Skocz do zawartości

Jakim srodkiem transportu na wykopki??


tomislaw1

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam serdecznie. Zakladajac ten post chcialem sie dowiedziec jakim srodkiem transportu smigacie na poszukiwania?? Pociagiem, (z przyslowiowego) kapcia, autobusem, rowerem, czy moze samochodem (jesli tak to jakim)?? Ja naprzyklad na chwile obecna iz wstapilem do braci studenckiej i z racji tego musialem sie przeprowadzic to smigam na kopki korzystajac ze srodkow komunikacji miejskiej (tramwaje, autobusy). Ale wczesniej to zawsze z kumplami ladowalismy sie w furke i jazda w teren. A jak to wyglada w waszym przypadku??
Pozdrawiam T.
  • Odpowiedzi 145
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Ja w zdecydowanej większości jeździłem rowerkiem. Same zalety - brak kosztów, można łatwo zamaskować w terenie a jak nic sie nie znajdzie to zawsze dobrze się jest przejechać dla zdrowia.
Napisano
Znakomicie sprawdza się motocykl, ciężki cross lub turystyczny. Daleko zajedziesz nawet po bezdrożach, z piachu z reguły sam wypchniesz i w oczy sie nie rzuca. Minus- kapie na głowę i ładunek na plecach....:)
Napisano
W 99% rower. Najdalej byłem 40 km od domu.
Zresztą 1600 km na liczniku od 1 sierpnia 2007 mówi samo za siebie.
Marginalnie załatwia sie transport od kumpla samochodem za kase , albo jakimś motorkiem.
Szczególnie polecam to ostatnie. Samemu by mi sie przydało enduro
Napisano
Unikam samochodu, bo mam Golfa, a to auto popularne - zwłaszcza na wioskach. Obawiam się, że znikną z niego jakieś części ;-)
Dlatego jeżdżę głównie PKS. Docelowo myślę jednak o jakimś dzielnym porządnym samochodzie (Grand Vitara).
Napisano
Na jakie ty wioski jezdzisz? Wygodnie jest jechać z kumplami samochodem, jednakże w większości śmigam rowerkiem. Bestia wjedzie dosłownie wszędzie. Nie ma dróżki dla niej nie do przejechania, a jak trzeba to miedzy drzewami pojedzie.Hehehe
Pozdrawiam
Napisano
przypominam ze zakaz wjazdu do lasu pojazdami silnikowymi obejmuje cały rok czy jest zagrożenie pozarowe czy nie.Pozatym samochód w jeśie zwbudza zainteresowanie funkcjonariuszy LP(lasy państwowe)proponuje kupić konia:)
Napisano
Natomiast jeździec na koniu z piszczałką pod pach nie wzbudza zainteresowania:)))
A tak na poważnie to pierwszy raz słyszę, że nie można do lasu wjeżdżać samochodem. Chciałoby się napisać chyba u Was". Od lat wjeżdżam do lasu i nie miałem z tym żadnego problemu.
Napisano
apropo grand witary to zdecydowanie nie polecam,to nie jest samochód w teren.wiem bo znajomy ma i nie jest zadowolony.kupił nówke z salonu i po 30tyś posypał mu sie most tylni,pożniej miał problemy z klimą,rozrusznikiem.Ostatnio ma problemy z napędami
Napisano
ustawa o zakazie wiazdu do lasu pojazdami silnikowymi,istnieje już 30 lat.faktycznie u nas straż leśna jest konsekwentna i wlepia mandaty delikwentowi który wjechał sobie do lasu.z tym koniem to żartowałem:)
Napisano
nie no... koń to bagażnika nie ma ^^ Leśniku 23, jak duży mandat można dostać teraz za wjazd do lasu autem? wiesz w taką pogodę :P jest ze względu na nią jakaś taryfa ulgowa ? ;]
... ja ostatnio kupiłem za dwa kółka peugeota 205 ^^ do lasu :) bo mi citroena szkoda było :)

...zawsze licz się z tym, że możesz coś większego wytargać neodymem czy saperką wyskrobać;] bagażnik jest konieczny...
Napisano
- bo wezwę Służbę Leśną !!
- to wzywaj !
- ??
- Ja jestem Służba Leśna !! "

Wszystko fajnie, tylko ja też jestem Służba Leśna, podobnie jak Pralek LP.

Samochód osobowy to i owszem w lesie ale po asfaltowych, wyrównanych drogach publicznych. Inaczej to zupełny bezsens, urwanie miski olejowej, rury wydechowej, przecięcie przewodów silnikowych i paliwowych, urwanie baku, skrzywienie belki nośnej kół. Więc przy tym mandat od Straży Leśnej będzie tylko dobiciem psychicznym.

Samochód terenowy do lasu - zwinny, krótki, wysoki, o napędach nie wspomnę. Samuraj to bajka - zafundowałem mu tor przeszkód samochodowych prawie jak tor przeszkód dla zwiadowców. Muldy, doły, z błotem i wodą. Bez większego wrażenia na Samuraju. Nawet napędu 4H nie było potrzeby włączać.

Natomiast niesłużbowo polecam zdecydowanie piesze spacery ewentualnie rower (teraz są rewelacyjnie lekkie). Mp3-4 na uszy i zdecydowany relaks.

Konno też można, ale, samemu to samemu.
Napisano
potwierdzam słowa acera - do lasu krótki, zwinny, z wysokim zawieszeniem tylko samurai ;-)) A jak sie spotkamy służbowo w lesie to nikt nikomu od razu głowy nie urwie, w kajdany nie zakuje.... rowerem, ppieszo z plecaczkiem (bez mp3, mp4, jp2 itd), posłuchac ptaszków.... mmhm miodzo
Napisano
Zapomniałbym, oprócz czasem jakiegoś grajka alternatywnie też aparat fotograficzny. Wielokrotnie łapałem się na tym że ciekawe zjawisko nie mogło zostać utrwalone - piękne okazy zwierzyny, rykowisko, lisa, a ja nic oprócz własnego wzroku - no porażka :/

Ptaki w zasadzie mam na codzień za oknem - karmnik,gałąź bo prawie w lesie mieszkam. Wczesnym latem dzień w dzień budził mnie Dzięciołek stukając w daszek karmnika - pewnie młode dokarmiał. Budzik był zbędny. Regularnie każdego ranka. Bardzo odpowiadało mu słonecznik łuskany i żółty ser kruszony. Do tego w nocy słyszalne sowy i nietoperze.
Napisano
żukiem to chyba jak wyciagniesz jakieś Sdkfz bruner0 hehe :D
My z reguły jezdzimy automobilem ale zostawiamy zawsze przed lasem bo mandat nic miłego :)
Oczywiscie wiele sie ryzykuje w niektorych regionach zostawiajac auto blisko zabudowan..
Mówicie o odtwarzaczach i rowerach, za dnia..
a próbowal ktoś z Was chodzic z latarką czołową w nocy po lesie? oczywiscie z piszczałą..
Gwarant niezapomnianych emocji, kilka szelestów i robi się ciekawie :)
pozdrawiam!

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie