Skocz do zawartości

Prawo przeciwko uczciwym odkrywcom....głosujmy!


anty-szkodnik przysypywacz

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 95
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Drogi Yeti według mnie najgorszym anachronizmem, który jak kleszcz umoscił sobie miejsce w głowach naszych pożal sie Boże prawodawców" jest przekonanie, że wszystko co leży w ziemi należy do państwa i jest bezcennym dobrem narodowym.
Do tego dochodzi typowa polska nieufnosc władzy do swoich obywateli, których należy kontrolować i absolutnie nie ufać.
Rozumiem, że prawo powinno przewidywac reakcję na skrajne zachowania ale też powinno dac szanse ludziom uczciwym, pasjonatom poszukiwań, miłosnikom historii aby swoim działaniem wnosili pozytywny wkład w poznawanie dziejów naszego kraju.
Tymczasem obecnie poszukiwacz, który znajdzie rzecz czy przedmioty naprawdę cenne dla naszej historii zepchnięty do podziemia" mając troche oleju w głowie nigdy nie pochwali sie swoim znaleziskiem. I to własnie w ten sposób tracimy dla kultury narodowej cenne znaleziska a nie poprzez fakt, że ktos je znajduje.
Bo szukający będą zawsze i żadna ustawa, nawet najbardziej restrykcyjna tego nie zmieni.
Nawet tak momentami smieszna jak ta, która traktuje wehrmachtowski guzik jako cenne dobro należące do Państwa Polskiego.
Napisano
Szacunek Pomsee. Pisząc wcześniejszy post miałem problem z nazwaniem pewnego stanu duszy i umysłu. Najbliższe mu jest określenie homo-sowieticus lub skażenie umysłu latami socjalizmu. Władza ma tą przewagę, że może ustalać przepisy. My, w państwie na wpoły demokratycznym, możemy taką władzę kopnąć w żyć. I tyle. Skoro nikomu nie pasują przepisy może należy się sprężyć i działać dla ich zmiany. Środowisko podjęło już kilka takich prób- poza aktualną wszystkie spaliły na panewce. A i przy tej pełno było głosów ie da się, nie warto, szkoda czasu, kasy, ...." I co? Nikomu nie pasuje, ale d... ruszyć się nie chce?
Powtarzam, dopóki lasy wygląda jak księżyc, gazety piszą o empirycznym konflikcie bombka-flex'a, tak długo nic się nie zmieni. A, że przy okazji prawdziwi kolekcjonerzy i/lub poszukiwacze cierpią? Życie jest brutalne.

P.S. Ciekawe, jaka część kolekcjonerów ( z wiedzą i majątkiem" ) omija z daleka fora internetowe lun bardzo oględnie uczestniczy w dyskusjach ( a broń Panie Boże nie pokazuje swych zbiorów ).

Pozdrawiam.
Napisano
Człowiekusniegu niezrozumiałe je dla mnie to, że nie slyszy sie o tym aby jakakolwiek grupa interesu" w Polsce wywodząca sie z ruchu obywatelskiego zorganizowała skuteczna akcję lobbingowa aby wywrzec nacisk na stanowiących prawo i zawalczyć o swoje sprawy.
Pewnie dlatego, że takiego działanie nigdy sam nie podjąłem i nie zderzyłem sie ze scianą" w postaci homo sovieticusów od lewa do prawa naszej IV ligowej klasy" politycznej.

Odnosnie pytania to myslę, że kolekcjonerzy, o których piszesz sa czestymi gosciami na tym forum również z tym, że sa to osoby wybitnie dyskretne w kwestii swoich osiągnięć.
pozdrowienia :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie