Skocz do zawartości

Orzeł Podhalańczyków, odnaleziony przez użytkownika forum - odkrywca.pl


Inventor

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 69
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Ale rozbierany/remontowany obiekt w Niemczech gdzie znaleziono orła ma swojego właściciela. Jeśli znalazca ( podejrzewam że był tam robotnikiem ) okazał orła właścicielowi a ten pozwolił mu go zatrzymać i do tego najlepiej na piśmie to wszystko jest OK. Jeśli nie to znaczy, że Polak okradł jakiegoś Niemca i tu robi się już ciekawie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wcześniej mieniec okradł Polskę. Oczywiście , Helmut ma kwiten na zakupen od polnischen jeniec za kromke chleba Orła od Sztandaru 1 PSP. I to potwierdzone przez notariusza.
Okradli złodzieja . :D A ja powtarzam , czytajcie uważnie ten watek a będziecie wiedzieli skąd Właściciel ma ten Grot Sztandaru.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może ten Orzeł był zamontowany na Bentleyu , Jaguarze czy innym Mercedesie zamiast znaczka? Ot takie helmutowe zboczenie?(w końcu na zdjęciach z epoki przyozdabiali sobie fury różnymi gadżetami?). I ten zły polaczek(przepraszam Właściciela ale to tylko teoria na użytek gimbusów) skradł tego fura wraz ze znaczkiem" , fura puścił do Somalii czy innego Azerbejdżanu a znaczek" zatrzymał?
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będąc właścicielem przedmiotu po takich roszczeniowych newsach wrzuciłbym go prędzej do wychodka niż oddał gratis do jakiegoś muzeum,takie sprawy załatwia się pertraktując co do ceny z właścicielem a nie p-ląc o dobrach narodowych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od Pawła Terebki, członka nowosądeckiego oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego, znanego rekonstruktora, miłośnika wojskowości otrzymali sensacyjną wiadomość o odnalezieniu w Niemczech głowicy historycznego sztandaru 1. Pułku Strzelców Podhalańskich z Nowego Sącza. "
geniusz.
Sztandar zaginął na Kresach we wrześniu 1939 roku i przez te wszystkie lata był bezskutecznie poszukiwany przez miłośników 1. PSP, który był chlubą i ozdobą przedwojennego Nowego Sącza."
Pan Satora w swojej książce nie wspomina jakoś o nich.
Jeżeli byłby to oryginał ( a wszystko na to wskazuje) to byłoby to niesamowite odkrycie, gdyż ten sztandar zaginął we wrześniu 1939 roku i nikt go od tego czasu nie widział, jego los jest nieznany. Nie wiadomo co się z nim działo przez tyle lat."
Geniusz po raz drugi(a może do kwadratu?).
nalazca podaje, że znalazł go w Niemczech podczas prac budowlanych. Jak tam trafił? Możliwe, że jakiś żołnierze niemiecki zachował go sobie jako trofeum z kampanii wrześniowej 1939 roku?"
Możliwe że przy wyprzedaży majątku narodowego po 89-tym (np w pakiecie z fabryką samochodów rolniczych??????)?
 pewnością jego zakupem byliby zainteresowani prywatni kolekcjonerzy nie tylko z Nowego Sącza, nie wspominając już o tym, że na pewno Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, czy Ministerstwo Kultury z pewnością byłoby zainteresowane.
Jest to nasze dobro narodowe i unikatowy zabytek, kawał historii Nowego Sącza."
Ale to z pewnością czy może z pewnością? A Muzeum i Ministerstwo wie że było by zainteresowane? I też to temu Panu potwierdziło?
Według dostępnych materiałów historycznych, do których dotarli członkowie PTH, sztandar zaginął podczas kampanii wrześniowej 1939 roku. Na Kresach jechał w eskorcie do Brzeżan na południowy wschód od Lwowa do OZ 1 PSP. Nie wiadomo czy tam dojechał?"
No pacz Pan , a Pan Satora pisze w swojej pracy (pewnie sie nie zna bo to tylko jedna z hipotez) że Sztandar był jeszcze widziany w Sądowej Wiszni.(nie wyobrażam sobie próby odesłania Sztandaru gdy pułk jest otoczony i trzeba sie przebijać)
jednym słowem kolejny błyskotliwy histeryk jakich wielu.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie