Skocz do zawartości

Czerwony Baron, a sprawa polska


dect

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
http://www.gazetawyborcza.pl/1,82709,4651588.html - po prostu tego nie czaje. Gosc z wlasnej kasy lozy na promocje miasta w zamian dostajac w wiekszosci obelgi.

Na zachodzie to sie nazywa promocja, a u nas ciagle doszukuje sie we wszystkim kto nam jakie krzywdy wyrzadzil. Ludzie! Za moment minie 100 lat jak ten gosc spotkal sie blisko z ziemia wiec moze juz wystarczy tego jadu i zacietrzewienia? Nie lepiej przekuc to na sukces marketingowy i sciagac do miasta turystow?

Swidniczanie, a Wy co myslicie?
Napisano
Ostatnim dowódcą pułku Manfreda von Richthofena był niejaki kapitan Hermann Goering... Drugim na liście asów w I wojnie był niejaki Ernst Udet... Brat Manfreda von Richthofena niejaki Wolfram wykazał się nad Polską w 1939 będąc dowódcą 8. Korpusu Powietrznego. Gdyby Manfred nie został zestrzelony wraz z wymienionymi wstąpiłby pewnie do NSDAP i został rycerzem Adolfa...
Napisano
To tak samo grba jak z tym jednym polskim beatyfikowanym, którego nie mogą zrobić świętym, bo obudził się w zakopanej trumnie i kto wie, czy nie przeklął Boga przed śmiercią? :>

Bardzo wielki pozytyw i szacunek dla tego Pana, że w ogóle się wziął za takie dzieło. I o Jezusie! Ja w to nie mogę uwierzyć!? Polacy chyba naprawdę już wylądowali w Europie, no ja czytam i nie wierzę, że taka wielka i bezinteresowna pomoc dla Pana Gaszyńskiego, mam nadzieję, że to nie kaczka dziennikarska bo jest to szalenie budujące! Tylko oczywiście tumiwisizm władz, hahaha...

Ps.
z taką obstawą a la wilcze stado jak miał Baron to wielu by mogło wyłuskać te 80 zestrzeleń, no ale mimo wszystko wyłuskał on :)
Napisano
WItam
Wg mnie postawa godna poparcia.pomijajac juz to ze byl niemcem nie mniej jednak nie przeszkadza to w wykozystaniu jego osoby do promocji miasta.
Ale az dziw mnie bierze jak czytalem o tej calej pomocy jaka uzyskal ten gosc od prywatnych firm.
BRAWO
Pozdrawiam
Napisano
Myślę, że to kwestia świadomości, że pewne ziemie będące obecnie w granicach Polski maja skomplikowaną historię i jest ona wielonarodową spuścizną. Także I wojna światowa była jednak inną niż następna, prowadzono ją jeszcze według trochę XIX wiecznych zasad i słowo honor" w czasie jej trwania nie było jedynie pustym pojęciem. Skoro przeciwnicy Red barona" nienawidzili go ale i szanowali to wydaje mi się, że nic złego się nie stało, że ktoś wpadł na pomysł upamiętnienia zresztą w ograniczony sposób faktu, że człowiek ten mieszkał w Swidnicy.
Napisano
Ale zaraz pomniczek? Kult takiego Helda w zjednoczonej Ojropie? Świadniczanie będą udowadniać, że my z niego"? Zabawne...
Historia Śląska jest oczywiście złożona, bogata, barwna. W Śwodnicy można w muzeum zrobić wystawę na jego temat, ale nie taką, która kończy się wraz z jego śmiercią. Warto pokazać jego życie pośmiertne", zaprezentować jak uprawiano jego kult za Niemca".
Napisano
przeciez nie trzeba mu oltarzyka robic -mieszkal w Swidnicy czy sie to komus podoba czy tez nie.
Dlaczego zaraz trzeba we wszystkim szukac podtekstow?
Napisano
Jak mawia mój znajomy: wstyd to kraść i z du..y spaść". Popieram taką działalność, wszak tu chodzi o miasto, dlaczego w informatorach ma być tylko : tu urodził się np. biskup tak a siaki, niech będzie jakaś ( choćby taka skromna) otoczka Czerwonego Barona. Niestety, tzw. Ziemie Odzyskane historię wspólną z resztą Polski maja tylko do momentu zniemczenia się Śląskiej linii Piastów, dalej to juz historia bardziej niemiecka, co nie znaczy że nie można z niej korzystać w promocji miasta. Wiadomo, nasi raczej turystycznie nie zjadą, a potomkowie poprzednich właścicieli Śląska to i owszem. A to już ojro ;-))

W czasie I WŚ Polacy walczyli w każdej armii zaborców ( czy chcieli czy nie) i byli nie tylko mięsem armatnim, byli także oficerami. Dlaczego nikt o nich nie mówi yli oficerowie Pruscy/Austriaccy/Rosyjscy "? Gdyby nie wybitni oficerowie Armii Pruskiej nie było by Powstania Wielkopolskiego, które jako pierwsze zwycięskie, traktowane jest po macoszemu, pewnie z tego powodu że Wielkopolanie sami je wygrali, bez pomocy Warszawy. Sorry za mały offtop.
Napisano
Oficerów-Polaków z armii pruskiej było niewielu. Powstanie stało świetnie wyszkolonym w armii niemieckiej wielkopolskim podoficerem, który potem zresztą dominował w WP.
Napisano
Co do Barona, dla mnie jest on jednym ze wzorów, to, że walczył w innej armii nie skreśla go całkowicie. W swoim rzemiośle był najlepszy, a nawet i przeciwnika trzeba umieć docenić, choćby i walczył przeciw nam. W podobny sposób traktuję Günthera Priena, Hansa Joachima Marseille, czy też Michaela Wittmanna. Nienawiść do wroga nienawiścia do wroga, ale trzeba umieć docenić klasę, niestety nieraz przeciwnika.
Brawo za inicjatywę, Baron był w swoich czasach Bogiem i to nie tylko dla Niemców, dlaczego ma się udawać, że akurat nie mieszkał tam, gdzie mieszkał? Dla mnie to jest chore.
Brawo za inicjatywę, w 100% popieram!!!

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie