Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj dziewczyno z Północy. Podany przez Ciebie termin jest prawidłowy, ale faktycznie mogło to być o rok dwa wcześniej i później do 2004. Jeżeli chodzili to oficjalnie aby ustalić pozycje. Zasadą ich poszukiwań była praca nocna. Co do promieni to mam wątpliwości, że były autentyczne. Tak jak zaznaczyłem wcześniej „pajacowanie” trwało ok. pół roku, aż do dnia 2 lipca 2009 kiedy pokazały się te prawdziwe (tylko wtedy) Nie wspominałem bo to było ok 1998 kiedy to także pojawiły się czerwono -fioletowe promienie z punktem środkowym na niebie. Było to przed północą przy pełni księzyca Całe niebo było nimi pokryte. Ale rzadko kto patrzy na niebo. Ufo w Tolkmicku oczywiście i Pogrodziu i nad zalewem. Nie pisałem o tym bo admin nie lubi tego tematu na tym forum. Są świadkowie niejedni. W 100% jest związek Ufo z promieniami. Wyżej zdjęcie nocne Ufo z odl ok 250m nad Tolkmickiem. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 592
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
kurcze mam zajebiaszczą intuicje ,nie wiem o co chodzi do końca,ale wyczuwam jako poszukiwacz wytrawny ,ze coś tu jest na rzeczy.A ogolnie ten teren przez osoby co wiecej widza i czuja niz inni jest postrzegany jako kolebka spokoju
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj temat dla służb które podjęły ten temat. Pytanie: kto przed laty wysłał chyba z Olsztyna (Szczytna) brygadę „czarnych” z bronią i przeczesał teren w opisywanej okolicy ?. Oczywiście mogły to być zaplanowane „manewry”. Ten co zlecił wiedział więcej od nas wszystkich. Chłopakom z „ wywiadu „ niemieckiego udało się uniknąć łapanki. Myślę, że wydane rozkazy są jeszcze w archiwum.
Co do Dzwona, to pamiętam pewien opis, związany z nowo poznanym miejscem. W skrócie dotyczyło to praktycznie opisu korytarza wejściowego, jakiegoś zejścia w dół i ustawionych w nim pojemników. Tylko tyle. Z opisu należało sądzić, że jest to wytwór wojenny.
Pytania dotyczyły prawdopodobieństwa wystąpienia zagrożenia i jego rodzaju w tych miejscach. Nie było podanej lokalizacji obiektu ani innych elementów tej budowli.
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc wynik jest imponujący, szkoda że tylko na tym forum.

Nikt ze służb nie wychylił się aby podnieść wartość wątku – ale to raczej zrozumiałe. Dlatego puszczam tematy tak, aby wszyscy mogli go zrozumieć w jakimś wymiarze. Przestał mnie dziwić brak zainteresowania MKiDN, ale zastanawia brak odpowiedzi z Konsulatu Generalnego Federacji Rosji. Czyżby im także nie zależało na B.K. – odpowiedzcie: dlaczego Putin nie wypuścił swoich piesków? Czyżby układ międzynarodowy? Tłumaczenie , że mają jej rekonstrukcję nie załatwia sprawy. A może faktycznie najważniejsze jest „coś”

Powracając do tematu promieni z 2 lipca uważam, że służby podjęły się wysiłku wydobycia tego „coś ”. Opiekun poszukiwał tuneli i być może nie było możliwości albo ich ustalenia albo przejścia nimi do obiektu. Sugeruję, że w danym punkcie wydobyto kamień soczewkę i wtedy promienie pokazały swoją siłę. Mama na myśli nie tylko ich obraz na podstawie chmur, ale także silę i charakter promieniowania podobny do Arki Przymierza Jednym słowem odnoszę się do odpowiedniego ubrania – podobnego do tych, które używali kapłani izraelscy czy pruscy.
W naszych czasach mogą posłużyć kombinezony używane przez żołnierzy ochrony stacji radiolokacyjnych (sam takie nosiłem). Nie mam pewności czy sprostają takiemu zadaniu.
Niemniej należy się liczyć, że w tym dniu je wykorzystano. Innym rodzajem kombinezonów może być ten który pokazał mi kolega, a który używał opiekun w badaniach – miałem mało czasu na jego identyfikację : i tak -jednoczęściowy, jasnoszary, bawełniany może dwuwarstwowy, producent MON (była metka). Niby taki normalny.

Statyczne – bez ruch zachowanie się promieni może świadczyć, że nie doszli do „coś”, inaczej powodowało by ich ruch na niebie. Jak wspominał mi kilka razy kolega - nie ma możliwości wydobycia tego „ coś” przez rozkopanie od góry – Wiąże się to z faktem zjawiska nie niewstępującego normalnie na ziemi, polega ono w skrócie na tym, że im bardziej rozkopujesz wokół tego czegoś, to tym bardziej samo się to „coś” zagłębia w ziemi.
Niestety jak się zdaje służby nie wiedziały o tym fakcie. Dlatego myślę, że ponownie założono soczewkę i zasypano wykop, do czasu opracowania innej metody wydobycia. Ponieważ miejsce to znajduje się na terenie znanym z chodowi bydła uważam, że trawa jeszcze w tym miejscu nie wyrosła, a tym samym, aby zamaskować wykonane prace – miejsce to będzie zadeptane przez bydło, lub pokryte ich odchodami i ściółką z obory.
Nawiasem mówiąc, gdy wspominałem o artefaktach z kości słoniowej to odnosi nie tylko do wyposażenia świątyni ale i do strojów kapłańskich.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego Kościół przed wiekami wyznaczył datę 24 grudnia na noc narodzin Chrystusa. Wigilia , jesteśmy w domu z najbliższymi i oczekujemy na przyjście Pana – Pasterka. Nikomu do głowy nie przyszło, że dzieje się to naprawdę na Grallu od wieków. Tylko wtajemniczeni doświadczają tej prawdy, a nam malutkim wystarcza adoracja. Dwukrotnie opuściłem rodzinę aby odnaleźć „źródło”, wtedy nie wiedziałem dokładnie gdzie jest, wczoraj przekazałem wam jedyne optymalne miejsce.

Kto pragnie doświadczyć tej chwili niech nie zwleka, choć nie wszyscy mogą tego doświadczyć, bo źródło otwiera się na kilkanaście minut.

Dla tych co kopią z Gliwic pozdrowienia i życzę przynajmniej zrozumienia zamieszczanego tekstu.
To jeszcze nie koniec.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czeluść,
dziękuję za pozdrowienia i z wzajemnością. My pustertale lubimy sobie czasem pożartować - przecież wiadomo, że Sośnica" jest za płytka. Nie przejmuj się bo prawdziwa cnota (wiedza) krytyk się nie boi. Życzenia co do zrozumienia przyjmuję z pokorą - staram się.
No i czekam na ciąg dalszy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubicie ciasteczka? Pewnie tak. Smacznego !
1. Po kilku dniach, po umocowaniu się „Opiekuna” u Kolegi, na terenie parkingu obok Mc Donalda w centrum Elbląga miało dojść do przekazania kwoty 60 tys. zł . Pełne zabezpieczenie terenu wokoło. Niby dług. Być może wziął ten, co coś wiedział urzędowo i nie odstąpił z terenu za darmo. Tylko, z jakiej służby?
2. Wyjazd do centrum Polski. Za bramą poruszali się „meleksem”, przed wejściem należało usunąć wszelkie przedmioty metalowe. W środku za szybą „Opiekun” operuje na klawiaturze z symbolami graficznymi - porównanie do symboli gwiazdozbiorów. Gdzieś w pobliżu Solca Kujawskiego. Takie kodowanie na specjalnych płytkach ponoć jest nie do złamania i nie do złożenia w całość. Co pisał „Opiekun” i dla kogo ?
3. Kiedy dyrektor banku wzywa do siebie właściciela konta? Na kawę? Czy wyjaśnić kwoty wpłat na to konto? – źródło pochodzenia, bo musi to zgłosić odpowiednim służbom.
4. Na koniec torcik. W pobliżu Królewa Malborskiego za kasę MON miano wyremontować obiekt specjalny z przeznaczeniem na stały pobyt „ICH”. Centrum informacyjne i operacyjne. Zapewne już działa i nikt do niego nie wchodzi poza dostawcami żywności. Bo tak miało być, prawie bez ruchu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to ma wspólnego z Graalem? Ciekawe fantazje.
Z łopatą, na poszukiwania to bym z Tobą nie poszedł, ale ta udowla z Graalem" to może być jakaś ułomna wersja reaktora atomowego, może nawet Ruskiego(nie Radzieckiego), tam może być Pluton.
A 72-imię boga, to może być Hafn, a z tego, to można zrobić silnik jonowy, nie wiem co jeszcze?
Dlatego, radzę uważaj na te przemiany jeżeli miałeś coś z tym wspólnego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsza informacja jest jedną z ostatnich, które zamieszczam w tym roku. Co do meritum tego opisu mam pewne zastrzeżenia. Biorąc pod uwagę zdolności kolegi do tworzenia fikcji technicznej to uważam, że potrafił tylko dobrze obsługiwać młotek i spawarkę. Dlatego poniższy opis jest intrygujący ze względu na to, że powstał za bytności Niemców.
I tak: Sprawa dotyczy pojazdu zwanego UFO – czy to wytworu techniki niemieckiej, czy innej. Na zamieszczonym planie zakreśliłem teren, w którym ma być wbity w pokłady gliny sprawny technicznie pojazd. Pojazd ma zalegać na takiej głębokości, że nie jest możliwe jego wydobycie w tajnych operacjach. Ogólnie część jego konstrukcji oparta jest na głazach narzutowych i obecność stawu w jego pobliżu. Był pomysł dostania się do wnętrza od dołu do włazu wejściowego. Inną kategorią jest:, kto jest w środku.?
Wg Niemców miały być tam istoty ludzkie, które nadal żyją. Szczegółowo dotyczy to tego pokolenia porównywalnego do wieku życia Abrahama lub Noego (600- 700 lat). Pojazd miał zboczyć z kursu nakreślanego zgodnie z promieniami. Powstał problem zaopatrzenia tych istot w energię życiową pochodzącą z promieni, w tym odbicia jednego z nich i skierowania w serce pojazdu. Jak myślę dotarcie i sprawdzenie tej informacji jest to na miarę naszych zdolności technicznych, a ich ujawnienie byłoby przełomowe. Trochę w to wierzę i chciałbym, aby tak było.
Pozdrawiam forum: Wszystkiego najlepszego, zdrowia i pomyślności z okazji Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku 2010. Dotyczy także i Tych, którzy nie sprzyjają prawdzie.
Zyczy Czeluść
PS. Zapraszam na przesilenie zimowe na Graala.
Teren w pobliżu obiektu jest w posiadaniu: cegielnia w Nadbrzeżu - Niemca z nadzorem satelitarnym terenu. Duży obszar obok-pole- na początku miał posiadać Kościół jako zwrot, lecz chyba należy do Bogdańca. (Wronkowski)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przedstawiam problem, który miałem przeanalizować. W skrócie dotyczy odpowiedzi na pytanie:, w jaki sposób pojazd zawieszony nad przekaźnikiem mocy oddziałuje na „lustro”, które odbija promień energii, ( jaka jest jego zasada działania) Jak zbudowane jest lustro?

Wszystkich mądrych zapraszam do dyskusji. Jak wspomniałem wcześniej polskim fizykom udało się tylko przerwać promień w powietrzu, co skutkowało wyładowaniem , chyba antymaterii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wprowadzeniu „opiekuna „ przedstawiono mi powyższy tekst do rozpoznania i dwa kielichy raczej liturgiczne wykonane chyba z szajsmetalu.
Jeden wysokości ok. 20 cm, drugi ok. 30 cm. Ponieważ mam negatywy, to w najbliższym czasie je przedstawię. Miały być wydobyte ponoć z piwnic Bogdańca, ale nie byłem przekonany.
Zamieszczony tekst jest odrysowany z oryginału. Rozpoznałem jakby czcionki żydowski, lecz nie wszystkie. Proszę znawców pisma o odczytanie. Tekst jak sądzę miał duże znaczenie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie