Skocz do zawartości

Edmundo

Użytkownik forum
  • Zawartość

    3 302
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Zawartość dodana przez Edmundo

  1. takafura, rozumiem o czym piszesz ale między złapaniem nalotu a rdzewieniem to jest jednak spora różnica, po to się te części czyści i nie tyczy to tylko części składowych broni.
  2. Panowie, tak czytam te wszystkie "zapodane niusy" o wadach "Grota" i dziwi mnie jedno czyli rzekome rdzewienie elementów składowych broni, "no dosz k...i nędzy", po co się czyści (jak to gdzie niegdzie mówili "wecuje") każdą broń po "taktyce", strzelaniu i każdym innym użytkowaniu. Najlepszy karabin lub jego część składowa złapie nalot po zabrudzeniu i zawilgoceniu bez czyszczenia, tu nie trzeba być specem, każdy kto "wecował" przysłowiowego "Kałacha" wie o czym piszę.Ten niby nie zniszczalny i zawsze działający karabinek też złapałby rdzawy nalot, po zamoczeniu, zapiaszczeniu oraz jakimś tam przetrzymaniu w tymże stanie i późniejszym nie czyszczeniu.
  3. Ot, to, to i to mi właśnie nie pasowało.
  4. Niezły podpis pod powyższym zdjęciem.
  5. Panowie i Panie, rewelacyjna fotografia dodana przez bodzia000000 w dniu 20 stycznia "Lublin, 11 listopada, 1937 lub 1938". Dyć, to przeca Chevrolet "Łazik" w wersji dla Policji Państwowej i z funkcjonariuszami tejże formacji. Jedna z nielicznych fotografii tegoż samochodu w służbie Policji Państwowej, dla mnie rewelacja i chyba być powinna rewelacją nie tylko dla mnie.
  6. formoza58 zwróć proszę uwagę na fotę dodaną przez Ciebie w dniu 13 stycznia "Z FC...Nad Warszawą.". Czy mi się wydaje czy też coś na tejże fotografii dodano/zretuszowano/domalowano ? Coś mi tam na Placu Saskim/Placu Piłsudskiego nie pasuje.
  7. Znajdziesz ale na wschód od Bugu?
  8. Być możliwe ale przecież jaszcze do armat były także ex-rosyjskie. Temat armaty z Westerplatte był już wielokrotnie poruszany a więc dopiszę tylko iż jaszcza "przy niej" zapewne nie było, tylko amunicja właśnie w skrzyniach. I tu wracamy do zadanego wcześniej przez Kolegę pytania.
  9. Tak pobieżnie przejrzałem dwa tomiki WLU 1939 tyczące armaty wz. 02/26 i chyba takowych skrzyń nie było. Łódki amunicyjne przewożone w jaszczach były na pewno na cztery naboje, jak było ze skrzyniami tego nie wiem ale tak przez analogię do jaszczy można tylko domniemywać.
  10. Bodziu, dzięki, zmylił mnie ten "stary" kamuflaż.
  11. Fotografia podpisana "Krakau 1940", rewelacja, cóż to na niej jest ? Coś czechosłowackiego ?
  12. Piękne eksponaty, pięknie utrzymane i w pięknym stanie ale ta otoczka czy też scenografia taka troszkę "plastikowa", nie czuć przysłowiowego smaru z silnika.
  13. To chyba litewskie czołgi. Ciekawe.
  14. Tak, były używane pewnie "do końca" czyli do września 1939 r., na forum było między innymi zdjęcie żołnierzy któregoś z oddziałów 10 Brygady Kawalerii już po zmotoryzowaniu mających takowe ładownice. A co do oporządzenia austro-węgierskiego w WP to polecam Tom 56 WKPP tyczący właśnie tegoż tematu. A "trofiejne puliemioty" wz. 1910 "podczas pracy" można zobaczyć w filmie "Szaleńcy" z 1928 r. O samym filmie "już było pisane" w odpowiednim dziale tegoż forum.
  15. Jaki to pułk nie mam pojęcia ale "trofiejnych puliemiotów" dostosowanych do naboju mauserowskiego czyli 7,92x57 mm używano dość długo, na przykład w 33 pp były na stanie jeszcze w pierwszej połowie lat trzydziestych a i żołnierze z powyższej fotografii mają także pozostałość po CK Armii czyli ładownice od Mannlichera.
  16. Ależ mógł być saperem tylko że w KOP-ie a ponadto w 1927 r. nie istniał jeszcze 7 Batalion Saperów tak że ten opis z Allegro to taki sobie.
  17. Tak, czyli pierwotnie T 34-85 M2, te "rury" troszkę dziwne, zdaje się że bardziej "powszechne" były takowe od T-54 i T-55. Fota ciekawa, patrząc na obuwie oficera składającego meldunek i zdefasonowane czapki to lata 60-te.
  18. Foto Atelier J. Cyroto, zakład fotograficzny istniejący ówcześnie przy ul. Dwornej w Łomży, ulica kilkukrotnie zmieniała nazwę po 1939 r ale obecnie też zwie się ul. Dworną. Co do sygnatury "1934" to raczej numer indywidualny tejże odbitki fotograficznej, nikt z ówczesnych fotografów nie sygnowałby pieczęcią roku wykonania fotografii, bo i po co. Ale dzięki za odzew.
  19. Kapelusze galowe wprowadzono w 1922 r. Cyt. "Był to element ubioru mający na celu upodobnić polski mundur oficerski do międzynarodowych standardów i zapobiegać nieporozumieniom międzynarodowym", cytat z opracowania Pawła Janickiego "Umundurowanie Marynarki Wojennej cz. 2", WLU 1939 Tom 145, str. 31. Wyszły dwa bardzo dobre tomiki WLU 1939 czyli Tom 135 i 145 tyczące umundurowania MW, będące doskonałym uzupełnieniem powyższego tematu.
  20. Pani "policjantka" też chyba w przebraniu, czapka coś z deka przyduża i kurtka męska a ostatnie foto to raczej kobieta i to gdzieś z "mojego podwórka"?
  21. Raczej nie PW ale regularne wojsko na początku lat 20-tych w kurtkach z demobilu, czyżby brytyjskiego ? Tu pomógłby niewątpliwie Kolega Jedburgh_Ops. Fajna fota.
  22. I doskonale widać "trzepaczki" na mundurach oficerów MW, co jest niezwykłą rzadkością.
  23. Coś o tych "łapciach" to pisał także Mieczysław Filipowicz w "Ludziach, stoczniach i okrętach".
  24. Hej, o to chodziło, dzięki.
  25. Na pewno, orzełek z rogatywki też już pewnie trafił jako trofeum wojenne do nowego właściciela.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie