Skocz do zawartości

ko-ko-ko-ko reko-(nie)-spoko... czyli o tym jak nie odtwarzać - kontynuacja


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 444
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Ze Żmijkami już zacząłem wojnę, dostałem od nich bana na stronie. :) Próbują się tłumaczyć, że nie mają kasy, oni dopiero zaczynają, a foty są stare - jasne, już to słyszeliśmy.
Tylko to tłumaczenie w przypadku grochów Sturma i czapek i pokrowców w tym kamo, gumiaków, leginsów, długich włosów i szwajcarskiej bluzy w tym wypadku egzaminu nie zdaje. Tak jak bluzy maskujące nakładane na T-shirty czy okulary współczesne. Bo to nie brak kasy, tylko wiedzy, czego nie omieszkałem im wytknąć, że nawet nie ruszyli czterech liter na takie strony i fora, jak choćby GRH Panzer Lehr (ukłon dla Hindusa, którego posty czytam od paru lat) czy Whatfor.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że to taka współczesna wersja zabawy w strzelanego", też w dzieciństwie każdy z nas się bawił, tyle, że wtedy nie było tylu gadżetów dostępnych. Po co w ogóle rozpatrywac żmijki" w kategoriach rekonstrukcji historycznych? Mocno wątpię by z taką filozofią pokazali się kiedykolwiek w pobliżu. Stronę internetową, blog czy innego fejsbuka może posiadac każdy, prezentowac tam fotki w dowolnym stroju, przebraniu, czy nawet bez i twierdzic, że jest Napoleonem, Józefem Stalinem czy premierem Tojo, takoż.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też myślę, że to taka forma zabawy...

My w ich wieku, dalibyśmy sobie głowę obciąć żeby tylko mieć możliwość kupić pastikowego mp-ika, a już nie wspomnę o pepeszy asg.
Ba, nawet gdybyśmy mogli to nie mielibyśmy na to kasy...

Czasy się zmieniły. Dzieci dostaja kieszonkowe (niektóre wyższą niż obecne renty czy emerytury)i pod tym kątem maja lepiej.
Owszem przydałby się im ktoś kto by ich wprowadził odpowiednio w ten świat, ale przypomnijmy sobie nasze początki. Też nie było lepiej. Wtedy nawet zdjęć nie było za wiele, a monografie dopiero zaczynały się pojawiać i też nie były najwyższych lotów.

Oczywiście dziś dostęp do wiedzy jest wiekszy i łatwiejszy, a ich braki wynikają w związku z tym z lenistwa, ale to w końcu dzieci...kiedyś dorosną to może się zmienią...a może nie. Na to już nie mamy niestety wpływu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i dałem nie takie zdjęcie ale kolega GzesioB strasznie się czepia .Szelki jak najbardziej były skórzane, ładownice były od wz 28 bo i karabin taki miałem . Od kiedy kawaleria nosi plecaki bo ja sobie nie przypominam nic takiego ?Jedno z czym się zgodzę to wypełnienie chlebaka maska była wypełniona . Pozdrawiam kolegę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Na wstępie, nie jestem rekonstruktorem, nie jest to moja domena, iteresuje mnie głównie motoryzacja zabytkowa choć temat grup rekonstrukcyjnych bardzo interesujacy.Przypuszczam że ludzie z tych grup sa podobnymi hobbystami jak ci od zabytkowej motoryzacji - pozytywnie zakreceni", a oczami ludzi którzy nie mają zadnych zainteresowan to wariaci".
Mam kilka uwag;
Pierwsza odnosnie wygladu fizycznego rekonstruktorów. Kompletnie mnie rozbawiły uwagi dotyczace że ten sie nie nadaje bo za gruby, za mały itd. Jeśli ktoś ma wewnętrzna potrzebę przebierać się w jakis mundur i biegać z plastkowym" karabinem i waży 200 kg to jego sprawa i jego grupy.Jak sie to komus nie podoba to ma dwa wyjścia - jesli jest organizatorem danej imprezy nie wpuszczać takich osobników, lub wyłapywac ich na imprezie i zamykac w klatkach z opisem PANOWIE NIE TAK, OJ NIE TAK" ! Drugie rozwiazanie wprowadzić odpowiednie ustawodastwo i biegać z metrem, wagą i jak nie spełnia ustawowych kryteriów to do paki. ( mam z 10 motocyki zabytkowych, i odpukać, gdyby mi nagle odjeło nogi, nadal bym je posiadał i staral sie remontować, i kombinował bym jak na nich jezdzic, choc przed wojna pewnie nie widziano motocyklisty bez nóg - analogicznie gdybym był w grupie rek. i miał kolege bez nóg to wręcz namawiałby go do wstapienia , jakby załapał bakcyla to pewnie poprawilo by jego kondycje psychofizyczna.... itd.
Przeciez żaden szanujący sie autor publikacji dot. umundurowania nie wykorzystuje zdjec w publikacjach grup rek. tylko archiwalne i z tego czerpie sie wiedzę a na imprezy jako widzowie w wiekszosci przychodza z dziecmi kompletni laicy - jednym uchem wpadlo drugim wypadlo. Choc zadnemu rekonstruktorowi pewnie, nie mozna odmowic że dązy do doskonałości - ale pewnie jest na roznym etapie wiedzy, czy tez ma wszystko jak trzeba ale jeszce butów nie posiada bo go narazie nie stać. itd
Mam dwa motocykle do których w przyszlości chciałbym skompletowac umundurowanie DKW NZ 350-1 z 1944 i sokoła 600
pewno będę sie starac zrobić to jak najlepiej ale napewno tylko współczesna produkcja, a że mieszkam na południu najbliżej siedziby przedwojennej jednostki 12 pułku piechoty to do sokola skompletuje jej mundur - 12PP, obecnie badam czy tam posiadali na stanie takie motocykle, a jeśli nie to guzik, i tak taki skompletuję - możecie mnie zastrzelić.
A do dkw jakiejś jednostki niemieckiej z okolic (generalnia gubernia) z 1944.
a motywem do skompletowania umundurowania jest tylko i wyłacznie chec uczestnictwa w imprezach typu Operacja Południe,
Chęć uczestnictwa, choć gdybym tam podjechał w laczkach i w goretexie też mnie tam wpuszcza,
Podsumowywując różni ludzie z różnych powodow zakładają różne mundury, dla mnie umundurowanie to drugorzedna sprawa najwazniejsze sa pojazdy, i jesli ktos ocenia z zawodowej" grupy to najlepiej kogos z innej zawodowej" grupy.

Jeszcze jedno co mnie śmieszy, uwagi typu nie dopiete, poluzowane, szelka na odwrót, wojna to nie defilada, wszystko mogło się zdarzyc, nawet żołnierz z butami nie do pary...
pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedno przemyslenie.
Wiedza rekonstukcyjna może byc ciężarem.
Zwłaszcza gdy oglada się jakiś film kostiumowy".
Ja akurat nie wyłapuję niedociagnięc filmowców dot. umundurowania czy wyposazenia osobistego - bo słabo sie na tym znam, natomiast wicej dot pojazdów.
Nagminnie ruskie emki czy kaski udają zunddapy czy BMW.
Przerobione ruskie czołgi udaja pantery czy tygrysy itp.
Lub filmowcy wrecz wymyslaja nieistniejace pojazdy np w pierwszej czeci Indiany jones samolot przypominajacy nieco konstrukcje firmy Gotha - tu akurat wymyslony samolot wpisał sie w ajkową" fabułe i zainteresowaniem przyglądałem sie tej filmowej konstrukcji.
Z całą pewnościa dobre filmy z dobrym scenaruszem plus dobre rekwizyty to wartośc dodana....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc z twojego punktu widzenia niedługo wystarczy,że rekonstruktor założy na głowę przypalony garnek, w rękę zamiast karabinu weźmie połamaną szczotkę, a zamiast munduru wrzuci na siebie starą kufajkę albo inny kożuch i będzie ok, bo widzowie i tak są laikami i to kupią. Przejaskrawiam, ale nie tędy droga żeby się uwsteczniać tylko żeby stale podnosić poziom rekonstrukcji,żeby było jak najwierniej. Mnie takie pseudo przebieranki i ersatze na rekonstrukcji nie bawią jako widz wolę np. mniej pojazdów z byle jaką przypadkową otoczką, a raczej bardziej wierne i realne widowisko w małej skali, jakąś fajna małą dioramę itp.
Profesjonalnie wykonane widowisko przynosi radość zarówno publiczności jak i rekonstruktorom i znawcom tematyki, inaczej to wszystko pozbawione jest sensu wg mnie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowita zgoda lew-1988, jednak wez pod uwage ja nie jestem rekonstruktorem, a i napisałem ze będe sie starał aby było ok. jesli chodzi o moje zakpy umundorowania, i jeśli założe garnek na głowe to sie będe starał aby to byl niemiecki garnek - troche ironizuje.
Mialem co innego na mysli we wczesniejszych postach.
Myśle ze nie nalezy wszystkich wrzucac do jednego worka na podstawie przypadkowych i anonimowych zdj. Pobudki jakimi sie kierowały te osoby ze zdj. mogły byc przeróżne i nie fachowo ubranym nie nalezy odbierac przyjemności uczestnictwa w róznego rodzaju piknikach i innych imprezach (imrezach o luźnej formule)
Poza tym ja na przykład nie życzyłbym sobie aby ktoś wrzucał tu moje fotki i pastwił sie że to nie dobrze i tamto nie dobrze poniewaz nie jestem rekonstruktorem i nie aspiruje.
Podobnie moze być z osobami obfotogafowanymi, moga nie mieć zadnych aspiracji do pouczania , robia to tylko i wyłacznie dla WŁASNEJ zabawy, bez pouczania itp.
Dlatego uwazam że zawodowi" rek. powinni sie przede wszystkim pastwić" nad innymi kolegami zawodowcami" aspirującymi do roli autorytetów....a przy zdj powinno być napisane np : kolego z takiej i takiej grupy rek. (i mam na myśli właśnie aspirujacych rek.) popełnił błąd .... nie czyńcie tak.
Może jestem bardziej tolerancyjny bo mam ponad 40 lat, i jeśli dla kogos to zabawa to mu jej nie psujmy, i przynajmniej jeśli kogoś anonimowego krytykujemy to przynajmniej zasłaniajmy jego twarz (rozmazujmy).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu mamy zasłaniać twarz kogoś kto prezentuje się na publicznej imprezie i powinien tym samym liczyć się z tym,że będzie fotografowany, a jego wizerunek udostępniany np. w gazetach, internecie telewizji itp. i tym samym może zostać skomentowany w środowisko. Taka możliwość powinna dyscyplinować ludzi żeby zwracali uwagę na swój wygląd nie widzę w tym nic niestosownego.
Jak mawiała moja nauczycielka polskiego Life is brutal...", a my dodawaliśmy do tego : ...and full of zasadzkas."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Felfree, z całym szacunkiem, ale ja swojej sylwetce nie mam do zarzucenia absolutnie nic. Jestem nieskromny, fakt, ale jeśli chodzi o zgodność historyczną mogę śmiało pretendować do tytułu rekonstruktora.
@Duńczyku, a propos Żmij - niestety, ale są oni, jak sami siebie określają, rekonstruktorami. A przynajmniej do takiej roli aspirują. Biorą udział w imprezach historycznych, np. w czerwcu pojawili się na Małopolskim Pikniku Lotniczym, przez co wzbudzili we mnie szok. Co więcej, nie przyjmują do siebie żadnej krytyki.
@Lew 1988 - pełna zgoda. Po co na imprezie 50 pojazdów, skoro poziom ludzi je obsadzających, jest byle jaki? Jak ktoś chce się bawić w popelinę, jak na załączonych przeze mnie zdjęciach - spoko, ale niech nie nazywa tego ''rekonstrukcją historyczną'', bo obraża w ten sposób ludzi, którzy w tych mundurach walczyli i kompromituje samego siebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie