MarekA

Widząc do jakiego stanu doprowadzane są eksponaty, sądzę że kasa ze sprzedaży pamiątek ma wartość pomijalną. W Duxford można wejść do hangarów w których przeprowadzane jest renowacja samolotów. Na to idą ogromne pieniądze.

Ja byłem na nim latem 2022r. Triera wtedy była. Na mnie wrażenie zrobiły zastosowane rozwiązania techniczne. Np. napęd wentylatorów (tak przypuszczam) za pomocą maszyny parowej i zestawu wałków biegnących po ścienia i suficie. Nie kable i silnik elektryczny.

Warto odwiedzić, jakość renowacji eksponatów jest niesamowita. O Polakach pamiętają. W sklepie z pamiątkami prawie kupiłem znaczek szachownicy ale 15 funtów to jednak trochę za dużo

Portsmouth to wyprawa na dwa dni. W jeden dzień udało mi się zwiedzić tylko HMS Warrior i Victory oraz Mary Rose. Do tego krótki rejs po zatoce z oglądaniem z bliska HMS Prince of Wales.

Na zwiedzanie najlepiej przeznaczyć nie mniej niż 4 - 5 godzin. Do zwiedzanie udostępnione są prawie wszystkie pomieszczenie.

Z tym muzeum problem jest taki, że trzeba pojechać samochodem. Znajduje się na terenie czynnego lotniska wojskowego i za bramę nie wpuszczają pieszych.

Zacumowany niedaleko Pireus.

W zasadzie tych radzieckich haubic w 1939r jeszcze nie produkowano.

gada po polsku

Znalazłem armatora: "Armatorem Yi Penga 3 od początku miesiąca jest chińska spółka Ningbo Yipeng Shipping." https://www.konflikty.pl/aktualnosci/wiadomosci/przerwanie-kabli-sabotaz-dunskie-okrety-chinskim-masowcem/

Statek jest chiński? Tz. właściciel jest chiński czy płynął pod chińska banderą w właścicielem jest ktoś z innego państwa?

Replika brytyjskiego samochodu pancernego z czasów oczekiwania na niemiecką inwazję w 1940r.

https://armourersbench.com/2024/11/09/polish-rifle-grenades-for-ukrainian-drones/