Skocz do zawartości

OUN-UPA powstańcy czy mordercy?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
W latach 1941 i 1942 odbywały się oficjalne rozmowy przedstawicieli Londynu z wyższymi członkami OUN... dotyczyły m.in. współpracy i przyszłości po zakończeniu wojny. A, że jednym z tematów była przyszła niepodległa Ukraina na ternach etnicznych, to i nie bez powodu Grot w ramach konspektu powstania narodowego przyjmował, że poza Niemcami będziemy walczyć z Ukraińcami i Litwinami...


Dwa- rozmowy 1944 czy 1945 między UPA a AK w przeważającej części prowadzili lokalni dowódcy... vide np atak na Hrubieszów. Wierchuszka" była takim rozmowom przeciwna.

Trzy- a później, to już niemal każdy z każdym był gotów rozmawiać, aby przetrwać i/lub udawać, że Wujkowi Soso ku-ku robi...
  • Odpowiedzi 238
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
co do prymitywizmu działania chodziło mi o typową urwaniłowkę" czyli braku rozmów z ludźmi i wsadzanie wszystkich do jednego worka , na co niewątpliwie miał wpływ nadzór radzieckich". Natomiast porównanie do Wietnamu uważam za nie trafione
Napisano
Może i nietrafione... ale, chyba, z innych powodów niż Tobie nie pasują...

W Wietnamie nie było -set tysięcy mieszkańców, którzy byli cierniem w oku obrońcom". Wprost przeciwnie- ludność masowo popierała partyzantkę. U nas, zbyt znaczny odsetek stanowili obywatele nieprawomyślnego pochodzenia- Polacy". Tym samym nie można było wszystkiego z góry na dół napalmem...

Dwa- pamiętajmy, że Akcja Wisła objęła c.a. 150 tys mieszkańców- smętne resztki po II WŚ, przesiedleniach na Wschód i samodzielnej migracji. Nie mam pojęcia, ile osób cywilnych i cywilnych" taka akcja musiałaby objąć w Wietnamie- zakładam, że różnica o rząd.

Trzy- przynajmniej teoretycznie działanie UPA było skierowane przeciwko legalnemu Rządowi, a bratnia pomoc ( ZSRR i Czechosłowacja ), to dodatek.
W Wietnamie mamy Wietnam Płn. z ZSRR, Chinami, itp vs Republika Wietnamu z USA, Australią, Nową Zelandią, itp.. Czyli wojna między mocarstwami a nie lokalny w sumie konflikt.
Napisano
po prostu Wietnam jak sam zauważyłeś to walka o władzę między mocarstwami, natomiast w tym wypadku typowa walka wewnętrzna inspirowana przez element napływowy - UPA i opiekunów adzieckich". Przy czym przeniesiono represje z terenów Bieszczad na tereny Łemkowszczyzny gdzie bardziej mieliśmy do czynienie z ruchem oporu polskim z czasów okupacji - spójnym wyznacznikiem represji było pochodzenie rusińskie Łemków oraz religii grekokatolickiej. Pomoc adzieckich " była często negowana przez oficerów LWP jako tylko jątrząca stosunki z rdzenną ludnością i mająca zbyt duży wpływ na działania wojskowe.
Napisano
Ja bym do tego nie mieszał owarzyszy radzieckich", bo w interesie ówczesnej Polski było zachowanie integralności terytorialnej, a w interesie grekokatolików było oderwanie tych terenów od RP [PRL-u jeszcze wtedy nie było]. Jak napisałem wcześniej - każde przymusowe wysiedlenie jest zrobieniem krzywdy, bo odrywa od korzeni, od tradycji i grobów przodków. Ale grekokatolików nie wysiedlano na Syberię, ale wręcz przeciwnie - z kurnych chat do cywilizacji. Co by nie mówić, to było w tamtych czasach mniejsze zło, niż np. pacyfikacja całych wsi i tysiące ofiar tak przy okazji. A bez Wisły" to dzisiaj pewnie mielibyśmy na tych terenach rewoltę taką samą, jak na Majdanie w Kijowie...
Napisano
jaki interes mieli grekokatolicy w oderwaniu od Polski po wojnie - żaden - wierutna bzdura upowszechniana przez niektórych hierarchów katolickich. Pisanie o kurnych chata na Łemkowszczyźnie to bzdura - rozwój kulturalny i naukowych Łemków nie odbiegał od średniej na ziemiach Rzeczpospolitej Polskiej inaczej nie mogliby utworzyć rządu w 1919 roku , owszem Bojkowie częściowo w Bieszczadach mieszkali w górach w starych biednych domach , ale nie kurnych chatach. Ja nie mieszam do tego adzieckich"/ tylko taka była struktura władzy w owych czasach i niestety wysiedlenia to były delikatne sugestie" nadzoru radzieckich "/ Tak więc balans nie upowszechniaj bzdurnej historii tworzonej w latach 50 jako wymówkę dla ówczesnych poczynań. Na koniec prośba do wszystkich piszmy i mówmy Rzeczpospolita Polska , a nie RP . Za dużo krwi przelano w naszej historii abyśmy dzisiaj mogli głośno mówić o naszej ojczyźnie o czym świadczą posty na forum Odkrywcy - pozdrawiam
Napisano
Piszesz: jaki interes mieli grekokatolicy w oderwaniu od Polski po wojnie".

Ano taki sam jak w 1919 roku - mieli poczucie swojej odrębności narodowej i religijnej. Mieli swoich przywódców politycznych i intelektualistów, którzy głosili swoje cele polityczne i ideologiczne. To wszystko padało na podatny grunt, bo w pamięci mieli pewnie to, jak przedwojenna Polska ich traktowała, a traktowała ich jako obywateli 3-ciej kategorii. Oliwy do ognia dolewał przed wojną jeszcze Kościół, który na życzenie Watykanu prowadził akcję neounicką, co jeszcze bardziej radykalizowało Cerkiew. Do tego dochodziła typowa galicyjska bieda", przeludnienie wsi i bezrobocie, a to zawsze radykalizowało nastroje.

Dzisiaj ci bardziej postępowi" mieszkańcy zachodniej Ukrainy głoszą hasła przesunięcia granicy na San, a ci bardziej radykalni nawet jeszcze dalej na zachód, a robią to wszystko pod flagami OUN-UPA...
Napisano
I jeszcze jedno; wieś była wtedy bardzo biedna, im bardziej na wschód tym biedniejsza - standardem było w izbie klepisko, a srywać [za przeproszeniem] chodziło się za stodołę. Przesiedleńcy trafili do poniemieckich gospodarstw, gdzie często stajnie były wyłożone kafelkami, o innych zdobyczach cywilizacji nie wspominając. Wiem coś o tym, bo mam rodzinę na tzw. Ziemiach Odzyskanych i wiem też jak niszczono po wojnie te gospodarki...

Dzisiaj oczywiście to każdy pochodził z rodziny, która przed wojną miała co najmniej kamienicę we Lwowie, albo dwór na Wołyniu hehehe!
Napisano
Grekokatolicy po DWS interesu w oderwaniu od RP nie mieli żadnego- do wyboru mieli Ziemie Odzyskane albo Gułag. Walka zbrojna w wykonaniu UPA nie miała też żadnego sensu- nie istniała możliwość utworzenia jakiegoś niezależnego państwa ukraińskiego. Tyle że UPA tego nie rozumiała.
Napisano
balans a słyszałeś o sławojkach a propos chodzenia za stodołę, skąd nazwa i kiedy zostały wprowadzone. Natomiast tereny na których była przeprowadzona akcja Wisła to południe i południowy wschód Polski, jeżeli chodzi o lokalizację geograficzną
Napisano
Kol. Erih, ja się z Tobą zgadzam, że grekokatolicy mieli wtedy prosty wybór - albo Ziemie Odzyskane [a tak przy okazji awans cywilizacyjny], albo Gułag. Ale to wiemy z obecnej perspektywy, a jak to widziano wtedy? Może liczyli na wybuch III Wojny Światowej? Bo w końcu ktoś to UPA na naszych terenach popierał, dawał schronienie i żywił! Bo bez takiego poparcia żadna partyzantka nie ma szans na przetrwanie, a dzisiaj nikt się do tego nie chce przyznać. Na pewno bardzo ważnym czynnikiem była też religia, bo tam gdzie do głosu dochodzi religia, tam trudno o racjonalne postawy [co znamy i ze współczesnego świata].

Kol. Delmak, wymieniłeś południe i południowy wschód Polski, a to właśnie były najbiedniejsze tereny II RP - kamienista, nieurodzajna gleba + wielodzietne rodziny, bez perspektyw na lepsze jutro. Południowy wschód Polski i dziś jest zaliczany do tych biedniejszych, acz nikt już tam nie chodzi boso... Co do sławojek to dobrze wiesz, że zostały wprowadzone pod przymusem rozporządzeniem z 1928 roku, a przyjmowały się z dużymi oporami, bo były wbrew wielowiekowej radycji". Częste były też przypadki, że budowano sławojki, bo taki był przymus, ale dalej chodzono za stodołę...

A dlaczego II RP była taka zacofana w stosunku np. do takich Niemiec? A to już jest zupełnie inna historia i na zupełnie inny wątek...
Napisano
delmak, przecież ja tu parokrotnie stwierdziłem, że każda wywózka czy też deportacja, to było zrobienie krzywdy przesiedleńcom, bo odrywało się ich od korzeni i od tradycji. Nawet jeżeli to nie była wywózka na Sybir, ale do cywilizacji.

Natomiast Ty nie odpowiedziałeś ani razu na proste pytania: KTO POMAGAŁ NA TYCH TERENACH TYM Z UPA? KTO DAWAŁ IM SCHRONIENIE? KTO ICH ŻYWIŁ? Ktoś to musiał robić, bo bez takiej pomocy nie przetrwaliby nawet pierwszej zimy...

A co do zacofania II RP w stosunku do Niemiec - to była wręcz przepaść. I tego nie była w stanie zmienić grupa młodych, zdolnych inżynierów. Ani też budowa kilku zakładów zbrojeniowych. Bo gospodarka II RP opierała się na eksporcie [po bardzo zresztą zaniżonych cenach] surowców i produktów rolnych. Przy zbyt mocnej złotówce brakowało pieniędzy na podstawowe inwestycje w kraju. A mieszkańcy musieli jeszcze dodatkowo dopłacać do eksportu. Podobnie jak w dzisiejszych czasach; kwitła wtedy korupcja i sporo było różnych afer. Dla mnie symbolem tamtych trudnych czasów, jest fakt, że polskie huty aby przeżyć, były zmuszone eksportować płyty pancerne do czołgów do...ZSRR. Wiedziałeś o tym?
Ale to temat rzeka i nie na ten wątek, a i pewnie nie na to forum.
Napisano
Kol delmak, II RP to nie był kraj mlekiem i miodem płynący, tylko próba wskrzeszenia czegoś- ze szczątków. Z ponad 200letniej tradycji, która zdążyła się już mocno zdezaktualizować i pozostałości po Wielkiej wojnie która przetoczyła się przez polskie ziemi kilkukrotnie. II RP była projektem ambitnym- i jak się w końcu okazało- nieudanym.
Po części dlatego, że takie były kiepskie czasy, po części z winy naszych elyt" ( znana sprawa podatku od pojazdów silnikowych), po części... braku czasu. Gdyby międzywojnie potrwało jeszcze lat kilka, sporo błędów można by naprawić.
Niestety, stało się inaczej, i wylądowaliśmy... w PRL.
W sumie, mogliśmy gorzej trafić.
Napisano
delmak (39 / 0) 2014-01-26 12:37:10

Przyjmuje się, że dochód narodowy na 1939 w II RP to c.a. 900 USD/osobę... czyli więcej niż Hiszpania, mniej niż np Włochy.

Porównania z III Rzeszą raczej nie ma sensy robić- całkowicie inne systemy polityczne i gospodarcze, gdzie jeden usiłował się rozwijać, a drugi zbrojąc się był gotów się zadłużyć na X lat do przodu, mając w planach łupy wojenne...
Napisano
balans słyszałeś o dawaniu schronienia pod przymusem i zabieraniu żywności pod groźbą śmierci. Kończę ten temat - dla ciebie wykładnią są książki z lat 50 , a dla mnie wywiady i wspomnienia ludzi z obu stron , a co do II Rzeczpospolitej to rzeczywiście wątek ciekawy tylko może nie tutaj- pozdrawiam wszystkich
Napisano
Bo prawda jest jak du.a- każdy ma swoją...

I tak jak coraz częściej pojawiają się opracowania opisujące ofiary przyjaznych dla Polaków Ukraińców i innych mieszkańców Kresów, tak nie sądzę aby bez pozbawiania azy" udało się zniszczyć adbudowę"....

A i dla części dzisiejszych zwolenników Majdanu, Stepan Andrijowycz czy Roman Szuchewycz są bohaterami... Nawet z odpowiednimi dyplomami* od demokratycznego" prezydenta.

Ale faktycznie- to ostatnie, to już nie temat na ten wątek :-(




* cóż- tylko chwilowymi, jak wynika z decyzji sądów...
Napisano
Czytałem pewien artykuł dotyczący sytuacji na Ukrainie. I w oczy rzucił mi się taki cytat dotyczący prezydenta Ukrainy Janukowycza: Szacunek mu się należy nawet za to, że pościągał tytuły bohaterów z Bandery i innych członków OUN-UPA."

Nasuwa mi się jedno pytanie czy to prawda ?
Napisano
Teoretycznie dekret anulował wyrok Okręgowego Sądu Administracyjnego w Doniecku...
Tyle, że z powodów formalnych :-)

A wdzięczność? Obawiam się, że nie takie wyroki w krajach demokracji" ludowej można przyklepać.
Napisano
Skoro lekki OT...

Nie wiem dlaczego jesteś zdziwiony :-(
Toż od dawna wiadomo, że Socjalno-Narodowe Zgromadzenie (SNA) wraz z innymi skrajnymi czy prawicowymi organizacjami jest zrzeszony" w Prawym sektorze... A o ich poglądach i idolach również wiadomo nie od dziś... Tiahnybok ich nie ukrywa- wprost przeciwnie.

Stąd moje przerażenie, gdy kilka tygodni temu ktoś" z naszej socjalistycznej Ojczyzny skandował na Majdanie Sława Ukraina, sława gieroj"...
Napisano
Yeti napisał: >Stąd moje przerażenie, gdy kilka tygodni temu ktoś" z naszej socjalistycznej Ojczyzny skandował na Majdanie Sława Ukraina, sława gieroj"...<

A ja się pytam gdzie w naszym kraju widzisz SOCJALIZM? Bo ja widzę kraj, którym tak naprawdę rządzą oligarchowie i korporacje, a podział dochodu narodowego jest bardzo podobny do tego, jaki jest w republikach bananowych.

Co do skandowania banderowskich haseł na Majdanie przez naszych wybrańców narodu" - to oczywiście zgadzam się, że to totalna kompromitacja naszych politykierów, którzy robią to z czystej głupoty, pewnie na zasadzie azłość Putinowi odmrożę sobie uszy". Nawet gdyby przyszło nam kiedyś za to oddać" Ukraińcom Przemyśl...

A wracając do tematu UPA - byli po wojnie dużo lepiej przygotowani do walki partyzanckiej niż nasza AK i pozostałe. Ich siła w dużym stopniu brała się z poparcia miejscowej ludności. Gdy miejscową ludność wywieziono na tereny poniemieckie, to UPA praktycznie była skończona.

Można się jeszcze pobawić w historię alternatywną:
wyzwolenie przychodzi z zachodu, nie mamy iem Odzyskanych", ale mamy Kresy. Na tamte tereny wkracza Armia Andersa, w której większość żołnierzy pochodzi właśnie z Kresów i pewnie większość straciła całe rodziny wymordowane zresztą w wyjątkowo barbarzyński sposób...
Napisano
Taki ukraiński dowcip znalazłem na jednej z ich stron. Zacytuję go specjalnie dla tych naszych pajaców, którzy popierają banderowców z Majdanu i to pomimo tego, że ci wysuwają roszczenia terytorialne wobec nas - 19 naszych powiatów!

Wy Lachy chcecie Kijów i Lwów, no to kijów od nas dostaniecie, ale lwów musicie sobie nałapać sami".

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie