Skocz do zawartości

Czy to tygrys królewski?


teka

Rekomendowane odpowiedzi

Ja rozumiem stracic pojazd w panicznej ucieczce gdy Iwan siedzi na karku.Ale nie w Choszcznie.Tam o ile pamiętam to nawet niemiec atakował.A raczej bez mapy nie atakował.I raczej pomylic jezioro z np łąką jest trudno.A co do map w wojsku powojennym?Wiesz , jozfig ja widziałem mapę na świetlicy.I była to mapa Polski z podziałem administracyjnym na 49 województw.Ale myśmy wtedy (przynajmniej ja nic o tym nie wiem) nikogo nie atakowali a wręcz walczyliśmy o pokój.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faku - jak mogłeś... teraz trzeba szukać nowych argumentów. Moim zdaniem nie ma co teoretyzować. Póki nikt pod wode nie zejdzie możemy sobie tu nasmarować zbiór baśni i legend, ew. z pomocą kolegów poradnik czołgisty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałem tą fotkę dla przykładu że pchali się czym się dało i co tu się dziwić, a czy pod nim zarwał się lud czy może kierowca usnął jak wjechał kawałek :-) tego się nie dowiemy:-). Zawsze był młyn przy każdej historii, domysły , legendy.. i tak będzie zawsze. Zawsze ktoś dorzuci swoje 3 grosze itp.
A jeziorku coś jest a co?? czołg, samochód a może parowóz ;-).
Jak to pan Kloki napisał, trzeba zejść pod wodę i tyle.
Pozdrawiam

a tu jak to u ruskich sobie po lodzie śmigali w czasach teraźniejszych:-)

http://www.youtube.com/watch?v=FDfO2HY_Gas&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=WvgoHBi6AQI&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=QhstYW2_p3A&feature=feedf_more
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W instrukcji dla użytkowników czołgu Panther (tzw.Panther-Fibel) jest informacja , że mozna jechać po lodzie , jeżeli jego grubość wynosi 3/4 metra . Więc jeżeli w zimie 1945 było mroźno , to pokrywa mogła mieć i z 1,5 metra , więc nawet załogi Tygrysów mógły świadomie wjeżdżać na lód .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej wątpię by ktoś przy zdrowych zmysłach pchał dużego Kota na jezioro.Nich się pomylę i to będzie tygrys królewski.Ale po filmikach na Youtube jak wpadają rosyjskie ciężarówki i wyobrażeniu 70 ton.Padł by zaraz przy brzegu!
Instrukcja,instrukcją a rozsądek górą.
Obstawiam co najwyżej małą ciężarówkę albo nyskę czy żuka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję wytypować nurka i rozwiąże wszelkie wątpliwości :) Ale jak dla mnie jak by był tam Kot to już by o tym było głośno.Albo nawet już był by wydobyty na powierzchnie.Ciekawe czy już ktoś przy nim nurkował. Bo całkiem głośno o tej sprawie?Na Zalewie Wiślanym można przeczytać w artykule o ty że były skrzynie na pace tych pojazdów.Ale jedynie pozostał po nich ślad.Artykuł już trochę jest na forum więc może ktoś już był w Choszcznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że jeżeli to coś ma rodowód wojenny i jest na gąsienicach, to warto ciągnąć bez względu na język narodowy producenta. Nawet radzieckie sprzęty z tych lat, wyciągane gdzieś z mułu, rzeki, czy jeziorka są wydarzeniem komentowanym w całym eksploratorskim świecie. To tylko w Polsce jest taki olewczy stosunek do sprzętów ze wschodu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie