Skocz do zawartości

100-lecie RAF w 2018. Głosuj na Polaka


Irke

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
zagłosuj i przekaż info dalej.
http://wpolityce.pl/historia/357909-za-rok-100-lecie-raf-pomoz-w-upamietnieniu-legendarnego-polskiego-pilota-w-brytyjskim-muzeum
Napisano
http://nczas.com/wiadomosci/dalismy-ognia-symbolem-brytyjskiego-lotnictwa-wojskowego-bedzie-polak-dostal-60-razy-wiecej-glosow-niz-najlepszy-brytyjczyk/
  • 1 month later...
Napisano
Jeszcze dwa miesiące temu cieszyliśmy się z jego zwycięstwa w plebiscycie RAF Museum. Dzisiaj nadeszła smutna wiadomość - ppłk pil. Franciszek Kornicki, dowódca polskich dywizjonów myśliwskich - 308 Krakowskiego i 317 Wileńskiego - zmarł dzisiaj, niemal równo miesiąc przed swoimi 101. urodzinami.
R.I.P.
  • 2 weeks later...
Napisano
http://wpolityce.pl/historia/369682-pogrzeb-legendarnego-pilota-dywizjonu-303-prezes-ipn-pulkownik-franciszek-kornicki-byl-bohaterem-ktoremu-nalezy-sie-wieczna-czesc-i-chwala


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Czlowieksniegu 10:20 02-12-2017
Napisano

Requiem dla Franciszka i Patience Kornickich

Reprezentacja Muzeum Sił Powietrznych uczestniczyła w ostatnim pożegnaniu Franciszka i Patience Kornickich.

Dnia 16 listopada 2017 roku zmarł płk pilot Franciszek Kornicki – ostatni z dowódców Polskich Sił Powietrznych na Zachodzie, dziesięć dni później dołączyła do niego Patience – ukochana żona, która dzieliła z Franciszkiem trudy życia od 1948 roku.

Przy asyście honorowej Sił Powietrznych, sztandarach 41 Bazy Lotnictwa Szkolnego i 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego, synowie Peter i Richard Korniccy z rodziną, bliskimi i przyjaciółmi, odprowadzili swych rodziców w ostatnią drogę…

Wiele pięknych słów padło z ust Richarda i Petera, którzy wspominali ostatni wspólny wyjazd z ojcem do Krakowa. Jego czar, który roztaczał i radość z życia. Wspominali, że kiedy opowiadał o swych dokonaniach wojennych zawsze na pierwszym miejscu stawiał swoich kolegów, podwładnych. Nigdy nie chciał by pokazywano jego zdjęcia w kokpicie samolotu, jako samotnego myśliwca. „to była grupa wspaniałych ludzi, walczących ramię w ramię i jako o takiej należy zawsze o niej mówić” – wspominał. „Franciszek zawsze był gentlemanem…” – wspominał Richard „…zawsze pierwszy otwierał drzwi. Planowali razem odejść do nieba i tak się stało. Franciszek pierwszy, aby przygotować nowy wspólny dom, Pat tuż za nim…”.

W uroczystości wziął udział gen. bryg. pilot Mirosław Jemielniak, delegacja Ambasady Polskiej w Londynie z ambasadorem dr. hab. Arkadym Rzegockim na czele, dowódca 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego płk pilot Piotr Iwaszko, reprezentacja Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP, Kompania reprezentacyjna Royal Air Force, Kompania reprezentacyjna Sił Powietrznych, delegacja Orkiestry Wojskowej w Dęblinie, Fundacja Historyczna Lotnictwa Polskiego, sympatycy lotnictwa…

Patience Ceridwen Kornicka urodzona 31 sierpnia 1923 roku była jedynym dzieckiem Ewarta i Enid Wiliams. Podobnie, jak matka była obdarzona talentem artystyczny, który rozkwitł w dzieciństwie. Ku jej niezadowoleniu rodzice nie pozwolili Patience, czy też Pat, jak była szerzej znana wśród przyjaciół, na wstąpienie do szkoły artystycznej. Rozpoczęła pracę jako kreślarka. Wkrótce ojciec przeniósł rodzinę do Chester, gdzie poznała wielu polskich pilotów. Zakupiła wiele książek o lataniu oraz o dywizjonie 303., który był pierwszym, do którego dołączył jej mąż Franek – jak go nazywała – w 1940 roku.

Jak większość kobiet chciała wypełnić swą część służąc krajowi w czasie wojny. Jej decyzja o przyłączeniu się do Auxiliary Territorial Service (Pomocnicza Służba Kobiet – „Pestki”) spotkała się z silnym niezadowoleniem rodziców, uważających tego typu służbę za nieprzystającą kobiecie mimo, że Księżniczka Elżbieta już dołączyła do ATS, jako kierowca. Ukończywszy 18 lat samodzielnie, bez konieczności zgody rodziców dołączyła do służby. Po wojnie pełniła wiele funkcji biurowych, aż do 1947, kiedy to dzięki kuzynowi poznała na peronie kolejowym Franciszka Kornickiego.

Ślub wzięli 6 marca 1948 roku. Przez kilka lat prowadzili mały hotel i restaurację przy w Wargrave nad Tamizą, następnie – od kiedy Franciszek wstąpił do Królewskich Sił Powietrznych, w 1951 ich życie stało się ciągłą wędrówką – spędzili lata mieszkając w przyczepie kempingowej. W 1951 urodził się Peter, a następnie Richard dwa lata później. Pat podejmowała prace biurowe i zajmowała się ciągłym przenoszeniem domu. Życie rodziny poprawiło się kiedy zostali skierowani do służby na Malcie. Nie było to ostatnie miejsce ich zamieszkania, los wielokrotnie rzucał rodzinę w inne miejsce, między innymi Cypr, Guildford.

Chwilę oddechu przyniosło osiedlenie się w Findon, gdzie stabilizacja pozwoliła Patience ujawnić swoje talenty artystyczne. Jej obrazy były wystawiane i sprzedawane na aukcji, ręcznie ozdabiane lalki prezentowano na wystawach.

Franciszek Kornicki był absolwentem dęblińskiej „Szkoły Orląt”, weteranem trzech teatrów działań II wojny światowej. Odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari (rozkaz nr 08487) oraz trzykrotnie Krzyżem Walecznych. Aktywnie działał wśród brytyjskiej Polonii. Za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej oraz działalność kombatancką odznaczony przez Prezydenta RP Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Współpracował przy projekcie wystawy „17 000 reasons to remember” (17 000 powodów by pamiętać), której ambasadorem w Polsce było Muzeum Sił Powietrznych.

Cześć ich pamięci!

http://muzeumsp.pl/requiem-dla-franciszka-i-patience-kornickich/

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie