Skocz do zawartości

Tank Hunter


Woodhaven

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 26.06.2023 o 13:21, Dudzio napisał:

A jaka jest alternatywa i jakie są jej zalety w stosunku do kwasu szczawiowego?

Kwas fosforowy i mikropiaskarka. Kwas fosforowy nie wywołuje korozji, usuwa zabarwienie rdzą z farby i częściowo korozję tam gdzie farby nie ma. Mikropiaskarka pozwala usunąć to czego kwas fosforowy nie weźmie, a widać że dany obszar farby nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 27.06.2023 o 18:59, Julekcezar napisał:

Kwas fosforowy i mikropiaskarka. Kwas fosforowy nie wywołuje korozji, usuwa zabarwienie rdzą z farby i częściowo korozję tam gdzie farby nie ma. Mikropiaskarka pozwala usunąć to czego kwas fosforowy nie weźmie, a widać że dany obszar farby nie ma. 

Przecież z tego co mówił zależało mu właśnie na zachowaniu oryginalnej farby.

Czyli rozumiem, że biorąc pod uwagę założony cel wybrał rozsądnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Dudzio napisał:

Przecież z tego co mówił zależało mu właśnie na zachowaniu oryginalnej farby.

Czyli rozumiem, że biorąc pod uwagę założony cel wybrał rozsądnie?

Zależało mu na zachowaniu farby i ją zniszczył z efektem opóźnionym. Po kwasie szczawiowym za jakiś czas zacznie szaleć korozja. Wybrał bardzo źle, gorzej to mógłby wrzucić to np do octu albo soku z kapusty. Jakbym miał takie coś po kwasie szczawiowym do konserwacji to szczerze nie wiem co z tym robić. Siedzę wiele lat w konserwacji i bym nie wiedział jak to dziadostwo usunąć. Raz miałem taki przypadek ale nie było tam farby (no może ze 2cm2 w jednym miejscu nie opłacało się nic z tym robić) i poleciało do elektrolizy która usuwa wszystko poza metalem. Kwas fosforowy w przeciwieństwie do tego syfu nie wywołuje korozji, kilka razy w literaturze widziałem nawet jego używanie jako pasywator zamiast taniny. Nie próbowałem w tym charakterze, ale po kwasie fosforowym nowej korozji nie zaobserwowałem nigdy. Po szczawiu soli i takich tematach masę. Gdyby użył kwas fosforowy i mikropiaskarkę by uwidocznił farbę i nie spowodował jej zniszczenia z opóźnionym zapłonem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Julekcezar napisał:

Zależało mu na zachowaniu farby i ją zniszczył z efektem opóźnionym. Po kwasie szczawiowym za jakiś czas zacznie szaleć korozja. Wybrał bardzo źle, gorzej to mógłby wrzucić to np do octu albo soku z kapusty. Jakbym miał takie coś po kwasie szczawiowym do konserwacji to szczerze nie wiem co z tym robić. Siedzę wiele lat w konserwacji i bym nie wiedział jak to dziadostwo usunąć. Raz miałem taki przypadek ale nie było tam farby (no może ze 2cm2 w jednym miejscu nie opłacało się nic z tym robić) i poleciało do elektrolizy która usuwa wszystko poza metalem. Kwas fosforowy w przeciwieństwie do tego syfu nie wywołuje korozji, kilka razy w literaturze widziałem nawet jego używanie jako pasywator zamiast taniny. Nie próbowałem w tym charakterze, ale po kwasie fosforowym nowej korozji nie zaobserwowałem nigdy. Po szczawiu soli i takich tematach masę. Gdyby użył kwas fosforowy i mikropiaskarkę by uwidocznił farbę i nie spowodował jej zniszczenia z opóźnionym zapłonem.

a co powiesz o takim czyszczeni?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, predi888 napisał:

a co powiesz o takim czyszczeni?

 

Szczaw na krótką metę daje fajny efekt wizualny, to prawda, ale w dłuższej perspektywie to katastrofa i tyle. Ładnie wygląda, ale za 10 lat nie chcę wiedzieć co się z tym stanie. Pozostaję przy mikropiaskarce i kwasie fosforowym. Mikropiaskarką by te ogniska usunął bez problemu które widać na końcu. Płytka z okrągłą dziurką jako osłona i po kawałku można ten rudy syf tam gdzie już farby nie ma usuwać. Może i tanie to nie jest, ale dobrej jakości konserwacja nie jest tania. Młotek za to na plus, fajny precyzyjny, taki jest najlepszy do odbijania grubego syfu bez obijania fanta. 

  • Słabe 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę to dziwne, bo jak pamięcią sięgam do swoich początków "konserwacji" to wszyscy "kwas szczawiowy kwas szczawiowy jak chcesz oryginalne malowanie odzyskać". A jak zapytałem o odrdzewiacz (czyli defakto kwas fosforowy ) to zostałem zjechany a najpierw wyśmiany.

Teraz już takich dylematów nie mam bo nie chodzę, ale zainteresowanie i ciekawość zostały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Julekcezar napisał:

Szczaw na krótką metę daje fajny efekt wizualny, to prawda, ale w dłuższej perspektywie to katastrofa i tyle. Ładnie wygląda, ale za 10 lat nie chcę wiedzieć co się z tym stanie. Pozostaję przy mikropiaskarce i kwasie fosforowym. Mikropiaskarką by te ogniska usunął bez problemu które widać na końcu. Płytka z okrągłą dziurką jako osłona i po kawałku można ten rudy syf tam gdzie już farby nie ma usuwać. Może i tanie to nie jest, ale dobrej jakości konserwacja nie jest tania. Młotek za to na plus, fajny precyzyjny, taki jest najlepszy do odbijania grubego syfu bez obijania fanta. 

Jak dla mnie jako chemika.... przykro mi ale opowiadasz bzdety.... co do kwasu szczawiowego... masz pojecie ale tu sie mylisz... trzeba tylko wiedziec jak sie z tym obchodzic... tyle... nic wiecej... chcesz popytaj... evtl poczytaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Der Panzerfahrer napisał:

Jak dla mnie jako chemika.... przykro mi ale opowiadasz bzdety.... co do kwasu szczawiowego... masz pojecie ale tu sie mylisz... trzeba tylko wiedziec jak sie z tym obchodzic... tyle... nic wiecej... chcesz popytaj... evtl poczytaj

Jak więc się z tym obchodzić? Chętnie się dowiem, konstruktywna krytyka jest przeze mnie zawsze mile widziana. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, predi888 napisał:

trochę to dziwne, bo jak pamięcią sięgam do swoich początków "konserwacji" to wszyscy "kwas szczawiowy kwas szczawiowy jak chcesz oryginalne malowanie odzyskać". A jak zapytałem o odrdzewiacz (czyli defakto kwas fosforowy ) to zostałem zjechany a najpierw wyśmiany.

Teraz już takich dylematów nie mam bo nie chodzę, ale zainteresowanie i ciekawość zostały

Nie trzeba łazić ze sprzętem żeby się bawić w konserwację. Ja nie łaziłem nie łażę (chyba że po giełdach to tak, bo graty na drzewie nie rosną), a kolekcjonuję i konserwuję. 

Edytowane przez Julekcezar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie