psioter5 Napisano 30 Grudzień 2010 Autor Share Napisano 30 Grudzień 2010 Jako że każdy musiał jakoś zacząć a jego początki naj częściej były zabawne lub po prostu trudne ze względu znikomej wiedzy lub niedostatecznie dobrego sprzętu tak jak to np było ze mną :D Jako 17letni człowiek bez pojęcia i bez zasięgnięcia jakiej kol wiek porady specjalisty kupiłem wykrywke na allegro za 250zł :) NOWĄ dodam :) wykrywka pi jak przyszła zdziwiłem się jej dziecięcym rozmiarem i po 20 minutowym obeznaniu się ruszyłem do lasu po godzinie NIC zmieniłem miejscówkę i znalazłem 1 rzecz KAPSEEEEL!!!! po kapselku łuskę od pps i już byłem happy. kolejne wyprawy dużo nie przyniosły pełno odłamków itp, dyskryminacji nie używałem przez 2lata, przez ten okres czyli jakieś 40-50 wypadów znalazłem trochę drobiazgów, przez ten czas nauczyłem się wybierać miejscówki i wyciskać z mojej zabawki wszystko co tylko umie, lecz baterie starczały tylko na jakieś 30godzin a nawet na nowych alka likach wskaźnik nie pokazał full naładowania, niestety spaliła mi się wkrętarka dewald a 2 akumulatorki leżały bez celu, więc akumulatorek + wykrywa = 3 do 4 ładowań w sezonie :D i zwiększenie zasięgu o jakieś 2cm. dopiero dziś zrobiłem dla rozrywki testy w powietrzu 5gr 11cm 1zł aluminiowe 14cm medal 35mm brąz 17cm hełm 43cm. nie powala :D a producent pisał że hełm około 60cm :) dziś kupiłem proximę mam nadzieje że dużo się zmieni. Mam 20 lat dalej się czuję początkujący i dla tego będę dopisywał tu jeszcze jakieś rzeczy z moich początków. Dopisujcie swoje pierwsze narzędzia do poszukiwań jak i śmieszne historie związane z początkami kariery Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
feld Napisano 30 Grudzień 2010 Share Napisano 30 Grudzień 2010 Ja zaczynałem ze słynnym klozetowcem..i piekne trafy na nim były.Ale wtedy jeszcze mozna było wiele znalesc.Było wiele dziewiczego terenu-wiec sie sprawdzał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
psioter5 Napisano 30 Grudzień 2010 Autor Share Napisano 30 Grudzień 2010 co to jest klozetowiec? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marv Napisano 30 Grudzień 2010 Share Napisano 30 Grudzień 2010 Prosty wykrywacz domowej roboty (samoróba) :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WST 1939 Napisano 30 Grudzień 2010 Share Napisano 30 Grudzień 2010 Bardzo ciekawy temat panowie, ja zaczynałem od cudeńka z USA a nie Chin ;) ! ja chodziłem z wykrywką imperialistyczną nie jak wy kounistyczną. A więc Bounty Hunter VLF coś tam. czyli sprzęt za 380, a wtedy 420 złotych, kupiłem używkę za 210 i myślałem że Boga za nogi złapałem. Trochu tym wykopałem, ale naprawdę ta plastikowość przerażała, dyskryminacja była, ale tak naprawdę jej nie było. Wiele śmiesznych histori było.. wiele. Tyle że ja miałem 16 lat a prawie ze 15. Pieniądze dostałem od brata, starszego. Moja historia z wykrywką trwała jakiś rok, nawet nie cały i kupiłem coś zdecydowanie lepszego, odpowiadającemu mojej chorej pasji :). O śmiesznych przypadkach opowiem jeszcze.Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Swiety82 11:51 31-12-2010 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jagiellończyk Napisano 31 Grudzień 2010 Share Napisano 31 Grudzień 2010 A ja 8 lat temu startowałem z ... W3P :))). Kupiłem go na Kole za bodaj 150 zeta w komplecie z pięknym" zielonym pokrowcem, rurkami, szpikulcem i jakimś kluczem. Bardzo ciężki minołap". Po półtorej godziny łażenia nie tylko łap nie czułem ale i byłem sfrustrowany efektami poszukiwań do tego stopnia, że omal nie zmieniłem zainteresowań. Na szczęście szybko się go pozbyłem.Jestem pełen podziwu dla twórców Muzeum Pola Bitwy nad Bzurą, którzy takim czymś zaczynali tworzyć kolekcję. APost został zmieniony ostatnio przez moderatora Swiety82 11:51 31-12-2010 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aro75 Napisano 31 Grudzień 2010 Share Napisano 31 Grudzień 2010 A Ja zaczynałem sam nie wiem z czym, sprzęt był podobny do tego w pierwszym poście.Pożyczyłem sprzęta od szwagra i ze starszym kolegą który wiedział gdzie są okopy pojechaliśmy tam.Niestety wcześniej nie sprawdziliśmy czy sprzęt działa niestety nie działał.Myślałem że to może wina baterii po wymianie nie widział nawet kultywatora który stał u kumpla na działce.Było to ze 20 lat temu i na jakieś 15 lat zaprzestałem poszukiwań.Kto wie co by tam wtedy wyszło bo do dzisiaj miejsce ciekawe.Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ammuratow Napisano 31 Grudzień 2010 Share Napisano 31 Grudzień 2010 WitamJa jestem szczęśliwym posiadaczem wykrywki od bardzo niedawna. Ze względu na permanentny brak czasu korzystałem z niej tylko cztery razy.Nie bardzo miałem pojęcie co i jak, ale wymyśliłem sobie bardzo chytry plan. Pomyślałem, że nikomu nie przyjdzie do głowy szukanie w okopach znajdujących się niemal w środku miasta. Nastawiłem sprzęt na all metal" i do boju! Rezultaty? Nieźle zachowany szpadel,polmosy oraz grill turystyczny stan niemal magazynowy:)Później poczytałem trochę na forum, wgłębiłem się dokładnie w instrukcję obsługi i jazda w podwarszawskie lasy!Na początku przejście około dwudziestu kroków zajmowało mi sporo czasu, ponieważ co chwila miałem sygnał.W rezultacie nakopałem się jak dziki i mogłem pochwalić się sporym zbiorkiem odłamków i innego żelastwa.Na ostatnim wypadzie zmieniłem ustawienia i od razu było lepiej. Kilka fajnych łusek ( a kiedyś czytając forum dziwiłem się jak można cieszyć się z wykopania starej łuski), klamra WH w stanie agonalnym.I jeszcze coś co natychmiast po fragmentarycznym odsłonięciu natychmiast zakopałem. Ale tam gdzie chodzę nie trzeba wcale kopać żeby trafić na takie coś.Teraz już nie mogę doczekać się wiosny!Życzę wszystkim w nadchodzącym roku samych sukcesów w polu i w lesie. P.S. Szczerze powiem, że po wykopaniu tych odłamków trochę się zniechęciłem, ale nic to! Wytrwam! Może i mnie da dół:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
psioter5 Napisano 31 Grudzień 2010 Autor Share Napisano 31 Grudzień 2010 je się cieszyłem z karzdego kawałka metalu powiem szczeże że złomu przez tren okres oddałem olbrzymie ilości :)a naj leprze było jak wykopałem karoserie od poloneza bez numerów, pogadałem z leśniczym ktory powiedział że jak dam rede to na złom żebym wywiozł i dałem rade :D dzień roboty, miał ładny lakier w zielonym metalicu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal1514 Napisano 31 Grudzień 2010 Share Napisano 31 Grudzień 2010 Ja swój pierwszy wykrywacz kupiłem jakieś 3 lata temu i wyglądał tak samo jak kolegi psioter5 ;). Poleciałem w byle jaki las i jaki ja byłem szczęśliwy znajdująć odłamek :). Następnym wypaśnym" znaleziskiem były jakieś zgniłe łuski. Następne znaleziska to łopata, jakaś podkładka pod śrube itp. Niestety wykrywacz skończył źle ponieważ stał za blisko ogniska i spłonął :D. Rok temu kupiłem kanarka i jak na razie jestem zadowolony ;). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dzieci3 Napisano 31 Grudzień 2010 Share Napisano 31 Grudzień 2010 W dokładnie 1982 nabyłem tzw.klozetowca trafnie określonego przez kol.feld/ha ha ha/ my nazywaliśmy go hrubieszowiakiem czyli z tytułu miejsca konstrukcji,a raczej ...a nie ważne.Prawdą jest,że o znalezieniu guzika z II RP można zapomnieć.Zero reakcji przy dotknięciu do cewki guzika,ślubną obrączkę łapał z 4-5 cm/złotą/.Ale,no właśnie zaletą tego PIkacza był całkiem przyjemny zasięg+lata 80-te do przekopania.Mimo,że po 45 wojska KBW czyściły miejsca wrześniowych potyczek z niewybuchów i inn.Sporo niemniej jednak pominęli albo sprzęt był gorszy od klozetowca".Tym bardziej życzę kolegom płytkich dołków.Pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
psioter5 Napisano 31 Grudzień 2010 Autor Share Napisano 31 Grudzień 2010 ja miałem kiedyś budować wykrywkę ale kupiłem chinola teraz rzałuję i chce zbudować jakiegoś PI czyli owego klozetowca :D może ktoś ma schemat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
steell Napisano 31 Grudzień 2010 Share Napisano 31 Grudzień 2010 może to pomożehttp://www.demet.republika.pl/zestawall1.htmhttp://www.elektroda.pl/rtvforum/topic466409.html#3186764 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andretus Napisano 31 Grudzień 2010 Share Napisano 31 Grudzień 2010 Dosyć dawno to było, zbudowałem mój pierwszy wykrywacz bez podpatrywania schematów, samodzielnie wg mojej skromnej wiedzy elektronicznej.Cewka DD strojona na sygnał m.cz. i na ucho,generator na ramkach"dwutonowy 2 scalaki,odbiornik 1 scalak wzmacniacz w.cz.z dwiema diodami ostrzowymi,+wzmacniacz na 1 tranzystorze,+ baterie 9V.bez dyskryminacji i strojenia do gruntu,czułość miał,jak na tak prostą konstrukcję- zadziwiającą.Działał przez dwa tygodnie,fanty też były,berdysz wyciągnięty ok.80cm z pola Grunwaldu.Niestety źle obliczyłem zasilanie,tego wykrywacza,nawalił wzm.wcz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karabin Napisano 31 Grudzień 2010 Share Napisano 31 Grudzień 2010 Moim pierwszym ,,sprzętem,, był magnes ,bardzo silny zresztą.Pierwsze poszukiwania prowadziłem na sadzawkach i bagienkach a inspiracją był bagnet wrzucony do sadzawki przez mego ojca w czasach jego dzieciństwa. Dotąd czesałem tą sadzawkę aż w końcu wpadł:) To był mój pierwszy poważniejszy fant. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cezar WW II Napisano 1 Styczeń 2011 Share Napisano 1 Styczeń 2011 Ja też za dobrze nie zaczynałem z md 3006 po pierwszym wypadzie znalazłem łuskę od mausera i gilzę szerpanela potem było już coraz lepiej no teraz to mam trochę lepszy sprzęt i jest o wiele lepiej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
psioter5 Napisano 1 Styczeń 2011 Autor Share Napisano 1 Styczeń 2011 Mówią sprzęt nie czyni mistrza, może i nie czyni ale i Pan Małysz na olchowych sztachetach miał by nieco ciężko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kamil1994 Napisano 1 Styczeń 2011 Share Napisano 1 Styczeń 2011 Ja zacząłem w 2007r. latem. Moją pierwszą wykrywką był godny niepolecenia Bounty Hunter VLF ;) Teraz mam Whitesa (jaka ulga). Najpierw wykopywałem gwoździe i różne śmieci, ale kiedy pierwszy raz trafiłem pogniecioną łuskę od mośka miałem radochę przez miesiąc ;) Później były niemieckie moniaki i tak się zaczęło wybieranie miejscówek i coraz to nowe fanty ;)pozdro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafal_etz Napisano 1 Styczeń 2011 Share Napisano 1 Styczeń 2011 Ja zaczynałem z kretem. Na pierwszym wypadzie znalazłem z 50 łusek mosiężnych do mausa ale miałem radoche. cały dzien po lesie codziłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WST 1939 Napisano 1 Styczeń 2011 Share Napisano 1 Styczeń 2011 Kamil1994, widzę że początki mieliśmy takie same ?. Moim pierwszym fantem był..... kapselek, nakrętka po napojach Grin, pamiętam je. Swoje piękne chwile przeżywały pod koniec lat 90'. Wykopałem pod Bunkrem ofensywnym. Panowie, wyrzucacie skiekierki, młotki itd ?, pełno tego znajduję. Chodzi oczywiście o odlewy. Pewnego razu znalazłem stary toporek, już datowałem do na epokę brązu hehe, okazało sie że jest bicie 1966... albo jakoś tak, zawiodłem się, przecież to nawet nie Waffen SS :), innego razu znalazłem kawałek metalu, wkręciłem sobie że to był magazynek. Tyle że wtedy ledwo co odróżniałem STG 44 od MP 40. Miłe chwile.. . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robert_k Napisano 1 Styczeń 2011 Share Napisano 1 Styczeń 2011 Co do znalezisk - stary, ogromny wiąz rosnący w miejscu nieistniejacej dziś miejscowości,w lesie. Rozległy sygnał, metal kolorowy i jakie zaskoczenie po wydobyciu, było w trzech workach po nawozie ( dokladnie po moczniku i polifosce:))znajdował się silnik z Jawy 50 do tego jedna manetka, łańcuch oraz dżwignia sprzęgła. pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krank Napisano 2 Styczeń 2011 Share Napisano 2 Styczeń 2011 heh ;) gdzieś już tą historię słyszałem ;) -pozdro- Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
psioter5 Napisano 2 Styczeń 2011 Autor Share Napisano 2 Styczeń 2011 jawka dobry sprzęt :D kiedyś miałem, zrobiłem jej kapitalkę a i tak więcej pchałem niż jeździłem nie to co np wsk. Jak wiadomo nie samą wykrywką poszukiwacz żyje bo musi przecież czymś dojechać, dla tego kupiłem w 2008 jeepa cherokee z 88r i rok służył mi wiernie w wykopkowym świece aż do wypadku w którym uratował mi i mojej dziewczynie życie, po drobnej naprawie zawieszenia znalazł nowego właściciela. Z moim PO JEEPEM wiąże dużo miłych wspomnień jak i pieniędzy które w niego ładowałem worami :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wodzu_ Napisano 2 Styczeń 2011 Share Napisano 2 Styczeń 2011 Witam poczatki trudne jak holera wykrywka jakas made in czajna zlom i jeszcze raz zlom potem luski i poszukiwania miejscuwki, z czasem zamiana na ace 150 i kolorek . Teraz z kumplem jezdzimy ja z fisherem lech z gareetem a i pojazd sie znalazl,dajemy rade ale milo poczatki wspominam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
psioter5 Napisano 2 Styczeń 2011 Autor Share Napisano 2 Styczeń 2011 oto nowy wykopkowy drivt-vagen był też golf 3 vr6 ale na zawieszeniu -40 się nie sprawdził za to skoda jest niezła, po śniegu jeździ jak głupia, 600kg ładowności :) wsadziłem mu 1.6td żeby jak leśniczy goni maluchem dało by się zwiać :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.