Skocz do zawartości

Gdzie jest obecnie Pantera ze Zwolenia ?


balans

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 143
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
A co na to fachowcy z muzeum", przecież byli obecni przy wydobyciu, tylko kto?, MOB? czy MWP? Z tego co wiem, to i jedni i drudzy odwiedzają to Forum. Skąd ta cisza? Ktoś musi dobrze wiedzieć: KTO, KIEDY, GDZIE i [ewentualnie] ZA ILE? Bo do pieca raczej nie poszła, już wtedy wtajemniczeni wiedzieli, że jest warta z 300tyś. marek, jak nie więcej!
Napisano
Balans. Ekipy w MOB i MWP się zmieniły od tego czasu. Ale może ktoś z zaglądających na to forum i czytających ten wątek coś wie na ten temat? Ciekawe. Zobaczymy. W przyszłym tygodniu, o ile do tego czasu nic nie wypłynie, poszperam w bibliotece i może dokopię się do tych artykułów o których wspominał kolega Akcej.
Zastanawia mnie jedno. Jeśli było powiadomione muzeum (które?), MO (Milicja Obywatelska) i inne instytucje. Jesli robiono zdjęcia. Jeśli ludzie pamiętają to i owo. To gdzie do jasnej cholery jest ten czołg?!
Pozdrawiam
wars98
Napisano
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz:/ Wszedzie na świecie muzea są placówkami naukowymi które maja za zadanie ochrone, renowacje i przetrzymanie dla pokoleń różnych zabytków. Pracuja dla dobra zabytków i dbaja o nie. I wręcz sie bija o nowe nabytki. A jak posiadaja juz jakis żadki zabytek to za chiny go nie sprzedają, remontuja i wystawiają jako główna atrakcja. I jakoś sobie takie muzea dobrze prosperują i przy okazji zarabiaja grube pieniądze. Natomiast w Polsce muzea sa (jak mi się zdaje) instytucjami majacymi za zadanie zarabiać na biletach. Wsadza do muzeum jakieś graty za które ludzie płaca zeby oglądać. Nie staraja się nic o zabytki, a jeśli natrafi się na jakis żadki zabytek to go spieniężaja żeby mieć na czynsz i opłaty:/ To jest taka paranoja że tego nie da się opisać ludzkimi słowami!! Czy nie da się temu zapobiec? Jako podległe pod Ministerstwo Kultury powinny być bardziej przez nie finansowane, a jeśli zdarzy się incydent przetrwonienia jakiegos zabytku to konsekwencje powinny być wyciągane na całej lini, aż do ministra włącznie. Jako minister powinien wprowadzić taki prawo żeby zapobiec przed takimi incydentami:/ Ręce opadają
Napisano
Myślę że należy oczekiwać najgorszego jeżeli chodzi o lokalizację pojazdu - zagraniczna kolekcja. Niestety.
Napisano
Akcej. Masz rację, prawie na pewno było to w 1987 roku latem albo wczesną jesienią, bo na odwrocie tego wycinka jest informacja: ADDIS ABEBA, 11.9 [bez roku], ale wybory do parlamentu i nowa konstytucja ludowej" już Etiopii były właśnie w tym roku, który podajesz.
pozdr.balans
Napisano
Zestawmy to co mamy już ustalone na, powiedzmy 95%.
Sierpień 1987 rok [Kulisy" to tygodnik, a wiadomości z Etiopii docierały z opóźnieniem], m. Zwoleń. ul. Perzyny, wykopano Panterę-stan [pomimo wysadzenia-zerwana gąsienica] bardzo dobry. Wiedziały o tym: wojsko, milicja, muzea, władze, prasa [lokalna i ogólnokrajowa], no i mieszkańcy. Czołg był warty majątek [za komuny" to był niewyobrażalny majątek]. Czołg był i jak to ktoś napisał wyparował". Kto da" więcej?
PS.
Swoją drogą, to straszni frajerzy byli wtedy we władzach Zwolenia - mały przeszklony pawilon, w środku diorama z Panterą, obok płatny parking, knajpka i sklep z pamiątkami... i tylko liczyć kasę.
Pozdrowienia dla Wszystkich
Napisano
Witam.
Jeżeli ten pojazd poszedł na przetop, w co bardzo wątpie, to rzeczywiście byłoby to z ich strony olbrzymie frajerstwo, ale jeżeli pchnęli go po cenach rynkowych to nie można Ich nazwać frajerami.
Zrobili doskonały interes.
Napisano
Z jednej strony nikt raczej nie ujawni źródeł pochodzenia fantów kolekcji, a z drugiej strony chwalić się frajerstwem ? Nic dziwnego że cisza...
Napisano
Działy się te dziwy jak wieśc gminna niesie w roku 1987, to jest lat bez mała siedemdziesiąt od czasu jedynie słusznej rewolucji, lat czterdzieści i trzy od manifestu jedynie słusznego. Był to już taki czas niezwykły, czas jakby rozstajny, iż losy owego tajemnego kawału złomu pancernego mogły się różnie potoczyć. Mógł, a owszem, cichcem na emigracyję się udać w stronę Słońca zachodzącego, znaczy się w kierunku skąd przybył umknąć lat czterdzieści i dwa wcześniej w ziemi i pod betonem uwiązany, ale mógł w tym czasie jedynie słusznym jako kawał faszystowskiego ścierwa wnet w paszczę roześmianą pieca hutniczego być wrzucony. Obie te historyje na równi być muszą w czerepach ludzi rozumnych przyjmowane.

Człek odkrywczy i inne myśli musi, nawet jeśli jego wrodzony instynkt łowcy mamutów lub innych nosorogich włochaczy każe mu jeno na najgrubsze czworonogi podchody czynić, niesty do czerepu dopuścić. Ano skąd w okolicach Zwolenia miałby się jakieś Pantery zawieruszyć, skąd przyjśc miały, aby glebę zwoleńską swym metalicznym ścierwem rękoma faszystowskimi zrobionymi zapaskudzić? Widmo Pantery pod Zwoleniem sensu na trzeźwo zdaje się nie mieć wcale, a raczej majakiem łowcy jawić się powinno, co to o Mamutach baja, a na chomiki i inne szczury chodzić musi, co by se kałdun mięsem wypełnić choć trochę. Nie znajdziesz kronikarza jakiby większą jaką formacyję Panter pod Zwoleniem uwidził. No, jak się jednak łyknie trochę jabłuszek nie pierwszej młodości, to i kilka takich tanków z I batalionu 27 Pułku Pancernego 19 Pancernej Dywizji faszystowskiego Wehrmachta pod Zwoleniem dopatrzeć się można. Niby ich tam nie było, ale taka to tedy była balanga, że wszystko możliwe. Tyle, że albo one z 19 Pancernej, albo wcale ich tam nie było.

Szukać Pantery Panowie szlachta, szukać! Tylko aby się ona w jakie inne pancerne monstrum po drodze nie przedziergła...
Napisano
Pięknie Panie Duncam - podoba mi się.
Jako wieść gminna niesie na wiejskich dyskotekach w okolicy zwolenia moda się przyjeła dziwna jakowaś i masochistki młódkami także zwane masowo nabywają koszulki z napisem Pantera ,
Złośliwi mówią że po to aby ktoś je wykopał, ale czego to ludzie po pijaku nie opowiadają.
Hartmanus
Napisano
Panowie, o co ta zadyma ? W latach 80 działy się znacznie ciekawsze zeczy" niż przekręt z wykopanym czołgiem. Niektórzy starsi pracownicy MN pamiętają zapewne pomysły ratowania budżetu za pomocą iechodliwych" fantów z magazynów Muzeum. Były to złote czasy do działania dla jedynie słusznych Służb. Z polskich poligonów zniknęło wtedy kilkanaście pojazdów zachowanych w kilku egz. na świecie. Jeden z naszych kolegów na tym forum pewnie by powiedział o pomysłach" związanych z zasobami MWP......
Leszek, wstałeś lewą nogą ?
Napisano
A może jest ktoś na Forum ze Zwolenia, może Akcej? Bo ustalenie daty kiedy cyt. kopano rów pod magistralę wodną" na ulicy Perzyny to powinna być przysłowiowa etka" - wystarczy poprosić w Urzędzie Miasta i Gminy, żeby sprawdzili w papierach" - dok. wod. kan. jest na pewno w archiwum.
Napisano
Sorry, to już będzie ostatni mój post dzisiaj, ale tak mnie naszło - może prowadzą w Zwoleniu Kronikę Miasta i mają wklejone zdjęcia?
Napisano
Historia stuga ze Zwolenia. Rok 1945 na poboczu drogi, po części w okopie stoi porzucony pojazd niemiecki. W nocy jedzie wójt Zwolenia i wali porosto w stuga. Chłopy się wkurzyły i czołg zakopały. W 87r. przy pracach wodociągowych czołga wykopano. Idzie wiadomość w teleekspresie i prasie (oczywiście tygrys bo Niemcy innych czołgów nie mieli, no w najgorszym wypadku pantera. Znaleziskiem zainteresował się MOB, ale mimo przygotowania transportu ówczesny wojewoda narobił bałaganu o faszystowski sprzęt, że ów nie będzie stał w polskim muzeum.Po interwencji dyrektora Muzeum Narodowego w Kielcach sprawę załatwiono pozytywnie. Stug miał być przywieziony do muzeum w poniedziałek, po weekendzie. O całej historii dowiaduje się MWP. Blokuje sprawę. Stug ma trafić do W-wy. Po tygodniu MOB dzwoni do MWP czy można stuga zaobaczyć a oni na to że pojazd ze względu na dużą ilość amunicji, która znajdowała się wewnątrz pojazdu, został zdetonowanyt. MOB prosi o zabezpieczenie pozostałości, które może się kiedyś prezydadzą, uzyskuje odpowiedź iż trafiły do huty. I to cała opowieść w pigułce. Co się stało ze zwoleńskim stugiem proszę kierować do byłych pracowników MWP.Kazamata od stuga w Alejach pochodzi podobno z owego pojazdu (leżała do 95r. na twierdzy w Dęblinie - służyła jako masa wyważeniowa).
Co do drugiego pojazdu i owszem był ale 2km dalej utopiony w niewielkiej rzeczce, a ta że była mała , nie stawiła oporu, i drugi stug poszedł w całości na przetop dwa lata po wojnie.
PZDR.
PS.
proszę o nie wypowiadanie się niektórych osób w imieniu MOB jeżeli z muzeum nie współpracują, a tym bardziej nie mają kontaktu z placówką, czy też nie znają się osobami które starają się MOB pomagać.
Napisano
Witam. Tak wysadzili a łyżka na to nie możliwe. A może wsadzili na lawete i chopp za Dojczmarki. A co za problem wyciagnoć amo z pojazdu jeżeli wogle tam się znajdowało. Chociaż z drugiej strony jak widze w jaki sposób MWP opiekuje się zabytkami to może lepiej że Stug. trafił w dobre ręce i przeżywa swoją drugą młodość. Pozdrawiam.
Napisano
u nas w kraju panuje dziwna atmosfera. wszyscy narzekaja na brak eksponatów słabość zbiorów, przetrzebienie masy muzealnej a jak sie coś znajdzie to zaczynaja sie schody a to nie ma miejsca na ekspozycje miejsca na renowacje a to trza podnieść cene biletów (byłem w londynie w imperial war musuem i muzuem handon rafu za free) ... jesteście ludzie co za kraj
Napisano
Hehehe... Zakosili MOB-owi StuGa i taką legendę" mu dorobili? Piękne.
Jacek Mikita. A ten drugi to kolega pisze, że pod drogą a nie że w rzecze. Co Ty na to? ;)
Pozdr. wars98

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie