Skocz do zawartości

Postrzelony przez myśliwego


witian

Rekomendowane odpowiedzi

No widzisz, i to są konkrety. A przynajmniej truchło zwierzęcia przypominającego wilka. Przy czym  parę lat temu w podobnych okolicznościach prezentowano zdjęcia wilka zastrzelonego bodaj w Szwecji. Poczekamy, zobaczymy (albo i nie zobaczymy, jak w przypadku kilku sytuacji, gdzie właściciele zastrzelonych psów wielce gardłowali, a w praniu wychodziło, że psy służyły po prostu do kłusowania).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, Czlowieksniegu napisał:

Cokolwiek byś nie napisał, jakiekolwiek zdjęcia byś nie zamieścił ; to Erih i tak napisze, że to dzik i do tego zapewne wykorzystywany do kłusowania.

Przerażająca jest bezkarność tych ludzi- gatunek chroniony? a co to takiego? furda! 

Jeśli to był samiec lub samica alfa to znów całą watahę szlak trafi a  szczenięta umrą z głodu albo nie nauczone polowania połaszczą się na zwierzęta gospodarskie.

  • Tak trzymać 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 listopada w Szczecinie śmiertelnie postrzelono 21-letniego żołnierza 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej. Mężczyzna, który go postrzelił, argumentował, że pomylił żołnierza z dzikiem.

[...]

Sami zatrzymani nie mieli też zajmować się wówczas polowaniem. Jak ustalili śledczy, na co dzień ich pracą jest odławianie i uśmiercanie dzików na terenach miejskich.

To nie była zwykła broń

Jak donosi portal Służby w Akcji, broń z której oddano strzał, była wyposażona w termowizję i noktowizję. Warto wspomnieć o tym, że do postrzelenia doszło pod wieczór, kiedy panował zmrok.

Służby miały zabezpieczyć broń i optykę strzelecką warte nawet 300 tys. złotych. Myśliwy, który miał oddać strzał, przyznał się do winy. To spowodowało, że sąd nie zdecydował się na tymczasowy areszt. Dowody zabezpieczono, a w przypadku podejrzanego nie zachodziło ryzyko ani matactwa, ani ucieczki.

Podejrzany może za nieumyślne spowodowanie śmierci, narażenie innych osób na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, a także nieudzielenie pomocy rannemu żołnierzowi i kłusownictwo, spędzić do 5 lat za kratkami. Drugiemu z mężczyzn grożą 3 lata pozbawienia wolności.

https://www.o2.pl/informacje/nowe-ustalenia-w-s-mysliwego-ktory-zastrzelil-zolnierza-jego-bron-kosztowala-nawet-300-tys-zl-6965910198741824a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Czlowieksniegu napisał:

15 listopada w Szczecinie śmiertelnie postrzelono 21-letniego żołnierza 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej. Mężczyzna, który go postrzelił, argumentował, że pomylił żołnierza z dzikiem.

[...]

Sami zatrzymani nie mieli też zajmować się wówczas polowaniem. Jak ustalili śledczy, na co dzień ich pracą jest odławianie i uśmiercanie dzików na terenach miejskich.

To nie była zwykła broń

Jak donosi portal Służby w Akcji, broń z której oddano strzał, była wyposażona w termowizję i noktowizję. Warto wspomnieć o tym, że do postrzelenia doszło pod wieczór, kiedy panował zmrok.

Służby miały zabezpieczyć broń i optykę strzelecką warte nawet 300 tys. złotych. Myśliwy, który miał oddać strzał, przyznał się do winy. To spowodowało, że sąd nie zdecydował się na tymczasowy areszt. Dowody zabezpieczono, a w przypadku podejrzanego nie zachodziło ryzyko ani matactwa, ani ucieczki.

Podejrzany może za nieumyślne spowodowanie śmierci, narażenie innych osób na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, a także nieudzielenie pomocy rannemu żołnierzowi i kłusownictwo, spędzić do 5 lat za kratkami. Drugiemu z mężczyzn grożą 3 lata pozbawienia wolności.

https://www.o2.pl/informacje/nowe-ustalenia-w-s-mysliwego-ktory-zastrzelil-zolnierza-jego-bron-kosztowala-nawet-300-tys-zl-6965910198741824a

hmmm czyli, że będąc myśliwym jak odstrzelę kogoś w losowym miejscu i powiem, że myślałem, ze to dzik- to grozi mi max  5 lat ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, MonikaNJ napisał:

Cokolwiek byś nie napisał, jakiekolwiek zdjęcia byś nie zamieścił ; to Erih i tak napisze, że to dzik i do tego zapewne wykorzystywany do kłusowania.

 

W przeciwieństwie do coponiektórych odróżniam dzika od narwala, a propagandzie nie wierzę od jakiegoś pół wieku. Zwłaszcza jeżeli coś mogłem sprawdzić organoleptycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
W dniu 2.12.2023 o 11:18, Czlowieksniegu napisał:

Chociaż sam, nie przepadam za myślistwem i myśliwymi jako takimi, to jednak  tezy głoszone przez autora artykułu, są -delikatnie mówiąc- "zbyt daleko idące".

Zamiast "wygaszać" i zakazywać- trza po prostu trochę ucywilizować myśliwych.

Tak na początek to proponował  bym:

-zaostrzyć kary i lepiej rozliczać za błędy w "sztuce"

- wprowadzić aplikacje  i stonkę www dla myśliwych, ze zgłaszaniem polowań

-można by nawet się pokusić o prostą apkę dla innych użytkowników lasu- z alertami jak wejdziesz w rejon zgłoszonego polowania

-albo niech chociaż kur.. jakąś flagę wieszają na ambonę jak w niej siedzą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 22.11.2023 o 23:03, Erih napisał:

W przeciwieństwie do coponiektórych odróżniam dzika od narwala, a propagandzie nie wierzę od jakiegoś pół wieku. Zwłaszcza jeżeli coś mogłem sprawdzić organoleptycznie.

a w jakich okolicznościach przyrody ujrzałeś oba gatunki razem, aby odróżnić je organoleptycznie???? (cytując klasyka -Yeti to o Tobie) dla koleżanki pytam. 

Ale jakiej propagandzie? tej myśliwych co to są tacy pożyteczni i niezastąpieni w przyrodzie, no jak tej propagandzie też nie wierzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No żeby obok siebie to raczej nie, ale w naturze i owszem.

Natomiast co do propagandy to intensywnie uprawiają ją różni tacy przyrodnicy co to potrafią wsadzić misiowi łeb do gawry żeby udowodnić światu że pracujący w tej okolicy pół roku wcześniej leśnicy misia wypłoszyli. A co do myśliwych, to dosyć się z nimi po lasach polach i bagnach nałaziłem, żeby znać temat osobiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, Erih napisał:

No żeby obok siebie to raczej nie, ale w naturze i owszem.

Natomiast co do propagandy to intensywnie uprawiają ją różni tacy przyrodnicy co to potrafią wsadzić misiowi łeb do gawry żeby udowodnić światu że pracujący w tej okolicy pół roku wcześniej leśnicy misia wypłoszyli. A co do myśliwych, to dosyć się z nimi po lasach polach i bagnach nałaziłem, żeby znać temat osobiście.

widziałeś w naturze Narwala? "zazdraszczam". 

Niestety ja również znam temat osobiście i albo Ty znasz tych lepszych albo ja tych gorszych- skłaniam się, że wszyscy są podobni tylko Ty masz inny pogląd na ochronę przyrody i zabijanie bez potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, MonikaNJ napisał:

 

Niestety ja również znam temat osobiście i albo Ty znasz tych lepszych albo ja tych gorszych- skłaniam się, że wszyscy są podobni tylko Ty masz inny pogląd na ochronę przyrody i zabijanie bez potrzeby.

Jest gorzej - ja znam obie strony sporu osobiście! I choć myśliwi bywają różni - wiem bo widziałem jak kilku z koła wyleciało za różne grzechy - to druga strona... określenie "durnie" by sugerowało że są zwyczajnie umysłowo słabowici, a tak nie jest.

W dodatku na biologii nie spałem.

PS Widziałaś kiedyś w wykonaniu tych "obrońców przyrody"  akcję zimowego dokarmiania zwierzyny, albo likwidacji wnyków? O odstrzale kłusujących psów (a należało by właścicieli!) nie wspomnę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, Erih napisał:

Jest gorzej - ja znam obie strony sporu osobiście! I choć myśliwi bywają różni - wiem bo widziałem jak kilku z koła wyleciało za różne grzechy - to druga strona... określenie "durnie" by sugerowało że są zwyczajnie umysłowo słabowici, a tak nie jest.

W dodatku na biologii nie spałem.

PS Widziałaś kiedyś w wykonaniu tych "obrońców przyrody"  akcję zimowego dokarmiania zwierzyny, albo likwidacji wnyków? O odstrzale kłusujących psów (a należało by właścicieli!) nie wspomnę.

 

no to jesteśmy w tej samej bajce, też znam obie strony. I jeśli chodzi o osąd to mam zgoła odmienne spostrzeżenia. Nie to żeby wszyscy obrońcy przyrody byli genialni, mam świadomość. Jednak myśliwi to (nie mówię tu o inteligencji) ludzie zafiksowani na zabijaniu. Koniec, kropka. Wilki- zabić, Sarny-zabić,Bobry-zabić, Jelenie-zabić itd itp . Jak tak dalej pójdzie, to nie będziesz miał jak odróżniać organoleptycznie żadnych zwierząt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, MonikaNJ napisał:

Jednak myśliwi to (nie mówię tu o inteligencji) ludzie zafiksowani na zabijaniu. Koniec, kropka. Wilki- zabić, Sarny-zabić,Bobry-zabić, Jelenie-zabić itd itp . Jak tak dalej pójdzie, to nie będziesz miał jak odróżniać organoleptycznie żadnych zwierząt.

Przepraszam, ale najwyraźniej nie znasz ani jednego myśliwego. Albo na podstawie pojedynczej patologii wysuwasz wnioski o całości.

A co do zagrożenia dla zwierzyny leśnej polnej i łąkowej, to myśliwi są na ostatnim miejscu. Dużo większym zagrożeniem są przykładowo zwolennicy "zdrowej żywności'. Albo np bezwzględnej ochrony gatunkowej wilka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Erih napisał:

Przepraszam, ale najwyraźniej nie znasz ani jednego myśliwego. Albo na podstawie pojedynczej patologii wysuwasz wnioski o całości.

A co do zagrożenia dla zwierzyny leśnej polnej i łąkowej, to myśliwi są na ostatnim miejscu. Dużo większym zagrożeniem są przykładowo zwolennicy "zdrowej żywności'. Albo np bezwzględnej ochrony gatunkowej wilka.

😂😂😂 to chyba Ty nie znasz ani jednego myśliwego. Albo na podstawie jednego (śmiem wątpić) prawdziwego myśliwego wysuwasz wnioski.

A co do zwierzyny leśnej, polnej, łąkowej myśliwi są największym zagrożeniem po wypadkach drogowych. Ochrona gatunkowa wilka jest jak najbardziej uzasadniona! 

A dlaczego zdrowa żywność jest beeee!????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monika, nie chce mi się skanować zdjęć z polowań w których brałem udział, a przede wszystkim ich szukać!

Co do zwierzyny polnej/leśnej/łąkowej, to czyż nie rozumiesz, że myśliwy jest żywotnie zainteresowany, żeby było jej dużo, bo inaczej... nie będzie na co polować! Odkąd prowadzona jest świadoma gospodarka łowiecka, to właśnie myśliwi są najbardziej zainteresowani dobrym stanem środowiska naturalnego, bo od niego zależy realizacja ich pasji. To myśliwi starają się o stworzenie warunków do życia wszelakiej zwierzyny (niekoniecznie łownej), tępią gatunki inwazyjne, kłusowników i innych dewastatorów przyrody, poświęcając na to swoje prywatne siły i pieniądze. To myśliwi prowadzą akcje reintrodukcji gatunków, które zostały prawie wyniszczone. za swoje pieniądze, nie za państwowe.

Co do ochrony gatunkowej wilka, to masz nieaktualne informacje, ochrona na dziś dzień jest robiona bez sensu, mamy lokalne przegęszczenie populacyjne, i z circa ebaut 3000 sztuk co najmniej 1000 powinien zostać relokowany, a kilkaset sztuk - odstrzelonych. Na dziś dzień maksymalna pojemność środowiskowa dla tego gatunku na terenie Polski to jakieś 2900 osobników. A utrzymywanie zbyt dużej populacji drapieżnika szczytowego prowadzi do wybicia gatunków - żywicieli i zdemolowania łańcucha troficznego. Z jednej strony znikną (zostaną wyjedzone do ostatniego) gatunki - żywiciele, z drugiej strony drapieżniki szczytowe będą atakować zwierzęta gospodarskie, a przy okazji szlag trafi odradzającą się populację rysia, bo wilki wyżrą mu żywność.

Po czym same znikną, bo po pierwsze nie będą miały co jeść, po drugie lokalni hodowcy "wezmą sprawy w swoje ręce".

A co do "zdrowej żywności" - wiesz że jej uprawa wymaga 3 do 5 razy większego areału niż przy rolnictwie tradycyjnym? Jest po prostu mało wydajna!

Więc albo drastycznie zwiększymy obszar upraw, albo ludzie będą niedojadać. Bo żywność będzie koszmarnie droga.

Tak czy inaczej dla zwierzyny wolnożyjącej miejsca nie będzie.

Dobra, kończę bo zaczynam się rozpisywać...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Erih napisał:

Monika, nie chce mi się skanować zdjęć z polowań w których brałem udział, a przede wszystkim ich szukać!

Co do zwierzyny polnej/leśnej/łąkowej, to czyż nie rozumiesz, że myśliwy jest żywotnie zainteresowany, żeby było jej dużo, bo inaczej... nie będzie na co polować! Odkąd prowadzona jest świadoma gospodarka łowiecka, to właśnie myśliwi są najbardziej zainteresowani dobrym stanem środowiska naturalnego, bo od niego zależy realizacja ich pasji. To myśliwi starają się o stworzenie warunków do życia wszelakiej zwierzyny (niekoniecznie łownej), tępią gatunki inwazyjne, kłusowników i innych dewastatorów przyrody, poświęcając na to swoje prywatne siły i pieniądze. To myśliwi prowadzą akcje reintrodukcji gatunków, które zostały prawie wyniszczone. za swoje pieniądze, nie za państwowe.

Co do ochrony gatunkowej wilka, to masz nieaktualne informacje, ochrona na dziś dzień jest robiona bez sensu, mamy lokalne przegęszczenie populacyjne, i z circa ebaut 3000 sztuk co najmniej 1000 powinien zostać relokowany, a kilkaset sztuk - odstrzelonych. Na dziś dzień maksymalna pojemność środowiskowa dla tego gatunku na terenie Polski to jakieś 2900 osobników. A utrzymywanie zbyt dużej populacji drapieżnika szczytowego prowadzi do wybicia gatunków - żywicieli i zdemolowania łańcucha troficznego. Z jednej strony znikną (zostaną wyjedzone do ostatniego) gatunki - żywiciele, z drugiej strony drapieżniki szczytowe będą atakować zwierzęta gospodarskie, a przy okazji szlag trafi odradzającą się populację rysia, bo wilki wyżrą mu żywność.

Po czym same znikną, bo po pierwsze nie będą miały co jeść, po drugie lokalni hodowcy "wezmą sprawy w swoje ręce".

A co do "zdrowej żywności" - wiesz że jej uprawa wymaga 3 do 5 razy większego areału niż przy rolnictwie tradycyjnym? Jest po prostu mało wydajna!

Więc albo drastycznie zwiększymy obszar upraw, albo ludzie będą niedojadać. Bo żywność będzie koszmarnie droga.

Tak czy inaczej dla zwierzyny wolnożyjącej miejsca nie będzie.

Dobra, kończę bo zaczynam się rozpisywać...

 

Erich, ja nie przeczę , że masz najszczersze chęci ale czy wystarczające?  Nie chcę oglądać wyników polowań. Dla mnie wegetarianki to i tak ból nie do opisania!!! Nie uwierzę  w Twoje wyniki, wilki bez ludzi poradzą sobie z nadwyżką  zwierzyny płowej. Człowiek jest problemem , tym bardziej że ma markety wypełnione po brzeg mięsem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, MonikaNJ napisał:

Erich, ja nie przeczę , że masz najszczersze chęci ale czy wystarczające?  Nie chcę oglądać wyników polowań. Dla mnie wegetarianki to i tak ból nie do opisania!!! Nie uwierzę  w Twoje wyniki, wilki bez ludzi poradzą sobie z nadwyżką  zwierzyny płowej. Człowiek jest problemem , tym bardziej że ma markety wypełnione po brzeg mięsem.

Wilki, Moniko, poradzą sobie nie tylko z nadwyżką zwierzyny płowej, poradzą sobie z nią do ostatniej sztuki. Potem wyżrą wszystko inne, po czym wymrą z głodu. Człowiek zaistniał w przyrodzie jakiś milion lat temu, zaczął ją zmieniać tak jakoś z początkiem neolitu, i tego się nie odwróci.

A czyjaś wiara/niewiara ma się nijak do naukowo zweryfikowanych, mierzalnych procesów.

Sorry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Erih- a co by było, gdyby wszedł przepis, że wszystkich myśliwych i/lub posiadaczy broni myśliwskiej (?) należy skierować na badania psychiatryczne czy psychologiczne, tudzież okulistyczne co np 2 lata?
Wiem, że nieprawdopodobne... zwłaszcza, gdyby miały by być serio przeprowadzane* :-(

To tak, jak z przeglądami rejestracyjnymi samochodów- czasami łapię się za głowę, gdy mijam zombie, które dawno w hucie powinno być.

 

 

* ciekawe, czy i jak duża byłaby liczba alkoholików, narkomanów, osób o niestabilnej psychice, itp... Nawet gdyby przenieść średnią z populacji, to -naście czy więcej tysięcy myśliwych/posiadaczy broni winno stracić pozwolenia, a do lasu, to ewentualnie na grzyby i to bez kozika...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Erih napisał:

Wilki, Moniko, poradzą sobie nie tylko z nadwyżką zwierzyny płowej, poradzą sobie z nią do ostatniej sztuki. Potem wyżrą wszystko inne, po czym wymrą z głodu. Człowiek zaistniał w przyrodzie jakiś milion lat temu, zaczął ją zmieniać tak jakoś z początkiem neolitu, i tego się nie odwróci.

A czyjaś wiara/niewiara ma się nijak do naukowo zweryfikowanych, mierzalnych procesów.

Sorry.

sorka ale;  nie jest tak jak mówisz (piszesz ) wilki poradzą sobie ze zwierzyną ułomną, słabą na iną szkoda ich energii. Podstawowe prawa natury !!!! Polecam douczenie , inne niż myśliwskie.  Warto cofnąć się do szkoły podstawowej.  |Ja , dziękuję mojej nauczycielce - pedagog z prawdziwego zdarzenia 149- Grochów Warszawa.!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Czlowieksniegu napisał:

Erih- a co by było, gdyby wszedł przepis, że wszystkich myśliwych i/lub posiadaczy broni myśliwskiej (?) należy skierować na badania psychiatryczne czy psychologiczne, tudzież okulistyczne co np 2 lata?
Wiem, że nieprawdopodobne... zwłaszcza, gdyby miały by być serio przeprowadzane* :-(

To tak, jak z przeglądami rejestracyjnymi samochodów- czasami łapię się za głowę, gdy mijam zombie, które dawno w hucie powinno być.

 

 

* ciekawe, czy i jak duża byłaby liczba alkoholików, narkomanów, osób o niestabilnej psychice, itp... Nawet gdyby przenieść średnią z populacji, to -naście czy więcej tysięcy myśliwych/posiadaczy broni winno stracić pozwolenia, a do lasu, to ewentualnie na grzyby i to bez kozika...

jestem za!!! wiem , że większość do odstrzału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie