Skocz do zawartości

co sadzicie o filmie Hubal"


alfred93

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
moim zdaniem jest przekolorowany a wy co sądzicie czekam na odpowiedz
(słyszałem od ludzi kturzy go znali ze nie był taki dobry i lubił upajać sie alkocholem oraz grac w karty)???????????????czy to prawda ludzie mówią ze komuna zrobił z niego wielkiego człowieka IIwś choć mówia ze umiał prowadzic partyzantka oraz znał sie na wojaczce
  • Odpowiedzi 64
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
A jeszcze mówili że żadnej babie nie przepuścił .W większości tych wypowiedzi chodziło o komunistyczną propagandę aby obedrzeć z czci i honoru bohaterów polskiego września , aby ich ośmieszyć i skompromitować w opinii publicznej .Komuna bała się bohaterów zwłaszcza tych ideologicznie niepoprawnych .Gdyby Hubal był zwykłym bandytą to pamięć o nim nie przetrwała by do dzisiejszych czasów ,a jak wiemy jest całkiem inaczej .Pozdro...
Napisano
lubił upajać się alkoholem" (nie: alkocholem)

A na tym forum to sami abstynenci, co? ;)

Film daje radę, chociaż mógłby być lepszy zdjęciowo, jak na taką produkcję.

Historycznie trzyma się faktów, juz bardziej podkoloryzowana jest książka Wańkowicza pt. Hubalczycy"

No, jest parę potknięć, oczywiście wynikłych z czasów, w jakich film powstał. Skrzywdzona została postać pułkownika Dąmbrowskiego (Dąbrowskiego, różnie się spotyka)od którego Hubal przejał pułk. Oczywiście także nie wspomina się, że Hubal zaczął szlak bojowy od starć z Rosjanami.

Naiwne jest uludowienie Hubala" w duchu moczarowskim (włożone w usta Hubabla zdanie rzeba, aby nasza walka była powszechna" robi z niego trochę rewolucjonistę)

W starciu w puszczy Kozienickiej nie brano jeńców, w filmie jest patetyczne wypuścić"

No i, jeśli wierzyć uczestnikom wydarzeń, na moment przed śmiercią Hubal nie powiedział do Alickiego ierz erkaem, będziemy się wycofywać, to już chyba będzie koniec", tylko krzyknął do Dołęgi" Ossowskiego:

Heniek! Zabieraj teczkę - i uciekamy!"

A że kobiety, że wódka? Panowie, bo pomyślę, że Was zazdrość zżera...
  • 1 month later...
Napisano
Bardzo ciekawy film, jeden z moich ulubionych polskich filmow wojennych.

Pamietam, ze moja nauczycielka od historii w podstawowce,rowniez byla zachwycona tym filmem. Na jednej z lekcji historii puscila nam urywek Hubala", ten moment jak oddzial wchodzi do kosciola (chyba to byla pasterka.

Fajny film, naprawde warty polecenia.
Napisano
Dla mnie także jeden z lepszych filmów wojennych i nieliczny,gdzie przewija się kawaleria a przecież polska broń!Prócz sceny na pasterce,świetna jest ze śpiewaniem Rozkwitały pąki białych róż" daje klimat.Z tego powodu ciężko jest przeżyć wywalanie w błoto pieniędzy na gnioty i chałę w rodzaju wierdzy szyfrów".Zamiast tego byle czego należałoby przeznaczyć środki na produkcję filmu o polskim wrześniu,walkach z Armią Czerwoną(nie ma żadnego porządnego filmu o tej tematyce)a przede wszystkim na pokazanie kawalerii w akcji.
Napisano
A czy ktos posiada film dokumentalny o Hubalu pt. Major", Błażeja Pyrki i Marcina Mielczarka?

Chetnie bym obejrzał. Jesli ktos ma prosze o info na priv.
Napisano
Mojemu ojcu, który trochę znał realia tamtego czasu i miejsca, acz z paroletnim poślizgiem", bo w ramach Batalionu Skała" AK walczył w 44 [nim poszli ku Warszawie] w obronie Republiki Pińczowskiej" film się podobał, a to dla mnie wystarczająca rekomendacja. Inna sprawa, że jak to w filmie, trochę pewnie wyidealizowano i ludzi i sytuacje, ale to mu specjalnie nie zaszkodziło, a kilka scen jest naprawdę bardzo wzruszających.

P.S.
Kokesh, co ty taki nawiedzony jesteś: W większości tych wypowiedzi chodziło o komunistyczną propagandę aby obedrzeć z czci i honoru bohaterów polskiego września" - przecież to film nakręcony za pieniądze komuchów! Czyżby kolejny forumowicz, który lata młodości spędził w sowieckich łagrach?

balans
Napisano
Patrząc na kończącą sie karierę wojskową Hubala w WP przed 1939 r. można zaryzykować stwierdzenie, że nie nadawał się do służby w czasie pokoju, natomiast wojna była jego żywiołem. Z drugiej strony jest pytanie retoryczne jak by go potraktowano gdyby nie zginął 30.04.1940 r. a wojna skończyłaby sie w 1940 r. Grot raportował do KG ZWZ w Paryżu że postawi go pod sąd za niesubordynacje, która przyczyniła sie do pacyfikacji kilku wsi. Pozwolę sobie zacytować fragment meldunku nr 17 z 15 kwietnia 1940 jaki Komendant Okupacji Niemieckiej płk. S. Rowecki wysłał do Komendanta Głównego ZWZ gen. K. Sosnkowskiego: W Końskiem niepoczytalne wystąpienie Hubala (mjr. Do), który dwukrotnie nie usłuchał rozkazu rozwiązania partyzantki i zainicjował wystąpienie zbrojne, krótkotrwałe, okupione życiem wielu chłopów, rozstrzelanych w okolicznych wioskach. Hubala ścigam, chcę go wysłać za granicę, w przyszłości oddam pod sąd" Całość meldunku można znaleźć w I tomie pracy AK w dokumentach 1939-45" wydanej w Londynie przez Studium Polski Podziemnej.Zresztą skala represji zaskoczyła samego Hubala. Z pewnością nie przewidywał, że ma do czynienia nie z przeciwnikiem ale bandytami jakimi są Niemcy. Niewątpliwie jest postacią tragiczną. Natomiast film rzeczywiście świetny. Dodam jeszcze, że później Radomsko-Kielecki Okręg AK miał podobne problemy z Ponurym, co skończyło się przeniesieniem go na Nowogródczyznę.
Napisano
A wszystko przez ten Stutzpunkt, i w sumie na niewielkiej przestrzeni operowanie nagle tak dużym oddziałem partyzanckim.

Na Nowogródczyźnie padł, i przez to też wielu lokalnych dowódców miało to za złe Okręgowi, bo uznano to za pozbycie się jednego z lepszych dowódców, cichociemnego, wyśmienicie przeszkolonego faceta w robocie partyzanckiej i dywersyjnej.
Napisano

Film nie jest pozbawiony wad , jednak podoba mi się cały czas.
Wielu uważa, że to polska czołówka tematu.

Koledzy mam jednak pytanie ,przeglądałem swoje zdjęcia na komputerze i wpadło mi j/w.
Pytanie czy to Major ?

Napisano
To Hubal".
A co do wojny partyzanckiej w Polsce, to niestety nie mieliśmy ani odpowiedniej głębi operacyjnej jak Rosjanie, ani odpowiednich warunków terenowych jak Jugosłowianie. Niemcy mieli więc ułatwione zadanie: zasada odpowiedzialności zbiorowej i terror - metody szeroko stosowane w walce z różnej maści partyzantami przez wiele państw również po II Wojnie Światowej.
To zresztą jeden z powodów konfliktu Sikorski - Anders, bo ten ostatni był przeciwny prowadzeniu otwartej wojny partyzanckiej na terenie okupowanej Polski, bo ta przynosiła jego zdaniem zbyt poważne straty, przy nikłych efektach.
Napisano
A ja myślę że po prostu nasycenie i zagęszczenie oddziałów okupacyjnych przeciwnika było tu bardzo duże na niezbyt dużym terenie. W każdej gminie i starostwie, nawet w pojedynczych sołectwach stacjonowali Niemcy i patrolowali inne wsie. Do tego w mieście wojewódzkim garnizony wojskowe i bataliony policji przygotowane do natychmiastowego wyjazdu w teren.

Jugosławia to szczególna specyfika - tam przecież reszta armii co nie skapitulowała i poszła w góry stała się nagle partyzantami już kilka miesięcy po zajęciu Jugosławii w 1941.

U nas taka porządna partyzantka w postaci oddziałów zaczynała dopiero w połowie 1942, a w zasadzie od 1943.

Niemniej operowanie 300 osobowym oddziałem partyzanckim na Kielecczyźnie wraz z całym zapleczem, było naprawdę nie lada sztuką.
Napisano
Wniosek acer jest tylko jeden> mieliśmy kiepskie dowództwo :(
Taktyka Niemców była prosta: duży klin wcinający w teren, odcięcie wojsk i okrążanie rozbitych grup.
Tymczasem nasza taktyka powinna być dostosowana do taktyki wroga. A tu tak samoloty rozpoznawcze ciągle w górę i co...i na mape nanieść dokąd dojechały kolumny pancerne wroga...ot i całe rozpoznanie. A taktyka? Nikt nie mógł nad tym zapanować. Decyzje zmieniały się z minuty za minutę i zapadały głupie, niezrozumiałe decyzje.
Pokazali to chopaki najeżdżając Prusy wschodnie i potwierdził właśnie Hubal jaka taktyka była skuteczna w walce z Niemcami :)
Napisano
Dowództwo to akurat opóźniało wywołanie otwartej wojny partyzanckiej - jak w czasie planu Burza".

Dobry oddział to oddział mobilny i nie za wielki, i tak wybierając czas i miejsce ataku mógł zadawać straty wielokrotnie silniejszemu wrogowi.
Napisano
Tylko że Pokemon to chyba o 39 roku prawi i ma sporo racji, a my o partyzantach z lat 40-tych. A co do nasycenia oddziałów okupacyjnych na stosunkowo niewielkim terenie, to właśnie brak tzw. głębi operacyjnej dla naszej partyzantki [trochę lepiej było za Bugiem].
Napisano
W nocy z 2 na 3 września roku pamiętnego, 2 szwadron 10 Pułku Ułanów z Podl.Bryg.Kaw. wykonał zagon na Prusy Wschodnie docierając do m. Grossdorf [k. Białej Piskiej], a nieco później 5 Pułk Ułanów zajął m. Klarheim.
3 września dwa szwadrony 3 Pułku Szwoleżerów Mazowieckich z Suw.Bryg.Kaw. przeszły granicę w okolicach m. Reuss, a szwadron z 2 Pułku Ułanów Grochowieckich doszedł do m. Mieruniszki.
Niewiele tego było i zupełnie bez znaczenia operacyjnego, ale w prasie polskiej nazywano to polską ofenzywą na Prusy".
Można się zastanawiać co by było gdyby" wykonano zagony kawalerią na głębokie tyły Niemców celem przerwania ich dróg zaopatrzenia, ale w 39 brakło nam niestety strategicznej wizji.

balans

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie