Skocz do zawartości

Punk Tadeusz (vel Yabolman)


Trooper85

Rekomendowane odpowiedzi

Być może w tej historii trafisz na opis jakiegoś łona. Nie będzie to jednakże z całą pewnością łono przyrody. Jeżeli poczujesz się rozczarowany tym faktem, możesz pojechać do Mrągowa i sam zobaczyć jak to wszystko wygląda. Jeśli natomiast opisy przyrody stanowią dla Ciebie największą radość z lektury, odpuść sobie moją opowieść i czytaj Orzeszkową.

Punkowy boom początku lat osiemdziesiątych to było coś. Anarchia w sercu, ramoneska na grzbiecie, Jarocin, Róbrege. Czad. Ale to było, jakby nie patrzeć, w minionym stuleciu. Kiedy dzisiaj widzę młodych – gniewnych, buntowników spowitych w czerń, w martensach za sześćset złotych, chce mi się śmiać. A kiedy już wyśmieję się do woli, przychodzi czas na refleksję. Bywa wtedy, że łezka zakręci mi się w oku, spłynie po policzku i kapnie na nowy krawat zostawiając na nim brzydką plamkę.

Po dniu spędzonym w biurze wracam do domu. Zdejmuję pantofle, odwieszam do szafy garnitur, siadam w fotelu i słucham starych nagrań Dezertera. Elektryczna poduszka grzeje moje plecy. Małymi łyczkami popijam ciepłe mleko i wspominam dawne, dobre czasy. I zastanawiam się, czy pozostał jeszcze chociaż jeden punk – dinozaur, z przerzedzonym przez czas irokezem, w powycieranej na łokciach skórze i dziurawych glanach.

Pozostał...

...PUNK TADEUSZ…"


z przygodami Yabolmana - punkowego superbohatera możecie się zapoznać tu http://www.baranekwsieci.pl/page23.html lub tu http://punktadeusz.bloog.pl/kat,600028,index.html

miłej lektury :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Punk nie umarł Punk śpi !!!!
To co jest teraz na ulicy to nic innego jak tylko pokaz mody:)
Jestem młody,ale wychowany w duchu punk rocka polski lat 80.
To dzięki moim barciom i rodzicom.Punk mi w duszy gra... ale faktycznie nie odczułem i nie odczuje jak to było wtedy się buntować... teraz bunt to pokazówka na ulicy... nawet stary Bazyl w Poznaniu zmienił się pod dyktando studentów ery disco i techno,wszystko to wygląda teraz jak bal przebierańców. Mnie również chce się śmiać jak widzę na ulicy wymodelowanych buntowników w martensach i skórach za kilka stów:D
Pozdrawiam Tomasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaobserwować,można również nową kulturę iałych murzynów" ,ale to nie o to chodzi co nowego na ulicy a raczej o to jak pozerskie staje się bycie punkiem w owym czasie... prawdziwy punk jest teraz ciężko zauważalny na ulicy.Większość punków ma rodziny i nowe życie co oczywiście nie znaczy że nie maja duszy punka tego którym byli wlewając w gardło SO2. Punk nie musi wyglądać tak jak moda chce punk to coś ulotnego jak filozofia tego nie da się łod tak pojąć.Trzeba przestudiować kilka smaków nalewek odbyc kilka tras przed siebie i przespać się na chodniku poznając smak prawdziwej ulicy rozmawiając z ludźmi,których nikt nie chce słuchać bo wyglądają jak żule...
Punkowcy to prawdziwi mędrcy tego świata!
Pozdrawiam Tomasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za pozwoleniem... Punkowcy nigdy nie bali się smakować życia... żadna doktryna,zakaz,nakaz nie miały racji bytu... Jak dawni filozofowie
Tales z Miletu
Pitagoras
Epikur i wielu innych tak też prawdziwy punk był myślicielem i odkrywcą życia nie brano tego co im podawano na tacy tak jak teraz MtV i te inne gady,mówiące kim ma byc młodzież jak się ubierać i czego słuchać... nie tyczy się to każdego,ale...
http://www.youtube.com/watch?v=LdWFiYp_1s0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat mam poglądy nacjonalistyczne, angażuje się w sprawy polityczne, więć tematy anarchistyczne nie są moją domeną. Jednak piszę dlatego panowie ponieważ dostrzegamy to samo, czyli pokaz mody, pogoń za materializmem. Nie mogę filozofować na temat lat 80', ale to co dziś dzieje się z młodymi Kobietkami, facetami to paradoks. To czy ktoś nosi kaptur na głowie, czy mówiąc kolokwialnie zesrał" się w kroku to jego sprawa, takie czasy. Jednak bardziej zastanawiające jest to co Ci owi ludzie mają w głowach poukładane. Myślę że dziś nie wychowują rodzicę, tylko telewizja, internet.. co za tym idzie nie myślą samodzielnie, są masą która pragnie się przebić przez ubiór. Pamiętam piękne chwilę które spędziłem na murawie" i to nie na Orliku ale klepisku, w przerwie meczu do sklepu po oranżade na miejscu. Była chyba po 60 groszy, tak mało trzeba by być szczęśliwym, bynajmiej wtedy ;).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem co czujecie, ja siedzę w Thrashu. Ostatnio narodził się twór pt: Nowa fala Thrashu". Kapelki graja kapitalnie, czysty rozzz..., sam się z nimi po części utożsamiam. Ale wystarczy przyjść na jakiś koncert... żenada. Mamusia kupiła białe adasie, rury i katanki obszyte jak choinki, a i tak połowy kapeli z nich nie znają. Wskoczy taki do młyna to zaraz ucieka. Ehh nie ma co pisać.
Nie pamiętam świetności lat 80'tych, ale czuję ten klimat i wiem że nigdy nie odrzucę swoich ideałów. Pozerstwo jest wszędzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie