SZZ Napisano 23 Lipiec 2008 Autor Napisano 23 Lipiec 2008 Czy w WP za czasów II RP była fala? Czy ktoś może coś wie na ten temat lub może polecić jakąś lekturę?Z góry dziękuję i pozdrawiamSZZ
41pp Napisano 23 Lipiec 2008 Napisano 23 Lipiec 2008 Dokładnie - cukanie", wiele o tym w literaturze pamiętnikarskiej. Fala była jest i będzie!!!! Jak Armia Armią!!! Ostatecznie ARMIA służy i jest utworzona do zabijania", i tak musi być!PS Ale to moje prywatne zdanie.Jak służyłem; to w ARMII nie było kapelanów i pedologów", ale istnieli oficerowie polityczni, czyli dwa w jednym".Pozdr.GW.
SZZ Napisano 23 Lipiec 2008 Autor Napisano 23 Lipiec 2008 Dzięki:) A można prosić o podanie konkretnego autora wspomnień, gdzie to zjawisko jest dobrze opisane?Czy za II RP cukanie" przybierało równie patologiczne formy jak w PRLu i później?Pozdrawiam
GrzeM Napisano 23 Lipiec 2008 Napisano 23 Lipiec 2008 A czy cukanie to nie były działania oficera czy podoficera wobec podwładnych, rodzaj kary czy represji? Bo fala to trochę co innego.
41pp Napisano 23 Lipiec 2008 Napisano 23 Lipiec 2008 To temat zeka" i to nie patologia systemu politycznego, ale taka jest ARMIA!! /każda/.GW.Poglądaj film KROL", od 2000 latek nic się nie zmieniło!!!Najserdeczniej Pozdrawiam.
felfree Napisano 23 Lipiec 2008 Napisano 23 Lipiec 2008 fakt, fala byla jest i będzie . w życiu codziennym też jest . śmiem twierdzić ,że jest nawet potrzebna...
41pp Napisano 23 Lipiec 2008 Napisano 23 Lipiec 2008 GrzeM Twierdza Dęblin melduję; Obywatelu szeregowcu starszy służbą" czy mogę udać się do kibelka, odpowiedź ; poco odparujemy i wypocimy BIEG!!!!!!!GW.
traper6 Napisano 23 Lipiec 2008 Napisano 23 Lipiec 2008 Nie pamiętam gdzie, ale sporo lat temu czytałem że fala z patologicznego punktu widzenia przeszła do LWP z Armii Czerwonej, a tam korzenie sięgają Rosji Carskiej.Oczywiście piszę tutaj o fali, a nie o drylu wojskowym.
kindzal Napisano 23 Lipiec 2008 Napisano 23 Lipiec 2008 Traper6 ma rację. To przyszlo ze wschodu, przed wojną takie zachowania byly niewyobrażalne w WP !
MarekA Napisano 23 Lipiec 2008 Napisano 23 Lipiec 2008 Mój ojciec był w wojsku w latach 50-dziesiątych. Twierdzi, że w tym czasie w LWP fali nie było, liczył się stopień. Kapralowi po szkółce szeregowy, który miał tydzień do wyjścia do cywila nie podskoczył.
SZZ Napisano 23 Lipiec 2008 Autor Napisano 23 Lipiec 2008 Również słyszałem, że fala przyszła do nas z Rosji, gdzie już w armii carskiej funkcjonowała pod nazwą dziedowszcziny".Pozdrawiam
kiler p Napisano 24 Lipiec 2008 Napisano 24 Lipiec 2008 Wspomniana przez 41pp książka Zbyszewskiego ma tytuł Odwroty" i rzeczywiście jest tam sporo o cukaniu". Ogólnie ta książka to kopalnia wiedzy o zwyczajach w przedwojennym WP.
majros Napisano 24 Lipiec 2008 Napisano 24 Lipiec 2008 Ciekawe kiedy zjawisko fali w LWP nabrało pełnego rozkwitu. Ojciec wspominał że pod koniec lat 60 gdy był w wojsku czegoś takiego nie było i liczył się stopień. Obstawiam początek lat 70 i koniec fali początek lat 2000. Dziś fala w wojsku to nędzny substytut tej z lat 80, kolega wojskowy tak twierdzi.
41pp Napisano 24 Lipiec 2008 Napisano 24 Lipiec 2008 kiler p; dzięki za przypomnienie, Pamiętasz rozkaz adpsiad"? A w LWP w połowie lat 60-tych też było ciekawie", sam meldowałem się kolegom" starszym służbą w stroju św. Mikołaja. Czy też musiałem policzyć ile hydrantów ppoż jest w JW. W tych latach żołnierz nie mógł być zatrudniany tylko 5-min po capstrzyku i 5-min przed pobudką.Pozdrawiam!GW.
duff Napisano 24 Lipiec 2008 Napisano 24 Lipiec 2008 Wg wspomnień znajomego podoficera, weterana kampanii wrześniowej, w 1 Pułku Ułanów było wręcz znęcanie się nad młodymi.pzdr
41pp Napisano 24 Lipiec 2008 Napisano 24 Lipiec 2008 duff; niestety masz racje w kawaleri" II RP jeszcze po mordzie się biło ! Jak i w marynarce wojennej.GW.
hen.zing Napisano 8 Sierpień 2008 Napisano 8 Sierpień 2008 Sąsiadem mojego ojca na działeczce był ułan WBK, weteran września 39. Niestety byłem za młody by świadomie go wypytać jak było w każdym razie opowiedział jak to w kawalerii bywało... gorzej niż Niemców poznanych w niewoli wspominał kaprali", bywało że w ramach represji niektórzy żołnierze jedli posiłki pod stołem, nie wiem jakimi motywami kierowali sie owi kaprale". Ułan wspominał że nastroje w szwadronie były takie że ułani nocami rozmyślali czy jednemu z najgorszych nie wsadzić bagnetu w bebech. Pamiętam że sąsiad opowiadał że kandydat do zadźgania w czasie kampanii pod bombami samolotów trzasł się ze strachu chowając sie ze strachu po krzakach, taki był z niego twardy gość. Tak na marginesie moim zdaniem fala" to takie wprowadzanie dyscypliny" rękoma tzw starego wojska nie mające nic wspólnego z regulaminem ubrane w taki subkulturowy mundurek. Fala" ma moim zdaniem więcej wspólnego z subkulturą więzienną niż z wojskiem. Inna sprawa że regulaminem też można klienta zaścigać na śmierć. Dla porządku nie byłem wojsku i znam te historie z opowiadań podobno niekiedy starzy pytali młodych czy chcą falowo czy regulaminowo ... podobno falowo było lżej.Pozdrawiam.
hen.zing Napisano 8 Sierpień 2008 Napisano 8 Sierpień 2008 Przypomniało mi się coś. Jest taka PRLowska ramotka Pamiątka z celulozy" film zdaje sie z 1954 r. zdaje się jest takim polskim eorealizmem" czy coś... mniejsza z tym. W jednym z odcinków główny bohater jest w przedwojennym wojsku... zostaje mianowany tzw ofermą batalionową" (ciekawe co to takiego) potem jeden z oficerów w wbrew kadrze podoficerskiej przekonuje się że nasz bohater jest najlepiej wyszkolonym żołnierzem. Ten watek filmu jest marginalny ale pokazuje nieco stosunki panujące w wojsku IIRP. Ostrzegam wrażliwych że film jest mocno ideologiczny.
ksklodo Napisano 8 Sierpień 2008 Napisano 8 Sierpień 2008 Film pamiątka z celulozy" powstał na podstawie powieści o tym samym tytule Igora Newerllego. W książce epizod służby wojskowej bohatera zajmuje kilkanaście stron, a akcja toczy się w 41 pułku piechoty w Suwałkach. Chociaż wspomniany fragment i cała książka tchnie mocno duchem ideologicznym poprzedniego systemu, warto zajrzeć. Przykładów tzw. przekroczenia władzy" - bo tak w miedzywojennym wojsku określano niewłaściwy stosunek do podwładnych - sporo znaleźć można w rozkazach dziennych, a jeszcze więcej w materiałach żandarmerii.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.