Skocz do zawartości

wojskowy obóz specjalny w chełmnie


Rekomendowane odpowiedzi

Kilku moich kolegów (aktywistów S") zostało powołanych w 1983 r. na ćwiczenia" do Chełmna ale nigdy od nich nie słyszałem, że byli ofiarami zbrodni". Faktem jednak jest, że dawno juz z nimi nie rozmawiałem, może im się optyka zmieniał :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja ich rozumiem - jednych internowali i w niezłych warunkach trzymali. I ci mogą teraz kariery robić jako wybawcy i wyzwoliciele, a niektórzy w kamasze poszli i pranie mózgu przeszli. Oczywiście na pewno ponieśli trwały uszczerbek na zdrowiu jeszcze i należy się odszkodowanie - tylko czemu od obywateli tego wyzwalanego przez nich państwa. Ciekawe kto jeszcze sobie przypomni jakie krzywdy go spotkały i zacznie się o swoje upominać.
Jak pisał Osyjan - nie wszyscy jakoś dostrzegli, że był to poważny problem. Wcześniej każdy żołnierz poddawany był edukacji, czy też reedukacji społecznej (i politycznej). Ale jak nie należał to S", to mu się nic nie należy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też trochę rozumiem i współczuję tym chłopakom,którzy wbrew swojej woli zostali zapędzeni do tych obozów. Warunki socjalne pewnie były tragiczne,do tego regulaminowa dyscyplina i jakieś inne dokuczliwe historie,a człowiek może zwątpić i się załamać. Ciężko będzie im coś wywalczyć bo widać z tego,że wszystko odbyło się w zgodzie z obowiązującymi wówczas przepisami. Co tu dużo mówić,dostali ciężką lekcję przetrwania,którą wielu zapamiętało jako coś bardzo przykrego.
Z drugiej strony patrząc, to za takich poszkodowanych i prześladowanych przez komunę można by uznać wszystkich,którzy w tamtym czasie zostali wcieleni do armii. Też mógłbym się domagać odszkodowania za dodatkowe pół roku,za mroźne dni i noce spędzone w lesie,za jazdę na poligon w wagonach klasy KL. /kryty ludzki-tak je nazywaliśmy,a niektóre nie miały nawet kibelka/.
Do cywila wyszedłem na wiosnę,a w grudniu 82 zaliczyłem pierwsze ćwiczenia rezerwy. Jednostka powołała wtedy ok 1 tyś rezerwistów i pamiętam,że niektórzy mówili że to celowo w związku z rocznicą stanu wojennego. Było pośród nich też wielu działaczy „Solidarności”. Chłopaki przy armatach mieli nielichy zapieprz,a w namiotach po trzech tygodniach pod łóżkami pojawiła się zielona trawa. Jak wygląda życie na zimowym poligonie wiedzą ci którzy zaliczyli takie wczasy. Jakoś nie słyszałem aby ktoś z tych rezerwistów domagał się dzisiaj odszkodowania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby było jeszcze śmieszniej- przypominam że przechlapane w ówczesnym WP mieli żołnierze młodzi- natomiast rezerwiści funkcjonowali na bardzo luzackich zasadach. Kadra mało się nimi interesowała jako luźnym dodatkiem do codziennej roboty a szwejostwo marzyło o takim statusie. Jedyne co ich mogło spotkać to dłuższe pogadanki polityczno-wychowawczego. Tak więc same ćwiczenia były raczej mało dolegliwe, natomiast jako sposób czasowego uziemienia" niewygodnych osób- bardzo dla ówczesnych władz wygodne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
czyli powołali ich w stanie wojennym jak zwalniali tych co mieli przedłużoną służbę wojskową, powołali na zwykłe 3 miesięczne ćwiczenia.Pamiętam jak do nas powołali na wiosne 82 tzw solidarność" - jacy biedni byli : my służby i warty po 7 dni non stop bo nie było ludzi w pułku , a oni pogadanki polityczne ćwiczenia na placu i punktualnie posiłki , a od 16,00 część lewizna do domu , a inni wódeczka i kojo, oj biedaczyska straszne były tylko im się mordki okrągłe z lenistwa zrobiły
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie