Skocz do zawartości

hełm-renowacja


sudajew

Rekomendowane odpowiedzi

Rant-zrób tak żeby nie było z zewnątrz widać, zresztą i tak będzie wyglądało że profilowałeś.

Szpachla z włóknem-włókna mają za zadanie nie tyle utwardzić, co zwiększyć wytrzymałość na pracę hełmu-czyli ew. uszkodzenia mechaniczne. W motoryzacji szpachle z włóknami stosuje się na drzwi, maski i wszystkie pracujące elementy.
Generalnie nie bałbym się zrobić tego hełmu zwykłą szpachlą, ale jeśli ma popękać lub jest po prostu cienka i wyżarta blacha-koniecznie daj z włóknem. Mój M42 będzie stał na półce, więc pewnie zrobię zwykłą szpachlą, z tym że podkleję dość mocno górę od spodu i wzmocnię w ten sposób żeby nie nie było tak podatny na jakieś wygięcia.

Taką szpachle dostaniesz w pierwszym lepszym polmozbycie czy motoryzacyjnym, jednak polecałbym Ci najpierw przed szpachlowaniem położyć choć jedną warstwę Cortaninu, jak ja. Też możesz kupić w tym samym sklepie razem ze szpachlą, warto bo eliminuje w dużym stopniu ew. dalszą korozję i na pewno będziesz z niego korzystał jeszcze nie raz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 66
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
A ja wciąż się zastanawiam jak najlepiej zabrać się za szpachlowanie wnętrza hełmu, bo facet o tym nie pisze, a mam z tym lekkie problemy.
Szpachelka jest ciut kanciasta i niewygodnie się jej używa w środku hełmu. Palcem nakładać, czy co?
Później szlifowanie... papierem jeździć to męczarnia będzie, bo nie ma miejsca, żeby w miarę ręką ruszać. Jakiegoś kleju nalać do środka???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest coś takiego jak szpachla w sprayu, nie sprawdzałem ale może warto spróbować? Ranty obkleisz taśmą malarską z zewnątrz, a jak pryśniesz i wyschnie to nawet łatwiej będzie szlifować-wszak nie będzie owków" po szpachelce.

Ew. jak sie uprzesz na tradycyjną szpachel z puszki-polecam zaopatrzyć się w plastikową szpatułkę"(wiem wiem, śmieszna nazwa :) która jest w każdym opakowaniu z folią do przyciemniania szyb-jest miękka i wygina się, aby mogła ładnie wyprofilować folię w wypukłych miejscach na szybie-jest mała, elastyczna i poręczna-idealna do hełmu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarcz zakupić plastikową szpachelkę,potem docinasz sobie ją zwykłymi nożyczkami w półkole i elegancko się szpachluje środek hełmu-taki mój wypróbowany patent,z czyszczeniem papierem sciernym środka też nie widzę jakiegoś większego problemu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chwilowo na śrubach jadę. Jak widzę nity za 25zł, to mi się odechciewa.
A te nity kaletnicze(nie wiem czy nie przekręciłem nazwy...), to jak to wygląda? Wrzucisz jakieś zdjęcie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to te same nity co kolega Vis pokazał. Przykładowo zamieszczam moje hełmy na tych nitach, jak widać nie do odróżnienia a cena koszt dobrego batona :) a nie dobrej flaszki o; Nity takie możesz dostać, u szewca, w punkcie z artykułami odzieżowymi i kaletniczymi jak i obuwniczymi. Po co przepłacać jak nie widać różnicy. Jak nie znajdziesz u siebie to zamów przez neta 100 szt. około 5-8 zł + koszty przesyłki. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,
Wkładka od hełmu wz50 mocowana na nitach kaletniczych to nie jest renowacja. Porządne odnowienie hełmu ciągnie za sobą duże koszta... Osobiście odradzałbym montowanie jakiegokolwiek wkładu (o ile nie jest to replika), gdyż lepiej mieć dobrze odnowiony (chociaż goły" dzwon), a pieniądze przeznaczone na surogat typu wz.50 przeznaczyć na
remont lachy" hełmu. Zdecydowanie efekt końcowy będzie lepszy, a z czasem można dokupić profesjonalnie odtworzone wyposażenie wewnętrzne.
To moja opinia i nikomu jej nie narzucam. Nie chciałbym, aby była ona zaczątkiem jałowego sporu, skorzystałem tylko z możliwości wygłoszenia swojego zdania.

Pozdrawiam,
Mauser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

relacji ciąg dalszy...

Potraktowałem dziś swój M42 klejem do metalu, w pierwszej chwili chciałem iść reklamować gdyż za żadne skarby klej nie chciał dać się wycisnąć z tubki, taką ma skubany gęstość!!!

Producent zastrzega, że po nałożeniu i utwardzeniu powłoki klej można szlifować, wiercić a nawet gwintować(!)

Hełmik się klei, wieczorkiem dam jeszcze od spodu reparaturkę aby zasłonić dziurę i mogę szpachlować.

Ciekawostka-klej po nałożeniu miał strukturę przypominającą roztarty przysychający gips, po jakichś 3-ch minutach sam się idealnie wygładził i wyrównał, czegoś takiego jeszcze nie widziałem, fajnie bo mniej szpachlowania i tarcia.

Fotek nie daję bo nie ma sensu-to po prostu poklejony garnek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu wszystko gra,jeśli podchodzisz do tego profesjonalnie i chcesz hełm na reko który będzie niósł ci chwałę i uwielbienie wśród kolegów i widowni to kupujesz se nity za dwie dychy i nikt ci nie zarzuci ze odstawiasz lipe,a jeśli chcesz tylko odnowić hełm który będzie cieszył oko na półce i czasem będzie można założyć go na bańkę i zobaczyć w lustrze jak wygląda rasowy szkop to nie widzę powodu żeby nie użyć półśrodka po którym bez dokładnych oględzin wkładki nie widać ze odbiega częściowo od oryginału.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ja w rekonstrukcji lubię właśnie te smaczki, których nie widać i dlatego dla WŁASNEJ satysfakcji zakupię do swojego hełmu M-16 (wersja donaszana przez Wehrmacht, czeka na malowanie na Apfelgrun) replikę wyposażenia wewnętrznego M-31.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sudajew jeśli chodzi o szpachlę z włóknem ja używam takiej, jak się przyjrzysz to zobaczysz że w szpachli są małe włókienka szklane, na szczęście bardzo dobrze idzie je wyszlifować także nie ma z tym problemu i powierzchnia jest gładka.

Wątek bardzo ładnie się rozwija i myślę że będzie jednym z najciekawszych jak nie najciekawszy pod względem wiedzy na temat renowacji hełmów w tym dziale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz czas na moją relację...

Hełmik został podklejony od spodu cienką blachą, w całości ocynkowaną. Następnie jeszcze raz pokryłem cały hełm odrdzewiaczem (Cortanin-nazwa odrdzewiacz nie za bardzo tu pasuje-raczej jako środek do powstrzymywania rdzy a nie jej usuwania). Producent radzi pokryć przedmiot 2-3-ma warstwami, za każdym razem wcierając środek w powierzchnię.

Następnie miejsca newralgiczne, czyli sklejane i samo miejsce gdzie jest podklejona blacha, zostały pokryte szpachlą z włóknem. Włókna nawet dały się ładnie wygładzić więc hełm nie wypuścił" włosów od góry ;) Teraz jak wyschnie, małe szlifowanie i pokrycie całego hełmu tzw. szpachlą wykańczającą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks later...
Panowie pomocy!
walczę z polskimi hełmami i mam kilka problemów. W jaki sposób podprostować zagięte kawałki blachy? Blacha jest zdrowa, mocna ale zagięcie nastąpiło np. od upadku czy innego zdarzenia losowego w przeszłości. Czy wsadzić do pieca węglowego czy np. rozgrzać nad gazem a następnie prostować delikatnie? I takie małe dodatkowe pytanie - spawać przed czy po elektrolizie (na zdrowy rozum-po)
pozdrawiam,
makul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie