Skocz do zawartości

Gdzie jest obecnie Pantera ze Zwolenia ?


balans

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 143
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Wysadzenie jest bardziej niż prawdopodobne.

Nie zapominajcie, że MWP to było i jest wojsko. A dla wojska wtedy (a nawet często teraz), to było po prostu niemieckie ścierwo.

Mogli go wysadzić w powietrze, a resztę przetopić.

Z drugiej też strony mogli go spokojnie sprzedać za granicę. Historia zna przecież takie przypadki. Jeśli mówimy o MWP w latach 80, to jest to jak najbardziej możliwe.

Pozdrawiam
Krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadek to masz złego informatora i powielasz bajki Andrzeja. Kazamata leżała na twierdzy do 95r. i widziałem ją na własne oczy. Wysadzili czy nie to pytanie do kierowników Fortu w W-wie, ja napisałem jaka jest oficjalna wersja wydarzeń (inna sprawa czy prawdziwa).
PZDR
PS Wars szukaj sobie szukaj, nie będziesz miał kompletu kwitów, to uprzejnie doniosę odpowiednim organom. Kto mieczem wojuje od miecza ginie-takie przysłowie mi się przypomniało
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mamy 50% losów Stuga wyjaśnionych, ale pozostaje jeszcze kilka pytań: skoro kadłub był osobno, a nadbudówka [wieżyca"] osobno [to mnie zmyliło], to znaczy że Niemcy zerwali nie tylko gąsienicę, ale też zdetonowali amunicję! Co więc wysadzali saperzy na zamówienie MWP? Jeżeli faktycznie został wysadzony i do pieca, to powinny być jakieś kwity na to, i to zarówno w MWP jak i w J.W. n-tej [pamiętam z wojska jak doładnie rozliczano wtedy każdą kostkę trotylu]. Możliwości są dwie, albo ktoś [niepowiem kto, bo bym został zbanowany] połakomił się na grosze za złom, albo był prawdziwy yznes" [to jestem w stanie zrozumieć]. I jeszcze jedno, czy to nie jest ciekawy temat na artykuł w ODKRYWCY"? Tylko jeszcze parę zdjęć, te pewnie są w archiwum: TVP, lokalnej prasy i pewnie w Zwoleniu.
pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I na koniec, wyrazy głębokiego szacunku dla pracowników MOB i ówczesnego dyrektora MN w Kielcach za próbę ratowania tego zabytku i to wbrew wojewodzie [ale był ...]
PS.
Pozdrawiam z nadzieją, że może w tym roku uda mi się zwiedzić Wasze Muzeum.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek Mikita. No chyba nie sądzisz, że wszedłbym na Wasz teren bez wcześniejszego uzbrojenia się w stosowne pozwolenia? :D
O kontakcie z MOB-em nie wspominając... ;)
Zgadzam się kolegą Balansem. Warto poszperać i wyszukać artykuły na ten temat oraz dokumenty z WP, Milicji i innych instytucji oraz zdjęcia i postarać się wyjaśnić losy StuG-a. Prawdziwe.
Pozdrawiam
wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No opowieść o tym że pojazd został zakopany na polecenie wójta mocno mnie ubawiła to chłopaki musiały z tydzień go podkopywać aż znikł pod ziemią tym bardziej że wzdłuż drogi biegnie rów i nic nie było widać.Prawdopodobnie w tym miejscu przebiegał rów p.czołgowy tyle pamiętam z opowieści. Czy była to pantera czy stug niestety teraz trudno powiedzieć w prasie pisało że pracownicy muzeum rozpoznali pojazd jako pantere widziałem że obok wanny leżała armata niestety wszystko było dokładnie oblepione gliną i być może tylko przypominało wieże.Czytam dalej że pojazd po wydobyciu został wysadzony ale gdzie? na miejscu oo to by było bardzo dziwne jako że dookoła teren jest zabudowany.
Niedaleko jest nieweielka rzeczka ale czy tam mógł się utopić pojazd na dobrą sprawe można stojąc na brzegu nasikać na drugi.
Napewno widziałem zdjęcie pojazdu w lokalnej prasie pewnie mają jakieś archiwum a i w kronice Zwolenia musi być jakiś ślad. To była lokalna sensacja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcej. W takiej rzeczce co to a dobrą sprawe można stojąc na brzegu nasikać na drugi" to znaleźliśmy StuG-a, więc to jest możliwe.
Jesteś pewien tego drugiego pojazdu pod drogą"?
Pozdr. wars98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warsiu moja wiedza opiera się tylko na tym co słyszałem blisko 20 lat temu panie tu był rów przeciwczołgowy i wpadły do niego dwa czołgi ten drugi został pod asfaltem" może dziadek coś widział a może tylko słyszał jednak ten tekst był też chyba w tym prasowym doniesieniu. Jeszcze ciekawszą opowieść na temat tego pojazdu słyszałem ostatnio
jak ten czołg uciekał przed ruskimi wpadł w ten dół wtedy go ruskie obsiedli jak pszczoły misia i go granatami załatwili" ale to to może być tylko bajeczka.
Jest gdzieś stronka Zwolenia i forum na niej może tam warto popytać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnosze niodparte wrażenie że takich historii o odkrytym spzęcie który znalazł nielegalnie dom za granica jest więcej nż tych o wydobytym sprzęcie.
Wspomniałem tutaj na forum w jakimś wątku że na zachodzie oferowany jest StuG z Polski, co prawda za jakies ogromniaste pieniądze ale że jest odnaleziony na terenie naszego kraju. Sa fotki nawet.
Na tym forum jest tylu miłośników broni panernej, zapaleńcóe i nikt nie wie o o chodzi a historia jest świeża a nie z lat 8. Ale ta nikogo chyba nie obchodzi bo jeszcze wyjdzie na jaw kto jest takim miłośnikem zabytków...czyżby któś z forum?
Pojawiają się tutaj jakieś tajemnicze posty o agentach, konfidentach, spiskach, każdy trzyma tajemnice jakieś jak z rekonstrukja 7TP jakby to wszystko było Bursztynowa Komnata. JEst tu co najmniej kilka Kółek wzajemnej adoracji" do których aby wejść trzeba przejść 7 kręgów piekiel i zaprzedać dusze o. Rydzykowi to wtedy może ktoś łaskawie nas obdarzy rąbkiem tajemnicy...
Chcecie coś zrobić, oglądac w krajowych muzeach, czy kolekcjach ciekawe eksponaty?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak tak czytam o tym czolgu w drodze to mi sie przypomnialo ze sam osobiscie dotykalem pancerza czolgu który jest pod szosą.
dobrych pare lat temu znajomy kierownik zarzadu dróg w pewnej miejscowosci zabrał mnie zeby mi pokaznac niemecki czołg co jest w szosie.. b silna ulewa zmyła czesc nasypu i widac było chropowata płyte. on pojechał oceniac robocte drogowców. a skarpa miała z 3 metru wys. a po bokach bagienka.. musze sie tam wybrać ale to niestety masa km od wa-wy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle skarbów jest na dosłowne wyciągnięcie ręki" a jakoś dalej leżą w ziemi. A w sumie to dobrze bo jak wyjdą to albo zostana sprzedane na Zachód albo przetopoione:) A jak poleżą to w dogodnych warunkach przetrwaja do czasów gdy Polacy dorosne do faktu posiadania i utrzymywania takich fantów... Cos dzisiaj mam zły dzień i cos mnie bierze od czytania tych kolejnych wątków co to nie lezy w ziemi albo co to nie zostało utracone bezpowrotnie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie