Skocz do zawartości

Nocna zmiana bis", czyli kto z.....kota?


balans

Rekomendowane odpowiedzi

Rejon - Pomorze Zachodnie, czas - pewnie maj tego roku.
Okoliczności: grupa entuzjastów pancerki ma namierzonego, zatopionego w bagienku sprzęciora". Stawiają na pełny legal - poszły pisma do odpowiedniego WKZ-tu. WKZ się ociąga z wydaniem zezwolenia, chłopaki w tym czasie doglądają miejscówki, ale ostatnio szczęki im opadały" jak tam zajechali. Bo po kocie" został tylko staw i nie byli to złomiarze...
A już się wydawało, że u nas zanikły azjatyckie obyczaje...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 148
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Sprzęt namierzyła grupa co odeszła z CSWL , co zalegało nie wiemy z tego względy że nikt nie zrywał kożucha pływającej roślinności i czekaliśmy na pozwolenia na poszukiwania z Wkz . Była przepychanka prawna bo nie wolno poszukiwać sprzęt miał trafić do Muzeum Eksploracji . W dalszym ciągu czekamy na pozwolenia na poszukiwanie na stanowiskach nie archeologicznych bo takowe nas nie interesują.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak trafiło do WKZ-u to znaczy się wieść gminna szybko tą instytucję opuściła z kompletem namiarów dla osób zainteresowanych. Tak samo jak informacje tajne przez poufne opuszczają mury IPN-u , Pałacu prezydenta , budynki rządowe i trafiają do prasy, tak samo jest i nie inaczej z innymi instytucjami państwowymi. To nauczka dla eksploratorów że z informacjami takimi i pozwoleniami załatwi się z WKZ-ami i Muzeami przez adwokatów i instytucje prawne które utajnią informację i wydębią pozwolenie bez podawania stanowiska lub w ostatniej chwili przed wydobyciem. Niektórzy naprawdę wierzą że żyją w praworządnym kraju. Oj święta naiwności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy nie lepiej było jednak zidentyfikować choć w przybliżeniu to coś", bo jak tu pisać o pozwolenie na wydobycie nie wiadomo czego, a w przypadku nieformalnych działań konkurencji komercyjnej przynajmniej wiadomo czego szukać w prywatnych kolekcjach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez nie wierze w spiskowe teorie dziejow ........... bo to najczesciej nie sa teorie ;-))))
A do meritum .... zestawienie ociągajacego sie z buchalterią WKZ-tu i zagadkowego znikniecia w tzw miedzyczasie tego czegos z bajora, zwyczajnie smierdzi na kilometr niezłym wałem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amba fatima było i ni ma"

Przez 60 lat leżał, a tu nagle po złożeniu wniosku wyparował. Oczywiście, nic dziwnego... moze złomiarze mieli chody w WKZcie. To mi podchodzi pod science-fiction i sage star trek.

Taaa... teraz chyba tylko pozostało monitorować zagraniczne fora, bo Ci co wiedzą, to i tak nie powiedzą :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze takie ogólne ujęcie, w tym miejscu było bagienko a zrobił się staw. Coś wyjechało - amba fatima było i ni ma...

Cóż jeszcze można dodać? Ano chyba tylko to, że Chłopaki mają więcej takich namierzonych miejscówek. Dwie z nich zapowiadają się naprawdę sensacyjnie, ale jest ten feler, że ta grupa ludzi stawia na pełny legal, a nie na ocną wyrwę".
I tu zaczynają się prawdziwe schody, bo różni urzędnicy, którym do tej pory to zwisało i powiewało", nagle doznają olśnienia" i traktują takie miejscówki jak co najmniej grodzisko kultury celtyckiej, no i kłody pod nogi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na co liczyli znalazcy tego wraku, na dyplom, opiekuna i paczkę pampersów w nagrodę? Ludzie nie bądźcie żałośni. Jeżeli byłoby, chociaż podejrzenie że transporter może zawierać materiały wybuchowe, choćby pełny nabój od karabinu, to trzeba by było wezwać saperów i ten transporter zdrapywać z okolicznych drzew, jeżeli jakieś by jeszcze zostały w tym terenie. A tak, to ktoś ma z tego pożytek.
Jak dla mnie, to jest wątek o braku odpowiedzialności i głupocie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie na Policję zgłaszają różne rzeczy np. to że UFO-ludki,
starszej Pani kradną rentę, to jaka ma być, ta młodzież.
Mogą zgłosić, że ktoś im ukradł coś, tylko sami nie wiedzą co. Mogła być równie dobrze figa z makiem. A do WKZ to się zgłasza zabytki, a nie złom jeżeli byli tego pewni, tak na początek, a jeżeli nie chcą znać prawa, to tylko do psychiatry.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Antykor-art nie bij piany. Nie po raz pierwszy zdarza się, że ktoś legalnie chce wydobyć sprzęt i jest okradany przez złodziei, którzy później handlują tym sprzętem lub trzymają go w garażu. Jeżeli nie będzie oficjnych zgłoszeń na policję i śledztw, to ta sytuacja się nie zmieni. Bo są pewnie grupy, które zajmują się kradzieżami, licząc, że po tygodniu sprawa przycichnie. Kilka lat temu były zgłoszenia i były wyroki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś złożył podanie do zaopiniowania przez WKZ bo chciał wydobyć parę kilo trotylu który nie jest zabytkiem, a ktoś mu to skubną, to nic dziwnego że były wyroki. A czy WKZ wydaje pozwolenia na wydobycie czegoś, co nie jest zabytkiem, bez dokładnej ekspertyzy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie