Skocz do zawartości

Masowe groby stacja PKP Cżęstochowa Stradom


Rekomendowane odpowiedzi

Śledczy IPN natrafili na masowe groby
10.05.2009
Po kilku miesiącach poszukiwań śledczy katowickiego IPN natrafili na ludzkie szczątki na terenie dworca PKP w Częstochowie Stradomiu – dowiedział się portal tvp.info. Prokuratorzy rozpoczęli poszukiwania, bo podejrzewają, że na tym terenie znajdują się masowe groby ofiar II wojny światowej.
Przedstawiciele Instytutu twierdzą, że w okolicach dworca może znajdować się nawet 2 tys. ciał (fot. arch)
Przedstawiciele Instytutu twierdzą, że w okolicach dworca może znajdować się nawet 2 tys. ciał (fot. arch)
– W najbliższym czasie powinno dojść do ekshumacji. Na terenie dworca mogą znajdować się szczątki nawet 2 tysięcy ofiar wojny – opowiada portalowi tvp.info prokurator Piotr Nalepa z katowickiego pionu śledczego IPN. – To żołnierze września 1939 r, jeńcy z wymiany między Niemcami a Sowietami, Żydzi z transportów do obozów koncentracyjnych, jeńcy rosyjscy, powstańcy warszawscy a nawet ofiary walk ze stycznia 1945 r. Większość tych ludzi umarła w transportach i była chowana tuż przy ówczesnej wojskowej stacji kolejowej – dodaje Nalepa.

Niedawno prokurator razem z archeologami dokonali na terenie stacji odwiertów, które wykazały, że w ziemi są szczątki ludzkie. Badają je teraz patomorfolodzy. – O tym, kto może być pochowany w masowych mogiłach i ile tam może być szczątków wiemy tylko z relacji zmarłego już mieszkańca Częstochowy. Mieszkał w pobliżu dworca i gdy na stacji zatrzymywały się transporty, naziści kazali mu grzebać ciała – dodaje prokurator Nalepa.

IPN wszczął śledztwo w sprawie tajemniczych mogił w Częstochowie we wrześniu 2008 r. Instytut powiadomił mieszkaniec miasta, który szukał informacji o losach swojego ojca biorącego udział w Powstaniu Warszawskim. Mężczyzna trafił tak do swojego sąsiada, który opowiedział wstrząsającą historię o grzebaniu zwłok wynoszonych z niemieckich transportów.

– Początkowo podchodziliśmy do tej szokującej relacji bardzo sceptycznie. Nie natrafiliśmy wcześniej na żadną informację o tych mogiłach. Szukaliśmy więc świadków nawet przez ogłoszenia w kościołach. I nic. I dopiero odwierty potwierdziły wstępnie relację świadka – mówi Nalepa.

IPN przygotowuje się do ekshumacji szczątków. Prawdopodobnie Instytut będzie mógł liczyć na pomoc lokalnych władz.
Żródło:TVP Info
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 77
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
w Styczniu `45r. wokół dworca trwały walki, stąd zapewne ciała pochodzące z tego czasu..

Nie mniej jednak wiadomość jest szokująca chyba dla każdego sympatyka historii Częstochowy.
Nigdzie nawet legend na ten temat nie snuto..

Oczywiscie przywykliśmy do tego, iż nic tutaj nie jest jasnym, że ludzie milczą, świadków dziwnym trafem się nie spotyka, a ziemia kryje wiele tajemnic, tych złych i tych dobrych..

jeżeli to prawda, to dla mnie jest szokującym, a zarazem nieco przełomowym odkryciem..

czekam z niecierpliwością na dalsze badania.

pozdrawiam!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Dawid chyba się mylisz ja Ci o tym fakcie wspominałem, tam eksplodował pociąg z amunicją, no i kilkanaście pobliskich domków się ozsypało" podejrzewam że z mieszkańcami! Ślady były nawet w początku lat 50-tych, prawie pod ulicę Augustyna/
Pozdrawiam
GW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owszem, znam temat, mialem na mysli sytuacje samego pochówku.

oprocz wybuchu pociagu, sa jeszcze slady niemieckiego oporu na barykadzie, na jednej z kamienic przy Ul. Św. Barbary.

mysle ze łatwo nie dowiedza sie kto tam lezy i dlaczego.
pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym bardziej że Kol. mojego Ojca mieszkał 300-400 metrów od tego miejsca i ozwałka" 2 tyś ludzi w miejscu gęsto zabudowanym, była by dość trudna!! Jeśli nie niemożliwa, dlatego spycha" mnie to na rok 1945, ale może się mylę????
GW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno, niech IPN przeszuka" okolice szaletu" na pl, Daszyńskiego,,,, toby się chłopaki" zdziwili!!!! I dopiero, prokuratory miały by oboty" po pachy".
Pozdrawiam
GW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a gdzie znikneli Niemcy z 367-mki trzymani po wojnie przez SB?? gdzie sa Ci ktorzy polegli w obronie miasta ?
Obaj wiemy ze ich wcięło"...

ja mysle ze ta mogiła jest mieszanką i to dość wybuchową..
oby cos pozwolilo zidentyfikowac zwłoki...

pozdrawiam!


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora 8total4 17:46 24-05-2009
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może? Ale wszystko po uzgodnieniach telefonicznych. Częstochowa bogate miasto, z pątników znane- tantiemy Was nie zrujnują :-)

Tym bardziej, że jak już sam wiesz, mamy TRZY różniące się nie tylko szczegółami wariacje. DWIE stoją w mocnej opozycji do siebie :-(


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Czlowieksniegu 21:35 24-05-2009
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Masowe groby na dworcu PKP

Instytut Pamięci Narodowej odkrył ludzkie szczątki na dworcu PKP w Częstochowie. Katowiccy śledczy podejrzewają, że są to szczątki z okresu II wojny światowej, a w rejonie dworca mogą znajdować się groby około dwóch tysięcy ofiar - informuje serwis tvp.info.
Odkrycie grobów to skutek odnalezienia relacji nieżyjącego już mieszkańca Częstochowy. Groby odkryto na dworcu PKP na Stradomiu - informuje tvp.info. Śledczy informują, że na obszarze dwa na półtora metra znaleźli cztery szkielety, dwa guziki i garnuszek. Podejrzewają, że zwłok może być więcej, co sugeruje ich ułożenie, wskazujące, że były wrzucane do dołu - informuje tvp.info.

Teraz śledczy i eksperci będą badać cały teren. Całe śledztwo dotyczy zbrodni wojennej polegającej na nieludzkim traktowaniu jeńców wojennych podczas transportów kolejowych. - Miejscem ich pogrzebania były tereny dworca PKP Stradom w Częstochowie - mówi pion śledczy IPN.

http://wiadomosci.onet.pl/2004215,11,item.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...
  • 5 months later...
Początek ekshumacji szczątków z dołów śmierci"
W pobliżu dworca Stradom w Częstochowie rozpoczęła się dzisiaj ekshumacja szczątków osób, zakopanych tam w okresie II wojny światowej. Prawdopodobnie są to ofiary, które straciły życie podczas niemieckich transportów kolejowych.
Prace ekshumacyjne mają potrwać dwa tygodnie. Na wyznaczonym obszarze ok. tysiąca metrów kwadratowych prokuratorzy IPN spodziewają się odkryć szczątki co najmniej kilkudziesięciu osób. Dzisiaj przed południem, krótko po rozpoczęciu prac, znaleziono szczątki pierwszych kilku osób.

Po oględzinach i sporządzeniu dokumentacji szczątki będą składane w kaplicy na cmentarzu komunalnym, a po zakończeniu wszystkich prac - uroczyście pochowane we wspólnej mogile.

Ekshumację zaczęto od grobu odkrytego jesienią ubiegłego roku, podczas pierwszych badań tego terenu. Tak jak podejrzewano, w sąsiedztwie znajdowały się szczątki kolejnych osób.

- Jak dotąd nie odkryliśmy przy szczątkach żadnych przedmiotów osobistych ani innych, umożliwiających identyfikację ofiar. Ciała były grzebane bezpośrednio w ziemi, bez trumien - relacjonował prowadzący postępowanie w tej sprawie prok. Piotr Nalepa z katowickiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.

W pracach bierze udział ponad 40 osób - to przede wszystkim żołnierze, wolontariusze, archeolodzy, patomorfolodzy, technik kryminalistyki. Oprócz prokuratorów z IPN są też przedstawiciele Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, regionalnych i lokalnych władz, policji i sanepidu.

Zgodnie z planem, prace ekshumacyjne mają potrwać dwa tygodnie. Ich tempo będzie zależało głównie od tego, jak szybko uda się przekopać oznaczony teren, o wymiarach ok. 20 na 50 metrów, a także od głębokości, na jakiej będą położone szczątki. Prace trzeba prowadzić ręcznie z uwagi na trudne, żwirowe podłoże. Ekshumacja będzie prowadzona codziennie między 7 a 17.

W przyszłości zbadany zostanie również teren sąsiadujący z obszarem wyznaczonym do obecnych prac. W pierwszej kolejności będą tam wykonane odwierty za pomocą tzw. świdrów geologicznych. To właśnie takie badania w ubiegłym roku wstępnie potwierdziły, że w okolicach dworca Stradom znajdują się masowe groby. Jednak badania kolejnych obszarów będą prowadzone później, nie przy okazji obecnej ekshumacji.

O tym, że przy dworcu kolejowym Stradom znajdują się zwłoki osób, które zmarły podczas niemieckich transportów kolejowych, poinformował dwa lata temu mieszkaniec Częstochowy, który próbował ustalić losy swojego ojca. Częstochowianin uzyskał relację od człowieka, który był zmuszany przez Niemców do wykopywania mogił i wrzucania do nich ciał.

Ta wiadomość zaskoczyła przedstawicieli IPN - wcześniej nie było na to żadnych dowodów ani śladów. Nawet kwerenda w częstochowskim archiwum, ogłoszenia w lokalnej prasie, kościołach, a także komunikaty przekazywane przez częstochowski magistrat nie potwierdziły tych wiadomości. Jednak po dokonaniu odwiertów we wskazanym miejscu okazało się, że mężczyzna miał jednak rację. Odwiertów przy tzw. małej rampie dworca dokonano wiosną 2009 r. Później, podczas wstępnych prac, znaleziono tam osiem ludzkich szkieletów.

IPN szacuje, że w terenie, który wstępnie wyznaczono do eksploracji, może być do 100 zwłok. Jeśli zostaną znalezione kolejne doły śmierci", ta liczba może znacząco wzrosnąć. Początkowo mówiło się, że w okolicy mogą leżeć szczątki nawet dwóch tysięcy ofiar.

Według ustaleń IPN, przez całą II wojnę światową w pobliżu dworca Stradom zakopywano ciała osób, które zmarły na skutek nieludzkich warunków w czasie transportu kolejowego. Są to najprawdopodobniej Polacy wzięci do niewoli po wrześniu 1939 r., jeńcy rosyjscy po 1941 r., a także osoby wiezione do obozów koncentracyjnych, w tym prawdopodobnie powstańcy warszawscy. Mogą się tam także znajdować zwłoki ofiar działań wojennych w styczniu 1945 r.

http://wiadomosci.onet.pl/2699,2167973,poczatek_ekshumacji_szczatkow_z_dolow_smierci,wydarzenie_lokalne.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w.g. nieoficjalnych informacji jakie udało mi się uzyskać, trafiono m.in kilka ciał ze sprzętem z 1945r, w tym ciało z niemieckim nieśmiertelnikiem i niezbędnikiem, oraz magazynek do sowieckiego RKM DT.

czyżby jednak ofiary walk z 1945?
w.g. moich ustaleń trwały tam walki, zarówno w 1939 jak i 1945r.
Niewykluczone także, iż zimą 1914/15.

pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeńcy rosyjscy w Cz-wie o ile mnie pamięć nie myli, byli przetrzymywani na Aniołowie, więc chyba jedynie Ci, którzy padli w transportach mogą spoczywać na Stradomiu, bo jaki sens miało by prowadzenie jeńców z obozu na drugi koniec miasta..

pozdro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie