Jump to content

polski mundur


Recommended Posts

Witam.Czy firma LANCIER szyje lub też szyła mundury dobrej jakości do rekonstrukcji???
Pytam bo widziałem mundurek z 2005r. i jakiś kolor taki dziwny.Jeśli ktoś z Was posiada takowe mundurki,lub też był w ich posiadaniu prosiłbym o radę.I czy można dokupić do tego mundurku (oczywiście jeśli kolor jego jest zbliżony do oryginału) tej samej formu furażerkę bądź też czapkę polową???
Pozdrawiam i dziękuję z góry za wszelkie info w tej sprawie.
Paweł
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 107
  • Created
  • Last Reply
Mundury LANCIER-a są bardzo dobrej jakości. Niestety w przypadku mundurów wz.36 wystepuje problem jednolitości koloru sukna. Każada partia wychodzi inaczej. I nic nie wskazuje na to żeby sytuacja miała się zmienić gdyż nikt nie produkuje sukna o dopowiednim kolorze i LANCIER farbuje je indywidulnie.
W przypadku mundurów wz.19 tego problemu nie ma.
Link to comment
Share on other sites

Witam.To dobrze że taką ocenę ma wśród rekonstruktorów ta firma.A mam jeszcze pytanie związane z tym tematem-czy taki kolor właśnie popielaty jest zbliżony do oryginału???Bo widziałem fotki tego mundurku i pod taki kolorek właśnie podchodzi.
Pozdrawiam.
Paweł
Link to comment
Share on other sites

z lekka feldgrau" jest pierwszy, prototypowy, legendarny już mundur Lanciera wz. 36, który uszył on w zamierzchłej przeszłości dla jednego z kolegów ułanów. To chyba jedyny znany, podobny do popielatego.
Link to comment
Share on other sites

Miałem się już nie odzywać, ale ... nie mogę jak czytam co się tu wypisuje ...

Ludzie, kiedy Wy się wreszcie opamiętacie ? Kiedy w końcu ktoś zanim coś napisze na forum, albo przeklepie za opinią zasłyszaną przy piwku na jakimś zlocie nieśmiertelne mundury od Lanciera są najlepsze". Przecież to jedna wielka bzdura. Wiele razy, już próbowano obnażać te cuda, ale zatwardziałość z jaką się pieśći produkty Lanciera dosłownie poraża ... Napiszę ponownie, bo jako miłośnik munduru przedwojennego po prostu nie jestem w stanie zaakceptować ogólnego zachwytu tą chałturą.

Prawda jest niestety taka, że Lancier szyje kaszanę. I każdy kto kiedykolwiek miał w ręku oryginalny polski mundur przedwojenny ma takie samo zdanie. Owszem są chlubne wyjątki, bo niektóre grupy posiadając odpowiednią wiedzę i przede wszystkim zaparcie i niesamowity upór potrafią złapać yka za rogi" i zmusić go po ciężkiej walce, żeby zrobił coś tak jak powinno wyglądać. Ale to niestety ułamek produkcji. Pozostałe 90%, którą łykają nieświadomi ludzi nie mający pojęcia jak wyglądał oryginał to niestety kiszka. Nie piszę tego złośliwie, ale po prostu w życiu nie zapłacił bym tak piekielnej ceny za produkt obarczony tak wielką ilością wad.

Żaden produkt Lanciera nie jest uszyty bez błędów. Każdy je ma. Zarówno kurtki wz.36, wz.19, płaszcze spodnie, rogatywki, furażerki itp. Owszem - były wzorowane na oryginałach, widziano wymagania techniczne. Ale co z tego ? Może pierwsze 10-15 z danej serii zaraz po oglądaniu" było OK, a później kolejne 300 wyszło jak wyszło. A z nich wzorowano się na następnych. W efekcie większość produkcji to po prostu babole. I te babole w kroju to tylko jeden problem.

A sukno ? Słynna czerwona pomarańcza ? Żeby tylko tyle. Gorzej jak po 4 praniach okazuję się że kołnierz i rękawy są w innym kolorze niż reszta, bo nikt nie zwrócił uwagi na to żeby nie mieszać sukna z różnych bel ...

I żeby nie być gołosłownym - poniżej nieco fotek, które mam nadzieje otworzą oczy napaleńcom bez rozsądku ... nie rozumiem, jak Wam nie szkoda kasy ...
Link to comment
Share on other sites

Zaczynamy od przeboju ostatnich dni - furażerki firmowej"

Cytuje z opisu:
(...) do zaoferowania Furażerke wykonaną zgodnie z mundurowymi przepisami ubiorczymi II RP. 100% zgodna z oryginałem. Idealna do rekonstrukcji historycznej a nawet jako wzbogacenie kolekcji wrześniowych militariów."

I co to w ogóle ma być ? Sowiecka furażerka ? Gdzie to w ogóle do polskiej wrześniowej ? Jakiś szalony otok niemal do szczytu czapki, zero łuku. Gdzie wywietrzniki ? Gdzie proporcje kroju ?

Link to comment
Share on other sites

Kolejny orgazmowy produkt z boku: kurtka wz.19 - ideał kopii. Tylko, że dosłownie jak kopia z definicji słownikowej może i ma niewiele wspólnego z oryginałem dzieła.

Co tu dużo pisać, spójrzcie sobie na takie rzeczy:
- fason kurtki (długość w stanie, dł. rękawa)
- wcięcie w talii w oryg i tzw. sukienke" poniżej
- kołnierz,
- kąt i miejsce wszycia kieszeni,
- proporcja między częścią powyżej i poniżej pasa
- długość naramienników ...

Link to comment
Share on other sites

Oryginał ... są jakieś pytania ?
To dwie różne kurtki ... i nie piszcie mi, że fason i detale kurtki wz.19 zmieniały się na przestrzeni lat, bo doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Niestety mimo tego wz.19 Lanciera, którego przykład jest powyżej nie spełnia nawet minimalnie podobieństwa ... no chyba że dobrą kopią nazwiemy worek, zapinany na 5 guzików z 2 kieszeniami na dole ... to owszem są podobne.

Link to comment
Share on other sites

Kolejny mega hit sprzed lat ... kopia płaszcza wz.19 w wersji dla piechoty. Żałuje, że w sieci nie udało mi się znaleźć zdjęcia tego cuda z tyłu, bo posiadało sensacyjne rozwiązanie ... a mianowicie ropzorek ! Szkoda że oryginał go nie posiadał. W efekcie za kolejne kilka stów można było kupić coś mniej więcej tak podobnego do oryginału jak ruska gwiazda przypomina polskiego orła w koronie. Ten produkt co prawda od lat nie jest chyba w ofercie ... ale ... efekt przebojowości pozostał. Kopia płaszcza wz.19 piechotnego z rozporkiem na plecach ... a może to miał być jednak wz.48 LWP ?

Link to comment
Share on other sites

Kolejny temat - ajlepsza na świecie kopia kurtki wz.36".
Czepiać się jej można długo i namiętnie. Tyle, że szkoda czasu ...

Spójrzcie sobie na kształt kołnierzyka i miejsce jego na szyji żołnierza ... poniżej wstawiam oryginał. Oryginał ma wysoki kołnierz, a jego ksztalt jest zupełnie inny. Nic się nie wygina w óżki Batmana", ani też kołnierz nie znajduje się pod grdyką. Rogi kołnierza nie rozchodzą się pod kątem 45 stopni na boki ... no ale cóż ...

Link to comment
Share on other sites

Kolejna ajlepsza i jedyna" kopia ... tym razem płaszcz piechoty wz.36.

Ten wedle zapewnień producenta też jest idealną kopią muzealnego. Tylko nie wiadomo czemu np. kołnierz jest za mały i szpiczasty jak w LWP ? Naramienniki za krótki, kieszenie znów pod innym kątem i w innym miejscu. To są detale, zdaje sobie z tego sprawę ... tyle, że skoro to ajlepsza" i iepodwarzalna kopia" to chyba warto mieć świadomość jej błędów ?

Link to comment
Share on other sites

I oryginał. Wyraźnie widać, że kołnierz jest większy i charakterystycznie sie wygina łukami na zewnątrz z każdej strony. Lancier natomiast ma łuki do wewnątrz idące ku szpicowi. W płaszczu wz.36 szeregowego piechoty nie było żadnych szpiców ... ani ujemnych łuków kołnierza.

To tyle, wydaje mi się że jak na parę minut wypowiedzi pokazałem wystarczająco dużo baboli, żeby uświadomić, że Lancier mimo renomy nie produkuje cuda. Jak wszystkie kopie ma błędy.

Żeby nie wyjść na jakiegoś starego frustrata - na swoją obronę dodam, że po prostu jestem zakochany w mundurze WP z okresu II RP. To standard i bardzo wysoki poziom. Zdaje sobie sprawę, że w obecnych czasach cieżko do niego dobić, a rekonstrukcja jak się to często mówi to suma kompromisów. Także wybaczcie nieco krytyczny ton, ale myślę że się przyda dla nieco chłodnej wody dla tych wszystkich którzy zagotowali się niemal w pianiu pod niebiosa jaki to Lancier jest cudowny i bezbłędny. Trzeba mieć świadomość błędów i niedociągnieć. Warto zanim się coś napiszę, sprawdzić źródła, spojrzeć na fotki oryginałów ... Uniknie się wtedy pospolitego klepania, jak w plotce o d.. Maryny ... nikt nie widział, ale każdy mówi ;)

No nic, to tyle ... serdecznie pozdrawiam !

Link to comment
Share on other sites

To w sumie zdania są podzielone.Pewnie że zawsze pozostaną jakieś niedociągnięcia.Pamiętajmy jednak że mundury szyje kilka fabryk i każdy może od drugiego odbiebać pewnymi szczegółami.
A skoro Lancier ma takie braki to możecie mi polecić jakiegoś innego producenta polskich mundurków???
Pozdrawiam.
Paweł
Link to comment
Share on other sites

Ha. po takim pytaniu to albo zpadnie grobowa cisza - no bo coz tu odpowiedziec? Albo zobaczymy podobne produkty lecz o innych niedomaganiach i kompromisowych" rozwiązaniach w innych miejsch albo takie cuda cuda i cudenka ze az strach pomyslec :-)
Link to comment
Share on other sites

Moim skromnym zdaniem, na fotce obok widać najlepszą sylwetkę piechura polskiego w umundurowaniu sukiennym wz.36/37 jaka do tej pory chodziła w ramach polskiej rekonstrukcji. Podkreślam, że chodzi o mundur - w tej konfiguracji - spodnie, kurtkę, buty, częściowo też czapkę, bo zaraz ktoś zauważy, że jakiś tam pasek się nie zgadza w oporządzeniu. To była Bzura 2003. 5 lat temu.

I do dziś mimo, że staram się w miarę często oglądać te imprezy nie widziałem lepszej sylwetki w tym typie umundurowania. Ta kopia, którą tam widać równie dobrze za parę lat może być uznana za oryginał.

Link to comment
Share on other sites

Kolor, fason, krój ... cudo.
Niedościgniony poziom wykonania w porównaniu z codziennością rekonstrukcyjną A.D. 2008.

A co do polecania - doprawdy to błędne koło. Moimi powyższymi postami chciałem sprowokować bardziej pewne zachowanie - co by czasem spojrzeć w archiwalia, papiery niż bazować na błędnej często opinii ogółu. Wiadomo, że pewnych rzeczy nie można przeskoczyć, wiadomo że niektórych matriałów już nie ma. Ale to po czym widać ekonstrukcyjne cojones" to upór i konsekwencja w dążeniu do bycia na tyle wiernym ile się da.

Zaczynajac analizę tego co bym chciał kupić proponuje Wam wpierw poczytać, popatrzeć, zakręcić się za wymaganiami, popytać. A później jak się już własnym wysiłkiem zdobędzie i oprracuje całość materiału jaki potrzeba znać i przygotować to można iść do pierwszego lepszego krawca i uszyje super. Pod warunkiem, że i on będzie cierpliwy, a Wy będziecie wiedzieli czego macie pilnować. Nie zawsze warto krzyczeć na rynku eeee ... kto robi najlepsze mundury ?" i słuchać ... Najlepszy jest Lancier!".

Doskonale widać efekty sumiennego i rzetelnego opracowania tematu np. w postach kolegi KBP" który w piękny sposób wpierw załatwił temat drelichu na kurtki letnie lniane, a teraz doprady imponująco walczy ze szczoteczkami. Aż miło spojrzeć.

Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.


×
×
  • Create New...

Important Information