Skocz do zawartości

Ostrzegam poszukiwaczy !!!


huk 100

Rekomendowane odpowiedzi

Ostrzegam poszukiwaczy !!! tak jak w tytule .

Chodzę z wykrywką 18 lat .Dla jednych będzie to temat śmieszny i błahy dla innych poważny a jeszcze inni przejdą koło tego nie zauważając go .

Od pół roku zauważyłem szumy w obu uszach - brałem to na karb przepracowania - szum bardziej dokuczał wieczorem kiedy nie mogłem zasnąć słyszałem go w tedy wyraźniej coś w rodzaju jak przyłożycie sobie do ucha muszle z nad morza.Postanowiłem za namową moich przyjaciół , pójść do specjalistów i się przebadać - jedną z możliwości mógł być nowotwór mózgu - usrałem się prawie w gacie , ale również były brane pod uwagę inne schorzenia .Przeleciałem neurologa ,tomograf , rendgen ,wszyskie badania krwi ,itp. u laryngologa przeszedłem wstępne badanie słuchu , które wykazało że jest wszystko w normie , następnie wykonano specjalistyczne badanie słuchu które trwało ok.30 min.Dzisiaj byłem po wyniki .Spadł mi kamień z serca ale nie do końca , jak powiedzieli spece to najlepsze ze złego co mnie mogło spotkać .Wykres pokazał uszkodzenie obydwu nerwów słuchowych z obu stron w taki samym zakresie .Pytacie a co ma to wspólnego z poszukiwaczami ???

Ano to że te 18 lat chodziłem z wykrywaczem ze słuchawkami na uszach , a to że baterie dłużej trzymają , a to że w lesie nikt mnie nie usłyszy , a to że wcześniej usłyszę sygnał niż na głośniku itd.

Nigdy nie brałem pod uwagę że mogę uszkodzić słuch :):)
Po konsultacji z laryngologiem , lekarz doszedł do wniosku właśnie że przyczyną uszkodzenia nerwów są właśnie słuchawki - wykres to potwierdził ,bardzo rzadko uszkodzenia mają takie same wartości na obydwu stronach.
Chociaż charakter moje pracy nie wykluczał również akustycznego uszkodzenia słuchu -ale wtedy nie byłby równy dla obydwu stron.

Napisałem to na głównym co byście zastanowili się nad waszym zdrowiem stosując słuchawki .
Mam i maiłem zawsze słuchawki które nie były szczelne - zawsze chciałem mieć kontrolę co się w okół mnie dzieje - słuchawki były firmy Sony - nic to nie dało :):).

Laryngolog powiedział że nie ma lekarstwa na to przy uszkodzonych nerwach słuchowych a jeżeli będę chodził dalej na słuchawkach to uszkodzenie i szum będzie większy :):)

I powiedział że Szum trzeba pokochać :):)

Szukajcie z na głośnikach .

Ku przestrodze dla was :):) Huk 100
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Huku-witamy w klubie...

Mi ucho siadło ( na szczęście tylko mi mocno szumiało i bolała małżowina ) od noszenia... słuchawki od telefonu. Niby wygodne, w samochodzie obowiązkowe, gadać można z rękami w kieszeni, kabelki się nie huśtają- choć z drugiej strony miny ludzi widzących pacjenta gadającego z sobą były bezcenne.

I tak jak potrafiłem kilka godzin nie ściągać słuchawki z ucha, tak teraz po rozmowie chowam do kieszeni...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż ja mam jedna trwałe uszkodzenia , nie mam problemów z rozmową czy ze zrozumieniem tylko k...... szumi :):):) mniej jest to dokuczliwe jeżeli rozmawiam z ludźmi wtedy tego nie zauważam ale jak zostaje sam ,albo zasypiam to już gorzej - muszę do stada hehehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

huku zostaje ci zasypiać przy cichej muzyce, jak sie przyzwyczaisz będzie przyjemnie :) co do fona to w aucie mam głośnomówiące na BT moim zdaniem lepsze od słuchawki bo można całą rodzina gadać, minus nie ma tajemnic przed lubą :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

karpik co do kolan to ja noszę kupione za parę groszy ochraniacze dla płytkarza posadzkarza za parę groszy - nawet sie sprawdzają co kręgosłupa to od sierpnia zrzuciłem 12 kg.jest lżej - ale na uszy padło :):)


steell - tak dostałem taką radę od laryngologa -coby cicho włączyć radio na noc - ale jak ja to zrobię jak każde szmery mnie wpieniają :):)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchawki nie uszkadzają słuchu, tym bardziej otwarte. To jakaś bzdura na kółkach. To ilość db atakujących nasze bębenki ma wpływ na ew. uszkodzenia.
Powiem więcej. Na środku pola kiedy zimne wietrzysko wieje niemiłosiernie, dopiero w słuchawkach człowkiek czuje, że nie dostanie zapalenia ucha.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać, że drugim najważniejszym powodem pogorszenia słuchu jest wiek. Jeśli 18 lat łazisz z wykrywką to raczej nastolatkiem nie jesteś. Czas się pogodzić z upływającym czasem i nie szukać na siłę winnego.
No chyba, że łazisz często i ustawiasz słuchawki bardzo głośno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W stanach byś jescze huku odszkodowanie dostał:) Czy jest gdzieś w instrukcji, że słychawki osłabiają słuch?;)
Też zacząłem chodzić dla oszczędności. Jako, że na okresowych na diagramie miałem dwie proste kreski na samej górze skali, chodzę przeważnie ze słuchawami zwieszonymi na szyi:) Jak założe to muszę zjechać do 3/10 w ustawieniach, żeby nie ogłuszało:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jacho widzę że jesteś mądrzejszy ode mnie ,lekarzy itp.


piszesz

-Czas się pogodzić z upływającym czasem i nie szukać na siłę winnego."

wiek sobie daruję ale napisz mi gdzie szukałem winnego ?


wcześniej napisałeś -

Słuchawki nie uszkadzają słuchu, tym bardziej otwarte. To jakaś bzdura na kółkach. To ilość db atakujących nasze bębenki ma wpływ na ew. uszkodzenia."

w tych dwóch słowach zaprzeczasz sam sobie nie wiem o co kaman :):) toz. że słuchawki nie wytwarzają decybeli ? a co wiatr ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

karpik nie zwracałem na to kiedyś uwagi - tera laryngolog wytłumaczył jak to wygląda głośnik jest przy samym uchu i kiedy najechałeś na meta dostajesz bardzo silny sygnał akustyczny o dużej częstotliwości wprost do ślimaka - x ileś tam lat ale
jacho wie lepiej :):)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziady jesteśmy i tyle...



PS Steell- mam taki głośnomówiący zestaw mikrofon/słuchawka. W samochodzie był zainstalowany jeden dzień. Wystarczyło, gdy odwożąc Młodego do przedszkola rozmawiałem z kurierem- coś się wykrzaczyło a on mocno i dobitnie ( eufemizm ) tłumaczył mi co i jak...


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Czlowieksniegu 18:52 23-11-2010
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie-chodzę prawie 30 lat z wykrywką z tego ponad 20 na słuchawkach. Duże,stare Tonsile Sd-501. Właśnie wykańczam trzeci komplet. Zawsze słuchawy nosiłem na skroniach i tylko obrzeże na uchu. W ten sposób słyszę i sygnały i wszystko co się wokół dzieje. I słuch mam(mimo wieku) bardzo dobry. W wojsku byłem radiotelegrafistą, więc też prawie 2 lata ze słuchawami na uszach. I tu się zgadzam z tym, że sam sposób noszenia słuchawek i głośność ma zasadnicze znaczenie.
A na marginesie-z politowaniem patrzę na tych potencjalnych głucholi, którzy kilka godzin dziennie maja wetknięte słuchawki w uszy i na full słuchają muzy. I kłopoty Huka będą mieli bardzo szybko.

C.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Huk ma rację Panowie, nie piszcie, że słuchawki podczas pracy=muza, tony z wykrywki itp nie uszkadzają słuchu. Ja w młodości przez całe LO miałem i słuchałem walkmana potem discmana, MP3i4 nie było jeszcze :), z racji że korzystam z auta zawodowo, robię badania co jakiś czas, podczas których wyszło,że w jednym uchu 45% uszkodzony słuch.....Coś w tym jest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele zależy tak jak huk napisał od częstotliwości i od odległości źródła dźwięku, w przypadku słuchawek nawet z pianką, dźwięk jest przekazywany prosto na błonę bębenkową.
Uważajcie jak w czasie poszukiwań nagle utracicie równowagę czas zrobić sobie przerwę na papieroska albo lekturę jak ktoś nie pali.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli aż takie skutki ma łażenie z wykrywką to boje sie pomyśleć co będzie z młodymi którzy ciągle i gdzie się się da słuchają z MP3, telefonów itp. Sam słucham w ten sposób mało (raczej nie lubię) ale chyba przestanę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtarzam raz jeszcze, słuchawki, za wyjątkiem dokanałowych i dousznych - pchełek blokujących przepływ powietrza i docieranie szumu zewnętrznego" do kanału słuchowego nie niszczą słuchu!
To wysokie natężenie dźwięku niszczy go bezpowrotnie. Dlaczego mówi się, że słuchawki niszczą słuch"? Bo w nich bardzo łatwo jest uzyskać wysoki próg ciśnień atakujących narząd słuchu oraz dużo lepiej docierają do nas wysokie częstotliwości. Dlatego tak ważne jest aby słuchawki dokładnie nie zamykały sie wokół ucha oraz nie zatykały kanałów. Wbrew pozorom docieranie szumu zewnętrznego ma też bardzo dobry wpływ na nasz słuch ponieważ powoduje częściowe wygaszanie wysokich częstotliwości. Rada jest bardzo prosta. Zmniejsz głośność i noś słuchawki otwarte.

To fakt, że ciśnienie akustyczne jest odwrotnie proporcjonalne do odległości od źródła powoduje że tak łatwo jest je wytworzyć w słuchawkach. Jednak w słuchawkach możemy zmniejszyć głośność np. dzięki faktowi że wiatr nie wieje bezpośrednio w kanał i nie powoduje dodatkowych hałasów.

Jak ważna jest głośność? Mówi się, że dźwięk 90dbA trwający 8-10 godzin ma taki sam niszczycielski wpływ na słuch jak dźwięk 120dbA atakujący uszy przez 5-10min. Tylko głupiec nie przyjmie takich faktów.

Wniosek? Im ciszej tym zdrowiej.
Wniosek 2. Słuchawki ułatwiają zaatakowanie większym ciśnieniem i wyższymi częstotliwościami ale to nie słuchawki niszczą słuch. To sposób w jaki ich używamy ma decydujące znaczenie.
To takie pitolenie jak mówienie, że nóż zabija ludzi. Nóż tylko ułatwia zabijanie, nic więcej. Reszta zależy od użytkownika.

Oczywiście słuchawki dokanałowe, douszne i w dużym stopniu zamknięte (o czym mówię od początku) blokują dodatkowo przepływ powietrza (a dokanałowe często podrażniają) i ma to bardzo negatywny wpływ. Jednak nie o takich słuchawkach rozmawiami i powoływanie się na nie jest naciąganiem argumentacji w dyskusji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie