Skocz do zawartości

Akcja nazwij ulicę nazwiskiem poległego żołnierza


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Więcej:
http://dziennikzbrojny.pl/aktualnosci/news,2,3485,aktualnosci-z-europy,kampania-nazwij-ulice-nazwiskiem-poleglego-polskiego-zolnierza
Napisano
Pomysl bardzo dobry. Sam jestem obecnie w afganistanie i na poprzedniej zmianie stracilismy dobrego kumpla. Tylko nie wiadomo co na to rodziny.
W kazdym badz razie akcja nie glupia :)

PS. macvsog dzieki za wstawienie tego :) Bede mial o co teraz meczyc przelozonych :P

Pzdr. Olo
Napisano
Olo mam nadzieję że Twoi przełożeni mi darują ;)
Pozdrawiam i życzę bezpiecznego powrotu do domu dla całej XII zmiany.
Napisano
Zaraz się posypią gromy, ale...
Czcić kogoś kto wyjechal na wojnę w ramach pracy (podkreślam- pracy) ? Dziwny pomysł...
A może bardziej uliczki imienia poległych na służbie policmajstrów albo strażaków?
Napisano
Ciekawa interpretacja. Idąc tym tropem, to Obrońcy Westerplatte też byli w pracy. Przynajmniej zawodowi oficerowie. Ci, którzy walczą z powodzią też są w pracy.

Ulice imienia poległych na służbie strażaków i policjantów? Czemu nie, kwestia ustalenia z lokalną społecznością i rodzinami poległych.
Napisano
Jeden szczegół- wrześniowi i owszem byli w pracy, lecz guza nie szukali, zostali zaatakowani i zginęli w obronie swojego domu.
Podobnie zapatruje się na ochotników w np. WP poległych choćby w szturmie Berlina. Wroga, który uderzył w nasz naród, pragnął zetrzeć nas z powierzchni ziemi należało z cała bezwzględnością dobić.
Nie uznaję naszych zagranicznych interwencji wojskowych i tyle...
Znam kilu żołnierzy jezdżących na misje- fajni, normalni ludzie, nie potępiam nikogo, ale ustanowienie ich imieniem którejś z uliczek w razie ew. śmierci (tfu!) uważam za grubą przesadę.
Chociaż patrząc z drugiej strony- skoro pojawiłaby się oddolna inicjatywa mieszkańców uliczki - dlaczego by nie? mamy ponoć demokrację i tyle.
Absolutnie nie chodzi mi o przekonanie kogokolwiek- wyrażam tylko swoje poglądy, których póki co- umówmy się- na razie nie będę zmieniał ;)
Napisano
I nikt do takiej zmiany nie będzie Cię raczej namawiał ;)

Ja mam trochę inne spojrzenie na misje (być może dlatego, że w najbliższej rodzinie mam kilku misjonarzy") i wiem, że często taki wyjazd jest niezbędny, jeżeli chce się w wojsku awansować lub dorobić do żenującego uposażenia podstawowego.

Mój argument z Westerplatte był trochę prowokacyjny, celowo :) Nie możemy zawodu żołnierza/policjanta/strażaka rozpatrywać tak samo jak np. kierowców TIR, którzy też giną zapewne dziesiątkami w ciągu roku.

W pełni się z Tobą zgadzam, ze o nazwie ulic powinni decydować mieszkańcy ( o ile potencjalni patroni nie są powszechnie uznani za nieodpowiednich).
Napisano
Oj to jest niestety smutna prawda. Znam opowieści i tym, że jest stawiany wybór- możesz jechać na misję na ochotnika, albo zapomnij o...
Ale z drugiej strony patrzac - to jest w końcu praca polegająca na rzemiośle wojennym tak? A w wojsku wszystko opiera się na rozkazach, a nie prośbach... Popisałeś kontrakt z wojskiem - jesteś jego własnością i jedziesz bracie w świat. niby fajna przygoda, niby troche kaski, niby rozwój zawodowy, ale ... no własnie, zawsze jest jakieś ale, bo medal zawsze ma dwie strony.
Napisano
Na wymioty już się zbiera od tej wszędobylskiej polskiej martyrologii i patosu,a w tym wydaniu prezentuje się szczególnie żenująco...
Napisano
pytanie,jak później wygląda opieka nad tymi którzy wrócili z misji po przejściach",że tak to ujmę. Czy Ci co ich wysłali,choc trochę interesują się ich stanem? hm...,a tak a pro po, kol.Lipek, że tak na chwilę odbiegnę od tematu, kierowcy Tir-ów nie giną dziesiątkami, jak piszesz. statystycznie na 100% wszystkich wypadków w ciągu roku,na tiry przypada tylko ok 7%. (tyle,że są medialne)
pzdr.
Napisano
Kol. Vis

Nie wiem gdzie widzisz tą wszędobylską polską martyrologię i patos". Jakieś konkrety z życia codziennego? ja raczej odnoszę wrażenie, że polska martyrologia i patriotyzm są rugowane z życia publicznego na wszelkie możliwe sposoby, jako ciemnogrodzki anachronizm. teraz w modzie jest europejskość, kosmopolityzm i patrzenie w przyszłość" :)

Jak wynika z artykułu, Angole mają do tego zupełnie inny stosunek. Zobacz też, jak te sprawy są traktowane w USA. Bardzo bym sobie życzył, abyśmy czerpali wzorce z tych krajów.

P.S. Z tymi TIR'ami to było tylko porównanie. Nie będziemy się przecież kłócić o %, bo nie ma to żadnego znaczenia dla tej dyskusji ;)
Napisano
Jak to Grabaż ostatnio śpiewa - specyficzny to kraj, o ja pierniczę, gdzie najlepiej sprzedają sie znicze"...A kto chce po prostu pożyć bez zbędnych emocji i walnąć piwko przy grillu ze znajomymi ten leming"...
Napisano
To smutne co napisano powyżej.
Emes to przecież pomysł z Anglii- z tego postępowego zachodu- do którego podobno chcemy dołączyć więc nie rozumiem twojego stanowiska.
Oddanie szacunku ludziom którzy polegli w służbie naszego (wolnego i demokratycznego) państwa świadczy o naszym stosunku do ojczyzny- moim zdaniem właśnie to jest świadectwem przynależności do cywilizacji zachodu". Wiem że są osoby traktujące naszych misjonarzy" jak najemników- ale NASI żołnierze wykonują ylko" rozkazy wydane przez demokratycznie wybranych polityków. Jeśli ktoś potępia interwencję w Afganistanie to powinien krytykować tych polityków a nie żołnierzy!!!!!!!!!!!!
Napisano
Jak to Grabaż ostatnio śpiewa - specyficzny to kraj, o ja pierniczę, gdzie najlepiej sprzedają sie znicze"...
A co to- jakiś pracownik cmentarza?

Wolę bardziej:

http://www.youtube.com/watch?v=o4Ma4V-hxW8

A kto chce po prostu pożyć bez zbędnych emocji i walnąć piwko przy grillu ze znajomymi ten leming"...

A kto jak nie leming? Słyszałem też nazwę chodzący worek do trawienia i wydalania...
Napisano
A kto jak nie leming" - a może po prostu zwykły, przeciętny człowiek, który stara się zapewnić sobie i dzieciom godziwe warunki życia? Jak już nie obnoszę się ze swoim cierpiętnictwem, nie leżę pod krzyżem na Krakowskim i nie tnę się szarym mydłem to juz nie jestem patriotą czy, o zgrozo, prawdziwym Polakiem?. A co do Pietrzaka - kiedyś fajny gość, teraz popadł w bogoojczyźnianą dewocję, a żarty ma niestety w większości niezbyt strawne...
Napisano
A ja skoro nie słucham grabaży czy innych peszków to jestem dla ciebie katolicko- narodowo- zaściankowo- ksenofobiczym mocherem?
Bo skoro nie to po kiego używasz tych argumentów??

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie