Skocz do zawartości

Walnęło na złomowisku k. Starachowic


Rekomendowane odpowiedzi

Przyroda zna takie przypadki.

PS Lat temu trochę, widziałem na złomie pocisk z do połowy odpiłowanym zapalnikiem. Zapalnik odpalił, ale pocisk już nie. Pracownik który ciął żelastwo, wykpił się niczym, ale parę szyb w okolicy ucierpiało. Gdyby nie ciął z boku, a np od góry, zmieliło by klienta na drobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Mieszkając w Oławie co jakiś czas słyszałem huk pochodzący z oddalonego o ok. 2 km  Centrozłomu. Kilkanaście lat temu życie zmusiło mnie  do podjęcia tam pracy przy segregacji. Jest tam hala w które znajduje się kruszarka. Z jednej strony wchodzi auto do skasowania, a z drugiej wychodzi w kawałkach wielkości 5-o złotówki, ewentualnie troszkę większe.

Są tam 4 potężne młoty pracujące wahadłowo, gdzie szynę kolejową łamią jak zapałkę. "Bezpiecznik" dla hali (budynku) wygląda tak, że nie ma tam normalnego stropu, tylko są ułożone luźno płyty każda o wadze ok. 2-3 ton. Pewnego dnia (nie było mnie wtedy w pracy) taką płytę odrzuciło na 30 m. od hali. Wtedy  to musiało być jebnięcie.... Duża butla z acetylenem nie daje takiej siły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie