Skocz do zawartości

Hubal - poszukiwania...


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 58
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Pozostanę w swoim sceptycyźmie i obym się mylił. Trzeba pamiętać,że oprócz Hubala zginął też Antoni Kossowski „Ryś”. Jego ciało również zwinęli Niemcy i nie wiadomo, gdzie pochowali.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyt. za linkiem z powyższego postu: Mogą potrwać [badania DNA - mój przyp.] od kilku miesięcy do nawet kilku lat". Standardowe badanie DNA trwa 2-3 tyg. ale tu chyba chodzi aby gonić króliczka a nie złapać go, bo szanse, że to Hubal są bliskie zeru.
Niemcy z dywizji rezerwowych... Nie była to może elita Wehrmachtu ale ukryć ciała, tak by nie dało się odnaleźć to raczej umieli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie! To zdjęcie Hubala odnalezione kilkanaście lat temu w Austrii chyba nie pozostawia złudzeń. No ale zaraz pojawią sie oponenci twierdząc, że za pomocą gałązek i gazet (zbyt niska temp. spalania) nie da się spalić ludzkiego ciała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwet brali na mieszkańcach wsi położonych w rejonie działania OW WP, który w sumie poza Huciskiem (choć do tej pory brak danych n/t zabitych Niemców) jakichś mega strat im nie zadał. Po prostu oddział tej liczebności było im ciężko znaleźć w tych lasach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawialiście się w ogóle po co go tak pilnie szukają? Sorki nie chce tu nikogo urazić ale tak się składa, że jestem z okolic gdzie buszował Hubal i u nas wśród starszych wcale nie ma takiej super opinii jak w całej Polsce. Osobiście jego zgraja zwinęła mojemu dziadkowi zdrowego konia bo im się podobał więc sobie wyprzęgli od wozu. Oki rozumiem, że takie czasy były że partyzantce potrzebna była pomoc ale nie musieli mu przy okazji grozić bronią. To i tak, że w zamian dali mu padającą kobyłę :/ We wsi kilka km dalej panu majorowi podczas wesela na wsi nie wystarczyło zaproszenie do zabawy...spodobała mu się tak pani młoda, że młody małżonek nie miał wiele do gadania i żony musiał udostępnić :( Jak by się więcej info zebrało od ludzi starszych to by wyszło, że przez pijackiego Hubala ze dwa razy więcej Polaków zostało zamordowanych przez Niemców niż samych Niemców zginęło. Szkoda, że cała prawda o nim nie jest odkrywana.
Powtarzam-nie mam zamiaru nikogo tu urazić ani wszczynać kłótni tylko wyrażam swoja opinię. pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiadomo, czy rzeczywiście są to zwłoki Hubala. Z resztą radzę się sugerować tym, co mówi stowarzyszenie, a nie portale i gazety, które lubią naciągać fakty. Lepiej studzić emocje niż się nakręcać.

Co do badań DNA i cytatu kolegi Ostoja:
Cyt. za linkiem z powyższego postu:" Mogą potrwać [badania DNA - mój przyp.] od kilku miesięcy do nawet kilku lat. Standardowe badanie DNA trwa 2-3 tyg. ale tu chyba chodzi aby gonić króliczka a nie złapać go, bo szanse, że to Hubal są bliskie zeru."

Niestety nie masz racji. Przy tego typu materiale, który był narażony na silne czynniki destrukcyjne (czyli kilkadziesiąt lat w glebie) badania, w wariancie pesymistycznym, mogą potrwać lata. Zazwyczaj proces trwa kilka miesięcy. To nie wygląda tak, że mielisz sobie kostkę, wrzucasz do maszynki i bach - masz wynik. Aby badanie było wiarygodne należy otrzymać całą serię powtarzalnych wyników otrzymanych z wielu różnych próbek.Sama obróbka każdej próbki to przy panujących procedurach laboratoryjnych kilka dni pracy. To bardzo skomplikowana i kosztowna operacja, a nie rutynowy test na ojcostwo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście jego zgraja zwinęła mojemu dziadkowi zdrowego konia bo im się podobał więc sobie wyprzęgli od wozu" - byle wiejskiej chabety to by nie wzięli. Skąd wiesz, że twój dziadek nie przywłaszczył sobie konia wojskowego? Gdzie mieszkasz? W której wsi było wspomniane przez Ciebie wesele? Jest trochę prawdy w tym, że po pacyfikacjach wsi w wiadomych okolicach pomoc dla OW WP osłabła, ale i sam major skończył wtedy z kwaterowaniem po wsiach nie chcąc ściągać na ich mieszkańców niemieckiego odwetu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wojnie różnie bywa, historia z koniem jest jak najbardziej wiarygodna ale ludzie mają tendencje do ubarwiania relacji w jedną jak i w druga stronę. To,że pan młody na wezwanie majora musiał udostępnić" małżonki to już jest nieprawdopodobne. Jeśli w ogóle taka sytuacja miała miejsce to zapewne chodziło o udostępnienie panny młodej do tańca, co jest normalną rzeczą na takich imprezach. Hubal może i był specyficzny ale nie przekonują mnie takie historie o nim.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi, osobiście, najbardziej się podoba":

Jak by się więcej info zebrało od ludzi starszych to by wyszło, że przez pijackiego Hubala ze dwa razy więcej Polaków zostało zamordowanych przez Niemców niż samych Niemców zginęło. Szkoda, że cała prawda o nim nie jest odkrywana. "


Co w sumie potwierdza teorię, że ta cała konspiracja i partyzantka, to nikomu potrzebna nie była i w sumie należy się dziwić, że chłopi jej kłonicami nie rozgonili... I to zanim leśniczy nie wygonił jej z lasu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...
Wątek prawie umarł, ale dopiero na niego trafiłem, więc go trochę reanimuję.
Nie wiem czy znajdą Hubala czy nie, ale chcę się z wami podzielić tym co mi się kiedyś przytrafiło a co miało związek z Hubalem i jeśli była to prawda to był to związek bardzo bezpośredni.
Zaczynać należy od początku :)Zdarzyło się to w roku 1992 albo 1993 , niestety nie pamiętam dokładnie. Mieszkałem wtedy w Anglii, pracowałem w firmie transportowo-przeprowadzkowej. Firma należała do polskiego weterana II WŚ który został tam po jej zakończeniu. Był to okres , kiedy sporo weteranów na stare lata wracało do Polski. Komunizm padł, ludzie wracali umierać i chować się" w ojczystej ziemi. Pewnego dnia dostaliśmy takie przeprowadzkowe zlecenie - małe miasteczko na brzegu kanału, typowy angielski kurort wakacyjny. Klienci- para Polaków w starszym wieku, sprzedali pensjonat i wracali do Polski. Spakowanie ich dobytku zajęło nam jakieś 10 godzin. Dom był pełen różnych , czasami zadziwiających pamiątek. Wryła mi się w pamięć rzeźba/statuetka konia, wykonana z mosiądzu a może z brązu. koń stał na cokole a z plakietki wynikało , że jest to nagroda dla rtm. Królikiewicza za wygranie jakiś zawodów :). Robota wyglądała tak, że myśmy cały dobytek pakowali do skrzyń, kartonów itd. a gospodarze kręcili się między nami i dawali wskazówki. W pewnym momencie w jednym z pokoi trafiłem na wiklinowy kosz, wąski i wysoki, taki jak do parasoli. W tym koszu było kilka szabli i to mnie zainteresowało. Szable wyglądały na wojskowe a solidność ich wykonania wskazywała na to, że mogą być oryginalne. Nie wiele myśląc, wyciągnąłem jedną z nich z kosza , dobyłem z pochwy i kilka razy złożyłem się do cięć i pchnięć :). Nagle zdałem sobie sprawę , że nie jestem sam, faktycznie za mną stał gospodarz i przyglądał się co robię . Zrobiło mi się głupio, natychmiast przeprosiłem , ale starszy pan tylko się uśmiechnął i powiedział : ie szkodzi, nic jej nie będzie a po pana postawie widzę , że wie pan jak się obchodzić z taką zabawką". Istotnie, wiedziałem co robię , bo przez wiele lat uprawiałem szermierkę i co jak co, ale jak przyjąć właściwą postawę i jak trzymać szablę wiedziałem doskonale:). Myślałem, że to koniec , ale wtedy gość powiedział : ciekawe, że wybrał pan właśnie tą szablę, bo to ciekawy okaz. Nie wiem czy pan zna to nazwisko, ale ta szabla należała do Dobrzańskiego-Hubala. Zdębiałem i zapytałem, jak to do Hubala? przecież Hubala zabili Niemcy i nic po nim nie zostało, skąd u pana jego szabla? Gość się ponownie uśmiechnął i powiedział : "bo ja byłem w tym oddziale a szablę zabrałem jak nas rozbili. Gość mnie zaintrygował, minęła może z godzina i trafiłem przy pakowaniu na jakiś dyplom czy coś w tym stylu i tam była data jego urodzin, wynikało z niej, że w 1939r. miał 16 lat. Przy najbliższej przerwie "kawowej nie wytrzymałem i zapytałem jak to możliwe, że był u Hubala skoro był nastolatkiem a Hubalczycy to było normalne wojsko. Okazało się , że nie był żołnierzem, tylko ochotnikiem . Mieszkał w jednej ze wsi, wojsko mu imponowało, a że znał teren, był bezczelny, wszystko potrafił załatwić, znał się na koniach i oporządzeniu to pomimo początkowej niechęci w końcu go przyjęli. Zapytałem go oczywiście jak było u Hubala ? czy to co się o nim pisze, czy film oddaje rzeczywistość? (pytań zadawałem więcej, tu się oczywiście skracam) W odpowiedzi usłyszałem, że to był trudny czas , że mieszanka młodych ludzi mających poczucie misji+ broń+ brak nadzoru + upadłe państwo to mieszanka wybuchowa i bywało różnie. Film znał i czytał książki, które o Hubalu napisano. Twierdził, że trudno im zarzucić kłamstwo, ale pokazują obraz przesłodzony a rzeczywistość była brutalna i nie czarno-biała. W jego wspomnieniach Hubal był osobą niezwykle silną, zdecydowaną , nie znoszącą sprzeciwu. To co usłyszałem, świetnie pasuje do tego co jeden z kolegów napisał parę postów wyżej, o tym , że w odczuciu miejscowej ludności aniołem to on nie był. Na koniec rozmowy facet stwierdził, że mity i legendy o Hubalu nikomu szkody dzisiaj nie robią a on odbrązawiać tej legendy nie będzie. Hubal poległ w walce za ojczyznę i ewentualne grzechy odpuścić mu trzeba.
Tyle o Hubalu. Ewentualnym krytykom od razu napiszę , że to co wam opowiedziałem , to jest prawda, to mi się przytrafiło prawie ćwierć wieku temu. Czy to co mi ten człowiek opowiedział jest prawdą , tego nie wiem. Był bardzo wiarygodny. Jego dalsze wojenne i powojenne losy , to jak trafił na zachód to temat na film. O ile to prawda :). Do 47r. był w lesie, niewątpliwie podchodzi pod "wyklętego ale to co opowiadał zdecydowanie nie przypadło by do gustu dzisiejszym bezkrytycznym apologetom powojennego podziemia. Dostał zaoczny wyrok śmierci i na moje zapewnienia, że nikt komunistycznych wyroków nie respektuje, odpowiedział, że za to co robił przez 2 lata po wojnie to sąd każdej Polski dał by mu wyrok śmierci. " wie pan, jestem już stary, nigdy nie byłem strachliwy, ale teraz mam obawę, czy po śmierci nie trafię do tego samego kotła z ubekami którym zabiłem, bo to niestety nie były jedyne moje ofiary.
To tyle przydługich wspomnień z Hubalem w tle :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
  • 5 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie