Skocz do zawartości

Ile to jest warte?


ja20

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 59
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
moim zdaniem za takie pytanie ile mogę za to dostać itp, powinno dawać się bana, ludzie czy nawet nie umiecie uszanować historii? wszystko sprzedawać, dla paru groszy? może jak wam nie starczy na fajki to sprzedacie swoją matkę? jak kopiecie tylko dla zysku, to lepiej znajdźcie inna pracę, a to co w ziemi zostawcie nam prawdziwym pasjonatom

PozdrO

PS. Nie mówię tu o sprzedawaniu łusek na złomie, żeby nie było, tych jest jeszcze za dużo;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytania takie mijają się z celem bo i tak nikt nie odpowiada i to nie dladego, że nie wie czy denerwują go takie pytania. Po prostu większość Naszych fantów nie ma ustalonej ceny, raz ten sam pójdzie za 50zł, innym razem za 150.

Czy połowa ludzi kopie dla zysku?"
Czy jak powiem, że TAK zostane zjechany...?
Prędzej czy później nadchodzi czas, że znajdki niepotrzebnie zalegające sprzedaje się lub wymienia.
Jeżeli jest to tzw. eorganizacja kolekcji" (sprzedam/wymienie żeby mieć na to co zbieram) nie widzę w tym nic strasznego. Ogólnie wychodzi to na + bo powstają naprawde ładne kolekcje.

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak słyszę pytanie ,,ile to jest warte ''to coś się dziwnego we mnie dzieje i mam chęć odpowiedzieć ''dwa gile '',ale zaciskam zęby i dyplomatycznie odpowiadam że zależy ile kto da .Dla jednego brakująca moneta do kolekcji jest warta każdej kasy ,a dla innego nic .ja20 miał zapewne na myśli nieodpartą niechęć do kupczenia precjozami które z coraz większym trudem znajdujemy a dzielenie się dodatkowo swoją wiedzą identyfikując i wyceniając znaleziska z ludźmi którzy kierują się wyłącznie chęcią zysku napawają go odrazą .Cóż niektórzy tak mają i przyznam szczerze że jakoś mi bliżej do takich niż do tych .........powiedzmy drugich .Pozdro...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to tak jakby mieć pretensje dla Małysza, że wziął audicę za wygranie 'czterech skoczni'.
Gdybym miał cynk gdzie jest ukryta skrzynia ze złotem, to bym poszedł,wykopał i kombinował jak po cichu sprzedać.
Kto z was uczyniłby inaczej niech pierwszy rzuci...tfu, niech napisze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym kopaniem dla zysku to chyba lekka przesada.
Sumując kasę wydaną na sprzęt i osprzęt, wyjdzie spora sumka.Do tego czas poświecony na wykopki, paliwo itd.,
kiedy to się zwróci?
Idąc do pracy wiesz, że po 8-miu godzinach jesteś bogatrzy o ustaloną sumę.
W przypadku wykopków, najczęściej są to przedreptane kilometry i czasem jakiś guzik czy moniak.
A może ktoś już próbował rodzinę utrzymać z tego źródła???Ciekawe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie stoję z drugiej strony barykady. Sprzedaję prawie wszystko co wykopię. Mało tego, odkupuję starocie od łosi" za śmieszne pieniądze i odsprzedaje ze znacznym zyskiem.
Wielu z Was którzy tu bijecie pianę jesteście młodymi ludźmi, którzy po powrocie z poszukiwań wracacie do ciepłego domku, gdzie mamusia podaje ciepły obiadek, czy tez kolację. Następnie siadacie do klawiaturki i chwalicie się swoimi trafieniami, a gdy w ostatnich dniach ich zabrakło zaczynacie wieszać psy na takich jak ja ( i wielu do mnie podobnych z tego Forum ).

Niestety, ja i moja żona nie mamy już mamusiów i tatusiów, sami nimi jesteśmy. Musimy sami sobie ugotować ę ciepłą zupkę", opłacić, czynsz, prąd, wodę,pożyczki, kredyty, ubrać i nakarmić dzieci, ( wielu z was nawet nie ma pojęcia że za to się płaci naprawdę ciężkie pieniądze).

Na drugi raz zanim zaczniecie na nas wieszać psy to dam Wam propozycję. Poczujcie się dorosłymi mężczyznami, bądźcie macho. Podejdźcie do Rodziców, czy też świeżo poślubionych żon i powiedzcie :
- Od dzisiaj ja utrzymuję siebie i całą rodzinę. Płacę za wszystko, mieszkanie, wyżywienie i wszystkie media i standard naszego życia nie obniży się, a nawet będzie większy.
Zapewniam Was że z jednej pensji robotniczej jest to NIEMOŻLIWE. W celu pozyskania gotówki zaczniecie powoli sprzedawać swoje kolekcje, które będą topnieć w oczach. A gdy się już Wam skończą, to wejdźcie jeszcze raz na ten wątek i napiszcie co sądzicie o tych którzy kopią i tym handlują :-)

To było skierowane do młodzieży uczącej się i trochę starszej. A teraz do wapniaków którzy myślą podobnie.

Też jestem wapniakiem :-) Wykopaliście już dużo, ale NIGDY nie wykopiecie wszystkiego. Jest wielu kolekcjonerów którzy za wykopany fant brakujący do ich kolekcji zapłacą naprawdę duże pieniądze, ale ten fant został wykopany nie w ich okolicach tylko np. 200 km dalej.
Odganiając nas od stołu" mówiąc, że handlarze nie powinni kopać (bo to zamienią na kasę), lepiej żeby to znalazł prawdziwy kolekcjoner, przypominacie mi odwieczny konflikt z archeo.
Lepiej żeby to zgniło w ziemi, niż by to miał odnaleźć jakiś poszukiwacz amator".

Nie zbieram nic. A BARDZO BYM CHCIAŁ.Po prostu nie stać mnie. Moje kolekcje skończyły na prokuraturze, albo w garach i na grzbietach współdomowników. Podziękowaniem dla mie, za mój trud poszukiwań i renowacji danego obiektu jest nie tylko kasa. Bardzo mnie cieszy widok kupującego i jego słowa:
- Panie, ja tego szukałem ponad 4 lata na wszystkich giełdach i nie znalazłem, a tu proszę, leży i czeka na mnie.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

traper6 myślę ,że mocno się mylisz , słyszłem już o róznych sępach którzy nie wachają się rozkopać mogiłę dla paru fantów , aby sprzedać za kasę . ktoś już mądrze tutaj napisał - brak szacunku dla historii- zastanawiam się , jak jest z tobą i dlatego cię nie ocenie....
dla mnie karzdy przedmiot znaleziony to historia ludzka związana z nim. póżniej dziwimy się ,że na alegro pojawjają się makabryczne znaleziska. pozdrawiam wszystkich poszukiwaczy co kopją dla pasji ,odkopują historie"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem hieną. Jestem normalnym poszukiwaczem który przestrzega kodeksu Odkrywcy. NIGDY mamona nie przysłoniła mi oczu żebym w wymienionym przez Ciebie przypadku szedł dosłownie po trupach". Gdy czytam podobne posty to mnie samego zalewa jasna tętnicza.
Jest na tym forum wiele osób, którzy mnie znają osobiście i mogą Ci więcej powiedzieć na mój temat i mojej sytuacji.

Nawiązując do Twojej pasji.
Doskonale wiem co to jest, gdyż dawno temu, to pojęcie miałem bardzo głęboko zakorzenione w sercu.
Powoli zbliża się zima.
Czy mam powiedziec swoim dzieciom
- Jasiu i Małgosiu przez tę zimę będziecie biegać do szkoły w sandałkach ale będzie mam ciepło, gdyż moja pasja będzie was ogrzewać.
Do żony. - Kochanie zimę przebiegasz w żakieciku, ale nie martw się. Wiesz doskonale że nie starcza nam z wypłaty, ale ogrzeję cię swoim sercem i dobrym słowem.
Mówiąc dalej. Na obiad będzie dzisiaj na pierwsze danie po fenigu, a na drugie po odznace a rany". Natomiast w niedzielę będzie wypas bo będzie po srebrnej marce i hełm na miękko w sosie własnym.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Felfree- o jakim braku poszanowania do historii piszesz? Rozumiem, że każdy fant jest dokładnie opisany, robione są zdjęcia, szuka się kontekstu, itp? Żartujesz.

Bo są ludzie, typu Traper, których życie zmusza do sprzedaży kolekcji. Są tacy, którzy wszystko garna do siebie- raczej trudno nazwać to później usystematyzowaną kolekcją.
Ale są też ludzie, którzy szukają TYLKO na handel- i z nimi faktycznie, ewentualnie, jest problem.

Rozumiem, że pal licho utrzymanie chałupy i Rodziny, paliwo, samochód, baterie, itp dostajesz jak mannę z nieba?

Poszukaj wątków, gdzie oficjalnie padają stwierdzenia muszę coś pchnąć, bo nie mam na baterie do wykrywki, a Rodzice nie chcą/nie mogą dać mi na bilet PKS.." Ich też zjesz ?

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak panowie, mowa tu o twardym życiu... ja preferuję wymianę fantów, ale gdy komuś brakuje do dużej kolekcji jakiegoś przedmiotu a nie ma na wymianę to się sprzedaje, i to działa w dwie strony-gdy Ja coś potrzebuję, a Ty to masz i nie chcesz sprzedać bo się nie sprzedaje" to co? Tak jest dobrze? Też jestem za, aby fanty krążyły a nie gniły w szufladzie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie