku gości w jednostce artylerii ppanc. NVA (od wcielenia do wyjścia do cywila), pomijając oczywiście "ziejącą" stamtąd propagandę to jest tam kilka fajnych ujęć ze szkolenia poligonowego pokazujących MTLB w roli ciągnika armat ppanc. T-12 100 mm. A o transporterze SKOT czyli OT-64 w CSLA także kilka fajnych filmików prod. Czechosłowackiej w tym jeden pokazujący właściwości terenowe bazowego transportera z "zapakowanym" desantem działającym w warunkach pozorowanego pola walki. I o to mi się rozchodziło. OK, zrobiłeś dobrą robotę. No to w wielkim skrócie, czy w tychże artykułach jest coś o "tajemniczym" TOSU-76 ? A te dwa numery NTW już zamawiam ale zapewne "chwilę" muszę poczekać. W którymś starszym "Poligonie" był też artykuł o zautomatyzowanych wozach dowodzenia zakupionych w malej ilości dla artylerii WP systemu "Maszina" (nazwa oczywista z języka rosyjskiego), zdaje się też na bazie podwozia MTLB, wozy z "ogromną" nadbudową. Poszukam, "Poligony" mam niemalże pod ręką. P.S. To zdaję się temat haubic wz. 43 152 mm mamy "jako tako" ogarnięty. Można przejść do następnej "szufladki"?
  20. Co do artykułów i książek to od dwóch dni "zaczytywuję się" w świeżutkiej książce "Szwedzka Broń Pancerna 1920-1989. Organizacja, przegląd konstrukcji", wyśmienite opracowanie.
  21. No pewnie że się uparłem, bo "były" i moździerze i SKOT-y?. Ale co do moździerzy to wiele lat temu rozmawiałem z pewnym gościem który służył w zmechu. i twierdził że moździerze "U Nich" (zapewne 120 mm) były holowane przez bewupy, gościu za wielkiego pojęcia nie miał i być możliwe że pomylił bewupa z MTLB a te w zamyśle miały być holownikami i "nośnikamI" artylerii ppanc. i broni wsparcia.Czy tak było w WP, może w jednej, może w dwóch jednostkach, na pewno tak było w NVA. To też już wcześniej wyliczyłem i o tym wcześniej napisałem. Ale zgadzam się z Tobą że na pewno w 4, 8 i 12 DZ oraz być możliwe iż w 2 DZ (choć ta była na etatach szkolnych jak 15 DZ). Z książki o 1 pa wynika że istotnie miał 3 dywizjony w tym dwa na pewno z haubicami wz. 38 122 mm a trzeci skadrowany ale niestety nie napisano co tenże skadrowany dywizjon miał na stanie. Czy pamiętasz gdzie szkoleni byli podoficerowie w "Twoim" dywizjonie ? Jeśli w Kędzierzynie-Koźlu to zapewne tam były także wz. 43 152 mm a tamtejszy 37 pa (szkolny) wchodził w skład 2 DZ. Druga hipoteza jest taka że dwa pozostałe dywizjony tychże haubic (poza pa z 4, 8 i 12 DZ) wcale nie musiały wchodzić w skład innych DZ (powiedzmy że 1, 2 czy też 15 DZ) a na przykład w skład dwóch DPanc. A wspomniane artykuły o transporterach są w NTW Nr 1 i 2/2019, niestety przegapiłem, nie zakupiłem, nie mam. Dobry artykuł p.t."Prace nad rozwojem sprzętu pancernego w Polsce- przegląd lat 1955-1990" zamieszczono w "Poligonie" Nr 5 (22) z 2010 r.
  22. Nieco się wyjaśniło w kwestii wozów dowodzenia, mianowicie zakupiono w ZSRR niewielką liczbę BTR-152PU (po jednym w dowództwie pułku lub batalionu czołgów), polskie modyfikacje do roli wozów dowodzenia (te z charakterystycznym "stożkowym", spadzistym dachem) nosiły nazwę BTR-152WD-1 i BTR-152WD-2. Ponadto część z niewielu będących w służbie BTR-40 także dostosowano do roli wozów dowodzenia czyli BTR-40WD dla dowódców pododdziałów rozpoznawczych. Do tego należy dodać wcześniejsze "improwizowane" wozy dowodzenia na bazie zwykłych transporterów opancerzonych piechoty czyli BTR-152, improwizacja polegała na "doraźnym" dodaniu radiostacji (może dwóch, trzech ?) i przydzieleniu tychże wozów dla dowódców batalionów i pułków. Były także w użyciu BRDM R-1 (dla dowódców pododdziałów rozpoznawczych) oraz późniejszy BRDM R-5 (na bazie BRDM-2) , czy były takowe na bazie rozpoznawczych węgierskich D-442 FUG, nie wiem. Gdzieś mi mignęło że FUG-i były w 7 ŁDD oraz w pododdziałach chemicznych (kompaniach chemicznych dywizji panc. i zmech.) do rozpoznania skażeń ale tam były zasadniczo BRDM RCh, później BRDM-2RS oraz Gazy-69RS. W małej liczbie zakupiono także "wyspecjalizowane" wozy dowodzenia OPL typu BTR-60PU-12 dla pułków artylerii przeciwlotniczej, typowych transporterów opancerzonych dla piechoty zmotoryzowanej typu BTR-60PB w WP nie użytkowano, były za to w Milicji Obywatelskiej (ZOMO) gdzie służyły także przekazane przez WP BRDM (pierwsze) i ex-enerdowskie BTR-152. MO nie użytkowała SKOT-ów ale możliwe że w czasie stanu wojennego jakieś były "wypożyczane" doraźnie przez WP.
  23. Ale, ale, przyszedł mi na myśl jeszcze jeden wariant pułku zmechanizowanego "co by było weselej"? czyli: Wariant III - 9 kompanii piechoty zmotoryzowanej (trzy w bpz), każda po 7 sztuk (po dwa w plutonie plus wóz dowódcy kompanii)= 63 wozy SKOT-1(wkm DSzK 12,7 mm lub ckm SGMT 7,62 mm) - 3 kompanie wsparcia (jedna w bpz), każda po 3 sztuki SKOT (bazowy) dla 3 moździerzy 82 mm= 9 sztuk - 6 SKOT-ów (bazowych) w pułkowej baterii przeciwpancernej dla armat bezodrzutowych 82 mm (w baterii dwa plutony po 3 armaty bezodrzutowe plus pluton z ppk "Trzmiel" a więc wszystko zmechanizowane) - 1 SKOT (bazowy), "improwizowany" opancerzony wóz dowodzenia dla dowódcy pułku (wzorem wcześniejszych BTR-152) Łącznie 63 uzbrojone SKOT-1dla piechoty, 9 nieuzbrojonych/bazowych SKOT dla broni ciężkiej (moździerze 82 mm), 3 SKOT nieuzbrojone dla saperów, plus 4 SKOT nieuzbrojone ("improwizowane" opancerzone wozy dowodzenia dla dowódców batalionów i dowódcy pułku, wzorem wcześniejszych BTR-152)= 79 transporterów opancerzonych SKOT Można się tak jeszcze dalej bawić, ale jak było w rzeczywistości ? Ptaszniku czy masz numery NTW (bodajże z ubiegłego roku) z dwoma artykułami tyczącymi transporterów opancerzonych w WP, niestety nie mam tychże egzemplarzy (od lat kupuję to pismo "wybitnie wybiórczo") a to może by co nieco wyjaśniło.
  24. W sumie to da się to troszkę na siłę rozpisać czyli w pułku zmechanizowanym według stanu z 1966 r. (oczywiście rozumiemy że chodzi o pułk rozwinięty do "boju"): Wariant I - 9 kompanii piechoty zmotoryzowanej (trzy w bpz), każda po 7 sztuk (po dwa w plutonie plus wóz dowódcy kompanii)= 63 wozy SKOT-1(wkm DSzK 12,7 mm lub ckm SGMT 7,62 mm) - 3 kompanie wsparcia (jedna w bpz), każda po 3 sztuki SKOT (bazowy) dla 3 moździerzy 82 mm plus 2 sztuki SKOT dla 2 armat bezodrzutowych 82 mm= 15 wozów SKOT - 1 SKOT (bazowy) dla dowódcy pułku Łącznie 63 uzbrojone SKOT-1dla piechoty, 15 nieuzbrojonych/ bazowych SKOT dla broni ciężkiej (moździerze 82 mm i armaty bezodrzutowe 82 mm) plus 1 SKOT nieuzbrojony ("improwizowany" opancerzony wóz dowodzenia dla dowódcy pułku, wzorem wcześniejszych BTR-152)= 79 transporterów opancerzonych SKOT Wariant II - 9 kompanii piechoty zmotoryzowanej (trzy w bpz), każda po 7 sztuk (po dwa w plutonie plus wóz dowódcy kompanii)= 63 wozy SKOT-1(wkm DSzK 12,7 mm lub ckm SGMT 7,62 mm) - 3 kompanie wsparcia (jedna w bpz), każda po 3 sztuki SKOT (bazowy) dla 3 moździerzy 82 mm= 9 sztuk - 3 SKOT-ty (bazowe) "improwizowane" opancerzone wozy dowodzenia dla dowódców batalionów (wzorem wcześniejszych BTR-152) - 3 SKOT-ty (bazowe) dla kompanii saperów (w następnych latach było w niej 5 SKOT-Inż.) - 1 SKOT (bazowy), "improwizowany" opancerzony wóz dowodzenia dla dowódcy pułku (wzorem wcześniejszych BTR-152) Łącznie 63 uzbrojone SKOT-1dla piechoty, 9 nieuzbrojonych/bazowych SKOT dla broni ciężkiej (moździerze 82 mm), 3 SKOT nieuzbrojone dla saperów, plus 4 SKOT nieuzbrojone ("improwizowane" opancerzone wozy dowodzenia dla dowódców batalionów i dowódcy pułku, wzorem wcześniejszych BTR-152)= 79 transporterów opancerzonych SKOT Ale czy tak było w rzeczywistości ? Czy też tak jak napisałem wcześniej, etaty były ale "realnych" wozów nie było, bo tak jak napisałeś wersji specjalistycznych jeszcze w tychże latach nie było. Ale od kiedy był w "linii" SKOT-Art.dla moździerzy i dział bezodrzutowych ?
  25. Właśnie wtedy przypadła duża liczba wprowadzanych wozów specjalistycznych w tym w wersji dowodzenia, a więc zapewne gdzieś "sobie stało" dużo wyprodukowanych wcześniej "bazówek" nie wprowadzonych do linii (bo pewnikiem czekały pod projektowane zabudowy specjalne), od CSRS raczej tego nie pozyskaliśmy, oni właśnie wtedy wycofywali "stare" OT-810, pozostawiając tylko wozy w wersji medycznej a pamiętać należy że CSLA miała większy stopień zmechanizowania wojsk, ponadto wprowadzali także BWP. Tam chyba cały zmech. posiadał transportery u Nas tylko I linia, II linia i rezerwa to zmech. tylko z nazwy bo właściwie to była zwykła piechota zmotoryzowana przewożona ciężarówkami. Ale jako ciekawostka to u Nas cały czas funkcjonowała nazwa pułk zmechanizowany ale bataliony w jego składzie na kołowych transporterach opancerzonych lub ciężarówkach to bataliony piechoty zmotoryzowanej (i prawidłowo), dopiero wraz wprowadzeniem bojowych wozów piechoty i zmianą struktury przemianowane zostały na bataliony zmechanizowane. Na ten przykład w AR i NVA krótko były pułki zmechanizowane potem cały czas pułki strzelców zmotoryzowanych (bez względu na wyposażenie). Jako bonus do powyższego "wywodu": pułk zmechanizowany I linii według stanu z 1966 r. liczył 31 czołgów (T-34-85M lub T- 54A), 79 transporterów opancerzonych SKOT (9 kompanii piechoty zmotoryzowanej po 7 wozów plus 16 t.o. zapewne w wersjach specjalistycznych, ale jakich ? Jakie były dostępne w połowie lat 60-tych ? A może te 16 sztuk to tylko bazowe albo pusty etat) oraz 11 BRDM (7 sztuk na pewno w kompanii rozpoznawczej a pozostałe 4 sztuki gdzie, po jednym w każdym z batalionów ?). I tu kolejne pytanie, gdzie były (i ile ich było) węgierskie wozy rozpoznawcze FUG, do chwili obecnej w Polsce jest zachowanych 6 wozów (według Wikipedii).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie