Skocz do zawartości

przywódcy Powstania Warszawskiego to maniakalni fantaści i oszołomy...


k0k0

Rekomendowane odpowiedzi

Uważam, że w znaczmy stopniu przesadzasz - zapominasz o takich centrach kultury i nauki jak Kraków i Lwów o wiele prężniejszych i płodniejszych od Warszawy mimo wszystko.

Gdyby Warszawa nie powstała nie byłoby najmniejszych skrupułów zająć ją jako reakcyjną germanie wręcz, dojść do Ardenów a z Polski zrobić SRR bo przecież nikt się o nią nie upomniał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 100
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Żenujące to są epitety bylych aparatczyków komunistycznych- klepiących utarte frazesy propagandy komunistycznej, rodem z epoki Bieruta i Stalina.

Najpierw do rozliczania zdrajców mających krew polskich patriotów na swoich brudnych lapach!

Co innego gdy krytycznie o PW wypowiada sie gen. Anders, inni AKowcy i uczestnicy PW. Z nimi można się zgadzać lub nie, ale szacunek im się należy i to ONI mają pelne prawo do oceny tamtych wydarzeń.

Osobiście uważam, że decyzja o Powstaniu zapadla zbyt szybko i pochopnie. Trzeba bylo chwycić za broń w momencie gdyby Armia Czerwona już wkraczala do miasta. Może wszystko potoczyloby sie inaczej ? Ale kim ja jestem, żeby to wszystko w wygodnym fotelu, z za ekranu komputera oceniać ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wtedy nikt by nawet nie pisnął na zachodzie i nie upomniał się o nas, bo przecież nawet nie powstaliśmy... inteligencje możnaby wyrżnąć, wywieść i wymienić w o wiele większym stopniu na biednych chłopków i prostych z Sybiru, zesłańców z przetrzepanym przez propagandę mózgiem, tudzież na polskojęzycznych rosjan. I jakbyś uciekł przez zieloną granicę z Polskie SRR do Czeskiej SRR ?!!?!?!?!?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo przepłynał wpław Bałtyk do Szwecji..

Sama psychologia wypowiedzi krytyków jest żenująca.
ktoś kiedyś mądrze powiedzial:
Dajmy spokój tym którzy odeszli, nawet okryci hańbą. Nie wypada mówic złego słowa o ludziach którzy już nie żyją..."

Gdyby te słowa brano do siebie, zauważono by że jest to wyraz szacunku dla poległych.
Teraz już nie można miec do Nich wyrzutów, a teksty typu ten p.Millera, to kiepskie żarty nakręcane wypraną przez politykę głową..

Jezeli nikt z nas się nie zetknął z tamtymi wydarzeniami, nie ma prawa wnosic słów krytyki.

Mój Pradziadek zginął pod murami Warszawy w 1944r, i jakoś nie krytykuję tego. Może i mógł wrócic, ale oddał życie za coś o co walczył.

Jesteśmy Polską, od lat atakowaną z każdej strony i takie akty w historii zapisały się krwawą ręką nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz..

Uszanujmy pamięc o Tych, którzy tam musieli spocząc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mgiełko - z twoich wywodów wynika mniej więcej tyle że, zbiorowego samobójstwa nie dało się uniknąć i musiało tak być jak było, czyli że trzeba było rozpoczynać Powstanie

Otóż to jest najbardziej szkodliwy od dziesięcioleci aspekt myślenia - wymyślona na potrzeby rozgrzeszenia się - bzdura niestety ci którzy dowodzili i to wymyslili, jakoś życia nie myśleli oddawać jak podkomendni

Nawet nigdy na emigracji nie dopuszczono do oficjalnej rzetelnej oceny sensu Powstania i dokonań Przywódców - tak więc można cynicznie powiedzieć że ofiara ponad 200,000 tysięcy trupów była zwyczajnie daremna, i nikt kto tak planując Powstanie (walki w mieście) za to nigdy nie poniósł odpowiedzialności

Wystarczy poczytać gazety angielskie z tamtego okresu - zdumiewające, ale karykaturzyści angielscy wykazywali większą trzeźwość umysłu w ocenie bieżących wtedy wydarzeń niż Dowództwo AK w Warszawie, i Rząd z Wodzem Naczelnym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy tu sadzą że Powstanie uratowało Europę od pochodu Armii Czerwonej do Ardenów i Paryża. Ale równocześnie powinni zauważyć że Powstanie wydłużyło wojnę o 4 miesiące co w przeliczeniu na ofiary dało pewnie kolejny milion zabitych po obu stronach. We wrześniu 44 alianci byli na granicy Niemiec dopiero i uwikłali się w walki na linii Zygfryda i genialny plan w Holandii.

Ale sądzę ja że Powstanie nie zmieniło nic w czasie posuwania się ruskich na zachód. Byli już w Polsce ale trzeba było na południu podjechać trochę z linią frontu i zająć wszystko aż po Grecję i Kretę zanim wojna się skończy. Poza tym jednak Armia Czerwona trochę się rozciągnęła podczas ofensywy, tak na 300km od pozycji wyjściowych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Kolego Acer - idąc Twoim tokiem rozumowania to powinniśmy już w 1938 roku zrobić to samo co Czechosłowacja - spokojnie się podporządkować Niemcom, dać im ten głupi korytarz i co tam jeszcze chcieli, uszy po sobie i spokojnie czekać na zakończenie przedstawienia. Na pewno straty byłyby wtedy niższe (wszystkich by przecież nie zdążyli rostrzelać), zniszczenia materialne i kulturowe na pewno też mniejsze. Mniej wysiłku i poświęceń a jakie byłyby efekty!!!!
Zaczynajmy więc od stwierdzenia, że głupia, niepotrzebna, źle dowodzona, za małymi środkami przeprowadzona była już Kampania Wrzesniowa - dowódcy i politycy już wtedy myśleli o tym, jak by tu się pozbyć ok. 6 mln Polaków.

Yama
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powstanie niestety było ogromną pomyłką-abstrahując od wszystkiego-jak mozna było rzucić do walki przeciwko po zęby uzbrojonym i zaprawionym w bojach żołnierzom praktycznie nieuzbrojonych ludzi?!Słowa Montera" że rak broni zastąpi furia odwetu" pozostawiam bez komentarza...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powstanie było zdecydowanie przedwczesne ale Miller pisząc o ludziach, którzy w warunkach okupacji hitlerowskiej i po latach konspiracji i walki podziemnej podjęli decyzję o jego rozpoczęciu jako o oszołomach" i maniakalnych fantastach" pokazuje, że mentalnie wciąż wywodzi się z formacji, która przez lata powstańców warszawskich prześladowała a dodatkowo jest człowiekiem małego formatu i bez kultury, któremu zależy na rozgłosie za wszelką cenę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Podałem Wam prosty dowód na to, że to Polska jest odpowiedzialna za wybuch II Wojny Światowej i cisza ??? :))

Jak by nie było wybuchu II W.S, to nie byłoby potrzeby robić Powstania - moim jedynym argumentem za Powstaniem jest:
nie było nas tam w danej chwili, nie wiemy jaka była atmosfera w Warszawie, nie znamy wszystkich przyczyn decyzji dowódców - a znamy tylko jej tragiczne skutki.

Czy np. jeżeli po dwóch miesiącach walk, po stratach o których już była mowa, jednak Rojsanie by wkroczyli i pogonili Niemców - czy wtedy Powstanie byłoby udane ?

Jakie straty byłyby do przyjęcia, żeby uznać, że Powstanie się opłacało" i było potrzebne ? 1 tys, 10 tys ludzi ?

pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby powiedzieć że powstanie było wygrane , to ACz powinna wkroczyć do miasta w którym istniała realna władza rzadu emigracyjnego. Niechby i w jednym kwartale ! Niemniej dowodcy powstania zawalili sprawę na starcie , i takiej szansy nie było. Zgadzam się z oceną gen.Andersa..
Pan Miller powinien się nauczyć ważyć epitety , bo posła Pali9kota i tak nie przeskoczy .
Zaś pan Ołdakowski powinien w try miga złożyć dymisję !
PS ACz. nie była w stanie utrzymać zdobytych przyczółków na lewym brzegu Wisły- więc jak niby , technicznie rzecz biorąc miała udzielić wsparcia powstaniu ? Puszczając te kilka amerykańskich samolotów ? To tylko przedłużyłoby agonię , ale niech będzie.
PS Berlingowi za próbę wsparcia powstania nikt złego słowa nie powiedział
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej udane Powstanie to byłoby takie, w którym faktycznie udałoby się przenieść walki z Niemcami na przedmieścia z samego miasta, a wszystko byłoby skoordynowane z szybkimi działaniami Armii Czerwonej, która w ciągu krótkiego czasu zjawiłaby się w mieście.

Wszystko to niestety były mrzonki, bo pierwotne zamierzenia i plany Grota-Roweckiego upadły z chwilą gdy został aresztowany, koncepcja walki miejskiej która stanęła przy następcach Grota okazała się najgorszą z możliwych, ze względów politycznych nie było możności współdziałania z Armią Czerwoną, wielkie lanie" Wehrmachtu w trakcie ofensywy na Białorusi nie było jednak aż takie druzgocące bo Niemcy zdołali jeszcze jednak błyskawicznie zebrać spore siły i utrzymać linię frontu na Wiśle. Na koniec Stalin, który tam pewnie jeszcze miał jakieś rezerwy, również miał już w ręku połowę Polski, więc z jego punktu widzenia musiałby wtedy oszaleć żeby pomagać Powstaniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skan dowodu mam ci może wklejać ? Co ty sobie wyobrażasz ?

A jak by cię pałowali prawdziwi ubecy" to z pewnością nie napisałbyś już na tym forum - ja też pamiętam wrzaski o gestapo przy jakimś legitymowaniu, ulotki w autobusach, wrony hitlerowskie co zamiast swastyki miały w wieńcu gwiazdy.

A najbardziej to pamiętem to jak nic nie można było pewnego dnia załatwić przez jednego takiego o on wreszcie pierd....li taki socjalizm,komuchów i strajkuje"
- a to że ci interesanci, którzy wcale nie byli komuchami" odchodzili z kwitkiem po długim wyczekiwaniu i nic chama jednego nie obchodziło.

Tu przyznam z przyjemnością popatrzyłbym jakby mu za to mordę na kotleta zomo zrobiło
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak już słyszałem ten tekst że ubecy spieprzyli sprawę, wydaje mi sie że dalsza dyskusja nie ma sensu jeśli oceniamy historię z punktu końca własnego nosa (bo nie można było czegoś załatwić ) dzięki temu lub innemu wydarzeniu możesz teraz pisać co chcesz i nikt nie wywlecze cię w nocy z domu .a przypomnę że wtedy takie słowa jak Katyń , 17 września ba rok 20 i wiele wiele wiele innych nie istniało w encyklopediach ani w podręcznikach historii.
Czasami jest tak że trzeba coś poświęcić i wydaje się że sprawa jest przegrana ale w efekcie samo pokazanie że ma się kręgosłup powoduje że przeciwnik odpuszcza.
Więc wracając do powstania powiem że być może ocaliło wielu wspaniałych ludzi i być może byliśmy PRL-em a nie republiką sowiecką
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

majsterkowicz napisał:
Więc wracając do powstania powiem że być może ocaliło wielu wspaniałych ludzi i być może byliśmy PRL-em a nie republiką sowiecką"

Tego nikt już się nie dowie.

Lecz z pewnością powstanie doprowadziło do śmierci wielu wspaniałych ludzi i spowodował znisczenie Warszawy a wraz z nią bezcennych dóbr kultury narodowej.
Nikt - żaden generał czy inny dyktator nie ma prawa podejmować koniunkturalnej decyzji, w wyniku której obywatele państwa skazani są na zagładę i zniszczone zostają dobra, które naród tworzył przez 1000 lat historii.


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora pomsee 10:24 08-10-2008
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie