Skocz do zawartości

Kraków. Potężny arsenał w jednym z bloków.


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Lokator i jego znajomy mieli "kolekcjonować niewybuchy"

W środowy wieczór ewakuowanych zostało ok. 200 mieszkańców bloku na osiedlu Piastów w Krakowie, po tym jak policja odkryła w budynku blisko 150 ładunków wybuchowych. Wcześniej mężczyzna, który składował broń i amunicję w mieszkaniu, trafił do szpitala z ciężkimi obrażeniami po wybuchu. Jak się okazało, arsenał gromadził także jego znajomy. W czwartek rano odbyła się ewakuacja dwóch domów w jednej z podkrakowskich gmin.

O drugiej ewakuacji, tym razem w podkrakowskiej gminie Igołomia-Wawrzeńczyce, poinformowało RMF FM. Dwa domy opuściło łącznie osiem osób, bo na strychu jednego z budynków także znaleziono broń i amunicję. Składował ją znajomy 37-latka z osiedla Piastów. Wspólnie mieli poszukiwać niewybuchów - podała stacja.

Kraków. Rozbrajał pocisk, stracił obie nogi. Nie miał pozwolenia na broń

Wszystko zaczęło się od wypadku 37-latka, który w środę z ciężkimi obrażeniami po wybuchu trafił do szpitala. Mężczyzna stracił obie nogi. Jak przekazało RMF FM, właśnie na terenie Igołomii-Wawrzeńczyc podjął próbę rozbrojenia jednego z pocisków. Po tym zdarzeniu policja sprawdziła jego mieszkanie w Krakowie. Tam odkryli ok. 150 ładunków - głównie min przeciwpancernych, a nawet bombę lotniczą z okresu II wojny światowej. Mężczyzna arsenał zgromadził w mieszkaniu, na balkonie i w piwnicy.

37-latek nie miał pozwolenia na posiadanie broni i amunicji. - Będziemy sprawdzali, kim ten mężczyzna jest, czy kolekcjonował niewybuchy. Musimy zbadać całą historię. W postępowaniu prowadzonym w tej sprawie będziemy wyjaśniać poszczególne kwestie - powiedziała podinsp. Katarzyna Cisło z małopolskiej policji w rozmowie z Radiem Kraków. Mężczyzna przebywa w tej chwili w szpitalu. Jest w śpiączce. Ewakuowanym mieszkańcom 11-piętrowego wieżowca miasto zagwarantowało miejsca w hotelach. Część z tych osób zatrzymała się u rodziny i znajomych. Do swoich mieszkań mogli powrócić o świcie w czwartek, gdy zakończyła się akcja saperów.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,27631802,krakow-druga-ewakuacja-w-zwiazku-z-niewybuchami-z-os-piastow.html#do_w=46&do_v=306&do_st=RS&do_sid=286&do_t=16&do_g=5&do_s=B&do_a=286&s=BoxNewsImg6

Napisano

Szkoda człowieka.Nie dość że ucierpiał na zdrowiu to jeszcze "prawo" mu dołoży.Efekt po zniszczeniu tego "arsenału"moze być podobny do zniszczenia pick-upa z kanistrami wody w Kabulu.Tam ktoś się dokopał i wyszło że była to woda zniszczona przez"pomyłkę".Tutaj nikt nawet nie wspmni że na poligonie ten "arsenał"huknął niewiele głośniej od wystrzału z korkowca.

Napisano
3 godziny temu, hipolit-O4 napisał:

Szkoda człowieka.Nie dość że ucierpiał na zdrowiu to jeszcze "prawo" mu dołoży.Efekt po zniszczeniu tego "arsenału"moze być podobny do zniszczenia pick-upa z kanistrami wody w Kabulu.Tam ktoś się dokopał i wyszło że była to woda zniszczona przez"pomyłkę".Tutaj nikt nawet nie wspmni że na poligonie ten "arsenał"huknął niewiele głośniej od wystrzału z korkowca.

Nawet jak huknie to nie sądzę, aby huknęło cokolwiek poza trotylem. Nie wiem, czy wiesz jak wielu saperów zabiera na kwadrat bezpieczne skorupy i albo je kolekcjonuje, albo sprzedaje. Bardzo wielu. Statystyk nie mam, ale z wielu niezależnych źródeł o takich praktykach słyszałem. Wcale im się nie dziwię-na takiej rzekomo wysadzonej kolekcji, jak bohatera artykułu można bardzo dobrą premię sobie dołożyć.

Napisano

Ciekawe, czy dół nie opustoszał chwilę po zrobieniu zdjęcia. Mam szczerą nadzieję. Jeśli nie, to nazwać debilem osobę niszczącą rzeczy jak pusty nabój do kwk 43 i ćwiczebnego ogórka w farbie to mało.

Napisano
2 godziny temu, predi888 napisał:

"złapany" może się w ogóle jakoś bronić w takiej sprawie, kiedy mu zabrali fanty (puste) i puścili do "luftu"? 

Może bardzo łatwo o ile ma zdjęcia skorup że są puste. Jak nie ma to potrzebny dobry adwokat i jest to trudne, choć widziałem wyrok w podobnej sprawie taki, że sąd stwierdził, iż skoro nie można udowodnić ze wysadzone rzeczy były pełne, to prokuratura ma problem i gość jest niewinny. Mój znajomy miał podobnie-też wywalili parę rzeczy w kosmos, ale z racji że domniemanie niewinności też go uniewinnili. 

Trzeba mieć po prostu bogaty album ze zdjęciami jak się zbiera takie rzeczy i tyle w temacie. 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie