
beaviso
Użytkownik forum-
Zawartość
3 748 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
52
Zawartość dodana przez beaviso
-
Debilizm do n-tej. Czyli redaktorzy portali informacyjnych w akcji. Informacja źródłowa: All carriers of Marine Orcostan-based missiles went to sea, which is 48 missiles Przekaz przetłumaczony przez bezmyślną istotę: wszyscy przewoźnicy z pociskami Marie Orcostan wypłynęli w morze. Jak dodano, jest to 48 pocisków. Dodam wyjaśnienie: Wszystkie jednostki marynarki wojennej ("Marine") "kraju orków" ("Orcostan"), będące nosicielami rakiet, wyszły w morze. M.
-
Wiesz co to był półkownik? Nie oficer dowodzący pułkiem. Film, który cenzura skierowała na półkę. M.
-
@Jedburgh_Ops Wydaje mi się to mocno przesadzone. 200 zestrzeleń podzielmy przez 2 - dla urealnienia. Z tych 100 niech połowa przypada na OPL, zostaje więc 50 na straty w walkach powietrznych, na które zużyto może 150-200 rakiet R-73 (zakładamy, że to dominujący typ.) To skuteczna rakieta, więc 3-4 szt. na zniszczenie 1 samolotu wydaje się aż za ostrożną kalkulacją. Ukraina mająca niespełna 100 samolotów bojowych miała zapas, zgaduję, rzędu kilkuset kpr R-73. Część być może wyparowała przy eliminacji lotnisk stałego bazowania. Część spadła na podwieszeniach samolotów, które zostały zestrzelone zanim zdołały odpalić własną broń. Walk na średnich dystansach w przypadku Ukraińców w ogóle nie przewiduję - nie na tym etapie. Do tego trzeba taktyki, naprowadzania - a nie działań w zasadzie partyzanckich i punktowej próby obrony. No i sprawnych stacji rlok i "KOŁS" na samolotach, a te, być może - przez intensywne użycie na ocalałych egzemplarzach - już odmówiły posłuszeństwa. M.
-
@Jedburgh_Ops Na wewnętrznych pylonach są zbiorniki. Chyba te większe, 1150 ltr. choć zdjęcie jest ciut „wydłużone” i mogą to być podobne 800 ltr. M. A co do okrętu, to jednak wczoraj wieczorem Pentagon napisał, że nic nie wskazuje na trafienie.
-
Tak, u Was, Balansie, i owszem. Natomiast u nas w Polsce - nie. M.
-
To pomyśl! (Ambitne wyzwanie.) Jestem na Odkrywcy od 2003 r. i zarazem pozostaję pod wpływem LGBT, Wyborczej i TVN-u. Jak pomyślisz jakie to straszne, to może opuścisz zły portal? M.
-
Przecież my jesteśmy bogaci! Pisowski rząd wypier*ala od 2016 corocznie 30-35 MILIARDÓW PLN na kupowanie głosów swoich wyborców, pod postacią programu Pejset Splusem. Dzietność nie wzrosła, korzyści dla dzieci brak* Ale wstalym skolan! (*) Wiosną 2020 r. gdy na początku pandemii C19 powszechne stało się nauczanie zdalne, masowo pojawiły się apele o udostępnianie niepotrzebnego sprzętu komputerowego dla dzieci z potrzebujących rodzin, często wielodzietnych. Pejset Splusem poszło HAXYI. Przelewem w gardła rodziców. Tak, Wolska to bogaty kraj! P.S. Ukraińcy walczą teraz u siebie po to, żebyśmy u siebie nie musieli walczyć z RuSSistami. M.
-
Raczej po info o zakończonym zaplanowanym (choć nieco opóźnionym) wycofaniu F-15C/D z Lakenheath i tym samym z Europy (zostają tylko F-15E Strike Eagle). 19 szt. C/D miało przelecieć do USA, gdzie zasilą istniejącą jednostkę gwardii ANG. A może...? M.
-
Polskie F-16 będą chronić nieba nad Słowacją. Bo pewna luka u nich wystąpiła do czasu zanim nie odbiorą własnych nowych F-16... ;) Przerzucili te swoje Fulcrumy przez płot w Użhorodzie https://defence24.pl/geopolityka/jastrzebie-beda-chronic-niebo-nad-slowacja M.
-
Na naszych Fulcrumach częściej i liczniej dało się zobaczyć R-60MK zamiast R-73. Mińsk przez cały mijający tydzień miał rezerwację stref. Malbork miał wczoraj, ale dziś już u nich weekend. Nie wchodząc w wielkie dywagacje - daje się zauważyć skromniejsze rezerwowanie przestrzeni powietrznej przez malborską jednostkę. Powodów może być kilka. Zobaczymy na ile aktywnie będą dopisani do stref podczas majowych ćwiczeń Defender-22. Mińsk nawet pokazał się na radarze (screen z wtorku). Oblot naziemnej stacji rlok na zlecenie ITWL. M.
-
Kupią ammo od kogo innego. To jest 35 mm do armat Oerlikon, produkowana przez kilkanaście państw. https://military-history.fandom.com/wiki/Oerlikon_35_mm_twin_cannon
-
Daje się to zauważyć na fanpage'ach jednostek wyposażonych w Fulcrumy. Czego tam "szary obatel" nie wypisywał pod zdjęciami... Że "najlepsze samoloty na wojnę" ("wystarczyłoby je trochę zmodernizować"), że "wspaniałe bojowe maszyny - nie to co ten delikatny złom F-16" (oczywiście "używany z pustyni, który w dodatku ciągle stoi popsuty"), że "mogą zaciągać kamienie do silnika" itd. itp. Ogólny nieustanny zachwyt. Zero refleksji i nawet chęci obiektywnej oceny. Nie tyle wyprane mózgi, co ich pospolity brak. Bez echa przechodziły uwagi z linkiem do np. takiego materiału zawierającego dyskretną ocenę realiów: http://aviateam.pl/artykul/title%3B3-squadron-raf-goscinnie-w-22-bazie-lotnictwa-taktycznego/ Piloci RAF wraz z malborskimi gospodarzami zaplanowali walki 1 na 1 z widocznością przeciwnika. Nikt oczywiście nie zamierzał tanio sprzedać skóry, jednak od początku szanse na wygraną walkę powietrzną Eurofightera i MiG-a-29 oceniano niestety na korzyść gości. Nie było zaskoczenia. Mimo wielkich chęci i umiejętności naszych pilotów technika zrobiła swoje i ostatecznie po całym dniu wspólnych zmagań wynik, jaki zawisł na tablicy, był miażdżący - 8 do 0 dla lotników z RAF. Przeigrali 0 do 8 - i to w dyscyplinie gimnastycznej będącej rzekomą domeną Fulcruma! :) Potyczek BVR nikt nie próbował. To też jest dobre - walka Fulcruma z ociężałym przechwytującym Tornado ADV (rok 2006) http://www.flyshark.ayz.pl/Walka_Tornado/Walka_z_Tornado.htm cytaty z opowiadania pilota z Malborka: (walka manewrowa) Klasyczne przechwycenie z tylnej półsfery „sprzedanie fox-a” i mają pozamiatane. Uf 1:0. Przynajmniej na razie. (...) zestrzelenie takiego delikwenta to jest już tylko formalność. Przechwytuje, odpalam drugą rakietę. Jest 2:0. (...) Szkoci znowu znaleźli się w moim celowniku w reżimie przechwycenia i został odpalony kolejny „fox”. W mojej głowie jest myśl – wynik 3:0 (...) Pierwsza myśl to napić się wody, druga to spojrzeć na Szkotów i zobaczyć ich minę. (debriefing i podsumowanie walki) Po wykonaniu wszystkich czynności polotowych spotkaliśmy się w pomieszczeniu i z modelami w ręku omówiliśmy wykonane manewry. Okazało się że moje obawy słusznie powodowały wewnętrzny niepokój organizmu lotniczego, ponieważ wynik 3:0 był na moją korzyść ale tak naprawdę walkę wygrało Tornado. W pierwszym starciu kiedy byliśmy od siebie ponad 40 mil zostałem przechwycony przez ich stację radiolokacyjną oraz AMRAM i po zalogowaniu rakieta zarejestrowała zniszczenie celu. Od tego momentu tak naprawdę już mnie nie ma. M.
-
Raczej nie z DOLu. Widoczne jest ogrodzenie. I zdaje się stacjonarna antena radiolatarni. Wygląda na jakieś stare lotnisko, które "za komuny" było ogrodzone siatką na betonowych wspornikach i od tamtego czasu nie było remontowane. Tak jak u nas na wielu lotniskach zapasowych, dla jednostek polskich i radzieckich, jakich szczególnie w pn-zach Polsce było multum, a które od lat '90 popadły w ruinę. Jedynie na aktywych lotniskach zbudowano ogrodzenia "natowskie". M.
-
Co do gazu - spokojnie - Rosja zakręca kurek, ale Moskwa uspokaja. M.
-
@Jedburgh_Ops Nie wiem, w którym to miejscu w Warszawie taki streetart. Gdybym wiedział, że to gdzieś w centrum, to wczoraj podszedłbym zobaczyć naocznie - bo po raz pierwszy "od covida" wpadłem do WAW do biura. Ale zwyczajowo potem wybrałem się na ulubione "czeskie z pianką", żeby umilić sobie oczekiwanie na pociąg powr. do GDN. Malbork jutro planuje loty do zwyczajowych stref, więc wygląda na to, że nadal mają czym je realizować. M.
-
https://t.me/nexta_live/26687
-
Gdzieś było. Nie tu? Nie kliknąłem, ale pamiętam podpis, że "słychac jakby rakietę lub samolot". M.
-
Ja przede wszystkim, wręcz natrętnie, podglądam radary. Marnuję sporo czasu, ale i tak pracuję non stop przed kompem i potrzebuję czasem się oderwać. Jak na prowadzenie własnej firmy, to mimo wszystko jesteś tu częstym gościem. Dzięki za chęci! Jest tu jeszcze taki jeden, który ma dużo czasu, bo często odpisuje o różnych porach. Ale, sądząc po wydźwięku, raczej firmy nie prowadzi, a czas ma, bo on z tych... beneficjentów. Trudne słowo, ale jako wykształcony dałem radę. :D M.
-
Podobno nowa sztuka uliczna w Warszawie. Ładna! :) Ciekawe tylko czy napis zrobili celowo z przestawionymi literami, żeby nie było wulg. czy coś im się pomieszało :D Swoją drogą, od przeszło miesiąca to moje ulubione wyrażenie/słowo. Wyparło połowę polskich przekleństw. Obowiązkowo z akcentem na początek "NAch...j" M.
-
Yes, sir! W przygotowaniu. Challenge accepted by RAF! Dzisiaj RAF poświęcił nieco uwagi właśnie rejonowi Cieśniny Kerczeńskiej. Jeden z RC-135W Rivet Joint z Waddington, regularny gość znad Polski, wybrał się od razu (z pominięciem zwyczajowego kursu wzdłuż naszych wschodnich rubieży) nad Morze Czarne, gdzie przeskanował sytuację naziemną w rejonie Kerczu. Teraz ląduje w macierzystej bazie. M.
-
Grzeją jak do kaczek. Gumowych. Zupełny brak przeciwdziałania czy choćby widocznych uników. Te zestawy w barwach piaskowych z „pismem robaczkowym” to wstrzymany eksport do któregoś z odbiorców arabskich - wariant Skif. Można wygooglać kto już kupił i ma, więc te w boju to sztuki być może dla jednego z takich państw, ale może dla niedoszłego kolejnego klienta. M.
-
Schudnie „nasz” tłuścioszek. Jeszcze go nie poznamy. Wiedziałem, że wezmą go na pokazówkę, bo (po złapaniu) bije od niego syndrom ofiary. Jak woził OFABy, to czuł się pewnie, gieroj znad Syrii... M.
-
Super! Czy to pokaz nadzwyczajnej manewrowości, bojowej akrobacji, nie mającej analogów w świecie? M.
-
To nie jest fotka z bazy F-16, tylko uchwycony moment organizacji wystawy statycznej na jednym z radomskich AS, bodajże w 2015. Analogiczną scenkę z udziałem F-16 sfotografowałem na pikniku w 21. BLT w Świdwinie, tylko traktor ładniejszy, bardziej obły ;) M.
-
A co, że takie nierówne poszycie, jak wyklepane na stole w przydomowym garażu? :D Znajdą się tacy, którzy napiszą, że to celowy zabieg poprawiający aerodynamikę i zapewniający supermanewrowość. Nie mający analogów w świecie. W temacie Fulcrumów i poruszonego parę stron wstecz wątku eksploatacji w warunkach bojowych - ciekawą rzecz usłyszałem kilka lat temu od technika jednej z dwóch jednostek, przez wiele lat mającego samolot pod opieką. Przy okazji żartów na temat wyjątkowego kopcenia RD-33 na czarno, ów twierdził stanowczo, że jest ono nasilone z racji reżimu, w którym te silniki są eksploatowane w celu zwiększenia trwałości. Jego zdaniem istnieje "przełącznik" na reżim bojowy, w którym silnik podobno wykazuje nieco mniejsze dymienie, a przede wszystkim oferuje maksymalne osiągi, oczywiście kosztem istotnie zwiększonego zużycia. Co do ruskiej techniki - za każdym razem gdy oglądam na YT film z kabiny F-16 nie mogę wyjść z podziwu jak doskonale ukształtowana jest kroplowa, pękata osłona kabiny, którą pilot dosłownie "ubiera na głowę". Bez żadnych przeszkód w polu widzenia. Perfekcja! I to wyprodukowana pierwszy raz już w latach '70! A teraz spójrzcie na owiewkę kokpitu MiGa-29 :) Te okucia, wkręty i... Pomarańczowy kit dookoła, pouciskany paluchami. Kit jest najlepszy :D M.