Skocz do zawartości

beaviso

Użytkownik forum
  • Zawartość

    3 748
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    52

Zawartość dodana przez beaviso

  1. Wycofuję, ale częściowo. Na kwicie jest model - to Draeger 9510. Niby zegar w nim ustawia się ręcznie, a ten tylko potrafi przestawić się lato/zima. Ale nawet wg polskiej instrukcji powinna być literka S lub W. summer/winter. Może w tej wersji oprogramowania jednak Z oznacza Zulu? Aparat ma złącze ethernet do sieci IP, nie wykluczam zatem możliwości synchro czasu. M.
  2. Nie wiem o której godzinie Kierwa niby dmuchał? Na X napisał tuż po 15. A tyczasem na kwicie jest godzina uruchomienia alkomatu 1445Z, czyli Zulu Time - w Polsce aktualnie +2h czyli 1645. Alkomat pewnie podłączony do sieci, powinien synchronizować zegar z serwerem czasu. M.
  3. @Jedburgh_Ops Zawsze się zastanawiałem jak to postrzegają wybrańcy losu i ludzie niesamowicie zdeterminowani, którzy mają zaszczyt dostąpić bycia pilotem „szybkiego”. Czy czują się zarazem: Lotnikiem (to na pewno), oficerem (z pełną świadomością wynikających z tego obowiązków i zależności) i żołnierzem (tzn. powołanym do zabijania)? Większość o swojej służbie opowiada, jeśli ich zapytać, wyłącznie z perspektywy lotnika. Etos i obowiązki oficerskie oraz żołnierskie powołanie nie są tym, o czym mówią. Tak że jak przychodzi posłać troje dzieci do dobrych szkół, a małżonka ma po dziurki w nosie jakiegoś Łasku czy Świdwina i zaczyna marudzić, a nawet przyspieszona oficerska emerytura nie jawi się jako lek na te problemy, to któregoś dnia ideały chowa się do szuflady, a wypracowany w pocie czoła fotel myśliwca zamienia na furmankę. Nie wierzę, że dla przyjemności. Jedni dla kasy, inni pewnie dodatkowo dlatego, że wojskowe idiotyzmy, czasem złe relacje, już im się ulewają. I jestem pewien, że to nie tylko polski problem, choć F/Lt RAFu zarabia na pewno lepiej od kpt. pil. SP RP. A co do 1. PLM i czasów/ludzi, jakie przywołałeś, to wybacz… ;) Pogrzebałem w pamięci i minutę w Google: Pierwszy pilot pokazowy, jeden z pierwszej grupy przeszkolonych. Tylko 9 lat na MiGach i z majora hop do LOTu w wieku lat ~40… Pierwsi piloci migów zostali wyszkoleni w ZSRR. Był wśród nich mjr rez. Henryk Chołuj. (…) Wylatał już ponad 1600 godzin na wojskowych maszynach, blisko połowę tego czasu za sterami MiG-29. Odszedł z armii w 1998 roku po 15 latach służby zawodowej i dziś jest kapitanem w lotnictwie komunikacyjnym. M.
  4. Nagle Żemła jest autorytetem?
  5. No pewnie że nie wiedą poza tym, że kokosów nie będzie. Poza tym, naprawdę, 20-latek i 40-latek odmiennie postrzegają życie. Pierwszy, bez skrzydeł, lata. Drugi, uskrzydlony, stąpa po ziemi. M.
  6. A może, tak po prostu, ci ludzie chcą więcej zarabiać za jazdę na tym koniu? Bo skoro za powożenie dyliżansem od-do płacą 2 albo 3x więcej, to ile te ich ideały, które pchnęły ich do Dęblina, mają trwać? M.
  7. Dokładnie :) Rzekłbym, że pierwsza połowa to poziom pracy semestralnej 2-3. roku studiów zarządzania (wydziału gier i zabaw, jak to mawiało się u mnie na polibudzie). I te fotografie oraz opisy całkiem z dudy w kontekście „zagadnienia badawczego”. Wyobrażałem sobie doktorat jako coś znacznie poważniejszego ;) M.
  8. Su-35S. Konkretnie ten samolot. Nie można zignorować jego potencjału w walce na dystans, nawet jeśli ten jest mniejszy od katalogowego. To nie jest „Su-27”. Jednak w tej pracy jest napisane, że istnieje możliwość przestawienia silników w inny zakres - nie wiem jaką czynnością obsługową, ale tę ów malborski technik opisywał mi jako prostą do wykonania. I na co dzień nasze latały na „zakresie szkolnym”, przy czym dokument dokładnie opisuje na jakie parametry silnika ma to wpływ. M.
  9. Nie że nie znoszę. Nie znam, to co mam nie znosić? Nie kupuję kreowanego przezeń image’u. Spotkałem nieco ludzi w życiu i zwykle ci, którzy najwięcej i chętnie mówili o swoich osiągnięciach, wcale nie byli tymi top of the tops. Skromność i pokora, zwłaszcza to drugie, też się liczą. Nie wiem jak inni piloci F-16, ale patrząc na f-16.net, to jest tam sekcja „Viper Hours” z godzinami nalotu pilotów zdobywających kolejne X tysięcy godzin na F-16. Są tacy z 2000, 3000 i więcej. Zięć wylatał 1000 i udał się do biznesu. Modrzewski 1200, a „ulubiony” Nowak 2400. Zięć dużo mówi o sobie i krytykuje innych. Inni nie mówią, to trudno ocenić jakie uprawnienia nabyli. P.S. Odszukaj wywiad z 2017, w którym Hanys (callsign Zięcia) chwali gen. Błasika. A proszę: https://magazynvip.pl/krystian-ziec/ Na pewno ma niemało racji co do tego, że istnieje polski burdelik w systemie utrzymania F-16. Tyle że nigdy nie będzie wiarygodny w tych ocenach, ponieważ przewodzi firmie chcącej zarobić na utrzymaniu tych samolotów. Postawa „wszyscy gówno wiedzą i tylko JA mogę to uleczyć.” M.
  10. Jest wspomniane w tej rozprawie. Str. 61-62 i w części końcowej. „Zakres” szkolny i szkolno-bojowy, skutkujące ograniczeniem temperatury gazów wylotowych. Tutaj nasze Fulcrumy na pierwszym Air Show w 1991 (mniej więcej w połowie filmu.) Wówczas pewnie latały na jedynym stosowanym wtedy zakresie - fabrycznym, bojowym. Dymią, ale jakby mniej i raczej na brązowo - a nie chmurzą na czarno jak wypierdziany TDI. M.
  11. „Zięć twierdzi”. Facet od 10 lat nie lata, wypisał się z wojska, żeby robić biznes na obsłudze systemu F-16 - założył firmę Fights On Logistics. To co on może twierdzić w odniesieniu do najnowszego typu ruskiego myśliwca? Dla mnie to ładnie uczesany kowboj robiący wokół siebie marketing i dużo szumu. Intuicyjnie go nie kupuję. Aktualnie prezesuje już większej firmie - czysty biznes, panie, a nie latanie. Niedawno @Jedburgh_Ops w jednym z postów skrytykowałeś innego ex-pilota F-16, zresztą podwładnego Zięcia, Modrzewskiego. Że wykorzystał wojsko po to, by przesiąść się do B737. Bo to chyba o nim napisałeś: Zacytuję inny podcast z wywiadem z jednym z eks-pilotów polskich F-16. Bez żenady oświadczył, że odszedł z latania na F-16 i poszedł do linii lotniczych, bo mu się przeciążenia nie podobały. A co zrobił Zięć? Też katapultował się szybko tylko po to, żeby jeszcze na tym wojsku zarobić. Modrzewski odszedł, jak między wierszami wspomniał, bo nie dzierżył macierewiczowskich zmian w armii - był wówczas ppłk. wdrażającym do Dęblina nowe M-346. M.
  12. Ale zapomina, że te Su-34 będą miały przed sobą Su-35S z misją wymiatania. A jaki by on nie był, to jednak trudny przeciwnik, zwłaszcza że taktyka walki z nim jeszcze nie istnieje. Fajne zdjęcie ilustracyjne - mińskie MiGi-29 podpisane „samoloty F-16”… M.
  13. Może tutaj coś będzie. Poczytam w wolnej. https://sin.put.poznan.pl/files/download/5522 Trelka (aktualnie gen. bryg.) to pilot Su-22, a potem MiG-29 (dowódca 23.BLT). Swoją drogą, jakieś łatwe te doktoraty „we wojsku”. Na mojej polibudzie prace mgr.inż. prezentowały się dojrzalej. A przecież doktorat to nie rozprawka, ale podsumowanie pracy badawczej. M.
  14. Ale faktem jest, że po przejęciu niemieckich sztuk wdrożono w Polsce nowy system eksploatacji Fulcrumów, który pozwolił na przejście na eksploatację wg stanu technicznego, a nie krótkich okresów resursowych. Wiązało się to także z przycięciem osiąganych parametrów - poprzez ograniczenie max obrotów sprężarki. Może zatem ten „przełącznik trybów” polegał na powrocie do ustawień fabrycznych? M.
  15. Malowanie jakieś dziwne, ale to chyba „przekolorowany” filmik. Natomiast samolot na pierwszym planie to na pewno wyrób 9.12, a więc szansa, że to były Malborszczak albo Słowak. Ukraińskie izd. 9.13 mają spasione karczycho, podczas gdy 9.12 wyróżnia się smukłą szyją ;) Dymią jak s-syn. Ciekawe, bo z 10 lat temu nieraz rozmawiałem z technikiem z Malborka i ten obstawał przy stanowisku, że w MiGu jest „przełącznik” (dostępny z ziemi) trybu pracy silników. Dymienie nasilone występuje w trybie wydłużonej eksploatacji. A na czas „W” rzekomo jest tryb bojowy, gdzie dymienie jest mniejsze, osiągi lepsze, ale zużycie silników znacznie szybsze. Te na filmie dymią jak nasze „za pokoju”, ciekawe zatem w jakim trybie latają, o ile to w ogóle prawda z tymi ustawieniami. Chyba że po prostu - „bez żadnego trybu” :D M.
  16. @Jedburgh_Ops Liczyłem, że w paru słowach przybliżysz wersję G i P Sidewindera ;) Google podpowiadają, że G ma 50 lat (Wietnam) zaś P to… mocno uproszczona wersja N, na eksport do krajów niepewnych. M.
  17. Ale co 2 miliony euro? Chyba wadium ;) Bo za 200 tys. sztuk amunicji raczej 2M EUR nie zapłacą ;) Co do AIM-9, to w jednym z artukułów, choć mało wiarygodnym (bo wspominający o AIM-120 dla naszych Block 20) pojawiają się inne niż tylko Lima i Mike wersje Sidewindera. Uwaga - F/A-50GF podobno jest kompatybilny także z wersjami Golf i Papa. @Jedburgh_Ops 3…2…1… M.
  18. To do tych gównianych samolocików nie mamy nawet amunicji strzeleckiej? W przetargu nikt nie złożył oferty? Ja prdl co za burdel i żenada. A jeszcze próbowali tuszować, że to taki sam typ amunicji jaki wykorzystują F16. M.
  19. Potwierdzam spostrzeżenia @adam1234 U mnie też nie otwierają się żadne linki do map - spróbowałem kilka WIGówek, Messtischblattów i austriackich 75. M.
  20. Fajne to, dziękuję! M.
  21. Znajmomy budynek w tle na jednym z tych filmów… M.
  22. Czy ktoś zna i może podać adres strony, na której pokazują mapki z trasami rakiet? Z góry dzięki. Dzisiaj w nocy charty czuwały nad Lubelskiem, choć osobiście ich w strefie bliskiej granicy nie słyszałem. M.
  23. Znam język polski i nie wiem co znaczy to zdanie: „Bynajmniej, tak podaje źródło.” M.
  24. Ale w ogóle jakie to są tłuczki kartoflane, żeby takie "interesy" załatwiać mailem i to - jak mniemam - oficjalnym. M.
  25. To za 5 lat mogą spróbować udać się na front jako wyszkolony pilot F-16, ale wciąż żółtodzioby w sensie bojowym. To także przestroga dla Polski, gdzie wyszkoleni kapitanowie i majorowie czmyhają do cywila, bo pensja im się nie spina. M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie