Skocz do zawartości
  • 0

Gwizdek myśliwski?


Lorbik

Pytanie

Witam serdecznie i proszę o pomoc w identyfikacji tego przedmiotu gdyż noszę zielony listek". Waga jak na niewielki przedmiot jest spora. Przedmiot przypomina gwizdek myśliwski lub coś w tym rodzaju, jednak wolę zaczerpnąć wiedzy od bardziej doświadczonych odkrywców. Dziękuje każdemu kto choćby zerknie na mój post. 😃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Też przyznaję Visowi rację ale poprzez link Reiberta który pokazuje dokładnie elementy z których składa się zapalnik. Rysunek który Vis pokazał i zaznaczył na czerwono był błędny bo pokazywał że element został urwany a gwint jest z tego rysunku gwintem wkręcanym w granat. Na zdjęciach reiberta widać że zapalnik jest skręcany z dwóch elementów które w trakcie wybuchu się rozłączają i element Lorbika nie jest urwany tylko rozłączony oczywiście wybuchem i gwint z tego elementu łączy się z drugim elementem zapalnika a nie jest gwintem wkręcanym w granat. Znalazłem kiedyś zapalnik szrapnelowy ruski i przy nim taki element , więc byłem przekonany że to z niego ale widać oba detale razem obok siebie leżały przypadkowo dlatego byłem przekonany że to z szrapnelowego zapału rosyjskiego. Samo zdjęcie masy zapalników nic nie mówi dopóki nie widać wszystkich elementów zapalnika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rys który wrzuciłem jest całkiem ok, a że jakość nie powala i słabo widać szczegóły to druga sprawa.Miał dać tylko pogląd o który element chodzi.
Zresztą bjar wrzucał link w którym wszystko widać jak na dłoni, więc nie wiem po co w ogóle całe te dalsze pitolenie.

Pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech kolega lorbik poda wymiar długość elementu to raz, dwa jest to element mosiężny jak widać o czym koledzy zapominają a zapalniki do granatów producenci musieli robić mosiężne prawda!!! bo mnie się wydaje że do granatów w większości przypadków robiono aluminiowe, stalowe lub z delikatnych stopów. Oczywiście robiono też mosiężne np niemcy ale to inny kształt .Jeśli wymiar to to ma 2,5-3 cm to część zapalnika artyleryjskiego mam takie części więc zrobię fotki po wakacjach i pokażę" jeśli dłuższe to nie upieram się może być z czegoś innego. Vis pokazujesz rys zapalnika a element kompletnie inny ma kształt tam nie ma rozdęcia tylko element na końcu jest toczony a nie rozdęty, a przodu nie ma urwanego tylko jest gwint do wkręcenia w zapalniku artyleryjskim który składa się z czubka osłony i pierścieni a wewnątrz był taki detal, zresztą zobacz sobie rys techniczne przekrojowe .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze Landszaft napisałeś - wydaje mi się" i nic więcej.

Tak jak VIS napisał to fragment zapalnika od F1 lub RG-42, rozdęty po wybuchu. Co do materiału z którego były w czasie wojny produkowane to widziałem aluminiowe, cynkalowe i mosiężne w zapalnikach Kowiesznikowa. Oczywiście ty zrób zdjęcia swoich części zapalników artyleryjskich, a ja wtedy zrobię zdjęcia swoich od granatów. Żeby nie robić tego nadaremnie, załóżmy się od litra.

Pozdrawiam
Paweł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie i proszę o pomoc w identyfikacji tego przedmiotu gdyż noszę zielony listek". Waga jak na niewielki przedmiot jest spora. Przedmiot przypomina gwizdek myśliwski lub coś w tym rodzaju, jednak wolę zaczerpnąć wiedzy od bardziej doświadczonych odkrywców. Dziękuje każdemu kto choćby zerknie na mój post. 😃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie nie pasuje to do rodziny UZRG. Tą rodzinkę wyróżnia mocny , toczony element z gwintem i kołnierzem którego na zdjęciu Lorbika brakuje. Natomiast gwint na zdjęciu jest dobrze widoczny i wystarczy go zmierzyć. Jeżeli dobrze pamiętam to F1 miał gwint 16 X 2 mm.
Pozdrawiam!
Marek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tą rodzinkę wyróżnia mocny , toczony element z gwintem i kołnierzem którego na zdjęciu Lorbika brakuje"

Brakuje bo weź se wyobraź, iż z zapalnika znajdującego się w centrum wybuchu granatu zwykle odpadają różniste elementy.Nawet widać rozdętą tulejkę od strony spłonki detonującej.
Czy niektórzy naprawdę cierpią na zupełny brak wyobraźni i trzeba im każdy banał tłumaczyć jak dziecku w piaskownicy?

Toć wystarczy spojrzeć na rys budowy zapalnika i już widać co było z czym łączone i jak elementy wyglądają osobno(tu z góry przepraszam jeśli cześć czytających zatrzymała się technicznie na kolorowankach z Garagamelem i sprawiam im ból)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie