Skocz do zawartości

Marek Edelman zapomniany bohater.


satron1200

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie , mija 63 rocznica powstania w Gettcie Warszawskim ,chyba jednego z najbardziej heroicznych zrywów w Polsce .Powstanie odbiegało od innych naszych zrywów celem ,nie była to walka o suwerenność , ani o przeżycie.Był to zryw o godną śmierć.Chciałbym zaprosić do dyskusji o ostatnim żyjącym przywódcą powstania w Getcie Warszawskim Marku Edelmanie . Jednym z największych żyjących Polaków pochodzenia Żydowskiego.Bohater niestety troszkę zapomniany.Zapraszam do dyskusji ,pozbawionej antysemickiego jadu .Skupmy się na faktach.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 85
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Cóż, Pan Edelman - skądinąd również świetny chirurg - doznał tego, co większość bohaterskich postaci w naszej współczesnej historii. Inny Bohater, Generał Skalski - został doceniony" dopiero po śmierci - wcześniej nikogo nie obchodziło, co się z Nim dzieje, ba! nawet podczas obchodów Bitwy o Anglię nie był pokazywany. Pan Edelman ma tyle szczęścia", że jeszcze nie został zapomniany, ale i tak mało o nim słychać w mediach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy naprawdę taki ieco zapomniany"? W szkołach średnich lekturą obowiązkową jest dążyć przed panem Bogiem" Hanny Krall (przynajmniej tak było za moich czasów, a LO kończyłem parę lat temu)- a to jest właśnie wywiad z Markiem Edelmanem.Oczywiście inną sprawajest to, czy uczniowie czytają zadane lektury...
Lokomotywa - bohaterowie, którzy przeżyli, zawsze sprawiają więcej kłopotów niż ci, którzy zginęli.

Pozdrawiam
Leuthen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukute powiedzenie godna śmierć" było, i często jak widać nadal jest, prostym, szybkim i zamykającym rozważania wytlumaczeniem na to dlaczego garstka ludzi z cokolwiek marną ilością broni schowała się w tzw bunkrach wykonanych naprędce w ceglanych budynkach.
Czekali aby sobie postrzelać, pokazać, że potrafią walczyć, zabijać nieco bardziej humanitarnie tych co ich zabijają nieco mniej wyrafinowanie? Zagadka czlowieczeństwa. Moze niekoniecznie, warto nadmienić, że razem z tą licho uzbrojoną grupką w murach zamkniętej dzielnicy pozostała większa grupa uzbrojona w nadzieję, która raczej nie chciala godnie umierać, czekała, moze na coś naiwnie liczyła, w każdym bądź razie nie poddała się nakazom, obietnicom, zwodzeniom, że wychodząc z tej chorobowej glodówki trafi w lepszy świat gdzieś na wschodzie. Jak tysiące przed nimi dobrowolnie poddających się logistycznemu przedsięwzięciu chwilowo tylko zaklócanemu wybrykami niezdyscyplinowanych".
Sami Zydzi, z nielicznymi wyjątkami, mierząć z broni do wkraczających by ostatecznie rozwiązać kwestie..." absolutnie nie myślała o tym by godnie umierać. Nikt się nie rodzi i nie zyje z tą myślą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze 5 lat temu czytałem niezły artykuł o powstaniu w gettcie. Tam Edelman już nie był takim bohaterem bez skazy. Otóż autor pisał iż w środowisku zywów z getta były 2 frakcje. Bundowcy Edelmana i frakcja Anielewicza. Bunkier na miłej należal do frakcji Anielewicza ale jakoś dziwnym zbiegiem okoliczności uratowali się z niego tylko ludzie Edelmana. I jeszcze jedno, do dziś nie odnaleziono kasy z pieniędzmi na walkę w gettcie która była w tym bunkrze. A koledzy Marka Edelmana(szczególnie jeden którego nazwisko mi uciekło, w końcu to 5 lat) po wojnie żyli na wysokim poziomie nie robiąc nic... Szczególnie widać to na zdjęciach z pogrzebu po pogromie kieleckim gdzie stoi on (ten kolega) modnie ubrany, w bryczesach i nowiutkich wyskich oficerkach co nie było codziennościa w powojennej Polsce.

Może ktoś wie więcej i bedzie miał odwagę powiedzieć coś na ten temat?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vilkolaki: dobrze, że zaznaczyłeś temat o bunkrze i zaginionej kasie, pan Edelman dużo mógłby nam na ten temat powiedzieć:) tylko nie wiem czy by chciał.

Chciałbym za to zwrócic uwage, że Powstanie Warszawskie" w opinii zachodu" to bardzo czesto Powstanie w gettcie warszawskim , więc jak najbardziej zasadne jest propagowanie wiedzy na temat obydwu tych wydarzeń.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie autor tamtego artykułu wyraźnie zaznaczył że Marek Edelman nie chce o tym rozmawiać.

Swoją drogą chodzi mi taka myśl po głowie... skoro żydzi ciągle nas oczernają, oskarżają o holocaust, podkreślają wlasną inność od etnicznie inych Polaków to czy żydowskich bohaterów powinniśmy gloryfikować jako polskich? Mam często wrażenie ze oni sami uważają że ich sprawa w czasie wojny to nie to samo co nasza sprawa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam, jakiś wycinek prasowy dostalem, a było to kupe czasu temu... Swoją drogą dlaczego jak zawsze chce sie porozmawiać uczciwie o tematyce zydowskiej w czasie wojny bo kogoś to poprostu ciekawi to zaraz zaczynają sie glupie komentaze, o naszym dzienniku, spiskach i innych takich. Czy jest to karta historii zakazana do dyskusji tak jak i papież?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w szoku ale to że poparł mnie wlaśnie acer chyba dowodzi że mam tu czyste intencje.

W Polsce sie wie sporo o kulturze żydowskiej, są festiwale, znamy zarysy kabalistyki, legendy golemach etc. A o ostatniej wojnie wiemy raptem że było 6 milionów w KL. A przecież żydzi to nie tylko KL ale także organizacje podziemne, byli nawet w NSZ, to getta a także to postawa zydów wobec okupantów jak i żydów poza granicami wobec holocaustu. To samobójstwo w Londynie... Jak można sobie wyrobić uczciwy osąd nie wiedżac zbyt wiele?

Dlatego jeśli ktoś wie coś o wydarzeniach na miłej, frakcjach w gettcie i stosunkach między nimi orazo zaginionej kasie powstańców to proszę o informacje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też go widzę często, czasem o nim piszą, a ażdy kto czyta lektury w liceum to wie kto to. Dla wielu jest on autorytetem moralnym więc może o pewnych sprawach wypadało by podyskutować. Może to niewłasciwa osoba na autorytet, a może najwłaściwsza tylko są tacy co go oczerniają i starają zdeprecjonować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda z tymi źródłami ;) Gdybyś spytał, sami antykomuniści, ale jedyne źródła do których sięgają i uważają je za miarodajne to GW" rybuna "nie. Propaganda politycznej poprawności odcisneła tak silne piętno na wielu z nas że jesteśmy jej najgorliwszymi obrońcami mieniąc się jednoczesnie jej pogromcami. Sąd słucha zawsze dwu stron: "Naszego Dziennika i "GW. Z drugiej strony zastanawiam się co, merytorycznie, kłamliwego mozna zarzucić "Naszemu Dziennikowi, bo "GW' można zarzucić np. przekłamania dotyczące okoliczności śmierci Allende, opisywali kilka lat temu wersję, którą kilkadziesiąt lat temu zdementowała jego własna córka Izabell. Oczywiście to tylko szczyt góry lodowej w faktach prasowych" GW". Pozdrawiam wszystkich sympatyków Edelmana:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vilkaloki ma rację, w tym artykule było również napisane o całkiem ładniutkim domku kupionym krótko po wojnie przez Edelautoryteta. Skoro z powstania uratpował sie tylko w tym co miał na sobie, to może w kieszeniach" była jednak zaginiona kasa..., a le tego sie pewnie nigdy nie dowiemy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie