Skocz do zawartości

Więźniowie będą porządkować cmentarze wojenne


Rekomendowane odpowiedzi

Małopolscy więźniowie będą porządkować cmentarze wojenne w Małopolsce. List intencyjny w tej sprawie podpisali w piątek wojewoda małopolski Jerzy Miller i szef Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej płk. Krzysztof Trela. Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin określił takie zatrudnienie więźniów jako ważny element resocjalizacji.

Na terenie województwa małopolskiego znajduje się około 1,2 tys. grobów i cmentarzy wojennych. Spoczywają w nich polscy powstańcy, legioniści i żołnierze oraz żołnierze innych narodowości, którzy zginęli podczas działań wojennych na terenie Małopolski.

Praca więźniów przy grobach wojennych będzie dla służby więziennej okazją do prowadzenia programów readaptacji i resocjalizacji. Wojewoda zobowiązał się do rozpropagowania możliwości współpracy ze służbą więzienną wśród samorządów. Te z kolei nie będą musiały ponosić żadnych kosztów; mają jedynie zapewnić dowóz i narzędzia do pracy. - To jest dobry dzień, kiedy wykorzystujemy możliwość dania pracy osobom, które z różnych powodów przebywają w odosobnieniu. Dbałość o grób kogoś, kto zginął walcząc w mundurze o czyjąś wolność, jest bardzo symboliczna i istotna; tu się liczy nie tylko konkretny wysiłek, ale również kontekst towarzyszący temu wysiłkowi - powiedział wojewoda Jerzy Miller, dziękując szefowi małopolskiej służby więziennej i swojemu poprzednikowi Stanisławowi Kracikowi za tę inicjatywę. - Jest to wielka szansa dla osadzonych na szybszą resocjalizację i na szybszy powrót do normalnego życia; to także pewna forma odpracowania krzywdy, którą skazani wyrządzili społeczeństwu - powiedział minister Jarosław Gowin. Jak wyjaśnił, współpraca z samorządami w wykonywaniu nieizolacyjnych kar dla skazanych będzie jednym z elementów przygotowywanej właśnie nowelizacji prawa karnego. Poinformował również, że od nowego roku w Systemie Dozoru Elektronicznego będzie mogło odbywać kary do 7 tys. osadzonych. System ten zostanie również wprowadzony w stosunku do aresztowanych.

Jak podkreślił szef Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Krakowie płk. Krzysztof Trela, w Małopolsce proces nieodpłatnego zatrudniania więźniów trwa od dawna i korzystają z niego wszystkie samorządy. Realizowane były także projekty, które zakładały opiekę nad cmentarzami i miejscami ważnymi dla lokalnej i narodowej historii. Z ponad 6 tys. osadzonych, przebywających w małopolskich jednostkach penitencjarnych, 350 osób zatrudnionych jest nieodpłatnie poza murami. Rocznie przepracowują oni prawie 400 tys. godzin.

Troska o groby i cmentarze wojenne jest jednym z priorytetów działalności Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. W październiku ówczesny wojewoda małopolski Stanisław Kracik poinformował, że na renowację grobów i cmentarzy wojennych przeznaczył w tym roku 220 tys. zł. Z kolei Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przekazała dla Małopolski 128 tys. zł.

Oprócz tego Urząd Wojewódzki od czterech lat współpracuje ze studentami historii Uniwersytetu Jagiellońskiego i Pedagogicznego, którzy inwentaryzują wojenne mogiły w całej Małopolsce. Dzięki ich pracy w internetowej bazie grobów wojennych obejmującej Małopolskę (www.malopolska.uw.gov.pl/grobywojenne) znalazło się już ponad 600 opisów zarówno pojedynczych grobów, jak i kwater czy całych cmentarzy.

Więcej... http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,10892486,Wiezniowie_beda_porzadkowac_cmentarze_wojenne.html#ixzz1i7q89OhZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony dobrze że ktoś się tym zajmie z drugiej strony szkoda że to nei młodzież ze szkół i np. ZHP oraz organizacji skautowych wzięła na siebie ten obowiązek.


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Hebda 16:23 31-12-2011
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Steell, nie za bardzo rozumiem dlaczego chcesz wykorzystywać do tego celu harcerzy. W ogóle nie za bardzo rozumiem dlaczego polskie społeczeństwo tak bardzo pragnie wykorzystywać harcerzy do tzw. rudnej roboty". Wystarczy już, że PRL przyszył harcerzom metkę sprzątaczy świata, zbieraczy makulatury i butelek oraz pierwszych uczestników czynów społecznych. Organizacje skautingowe podobnie jak inne zrzeszenia mają zazwyczaj zaoferowanie swoim członkom miłego spędzenia czasu w pozalekcyjnej (czy nawet pozazawodowej) przestrzeni czasu. Nie uważam zatem, aby wskazane było wysyłanie ich do ciężkiej, fizycznej roboty. Natomiast resocjalizacja więźniów, wraz z zapewnieniem im pracowitego wykorzystania czasu odsiadki" jest jak najbardziej na miejscu i widziałby wykorzystanie tych pań i panów również w innych pracach porządkowych.

Pozdroofki

IdeL (były harcerz - chociaż ponoć harcerzem jest się juz na zawsze)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeprasza nie doczytałem za pierwszym razem
cytat aby wskazane było wysyłanie ich do ciężkiej, fizycznej roboty" abstrahując od tego kto to może robić, posprzątanie raz na kwartał paru grobów uważasz za ciężką robotę? no nieźle naprawdę nieźle.

cyta Natomiast resocjalizacja więźniów, wraz z zapewnieniem im pracowitego wykorzystania czasu "odsiadki jest jak najbardziej na miejscu i widziałby wykorzystanie tych pań i panów również w innych pracach porządkowych." w pełni się zgadzam, myślę ze cięższe rodzaje pracy też by nie zaszkodziły ale to juz całkiem inny temat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do takiej pracy społecznej poza więzieniem w grę wchodzą osadzeni z małymi wyrokami zresztą grypsujący recydywiśći i tak pracować nie będą choćby ich pokroić mieli bo ich zasady na to nie pozwalają,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu potrzebne jest rozwiązanie kompleksowe i wieloletnie a nie dorywcza akcja dlatego przypomniałem wcześniej pomysł z=rodem z PRL-u to znaczy dobrowolnej opieki nad wybranymi obiektami. Wiem ze wszelki wolontariat postrzegany jest przez niektórych jako głupotę, no cóż należę do tych co myślą inaczej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Druha IdeL'a.

Fakt; harcerzem jest się po kres.
Fakt : ZetHaP kiedyś istniał.
Ale czy odrobina pracy okołocmentarnej zaszkodzi młodziakom ?
Sam kiedyś ze swemi dwoma Druhami Przybocznymi; dh Mariuszem i dh Robertem wybrałem się z grabiami na akcję uporządkowania pomnika angielskich lotników na Karsiborze.
I co ? Zubożeli fizycznie ?
Założę się, że po dzień dzisiejszy z łezką w oku ... wspominają także i bieg późniejszy do mostu; bo akurat" nie było żadnego autobusu, a Dowódca Okrętu zagroził mi ozstrzelaniem bez Sądu' w przypadku spóźnienia się z "przepustki.
Dobrze,że za mostem nawinęła się ciężarówka żołnierska, to se przynajmniej odczuli komfort żołnierki" ciut wcześniej od Rówieśników.

Pracy nigdy dość, zwłaszcza tej społecznej. Każda czynność w grupie integruje Grupę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie