Skocz do zawartości

Kolekcje zdać !!!


Rekomendowane odpowiedzi

widzę tu potężne zaniedbanie policji i prokuratury,połamanie wszelkich przepisów KPK,można to porównać np.z zarekwirowanym nabojem pełnym i przewierconym i pozbawionym,nabój 1 to 8 lat,a drugi nie podlega pod ust.o broni i amunicji,ale nabój był,więc jaki wyrok i za jaki nabój.co dotyczy się pracy milicji to w 1983 roku milicjant ukradł mi z domu i mojemu koledze potężną kolekcję odznaczeń niemcy,polska.co tu więcej pisać,potężną kolekcję liczoną w 1000 sztuk.co mam z tym teraz zrobić????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest straszne, dla kogoś kto ma kolekcję jeszcze dziadkową i zostaje ona mu odebrana, to jest na pewno wielka tragedia dla kolekcjonera. To co wyprawiało i wyprawia się w naszym kraju to po prostu masakra, dalej jest komuna i dalej będzie, tylko można powiedziec, ze w podziemiu. pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolekcjoner próbuje naciągnąć państwo?

Bartłomiej Dreśliński, Gazeta.pl 2009-04-20,
ostatnia aktualizacja 28 minut temu

Mirosław Bzdyra nie mógł mieć znaczków o których mówi - tak przed sądem zeznał biegły do spraw filatelistyki, Waldemar Więcław. Kolekcjoner, który domaga się od skarbu państwa 10 milionów odszkodowania, za zniszczone i zgubione znaczki. Twierdzi, że miał w kolekcji okazy, które były tyle warte.

Historię zaginionej i zniszczonej kolekcji znaczków Mirosława Bzdyry opisaliśmy kilka dni temu. Zdaniem biegłego jest nie realne w polskich warunkach, żeby Bzdyra miał takie okazy.
Biegły wycenił kolekcję, która znajduje się w depozycie policji na kwotę około 300 tys. złotych, a straty jakie poniósł pan Mirosław na skutek nieodpowiedniego przetrzymywania znaczków na kwotę 14 tys. złotych.

Mirosław Bzdyra nie ma żadnych dokumentów, które potwierdzałyby, że w jego kolekcji były znaczki za które dziś domaga się wielomilionowego odszkodowania. Zdaniem biegłego kolekcjoner mógł posiadać kilka z okazów, które wymienia, ale nie wszystkie.

W 1989 roku milicja zarekwirowała Mirosławowi Bzdyrze kolekcję filatelistyczną. Gdyby wtedy milicjanci sporządzili protokół z opisem każdego znaczka, który rekwirują, dziś sąd nie musiałby dochodzić czy Bzdyra posiadał takie czy inne znaczki. Możliwe jest ze Mirosław Bzdyra mija się z prawdą mówiąc co zawierała jego kolekcja. Ale nie można wykluczyć, że najcenniejsze okazy kolekcji zginęły w policyjnym depozycie.

Nie ulega wątpliwości, że pewne błędy procesowe podczas przeszukania i w dalszym postępowaniu miały miejsce - mówi radca prawny, reprezentujący skarb państwa Łukasz Rodatus. Ale czy to uzasadnia roszczenia powoda i czy wysokość tych roszczeń jest uzasadniona. Musi to ocenić sąd.


http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6519311,Kolekcjoner_probuje_naciagnac_panstwo_.html


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora pomsee 17:39 20-04-2009
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale żeby kłucic się o znaczki."

taki mały przykład z alle
http://www.allegro.pl/item612133214_blok_9_t_numer_w_barwie_czarnej_czysty_fotoatest.html
jedyne" 2900,00zł
Ja bym się ostro kłucił nawet o dziesiąta część tej sumy
a w porównaniu z cenami niektórych znaczków jest to naprawde niewiele

Pomijajac kwestię ceny, tu nie chodzi o jakieś tam znaczki, które możesz sobie kupić na poczcie, a o kolekcje tworzoną przez trzy pokolenia, prawdziwy rodzinny skarb (nawet jeśli ich wartość rynkowa była mniejsza od tych 10 milionów). Dla prawdziwego kolekcjonera wartość materialna zbiorów jest najmniej istotna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol okejos , poważni kolekcjonerzy tak robią... katalogują , sporządzają dokumentację fotograficzną... Najgorzej jest z ludźmi którzy kolekcję po prostu odziedziczyli .. Żałują groszy na dokumentację , czasu na skatalogowanie ... A gdy skarby rodzinne spotka jakieś nieszczęście , twierdzą że były w nich klejnoty królowej Bony..
Nie tak dawno oglądałem (wyceniałem ) spory zbiór fotograficzny. same popularesy. Po zalaniu mieszkania , okazało się że ... wycena poszła w dziesiątki tysięcy (nawet tysiąca bym tam nie widział- najlepszy okaz to był FED 2 i Flexaret VI ). Oczywiście , zero dokumentacji...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie