8total4 Napisano 30 Październik 2007 Napisano 30 Październik 2007 u nas Mannlicherki sie az blyszcza niektore, lekko przetrzec patynę i widac zlociutki mosiądz, ale to z buczyn, z listków :)Osobiscie tez uwazam ze powinnismy troche zostawiac dla przyszlych pokolen..Choc jest jeszcze sprawa, iz będą powstawac zapewne wykrywacze ktore dadzą tym pokoleniom kosmiczne zasięgi i jeszcze niejedna monetke wyciagna z 1.5m ;)No i nie wiadomo czy mentalnośc ludzka się nie zmieni na gorsze, tzn. spadnie zainteresowanie historią...Obysmy tego nie doczekali.pozdrawiam!
Maniek7_2006 Napisano 31 Październik 2007 Napisano 31 Październik 2007 Oczywiście poszarpane, to na złom, naboje całe z powrotem zakopać. Ale jeżeli ktoś bierze całe łuski na złom, to niech pomyśli co będą wykopywać nasze dzieci.A tak wogóle to wątek Szczepcia o klamrze, a nie traktowaniu łusek.PozdrO
Frozzer Napisano 31 Październik 2007 Napisano 31 Październik 2007 bruner0 - u mnie przyjmuja bez problemu, malo tego, w toruniu daja za kilo lusek 15 zeta - bo to jest lepszy stop mosiadzu niz jakies inne dziadostwo mosiezne typu blaszki i druciki
danieloff Napisano 31 Październik 2007 Napisano 31 Październik 2007 bruner0 - w Warszawie też przyjmują, w mojej okolicy akurat 9-10 zł za kg mosiądzu (w tym łuski, zapalniki szrapnelowe itp.), miedź ( np. pierścienie wiodące i ich fragmenty) 18 zł. Ceny może nie wygórowane, ale koleś nie zadaje zbędnych pytań.
FAGIL Napisano 31 Październik 2007 Napisano 31 Październik 2007 Frozer w obecnej chwili w Toruniu placa 9-10 zlotych za luski
Frozzer Napisano 31 Październik 2007 Napisano 31 Październik 2007 kurna widac ceny spadlytrzeba poczekac do poczatku nastepnego roku :)
danieloff Napisano 31 Październik 2007 Napisano 31 Październik 2007 Jesteśmy konkurencją dla KGHM :-)
efes Napisano 31 Październik 2007 Napisano 31 Październik 2007 No cóż.Można by to podsumować tak.Są złomiarze z palnikami/patrz rama p.lot w Gdańsku/ i są złomiarze z wykrywkami.Dla jednych i drugich liczy się tylko kasa.Reszta to zbędne gadanie...
chor. Napisano 31 Październik 2007 Napisano 31 Październik 2007 Dokładnie to ująłeś. Dla jednych jest to exploracja- a dla innych exploatacja pobojowisk.
Frozzer Napisano 31 Październik 2007 Napisano 31 Październik 2007 czy jestem zlomiarzem?zbieram metalowe smieci z lasu, pogiete druty, blachy, puszki po innych poszukiwaczach, nie wywalam ich pod drzewo, nie zakopuje smieci w lesieoddaje na zlom i mam przynajmniej na bateriejezeli tak postepuje zlomiarz - to TAK, jestem zlomiarzem i jestem z tego dumny
Frozzer Napisano 31 Październik 2007 Napisano 31 Październik 2007 czy jestem zlomiarzem?zbieram metalowe smieci z lasu, pogiete druty, blachy, puszki po innych poszukiwaczach, nie wywalam ich pod drzewo, nie zakopuje smieci w lesieoddaje na zlom i mam przynajmniej na bateriejezeli tak postepuje zlomiarz - to TAK, jestem zlomiarzem i jestem z tego dumny
danieloff Napisano 31 Październik 2007 Napisano 31 Październik 2007 Taaa... Pozbędzie się człowiek paru kilo zbędnych łusek do pepeszki (produkt uboczny poszukiwań) i już krzyk, lament -że liczy się dla was tylko kasa, złomiarze jesteście itp. Znalazłem wiele innych, prawdziwych znalezisk, pieczołowicie je odrestaurowałem i troskliwie przechowuję, dlatego Wasze podobne kometarze wiszą mi koło d... Na Allegro często kupujecie fanty od kolesi, którzy szukają wyłącznie dla kasy i radość poszukiwań przeliczają na pieniądze uzyskane ze sprzedaży znalezisk i nie przeszkadza Wam to. A czepiacie się, jak ktoś sprzeda parę kg miedzianych kawałków pierścieni wiodących, żeby się na paliwo zwróciło. Ostrożniej z inwektywami, bo naprawdę nazywając złomiarzem np. Frozzera bardzo się mylicie. Większość z płaczących nad łuseczkami nie dorówna mu raczej nigdy wiedzą ani kolekcją, jaką stworzył. To tyle w temacie złomiarstwa.
bruner0 Napisano 31 Październik 2007 Napisano 31 Październik 2007 Powiem tak,ja nie kopie militarki,łuski trafiają się i na polu przez rok może uzbieram 5-10 kg razem z innymi drobiazgami z mosiądzu i miedzi(druty odłamki pierścieni).95%fantów zostawiam w swojej kolekcji(monetki, guziki, ozdoby)resztę wymieniam lub odsprzedaję na alledrogo i są to raczej monetki,guziki w gorszych stanach niż te, które już mam (chodzi oczywiście o przedmioty dublujące się).W mojej kolekcji są i łuski ale tylko polskie, nie podnieca mnie niemczyzna. p.s.Jak kogoś interesują łuski SS to chętnie wymienię pisać na priv.
MK Napisano 31 Październik 2007 Napisano 31 Październik 2007 Każdy ma prawo do własnego zdania. I to szanuję, więc uszanujcie i nasze stanowisko. Allegro jest główną siłą napędową w trendzie nowych kopaczy, dlatego wkurzają mnie wątki typu co to i ile to jest warte". Nie sprzedaję ciekawszych rzeczy, które sam wykopałem albo które pochodza z mojego regionu. Najbardziej drażnią mnie opisy aukcji Sprzedaję ten medal po dziadku" albo zdjęcie pradziadka w armii carskiej", taki człowiek powinien być wydziedziczony. To się nazywa kopanie za pieniądze, bądź po prostu sk....syństwo i to powinno być przez nas karcone. Siedzi człowiek, czyści i konserwuje za swoje fundusze, czas i nerwy trofea, które za 30-40-50 lat będą w stanach, agonalnych, zresztą wiele z nich już w takich jest (dlatego jakiekolwiek argumenty archeologów, że za ileśtam lat zajmą się I WŚ kompletnie wg mnie są bezzasadne). Też mnie podniecały pierwsze znalezione łuski, ale to mija. Dlaczego łuski są pierwszymi rzeczami, które się znajduje? Bo są tak popularne. Kopiąc na polu, faktycznie może z 5-10 kg rocznie się uzbiera, ale jeśli po tyle przywozi się z jednego wypadu? I to po dziesiątym czesaniu tego samego terenu przez dwudziestą ekipę? Nikt mi nie wmówi, że to wręcz dziedzictwo narodowe. Nie mówię już o miedzi, cynku, aluminium...Porównując kolegów do złomiarzy robicie wielki błąd, my kopiemy łuski, nasze dzieci będą i jeszcze będą dzieci ich dzieci. A potem... recykling... Mowa tylko o łuskach, bo pozostałe śmieci to chyba oczywiste, że się zabiera ze sobą... chyba, że niektórzy wolą inaczej...
dawide_2006 Napisano 31 Październik 2007 Napisano 31 Październik 2007 Witam.To może ja dodam coś od siebie.Mieszkam we Włoszech,tutaj jak ktoś znajdzie obojętnie jaką łuskę,to się cieszy jak murzyn z blaszki.Więc cieszcie się że jeszcze można je znajdywać.Bo za parę lat nawet złamanej łuski nie będzie. Pozdrawiam
MK Napisano 1 Listopad 2007 Napisano 1 Listopad 2007 Za parę lat będzie się kląć na łuski jak dawniej, może w innych regionach jest inaczej ale na Południu tego nie brak. Pozdrawiam kolegę z Włoch, nawiasem mówiąc piękne tam macie rejony:http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=406003#406013Bo to Polska, nie elegancja..." Italia :)Pozdrawiam
MK Napisano 1 Listopad 2007 Napisano 1 Listopad 2007 Szczególnie, jeśli o Włochy chodzi, polecam te dwa zdjęcia:http://img407.imageshack.us/img407/3807/dolomityrh3jh7.jpgale to przede wszystkim:http://img245.imageshack.us/img245/4341/xwb8.jpgpozdro
szczepciu Napisano 1 Listopad 2007 Autor Napisano 1 Listopad 2007 Widzę Panowie, że temat łusek bardzo Was poruszył. Proponuję jednak zakończyć dyskusję, bo zmierza ona do kolejnej utarczki, a ja nie chcę mieć wyrzutów, że mój wątek spowodował kolejną kłótnię na forum.Pozdrawiamszczepciu
dawide_2006 Napisano 1 Listopad 2007 Napisano 1 Listopad 2007 To nie jest kłótnia.To tylko wymiana zdań:)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.